-
Posty
9 661 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
129
Wszystko napisane przez bobiczek
-
Dostałeś pozwolenie na budowę nie posiadając dojazdu do swojej nieruchomości?
-
Dlaczego trzeba mieć dziś dom inteligentny? FILM
bobiczek odpisał TV BudujemyDom w kategorii Dom energooszczędny
Dokładnie w ten sposób pomyślałem, oglądając Elfirki relację z targów ogrodniczych i eksponujących tam automatyczne kosiarki (w zasadzie roboty koszące). W pierwszej chwili do pozazdroszczenia. Ale kiedy pomyślałem i zastanowiłem się ile ruchu latem stracę podmieniając coś takiego na moją dzisiejszą tradycyjną kosiarkę - to jakoś tak ochota mi przeszła sama -
Najpierw musisz sprawdzić jak jest zrobiona instalacja potrzebna do przyłącza. Jak jest jednomyślność i życzliwość - ciągną kable przez poszczególne garaże aż do ostatniego. Jeśli jej nie ma - robi się to po ścianach zewnętrznych (od tylnej ściany) Zagrożeniem są złomiarze złodzieje, którzy nocami lubią ograbiać takie ściany z tych kabli. Dlatego opcja przeciągnięcia kabla poprzez poszczególne segmenty garażowe jest bezpieczniejsza.
-
5 lat a je Cież
-
Mam podobne przemyślenia. 16 lat temu robiłem zadaszenie drewutni. Słupy które wkopywałem w ziemie włożyłem do grubych reklamówek, w których była niewielka warstwa przepracowanego oleju. Całość owinąłem taśmą, poprawiłem dodatkowo streczem aby zacisnąć i wkopałem na odpowiednią głębokość. Podglądam czasami jak te słupy tam żyją, wyłazi ponad grunt opity olejem słup, stoi to wszystko już tyle lat bez problemów. Myślę że nie warto czasami kombinować, tylko wykorzystać stare dziadka metody i będzie skutecznie.
-
Jest pięknie!
-
z MOJEGO do świadczenia. 15 lat ubezpieczania od zalania, pożaru, od wód gruntowych. Wybudowany 18metrowy nasyp autobahny, powkręcane szpile 12 metrowe, warunki gruntowe zmieniły się niepojęcie. Woda w piwnicy (piwnica zalana na 30cm) Ubezpieczyciel wyciąga z torby umowę i czyta. - spiętrzenie kry na rzece - cofka od morza - coś tam pkt 3 podobny - coś tam pkt 4 podobny Pytam - o co coman? Co to za bzdury? Gdzie tu za płotem morze i rzeka ze spiętrzoną krą? A on do mnie - "podpisywały gały co czytały"
-
No "trudno" bo sobie przypomniałem jak to było u 7 krasnoludków. Wracają po pracy do domku, rozglądają się i wtedy pierwszy mówi "Ktoś siedział na moim krzesełku" drugi dodał: "Ktoś jadł z mojego talerzyka" trzeci "Kto zjadł moją bułeczkę" czwarty "Kto zjadł moje warzywo" piąty "Kto używał mojego widelczyka" szósty "Kto kroił moim nożykiem" siódmy: "Kto pił z mojego kubeczka" Potem pierwszy się rozejrzał, zobaczył w swoim łóżku śpiącą królewnę Śnieżkę i rzekł: "Panowie trudno, gasimy światło i idziemy spać"
-
No cóż. Trzeba będzie jakoś kłaść się razem i ciaśniej do jednego pryka. Trudno, kładę się z Tobą. I bez wybrzydzania proszę.
-
Powtórzę. Nie ma podstaw prawnych do zwracania się na drogę sądową. Wniosek musi zawierać jakiekolwiek uzasadnienie podparte przepisami prawa. W tym przypadku nie widzę takich podstaw.
-
Z jakim wnioskiem chcesz się zwrócić do sądu? Żeby przymusił sąsiada do partycypowania w kosztach wykonania drogi?! To się raczej nie uda.
-
Po prostu nie lubi Cię, tak jak większość z nas. Ja też od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zablokować numeru od Ciebie, żebyś przestał w końcu wciąż do mnie wydzwaniać Jak podglądam listę to nie tylko przecieram oczy, ale mi się lekko gęba rozdziawiła i nie mogę jej domknąć. Drugą nockę śpię z rozdziawioną podobno......
