Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 939
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    452

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Można dojście zrobić tunelem.
  2. Zdecydowanie!!! Piętra się stawia tam, gdzie działka kosztuje miliony. A na wsi czy pod miastem na co komu piętro? Projekt można wymienić, nawet ci wymienią bez kasy jeśli weźmiesz inny. Taki z garażem.
  3. Tylko te puszki mają być zlicowane ze ścianą, to jest już otynkowane!
  4. Na stare lata krew stygnie, więc trzeba przewidzieć co najmniej 2 stopnie więcej. Uwierz mi. Spróbuj zainteresować się kotłem na biomasę.
  5. A to już by trzeba bateryjkę nie 50 Ah, a 50 kWh. Mała różnica, tak coś pod sto tysięcy złotych.
  6. Ty nie masz prowadzić przewodów PO ścianie, a PRZY ścianie, co zmienia sposób przekazywania ciepła (słabe przewodnictwo) i jest w pełni dozwolone. A w prawo też możesz iść, przecież trasa podróży z Krakowa do Katowic może prowadzić i przez Gdańsk, kto komu zabroni. Taż piszę od początku o takich. Obciążenie żadne i nie o prąd obciążenia tu chodzi.
  7. No pewnie, bo większość ludzi ma w aucie akumulator o pojemności coś około 50 - 60 Ah.
  8. To zmienia postać rzeczy. Po kominach nie prowadzi się instalacji ze względu na wyższą temperaturę i przyspieszone starzenie się izolacji przewodów. Podajesz błędne informacje i oczekujesz prawidłowych odpowiedzi. tak się nie da. I dobrze, więc poprowadź przewody od puszki nad wyłącznikiem na dół, do podłogi i dalej w listwie przyściennej, albo pod nią. Jeśli schodowe, to mogą być, drugie da przy łóżku.
  9. Magnesem.
  10. I wstawanie przed zaśnięciem aby zgasić światło? Ja bym odżałował za prąd... I wtyczką?
  11. Pewnie kanał. Jak się kanału nie przebije, to można. Ja bym jednak poprowadził przewód dołem, za listwą przyścienną.
  12. Jakie by nie było, to energetyka nie lubi mieć swojej instalacji gdzieś schowanej, więc wyniesienie licznika na zewnątrz to priorytet. A że przeciążone to pewne, poza tym powiedzą, że się grzeje i stwarza zagrożenie, a to jest koniec dyskusji. Przyjadę plombować licznik to papiery przywiozą. Oczywiście, jak znajomi będą zmieniać przyłącze.
  13. Przeważnie dawni pracownicy energetyki. Zlecanie im wykonawstwa ma ten plus, ze wszelkie papiery załatwiają między sobą i nagle się okazuje, że wszystko jest zrobione na tip - top. Ale na koszt wnioskodawcy. Więc lepiej już zlecić to bezpośrednio, bo jeden pośrednik mniej. Oczywiście, byle komu zlecić nie da rady i żadne uprawnienia nie pomogą. Nie tylko w dziale technicznym. Inni pracownicy też odpowiednio skierują. To zależy na kogo prawnie jest istniejące. Nie możesz mieć dwóch, a jeśli zostawisz stare, a złożysz wniosek o nowe, to zapłacisz za każdy kilowat mocy przydzielonej. Tu trzeba mieć wszystkie informacje aby to odpowiednio rozegrać. Za przydział mocy się płaci. Nie. Najlepiej podać powód, że to wyniesienie układu pomiarowego na zewnątrz. Wtedy, jeśli nie będzie zmiany wielkości zabezpieczeń przedlicznikowych, to nic nie zapłacisz za przydzial mocy. Ten wykonawca, który wykona nowe przyłącze powinien wszystko Ci załatwić, aby było jak najkorzystniej. To jest naprawdę taki układ, że ja załatwiłem u siebie wymianę przyłącza w ciągu 24 godzin i żadnych papierów nie tworzyłem. Wykonałem tylko jeden telefon. Gość przyjechał o 17-tej wieczorem, pooglądał sytuację, oznajmił, że o 7 rano następnego dnia się stawia z ekipą i do południa następnego dnia wszystko było zrobione, licznik przeniesiony. Tylko ja nie miałem sąsiada. PS. Do kogo zadzwonić, dowiedziałem się "na wsi". Ludzie wiedzą, kto takie sprawy załatwia.
