retrofood

Powiem Ci tak. Jak chcesz. Ja to bym wszystko to wypieprzył i zrobił po swojemu i przez dziesięć lat byś tam tylko raz zaglądał, bo po pięciu latach należy przeprowadzić sprawdzenie kontrolne. Ale ja jestem pewien tego co robię i ode mnie dostałbyś moją gwarancję. Ale Twój elektryk chyba gwarancji nie daje skoro się boi. Ja się nie boję, bo jeśli instalacja jest dobrze zrobiona, to tam nic się nie ma prawa dziać i niczego na gwarancji nie tracę.

W artykule masz numery norm i innych aktów prawnych. Oraz porady co z tym fantem zrobić.

Tego nie ma w ustawie, bo jest w normie regulującej budowę linii energetycznych i wymogi z tym związane. Niestety, nie pamiętam numeru tej normy. Może jutro ktoś z redakcji podpowie. A może jutro znajdę jak będę miał więcej czasu. Dzisiaj za późno. Poczytaj to https://resources.geodetic.co/linie-energetyczne-w-pozwoleniu-na-budowe-jak-przysunac-inwestycje-do-linii-energetycznej/

Jaka gwarancja, skoro "poprawia" przewody? Powinien dołożyć różnicówkę i zmienić konfigurację rozdzielnicy, aby podzielić inaczej obwody.

Deweloper tnie, to wiadomo, ale skoro masz elektryka to winien to poprawić. Jedna różnicówka to zgodnie z przepisami, ale kiepsko się wychodzi z tym w życiu. Bo jak zadziała to nigdzie nie masz prądu i nie da się załączyć. Ciekawe jak w nocy będziesz szukał usterki. Dlatego w praktyce stosuje się co najmniej dwie różnicówki. I instalację rozdziela się pomiędzy nie. Musiałbyś poczytać trochę o instalacjach bo tak w dwu słowach to się nie da opowiedzieć.

Jedna? Możesz zamieścić foto wnętrza skrzynki rozdzielczej?

Ja tylko chciałem Ci pokazać połączenia jako takie. Natomiast nieco informacji o współczesnych instalacjach elektrycznych możesz znaleźć w artykułach pokrewnych. A tak w ogóle, to masz przynajmniej przewód ochronny? https://budujemydom.pl/instalacje/instalacje-elektryczne/a/21467-bezpuszkowa-instalacja-elektryczna-to-podstawa https://budujemydom.pl/instalacje/instalacje-elektryczne/a/21485-jak-nalezy-poprowadzic-bezpuszkowa-instalacje-elektryczna https://budujemydom.pl/instalacje/instalacje-elektryczne/a/25087-nowoczesna-instalacja-elektryczna-jak-ja-wykonac

10 kwietnia 2021 roku weszło w życie rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 26 marca 2021 r. mówiące o zmianie wysokości kar za wykroczenia. W katalogu wykroczeń znalazło się również pozostawianie przywiązanego psa przed sklepem. Za takie zachowanie grozi wysoki mandat. Wydaje nam się, że jeśli wskoczymy na chwilę do sklepu, nic złego się nie stanie. Pies zostanie przywiązany i zabezpieczony, aby nie uciekł na ulicę. Niestety takie zachowanie ma zgubny wpływ zarówno na zwierzę, jak i na właściciela. Pozostawiony pies często piszczy, skomle i szczeka. Boi się i stresuje, ponieważ został pozostawiony sam, a człowiek, który jest całym jego światem, zniknął. Istnieje również ryzyko, że zostawiony przed sklepem pies zostanie skradziony lub zaatakuje je inne zwierzę. Z punktu widzenia prawa pozostawianie psów przed sklepem stanowi wykroczenie, za które mandat wynosi do 1000 zł. Art. 77 Kodeksu wykroczeń mówi, że: Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Zazwyczaj jednak tak wysoka grzywna odnosi się do sytuacji, gdy niezabezpieczony pies np. kogoś pogryzł lub stanowi zagrożenie dla innych ludzi czy zwierząt. Za pozostawienie zwierzaka przed sklepem możemy otrzymać nieco niższy mandat – do 500 zł. Na szczęście coraz więcej sklepów, księgarń, kawiarń czy restauracji pozwala czworonogom wejść do środka i mogą towarzyszyć swoim właścicielom podczas zakupów. https://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,29495184,zostawiasz-psa-przed-sklepem-dla-psa-to-ogromny-stres-a-wlasciciela.html#do_w=126&do_v=684&fallback=true&do_st=RS&do_sid=851&do_a=851&s=BoxLSImg1&do_upid=684_ti&do_utid=29495184&do_uvid=1677159696965

