Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 395
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Takie ze sklepu to przeważnie są za długie, a więc najpierw dociąć na wymiar. A potem na starej i na nowej sprawdź co tak naprawdę ją trzyma. Zauważysz, że to jest sama końcówka. Więc teraz próby, czy da się tak wygiąć przy wsuwaniu, żeby końcowa część zatrzasnęła się na wygięciach blachy. Jeśli nie, to trzeba skorzystać z opalarki, jak kolega wyżej zauważył (albo gorącej wody) ale ostrożnie, aby zaślepka nie utraciła sprężystości.
  2. Od kiedy, bo nie słyszałem. "Tak głęboko" to się stosuje nie przy oświetleniu i nie przy tych kostkach do przewodów 2,5 mm2, bo dwa druty w ich otwór nie wejdą. Dziurka za mała. Przewody giętkie wymagają zastosowania tulejek zaciskowych na końcach, bo osprzęt instalacyjny nie jest dostosowany do końcówek linki, A to już wymaga posiadania praski. Dlatego instalacje wykonuje się przewodem drutowym, aby problemów uniknąć. Najmniejszy stosowany przekrój żyły to 1,5 mm2. Tak mówią normy. I WAGO jak najbardziej, tylko w złączkę wsuwa się przewód prosty i nie zagina się go tuż za złączką.
  3. Pomiędzy czym jest ta ściana? To wyjścia na zewnątrz? Jaka wysokość od poziomu zero? Co będzie prowadzone rurkami? Co to za obiekt?
  4. Możesz, chociaż prezentował się będzie nieszczególnie. Chyba, że go zagipsujesz w ścianie. A czemu Ci okrągły w piwnicy przeszkadza? Połóż go w kanale, po ścianie i już. Nigdy w życiu!!! Peszla nigdy nie stosuje się na zewnątrz!!! Można stosować rurę Arota, ale w niej i tak winien być kabel typu YKY. Osprzęt współczesny (większość) jest przystosowany zarówno do przewodów (kabli) okrągłych jak i płaskich. Diabli wiedzą, oferta tak często się zmienia, że większą znajomość rzeczy mają hurtownie. przecież możesz dać małą puszkę i połączyć płaski w piwnicy z kablem na zewnątrz.
  5. A o zachowaniu się instalacji lutowanej w pożarze to nigdy nie mówili? Otóż to. Tylko trzeba umieć do nich przygotować przewody, bo murarzom wszystko jedno i stąd ich skłonności do technologii z czasów cara Mikołaja. Ale kaleczą strukturę przewodu, więc są dobre do obwodów oświetleniowych (niskie obciążenie mocą), gdzie połączenia winny być rozłączne. W obwodach gniazdek wtyczkowych są bardzo zawodne (jeszcze se sprawdźcie dopuszczalną obciążalność) i jedynie murarze je stosują.
  6. Poczytaj taki temat Z C11 na G 11 bez odbioru - Zmiana tzw.taryfy
  7. Nieprawda. Pełne rozwarcie okna (90 stopni) mamy zawsze, jeśli tylko punkt mocowania mimośrodu (na skrzydle) będzie w odległości mniejszej niż 30 cm od osi zawiasów. Tylko tak, aby pręt nie wypadł. Natomiast miejsce montażu na ramie decyduje o siłach wyrywających, przy danym nacisku wiatru. Zdaję sobie sprawę, ale spoko, poradzę sobie, dlatego nie chcę próbować. Bo miejsce ostateczne nawet jak zmienię mocowanie na inne, to będzie zakryte tymi blaszkami. "badziewiaka". Mam w domu na wsi niezły warsztat, tylko siły już nie te.
  8. To było oczywiste nawet jeszcze przed zakupem. Natomiast pytanie dotyczyło odległości tego mocowania na ramie od osi zawiasów. Długość całkowita ogranicznika to 30 cm.
  9. I co, można go... w inny sposób?
  10. A jak polecający uzasadnił polecenie?
  11. Dodaj jszcze tę bhp. Co by ręki umyć po robocie. No pewnie, na starość myślę jedno, a piszę co innego...
  12. Skąd weźmie pakuły? Bo taśmy silikonowe są w każdym sklepie z taśmami...
  13. Ni ma śmichu, Ty też dożyjesz takich czasów...
  14. Piękną teorię ogólną też znam, jednak w realu u mnie nie ma to zastosowania i mieć nie będzie. Pisałem przecież, że mnie szparki teraz szkodzą. Więc zainteresowany jestem wyłącznie tym, żeby mi zawiasów z ramy nie wyrwało. Nie mam i nie planuję, gdyż mam wypasiony nawilżacz powietrza, który utrzymuje mi parametry powietrza w potrzebnym zakresie.
  15. No dobrze, chcę uchylać i czasem uchylam, ale tam ogranicznik już jest...
  16. Ja nie chcę uchylać, lecz otwierać!!!
  17. Masz namiary na źródło czy muszę szukać?
  18. Mam nie wierzyć w słowo głoszone??? Tfu! Wygłaszane
  19. Nie, oczywiście, że nie, masz rację. Okno jest od strony południowo - zachodniej, z której [s]pi.dzi[/s] wieje średnio przez 23h59min. na dobę. Każdą dobę. I nacisk 2 - 3 kG to jest mały pikuś w porównaniu z parciem burzowego wiatru na powierzchnię ponad 1 metra kwadratowego. Dlatego muszę mieć blokadę dowolnego położenia skrzydła, bo na razie blokuję zgrzewką minerałki, postawioną na stole.
  20. to oczywiste, ale z mocowaniem sobie poradzę, jakie by nie było.
  21. plastyczne, ale to nie ma żadnego wpływu na działanie trójkąta.
  22. Wszystkie działają na zasadzie trójkąta. Zmieniasz kąt, więc zmienia się długość boku. Tylko właśnie nie ma odległości pomiędzy osią zawiasów a blaszką mocowaną do futryny, czyli długości boku stałego.
  23. Otwierano - uchylne, jedno skrzydło, 94 x 135 cm.
  24. No właśnie, wygrała cywilizacja nowości, natomiast naprawy i remonty odeszły w niepamięć. To wszystko pieprznie, bo ni ma siły, nowych surowców braknie dużo wcześniej zanim słoneczko zmieni się w czerwonego olbrzyma i wszystko tak czy inaczej, spali na popiół. Ale małolaty się zdziwią, bo na dnie popiołu żadnego diamentu nie będzie... Zresztą, ich też nie.
×
×
  • Utwórz nowe...