  14. Na to, aby sami zadbali o przyłącze dla siebie. Jak wykonawca będzie robił Twoje przyłącze, to im przecież powie, że za chwilę nie będą mieli prądu. Tak. Przyłącze wykonuje prywatny wykonawca. Czyli przygotowuje całe zasilanie na Twój koszt. I musisz taką firmę, albo osobę znaleźć. Sam, nikt tego za Ciebie nie zrobi. I dopiero jak będziesz miał wszystko zrobione, to zgłaszasz do energetyki, aby Ci zainstalowali nowy licznik w nowym miejscu. I to dopiero zrobi energetyka. Wszystkie papiery powinien przygotować ten Twój wykonawca. A w tym okresie, również sąsiedzi mają czas na ogarnięcie swojej części tematu. Pytanie na kogo jest prawnie obecne przyłącze? Czy są dwa liczniki?
  15. Zlecić wykonanie nowego przyłącza dla siebie (bo teraz się nie da inaczej, zgodnie z przepisami każdy musi mieć oddzielne i nowego przyłącza dla siebie i sąsiada nikt Ci nie wykona), a jeśli ma być bezboleśnie dla sąsiadów, to daj im termin. Dwa, trzy miesiące chyba im wystarczy. I po tym okresie zawnioskuj do Energi, aby Ciebie przepięli na nowe, a stare odłączyli od zasilania i zlikwidowali.
  16. Po pierwsze zastanów się skąd się ta para bierze i którędy przechodzi. Uważasz, że przechodzi przez strop? Pewnie jak czajnik włączysz na herbatę. Pytałem z czego ten strop, ale olałeś pytanie i odpowiedzi nie dajesz. Sorry, ale skoro wiesz lepiej to działaj jak chcesz.
  17. Tak jak posadzkę. Możesz poukładać styropian i zabezpieczyć go od góry, możesz płyty z wełny mineralnej, możesz keramzyt... sposobów jest jeszcze trochę.
  18. Ale co to za budynek, z czego, która kondygnacja... Jak nie ma danych, to jak odpowiedzieć?
  19. Zdecydowanie tak. Kol. Maćku, Twoje myśli skręcają w stronę bezsensownych wydatków i nikomu niepotrzebnej pracy. Docieplenie stropu winno być tańsze i prostsze. A w ogóle, to jaki ten strop jest i z czego? Może od tego trzeba zacząć temat remontowy? PS. A masz załatwioną dotację na zdejmowanie i utylizację eternitu? poza tym, zastanawiam się nad sensem zdejmowania tej starej papy.
  20. Guzik prawda. Zadzwoniłem z ofertą do takiej firmy i od razu padło pytanie: Budynek był ogrzewany? To nie mamy o czym gadać. I deski poszły w piec.
  21. I co, uważasz, że ten ktoś robi tylko u milionerów? Napisałem Ci to, co sam zastosowałem na wsi. Stary dom, byle co, więc jakieś fiu bździu by nawet ciulato wyglądało. I wstawiłem okna właśnie od Kacprzaka. Nie sam, oczywiście, bo ja sam już do niewielu rzeczy się nadaję (najwięcej do pyskowania). Spoko, one są odczyszczone, odpicowane i z drogi wyglądają zupełnie normalnie. a swoje, w mojej drewnianej chałupie robią. Nie wieje i jest o wiele cieplej. Palę tutaj wiaderko (zwyczajne, plastykowe wiaderko) drzewa rano i wiaderko wieczorem. Starcza na pokój sypialny, kuchnię i łazienkę. I mam cieplutko, 25 - 26 stopni. Więc nie marudź, tylko bierz się za mierzenie otworów, bo nie zawsze wszystkie wymiary są dostępne od ręki. I nie sądź, że robię sobie kpiny. Lepiej poównaj ceny okien nowych i tych z odzysku. Nie opłaca się zamawiać nowych. Szczególnie do starej chałupy. PS. Ten lokal w Stalowej, który kupiliśmy, też miał okna z odzysku. I to właśnie mnie nakierowało na oszczędności. Poza tym nie zaśmiecam środowiska, wykorzystując istniejący wyrób, a nie złomując i kupując nowy. Bo najbardziej ekologiczne jest to, co już wytworzono i daje się mu drugie życie. PS.2. Stare skrzydła okien do PSZOK-u można samochodem zawieźć, a skrzynkę się rżnie i spala przed grillem. Skrzynkę, czyli ramę, okiennicę. Znaczy ramę okienną.
×
×
  • Utwórz nowe...