Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 939
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    452

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
  2. Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje. Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  3. Zastanawiałem się nad tym, ale ta część chodnika znajdująca się pod przedłużonym dachem ganku też była wylewana diabli wiedzą kiedy. Tylko wtedy dach był krótszy, Więc skoro przez tyle lat wilgoć gankowi nie zaszkodziła, a jeszcze teraz jest pod dachem, to hydroizolację sobie raczej odpuszczę. Ten mój kawałek "tarasu" jest zadaszony, a od spodu i tak pewnie nikt żadnej izolacji nie robił. Na nic więc hydroizolacja nie wpłynie, a na kieszeń szkodzi. Natomiast wiatry rzadko tu deszcz albo śnieg zacinają, kierunek przeważający jest zachodni.
  4. Woda z niego spływa na obydwie strony, a mokry beton w niczym mi nie przeszkadza. No fajnie, ale to nie jest ten surowiec. A poza tym, ja właśnie podesty zaplanowałem właśnie pod okapem. Od strony północnej. Więc ani deszczu, ani słońca na nich nie przewiduje. Chyba, że przy myciu i letnimi porankami, kiedy słońce wstaje na północnym wschodzie. A chodnik i tak muszę wyrównać, obojętnie pod co.
  5. Mam deskę kompozytową, wiem co to jest. To wolałbym już wylać wraz z tą warstwą wyrównującą i narysować jakiś wzór imitujący płytki, czy kostkę. Może i Cię posłucham... Za domem mam taką pergolę, porośniętą winogronem, a pod nią letnie miejsce wypoczynkowe. Na razie jest wyłożone płytkami 50 x 50, ale to toporne. Po co mi hydroizolacja na chodniku?
  6. Masz jakieś doświadczenia? Ja to widziałem i miałem w rękach. Pozory mylą.
  7. To nie jest kompozyt (deska jest kompozytowa), To jakiś zagęszczony polietylen (pewnie z recyklingu), To nie o moje nogi chodzi. Furtki musiałbym przerabiać. A czemu nie? Gorsza od betonu?
  8. A wtedy masa nie będzie się ciągnąć za pacą przy wyrównywaniu? Ja niezbyt lubię kleje w takiej sytuacji.
  9. Tego się nie klei, bo klej pod spodem by się bardzo zwichrował i wgłębienia zatrzymywały wodę. https://allegro.pl/oferta/podest-tarasowy-pcv-eco-antracyt-30-x-30-x-2-cm-podloga-na-taras-wpc-13656338841
  10. To ma być właśnie pod tarasowe płytki. I pod nie podłoże musi być wyrównane.
  11. Nie ma sprawy, daj linka gdzie sprzedają kostkę o grubości 2 cm...
  12. Robiłem tak kiedyś, ale warstwy cienkie się pokruszyły, chociaż powierzchnię zmyłem i czyściłem, aby jakaś przyczepność była. Właściwie zostało to co powyżej 3 cm. Oczywiście, jak nie będzie innego wyjścia, to i tak spróbuję, najwyżej trochę poszerzę, aby takie belki po bokach powstały. A jak przygotowywałeś starą powierzchnię?
  13. No i czeka mnie ciekawe zajęcie. Jest sobie betonowy chodniczek, wylany dawno, dawno temu, od domu do furtki. Zużył już się niemiłosiernie, niektóre kamyki z wierzchniej warstwy betonu natura wymyła, ale niedużo tych dziur. I teraz przychodzi czas na jego remont. Rozbijać nie chcę, bo i po co, pracować zbyt wiele nie lubię, ale gdybym dołożył jakąś cienką warstwę na wierzch, to byłoby super. Problem tylko w tym, że nie mam wiedzy o tym, co na świecie wymyślono do naprawy betonowych ścieżek i posadzek, aby dawać warstwę nie grubszą niż 2 - 3 cm i to się trzymało. Jest ktoś w kursie tematu? Dodam tylko, ze część tegoż jest pod dachem, ale zdecydowana większość na świeżym powietrzu, więc słońce ją praży, deszcze zlewają i wiatry suszą. A nawet śnieg i lód potrafią przyozdobić. Pomożecie? Pomóżcie!
  14. To niby zrozumiałe, ale skoro ciśnienie masz ustawione stosunkowo nisko, to więcej ryzykujesz nadmiernym zużyciem pompy i reszty, niż awarią i zalaniem. Żadne systemy, żadne urządzenia nie lubią długich przerw w użytkowaniu. Ja w tej chwili mam w opiece dom, pusty obecnie i bez ogrzewania, a wody nie zamknąłem, chociaż w teorii grozi jej nawet zamarznięcie. Wolałem jednak ustawić regulator temperatury na 2 stopnie i płacić nieco za prąd. Niewiele, bo dobowe zużycie w ostatnie mroźne noce wynosiło 2 - 3 kWh na dobę. Okna są na południe, więc dniem wnętrze ogrzewa się na tyle, że regulator nie musi załączać grzejnika. pewnie robi to nad ranem dopiero. W tym linku, który zamieściłem są jakieś uwagi tłustym drukiem o zakłóceniach, pojawiających się po nadmiernym obniżeniu ciśnienia (Ty je redukujesz do zera) i fałszywych alarmach z tego powodu. rzecz wymaga dokładnej analizy i musisz to sam zrobić, bo dla mnie jest już zbyt późno. A poza tym, przyczyna może być banalna. W instalacji mogą jakieś obce ciała, zanieczyszczenia, które dłuższa praca pompy po ponownym załączeniu unosi i one mogą zakłócać wskazania różnych manometrów. Ty po prostu nie pracujesz na stanie ustalonym, nie pozwalasz systemowi się ustabilizować, tylko wciąż wprowadzasz rozruch i zatrzymanie. Praca szarpana.