-
Strasznie się cieszę. Strasznie się cieszę również Bier tego psa, przecież tam nie było powodów aby go nie brać. Aż lewe oko przetarłem ze zdumienia
-
Spieniężaj, zapisuj się po raz pierwszy na zlot - przehulamy wszystko Spieniężaj, zapisuj się na zlot - przehulamy wszystko
-
No i minęło 2-3 i co? Myślę sobie, że o ile zdrowie pozwoli, nie narobię w międzyczasie głupot a uzbiera się w garażu trochę miedzi i złomu żeby sfinansować wypad - to podwyższę frekwencję zlotową. Z tym że fajna byłaby opcja jakiegoś małego czerwonego znaku zapytania obok. Tak na wszelki wypadek, bo trudno dzisiaj przewidzieć co ześle los (no i czy puszek po piwie do worka przybędzie więcej)
-
Zastanawiam się jak pozbyć się tej wody z płyty. Jakiś drenaż z odprowadzeniem, dopiero na to żwir i cała reszta? No bo skuwanie i wywóz tej wylewki to nie jest już chyba dobre rozwiązanie (kosztowne i dosyć ciężkie w wykonaniu)
-
Pomijając pomysły, powiedzcie sami. To poebane jest (szczególnie w małym, blokowym mieszkaniu) z rozwiązaniami dotyczącymi segregacji. Ja w domu mam na tyle miejsca, że pod zlewozmywakiem stoi wiaderko na "bio" i śmieci mieszane. W pomieszczeniu gospodarczym wisi taka ogromna, parciana torba na uszach z której raz w tygodniu wynoszę do tych pojemników kolorowych i sobie to spokojnie przewalam i ładuję. Wcale to nie jest fajne, ale w miarę dogodne. Natomiast już w kawalerce czy niedużym mieszkanku, z kubłami do których trzeba zjechać windą - jest to nie tylko kłopot, ale całkiem duża uciążliwość
-
Budowa wiaty - odgległość od granicy
bobiczek odpisał saidenergizer99 w kategorii Porady prawne i finansowe
Bez stresów zrobić tak trzeba było od początku. Może się okazać że to najlepsze rozwiązanie. No i ta satysfakcja, o ile pani będzie urzędowo trzymała się w późniejszych decyzjach tejże wypowiedzi. Satysfakcja z miny sąsiada kiedy spocony i czerwony na policzkach pobiegnie do magistratu z napisanym odręcznie donosem -
Przerabiałem podobny problem i nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości To wciąż jego własność i jego działka. U mnie było o wiele gorzej, bo okazało się po zakupie działki, że tylko w tej drodze mogłem pochować media (prąd, wodę i gaz) Sprawdzałem temat dogłębnie i niestety musiałem się przed nim dosyć mocno ukorzyć i wypić chyba z tego co pamiętam 3 litry wódy, aby spełniać swoje marzenia o budowie domu. Przejezdność jest trudnym tematem. Okazało się nawet, że miał prawo postawić przy wjeździe szlaban i na posesję dojeżdżać mogłem tylko ja. Ale już moi goście którzy mnie odwiedzali - niekoniecznie. (po przejezdność dotyczy tylko właścicieli posesji) Tak więc proponuję abyś jednak próbował załatwić sprawę utwardzenia z jej właścicielem. Ja zrobiłem to na swój koszt, ale była sytuacja że stanął w rozkroku przed spychaczem który wykonawył prace ziemne i darł się że basta, finioto i ani kroku dalej. Co nie przeszkadzało mu kiedy była już elegancko gotowa, parkować na niej swoim samochodem i blokować skutecznie dojazd do mojej bramy. Raz i nigdy więcej w życiu, droga dojazdowa do posesji z koniecznością.
-
Jako że muszę w tym roku wymienić swoje węże w ogrodzie, pomyślałem o tych nowych rozciągliwych. Opinie są różne ( skrajne ) W związku z powyższym mam pytanie do ich użytkowników. Warto zakupić taki wąż? Macie jakieś doświadczenia? Sprawdzał ktoś w praktyce takie węże i mógłby coś polecić ewentualnie?
-
Kufa! Olek swoją schował do kieszeni, Marcin zasłonił kapturem, a Ty co. Miguel, proszę Cię. Weź wystaw na Alledrogo te genderowską usztrykowaną co masz na głowie. Strasznie Cię proszę! Zrób to w imię naszej starej przyjaźni
-
Dobry i pomocny opis wspomnianej wkrętarki w linku.
-
Zaintrygowałeś mnie. Możesz w dwóch zdaniach przybliżyć różnicę , sposób obchodzenia się i polecić w przypadku zakupu tę lepszą? No w czterech zdaniach niech jest
-
Zabraliście ją na stok na narty! Zdradzisz czy zgadłem?
-
CZY WARTO INWESTOWAĆ W PANELE SŁONECZNE MAJĄC GAZ NA DZIAŁCE?
bobiczek odpisał bjasiu w kategorii Instalacje
Przejrzyj forum i tematy powiązane z zadawanym sobie pytaniem. Jest co czytać