retrofood

Znam ciekawsze zajęcia. Oleję to, oleję.

Po co przepłacać jakimś mechanikom, skoro to proste.

Zawsze się podpiera, bo winkle mogą być nie wyprowadzone i wtedy się wygnie. Najczęściej opiera się na zbędnych paskach płyty g/k. Lekko wkręcić w płytę i zaszpachlować, nie ma wyjścia. Sorry, chyba wprowadziłem Cię w błąd. Bo rzeczywiście, tam trzeba użyć kołków, gdyż inaczej wkręt może wyjść z płyty nawet bez obciążenia. Sorry, to jednak kilkanaście lat minęło kiedy bywałem na budowach i pamięć już nie ta. Czyli jednak kołki i profil mocujesz przez płytę do ściany. A płytę sufitową do profilu normalnymi wkrętami. do g/k. Przeciwwskazaniem jest miejsce położenia płyty. Czy nie jest narażona na przykład na kopnięcie w tym miejscu. Chodzi o to, że jeśli trafisz butem w miejsce gdzie za płytą jest pustka, to łatwo ją przebijesz. A jak będzie tam klej, to nie tak szybko. Czyli sam oceń czy takich niespodzianek nie będzie w tych miejscach.

Nie wiem czy z każdym, ale parkiet jesionowy układałem we własnym mieszkaniu. Sam. I sam cyklinowałem oraz lakierowałem.

Mają ludzie pomysły.

Przecież to żelazna zasada wykańczania parkietu. Pierwsza impregnacja (zwilżenie) klepek powoduje powstawanie włosków, ale wysychający podkład jednocześnie je usztywnia. Dlatego delikatne szlifowanie powierzchni całkowicie je wyłamuje. Natomiast inne są już zabezpieczone podkładem. Dlatego następne warstwy już niczego nie [odnoszą.

Wszelkie oleje to dla robaków jak masło do chleba.

zostaw ścianę jaka jest. Zagruntuj tylko miejsca pod klej. Natomiast jeśli uważasz, że "placki" klejowe (na których będziesz kładł płyty g/k) mogą się słabo ściany trzymać, to takie miejsce można wzmocnić (po umocowaniu płyty na gotowo) kołkiem szybkiego montażu o odpowiedniej długości. Tak, aby trzymał się w ścianie i stabilizował płytę. Tylko, oczywiście, nie "dokręcać" płyty do ściany, aby jej nie powyginać. Wszystko z czuciem. Sześć - osiem, niechby dziesięć kołków na płytę winno starczyć. Niekoniecznie dłuższe kołki. Profil można mocować jedynie do samej płyty ściennej, gdyż on ma być na nim (profilu) jedynie zespojony ze płytąsufitową. Tam nie ma być dużych obciążeń mechanicznych. Od trzymania płyt sufitowych jest zwyczajny stelaż na suficie. Natomiast zadaniem profilu w winklu jest spowodowanie żeby miejsce łączenia płyty ściennej i sufitowej drgało wspólnie. Wtedy unika się pęknięć. Połączenie płyt na jednym i tym samym profilu ma nam to zapewnić. Czyli dajesz płyty ścienne takie wyższe, ponad planowany obrys sufitu tak, aby profil można było swobodnie zamocować do niego, no bo płyta sufitowa będzie mocowana od dołu.

Ja nie naprawię???

Zebranie Rady Osiedla.

Nie wiem co najpierw, ale wg mnie nie ma to najmniejszego znaczenia. Tak jak przy tapetowanie w Polsce zawsze słyszałem, że należy kłaść pasu od okna do drzwi, a kiedy pojechałem na budowę za granicę to się okazało, że kierunek klejenia nie ma najmniejszego znaczenia. Bo i tak ma się robić idealnie, a kazdej strony do środka i od środka na boki. A efekt ma być zawsze idealny. Takie są wymogi. I myślę, że podobnie jest z płytami g/k. Co to za połączenie ślizgowe? Nigdy nie widziałem i nie robiłem żadnych połączeń ślizgowych! Tam w winklu nic się nie ślizga! Robi się ściany, a następnie do płyty g/k na ścianie montuje się profil UD 30 który wyznacza obrys sufitu. I brzeg płyt sufitowych mocuje się do niego. W ten sposób płyta ścienna jest na sztywno połączona z płytą sufitową. A szczelinę wykańcza się standardowo, klejąc na niej bandaż i szpachlując (ze szlifowaniem).. I tylko tak mamy zabezpieczony winkiel przed pękaniem.

