Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 664
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    437

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Ani "Baśniom..." ani "M jak Mdłości" to nie przeszkadza...
  2. Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło
  3. A mógłbyś zacząć pisać po polsku? Czemu się tego nie nauczysz, nierobo?
  4. To był pegaz więc koty nie winowate
  5. Wiadomo, kolorowe szmatki, wisiorki i farby do skóry. Jak każdy Indianin. A solidarności jajników to nie ma?
  6. Czyli źle poczytałem... Albo Ty źle, bo tu na dwoje babka wróżyła.
  7. Wszystko fajnie, ale zacznij od działki. Jest Twoja? Jeśli nie - to nawet nie zaczynaj. Bo nie dostaniesz PnB, wszystkie dokumenty bedzie musiał załatwiać właściciel, a gdy wybudujesz, to budynek nie bedzie twój. A w ogóle, to wybrałeś kiepski dział na porady. Tu się nie udziela porad budowlanych. Załóż temat w innym dziale.
  8. Kto widział okrągłą kładkę? Barka pewnie widziała...
  9. A policzyłeś wartość materiału? Gniazdka, korytka, przewody, złączki, kołki, wykonanie, pomiary, protokół... A tak na marginesie. Czy któryś z was wie (TY i Twój wykonawca), że nie daje się więcej niż 10 gniazd na 1 obwód? Co z dodatkowym zabezpieczeniem nadprądowym? Do czego te gniazdka? Jesli sprzęt komputerowy, to jedna różnicówka nie wiecej niż 10 jednostek sprzętu, bo ci bedzie to wylatywać co chwilę. Na takie coś powinieneś mieć projekt i podpis projektanta, zebyś wiedział do kogo składać reklamacje. I lepiej dołóż do ceny jeszcze VAT. Rysiu, nawet "punktowcy" biorą średnio 30 PLN od "punktu". Bez materiału. A czym się różni "punkt" z gniazdek oddalonych od takich "w kupie"? Tylko długością przewodu. Owszem, to raczej wtynkowe. Ale za to osprzęt natynkowy jest droższy.
  10. Na takie coś musisz mieć pozwolenie na budowę i projekt. Zacznij więc od przeglądania projektów na takie domki. Tam znajdziesz przybliżone ceny.
  11. Tylko w oficjalnych przemówieniach.
  12. Meblami się zajmuje a w Rosji nie był? Tam nikt na zupełnie trzeźwo z sauny nie korzysta, a jakoś nie słychać, żeby mdleli... Ja też nie mdlałem. Przeciwnie! W zimie ganialiśmy na golasa po śniegu, zeby po kilku minutach wleźć tam, gdzie było ponad 90 stopni wg Celsjusza...
×
×
  • Utwórz nowe...