Zmienić elektryka. Tym bardziej zmienić. Poczytaj to" https://budujemydom.pl/instalacje/instalacje-elektryczne/a/21507-bezpuszkowa-instalacja-gniazdek-wtyczkowych-krok-po-kroku

Nic już nie mieszaj, tylko betonem pokryj. Przecież coś tam na wierzch planujesz. Oczywiście, jeśli wykluczasz możliwość dostania się tam gryzoni.

Przecież są lepsze rozwiązania. "Rodzina w kinie na drugim seansie już z nudów ziewa Tutaj Paul Anka, Stonesi, Beatlesi, Cliff Richard śpiewa...

Ceny za energię dawne czy bieżące? Przy pompie powinny być jeszcze panele, inaczej wcale tanio nie jest, nawet jeśli nie liczy się kosztów inwestycyjnych.

A co z resztą dni lutego?

Co najmniej równie dobry.

Zdecydowanie popieram. Bo na pozór, ten "salceson" nie jest niczym złym, Swoje zadanie wypełni. Ale tylko do czasu, gdy "odkryją" go w razie myszy. Kryjówka idealna. a z wełną tak łatwo im nie idzie.

Co się miało ugiąć to już się dawno ugięło.

Już się tak nie rozwijaj, bo korzenie roślin to nie węże. Bakteria dla ich systemu pobierania wilgoci jak tak wielka jak autobus przy rurce do picia napojów. Żeby roślina wchłonęła bakterie kałowe, musiałbyś ją polewać gnojówką co najmniej kilka razy. Czyli na liściach, a nie przez korzenie.

Para wodna skrapla się przy jej ochładzaniu. Nie ma siły.

Też może być. Jeszcze będą dni zimne, trzeba by to obejrzeć z bliska. Bo w lecie nie ma z tym problemu. Chyba, ze jak niegdyś, na dachu urośnie mech. Wtedy występują takie same zjawiska, jak zimą przy śniegu i odwilży, nawet przy nachyleniu połaci dachu powyżej 45 stopni. Woda nie ma drogi na dół więc się zbiera i włazi we wszelkie szczeliny. Nawet te wydawałoby się pod górkę. Ja sprawy nie przesądzam, wskazuję tylko możliwe przyczyny. Bo z takimi zetknąłem się w realu, to nie jest wydumane.

Bo awarie się zdarzają. Tak jak wygrane w lotka.

Ano... Budowano go dla gimnazjum. A gimnazjów już nie ma... Ludzie budują jakby te obiekty miały stać do końca świata, a ja wyliczyłem, że mieszkam już w piątym lokalu. Nie liczę oczywiście internatu i akademika. Po co budować na wieki...

No to nieszczelność w dachu. Znaczy woda podchodzi do góry przy zalegającym śniegu, bo nie ma jak spłynąć na dół. Czym dach jest pokryty i jak? Trzeba sprawdzić pokrycie.

Takie na pewno są działowe.

1. Ścianki działowe z założenia jedynie "dzielą" pomieszczenie i niczego nie trzymają. Więc ich wyburzanie i przestawianie niczym nie grozi. Kwestia tylko czy to na pewno są ścianki działowe. Czy gdzieś nie ma słupków, wzmocnień, bo o ile znam takie bloki, to takowe wzmocnienia bywały. 2. Na Twoim miejscu, gdybym miał chociażby 1 % wątpliwości co do tych ścianek, to ściągnąłbym do mieszkania budowlańca - z uprawnieniami konstrukcyjnymi, aby to obejrzał i wydał opinię. Sypiałbym spokojniej. 3. Z planami tak bywa. Mieszkałem kiedyś w spółdzielczym i też planów nie było. 4. Wyburzanie tych ścianek tydzień??? A czym się będą zajmować przez pozostałe pięć dni tygodnia?

I tak orlik po godzinach jest pusty.