Ironiu nie paniała?

Czyli co, Barbórka w Kolumbii tego roku? Ja tam na błoto węglowe nie liczę i pościnałem samosiejki. No i mam +24, chociaż do rana spadnie.

A skąd mam wiedzieć? To zadanie dla projektanta. Masz do przemyśleń Maskownica kablowa Listwa elektroinstalacyjna LS 60x40 czarna

Ale to chyba w ramach hobby

A czemu nie leżysz na niej?

Z doświadczenia wiem, że reanimacja trupa jest mało efektywna.

Przewodów instalacji silnoprądowej z przewodami instalacji słaboprądowymi. Ze wzglądu na możliwe zakłócenia indukowane. Poza tym przewodów różnych obwodów instalacji silnoprądowej ze wzglądu na dopuszczalną długotrwałą obciążalność prądową (wzajemne nagrzewanie się i sumowanie nagrzewania), Znaczy, nie mówimy o zakazie prowadzenia obok, ale te zjawiska uwzględniamy w analizie. jeśli mogą wystąpić przekroczenia parametrów dopuszczalnych - to prowadzenie wspólne jest niemożliwe. A po trzecie - należy uwzględnić zagrożenie piorunowe. Natomiast nie znając projektu Twojej instalacji to możemy jedynie gdybać. Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna? Ograniczniki przepięć. Co to jest? Czy są niezbędne w każdym domu? Jeśli to tylko do sterowania łącznikami, to indukcji będzie tam niewiele. Ale jest przecież oprzewodowanie instalacji monitoringu, instalacji alarmowej, łączności itp. itd. Wszystkie szczeliny będą widoczne i paskudne.

Naprawdę? Niesamowite. Niestety, to tajemnica nie do ogarnięcia.

Nie rób jaj, nie stawiaj takich pytań. Moje stopy właśnie na takiej spoczywają. Żadna farba, nawet ceramiczna, nie może się równać ze szkliwem. Oczywiście, o ścieralność chodzi. PS. Pierwszy raz po malowanej podłodze chodziłem jakieś sześćdziesiąt lat temu.

Ja tego nie uznaję za dobry pomysł. Po to wymyślono glazurę z twardą powierzchnią, aby po roku użytkowania nie było wytartych ścieżek. Malowanie jest wypaczeniem tej idei i doprowadzeniem do stanu "patrz się na mnie a nie rusz". To mi przypomina cerowanie dziur w skarpetkach. Można, ale po co?

Nie ma potrzeby. Przewody wymagające ekranowania mają ekran własny,, a w innych przypadkach wystarcza ich rozdzielenie, aby się ze sobą nie przeplatały. Oczywiście, mowa jest o standardowych instalacjach domowych, a nie jakichś wyspecjalizowanych. Zresztą, coraz więcej domowych "wynalazków" potrzebuje jedynie zasilania, a sterowanie i łączność są bezprzewodowe.

Do czasu. Gorzej jak pokrywę trzeba będzie z jakichś powodów zdjąć i wszystko wypadnie. Zapytaj swojego elektryka czy wyliczył długotrwałą obciążalność cieplną przewodów w Twojej instalacji. Czy korytko to wytrzyma. Są korytka dzielone wewnątrz ściankami.

Wyrzuć to ydpy. Tym bardziej, że w uchwytach lepiej wyglądają okrągłe.

Raczej się nie szlifuje. Bo druga warstwa lepiej się zwiąże bez gruntowania. Szkoda czasu i kasy.