  15. PS. Poczytałem początek instrukcji tego urządzenia i uważam, że przez Twoje wyłączanie zasilania, SwitchMatic2 wpada w inny tryb pracy, a ma ich trzy. Znasz dokładnie instrukcję użytkowania? Jeśli koniecznie potrzebujesz opróżniania hydroforu, namawiam na wyłącznik hydromechaniczny. Jest tak prosty, ze się nie zepsuje. https://leonarczyk.pl/wp-content/uploads/2020/09/INSTRUKCJA-SWITCHMATIC-230V-_PL-2019.pdf
  16. Czy to znaczy, że pompa nadal pracuje? Pytanie zasadnicze. Czy wcześniej układ pracował poprawnie? Nikt niczego nie przepinał? Pytanie dodatkowe. Po co wyłączać całkiem hydrofor, aby się opróżniał? To zupełnie niepotrzebne i generuje koszty. W układzie mogą być zanieczyszczenia. Ich przyczyną może być opróżnianie hydroforu. . Możliwe. Po co Ci górna półka? Kup elektromechaniczny, on nie będzie przekłamywał, bo ma dwa stany: albo działa dobrze, albo nie działa wcale. Ten drugi stan rzadko spotykany, dawniej produkowane były wieczne, a teraz nie znam jakości produkcji, jednak tam nie ma się co psuć. Nie sądzę, aby było gorzej.
  17. Jeśli ktoś szuka miłości u kota, to mi go nawet nie żal.
  18. Czyli moja ś.p. Babcia miała rację, kiedy mawiała, że "dwa grzybki w barszcz to za dużo".
  19. No właśnie, chodzi o to, żeby jedno nie wkluczało drugiego, Ale pewność siebie przydaje się teraz w domu. Bo chodzi o to, żeby się wyzwań nie bać, chociaż z drugiej strony potrzebna jest realistyczna ocena. Dam radę, czy nie. Bez hurra optymizmu, ale też bez strachu.
  20. Zapytam bardzo delikatnie, a po jakąż ciężką cholerę chcesz tak robić? Przy takim podłączeniu przewodów, w życiu różnicówki nie załączysz i będzie bardzo widowiskowa klapa. W ogóle Twój tok myślenia poszedł w złym kierunku, dlatego wróć do źródeł. Ty masz różnicówkę podłączyć standardowo i nic więcej!!! Weź to poprzednie zdanie w ramkę, wytnij i powieś nad łóżkiem, abyś to czytał każdego ranka. Schemat podłączenia RCD trójfazowego w instalacji jest klasyczny i żadnych kombinacji!!! Fazy masz podłączyć tam, gdzie są zaciski fazowe (możesz nawet wszystkie trzy fazy), neutralny tam gdzie jego miejsce, a przewodem ochronnym PE różnicówkę omijasz. I nie ma na kuchence zadnego przewodu PEN, on nie istnieje!!! Tam ma być tylko PE. A co z różnicówki wychodzi, co powinieneś wykorzystać, to już zdecydował producent. I na załączonym schemacie masz to wyraźnie narysowane. Mała uwaga. końcówki N obwodów kuchenki mostkujesz na kuchence. Od kuchenki odchodzi jeden przewód N, który podłączasz w N różnicówki. I tyle! Czyli schemat 2 z tą zmianą, że nie ma N1 i N2. Ma być jedno N. I jedno PE. Żadnego PEN tam być nie może. I żadnego niebieskiego na zacisk fazowy!!!
  21. No widzisz, a ja jestem elektrykiem, mechanikiem, ale muszę też znać poprawną pisownię, historię, geografię, filozofię, ekonomię, poza tym mam pełne kwalifikacje rolnicze, z praktyki jestem handlowcem (zagranicznym, INCOTERMS-y znam na pamięć), ukończyłem kursy wizażu, programować maszyny CNC też potrafię, a i w kuchni sobie poradzę, głodny byś nie chodził. A, jeszcze jestem specjalistą serwisowym od maszyn biurowych piszących i liczących, kiedyś takie były, jeszcze przed komputerami. I technologiem obróbki skrawaniem. No i jeszcze dyrektorowałem ośrodkowi kultury, to też jakby nieco humanistyczne. Więc czytaj, rozwijaj się, wszystko w życiu się przyda. Pamiętam, jak po kursie wizażu przez rok nie spoglądałem jak każdy facet, na biust i biodra każdej przechodzącej, tylko na twarze. I widziałem jak fatalnie kobity się malują. Bez pojęcia. Umiejętnie umalowanych było najwyżej kilka. Jakoś tak jest, że żaden inżynier nie przyzna się, że nie czytał Pana Tadeusza, ale humaniści (ci z ekranów komputrów) lubią się chwalić, że z matematyki, to znają jedynie liczenie kasy.
×
×
  • Utwórz nowe...