Skocz do zawartości

bobiczek

Uczestnik
  • Posty

    9 903
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    142

Wszystko napisane przez bobiczek

  1. Nie wiem jaki styropian, jaka wylewka - ale pierwsze słyszę o takich budowlanych efektach.
  2. Nie wiem skąd u Ciebie taki pomysł, ale ja tam się cieszyłem że akurat Ty będziesz. Mamy przelewać konkretną gotówkę na konkretne konto? Zastanów się dobrze - póki ją mam
  3. czyli nie trafiłem.... Masz rączkę, no, no, no....
  4. Strzelam. tysiąc i jeszcze pińcet. Trafiłem?
  5. Rozpędziłeś się. Ale troszkę roboty było. Materiał podejrzewam taki z tych bardziej za free (zdobyczny kamień i drewno) Joksiu pytanie - za co kasa. Za zrobienie, zaimpregnowanie, pocięcie i poukładanie? Czy razem z materiałem na siedziska i bruk?
  6. U mnie niedaleko jest taka przepompownia Zapachów nie czuć, ale jednak buczy denerwująco.
  7. mnie się podoba. Najbardziej to, że będzie na długo. A ja lubię wszystko, co jest na długo, bo się martwić nie trzeba że za krótko trzeba znowu robić
  8. Będziesz potrzebował praktycznie wszystkiego tego co przy budowie nowego, oraz dodatkowo spełnić wymagania dotyczące procedur oraz pozwoleń administracyjnych na rozbiórkę, poprzedzających rozpoczęcie tychże robót rozbiórkowych i wyburzeniowych.
  9. Agawy przywiozłem sobie z Chorwacji. Zimują w piwnicy u mamy w bloku. Tam im jest najlepiej (piwnice nieogrzewane). Palmy zresztą stoją obok Agaw. To chyba najlepsze dla nich miejsce na zimę. Czytałem że można (a jakże) ponakładać zimą stare opony, porobić im takie gumowe domki, dogrzewać je w dni silnie mroźne..... Dejcie spokój ludziska. Opon se nastawiam na zimę, latem będę je chował gdzieś po kątach. A idź mi! Wolę maminą chłodną piwnicę 2 razy w roku. Raz przed zimą wywożę i po raz drugi jak wiosną przywożę. Trzymam tam zresztą wszystkie bulwy wszelakie, cebule......I skrzynki balkonowe z zeszłorocznymi pelargoniami.
  10. Dawaj rośliny jednoroczne, nie będziesz musiał ocieplać. A będzie pięknie. Pomysł z lawendą porzuciłem po 2 latach nieudanych prób. Wymagająca, chimeryczna....Mnie się nie udało
  11. Panie i Panowie. Panowie i Panie! Będzie wierszem, moje zdanie. Problem z dupy! Czyste bicie piany jak dla mnie. Odstraszanie unijnych. Dajcie spokój! Zaśpiewajmy razem, będzie dla wszystkich przyjemniej I to jest bardzo dobra propozycja!
  12. Dla mnie kosmos po prostu. Zastanawiam się co zrobiłem nie teges, co poprawić - aby taki w połowie wynik osiągać jak Elfir. Kurcze. Od poniedziałkowego jej wpisu, wciąż mnie dręczy w ciągu dnia myśl, dlaczego ja mam tak ogromne zużycie!
  13. Dostałeś pozwolenie na budowę nie posiadając dojazdu do swojej nieruchomości?
  14. Dokładnie w ten sposób pomyślałem, oglądając Elfirki relację z targów ogrodniczych i eksponujących tam automatyczne kosiarki (w zasadzie roboty koszące). W pierwszej chwili do pozazdroszczenia. Ale kiedy pomyślałem i zastanowiłem się ile ruchu latem stracę podmieniając coś takiego na moją dzisiejszą tradycyjną kosiarkę - to jakoś tak ochota mi przeszła sama
  15. Najpierw musisz sprawdzić jak jest zrobiona instalacja potrzebna do przyłącza. Jak jest jednomyślność i życzliwość - ciągną kable przez poszczególne garaże aż do ostatniego. Jeśli jej nie ma - robi się to po ścianach zewnętrznych (od tylnej ściany) Zagrożeniem są złomiarze złodzieje, którzy nocami lubią ograbiać takie ściany z tych kabli. Dlatego opcja przeciągnięcia kabla poprzez poszczególne segmenty garażowe jest bezpieczniejsza.
  16. 5 lat a je Cież
  17. Mam podobne przemyślenia. 16 lat temu robiłem zadaszenie drewutni. Słupy które wkopywałem w ziemie włożyłem do grubych reklamówek, w których była niewielka warstwa przepracowanego oleju. Całość owinąłem taśmą, poprawiłem dodatkowo streczem aby zacisnąć i wkopałem na odpowiednią głębokość. Podglądam czasami jak te słupy tam żyją, wyłazi ponad grunt opity olejem słup, stoi to wszystko już tyle lat bez problemów. Myślę że nie warto czasami kombinować, tylko wykorzystać stare dziadka metody i będzie skutecznie.
  18. z MOJEGO do świadczenia. 15 lat ubezpieczania od zalania, pożaru, od wód gruntowych. Wybudowany 18metrowy nasyp autobahny, powkręcane szpile 12 metrowe, warunki gruntowe zmieniły się niepojęcie. Woda w piwnicy (piwnica zalana na 30cm) Ubezpieczyciel wyciąga z torby umowę i czyta. - spiętrzenie kry na rzece - cofka od morza - coś tam pkt 3 podobny - coś tam pkt 4 podobny Pytam - o co coman? Co to za bzdury? Gdzie tu za płotem morze i rzeka ze spiętrzoną krą? A on do mnie - "podpisywały gały co czytały"
  19. No "trudno" bo sobie przypomniałem jak to było u 7 krasnoludków. Wracają po pracy do domku, rozglądają się i wtedy pierwszy mówi "Ktoś siedział na moim krzesełku" drugi dodał: "Ktoś jadł z mojego talerzyka" trzeci "Kto zjadł moją bułeczkę" czwarty "Kto zjadł moje warzywo" piąty "Kto używał mojego widelczyka" szósty "Kto kroił moim nożykiem" siódmy: "Kto pił z mojego kubeczka" Potem pierwszy się rozejrzał, zobaczył w swoim łóżku śpiącą królewnę Śnieżkę i rzekł: "Panowie trudno, gasimy światło i idziemy spać"
  20. No cóż. Trzeba będzie jakoś kłaść się razem i ciaśniej do jednego pryka. Trudno, kładę się z Tobą. I bez wybrzydzania proszę.
  21. Powtórzę. Nie ma podstaw prawnych do zwracania się na drogę sądową. Wniosek musi zawierać jakiekolwiek uzasadnienie podparte przepisami prawa. W tym przypadku nie widzę takich podstaw.
  22. Z jakim wnioskiem chcesz się zwrócić do sądu? Żeby przymusił sąsiada do partycypowania w kosztach wykonania drogi?! To się raczej nie uda.
  23. Po prostu nie lubi Cię, tak jak większość z nas. Ja też od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zablokować numeru od Ciebie, żebyś przestał w końcu wciąż do mnie wydzwaniać Jak podglądam listę to nie tylko przecieram oczy, ale mi się lekko gęba rozdziawiła i nie mogę jej domknąć. Drugą nockę śpię z rozdziawioną podobno......
  24. Strasznie się cieszę. Strasznie się cieszę również Bier tego psa, przecież tam nie było powodów aby go nie brać. Aż lewe oko przetarłem ze zdumienia
×
×
  • Utwórz nowe...