Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    21 466
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    318

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Znajdź nowego a on już będzie wiedział co i jak robić.
  2. Po to - przeczytaj post #3. Na szczelnym i gładkim lżej łopatę prowadzić.
  3. A na grzybach? A po co? Trawa mi wystarczała jako podkład. Ściółka w lesie też. Raz było nawet mrowisko...
  4. Ale lód doskonale. Odradzam, chyba że ktoś ma darmowe odśnieżanie i odladzanie.
  5. To chyba dotyczy domów stale zamieszkiwanych. Parapety są? Parapetówka była?
  6. PS. Kamienie polne są też małe wyb 3 lata bez problemu. I może nie dawaj zbyt dużo tego betonu, łatwiej będzie to kiedyś rozebrać. PS. 3 lata to wytrzymuje ścieżka "utwardzona" zwykłym gruzem, w ogóle bez betonu.
  7. więc jeśli ma fundament, to spec od konstrukcji budowlanych może ocenić na miejscu jakie są powody odkształceń i czy nie będą postępować. Zdalnie tego nikt wiarygodnie nie oceni, bo najważniejsze jest to, co znajduje się w ziemi, pod budynkiem. A tego nie wiemy. Nie są to aby tereny górnicze? Bo wygląd budynku podobny do tych ze śląska i Zagłębia.
  8. Durny pomysł. Powiedz jej, że w zimie będzie to odśnieżać i wycinać lód. Kamień polny ma gładką powierzchnię, jeśli jest spadek, to poślizgi murowane nawet w listopadzie, przy mgle.
  9. Jeśli masz gdzie przechowywać to warto, bo jeszcze się przyda.
  10. Gotowe. Nikt się w tamtych latach nie bawił w odlewanie, tym bardziej, że fabryka była niedaleko. Ponadto, te szpary o tym świadczą. Wylewane byłyby dokładnie na wymiar, tych szpar by nie było.
  11. Ja mam na pewno wylewane. U mnie tynk (czysto wapienny) odpadał płatami, zostawiając gołą ścianę, więc nawet szalunek dało się odtworzyć. Tym niemniej, ściany nie mają odchyłek od pionu. Ale przypomnę to lata pięćdziesiąte, Kult "jakoś to będzie" epoki Gierka jeszcze nie nadszedł. PS. Te szczeliny możesz wykorzystać do prowadzenia przewodów, rozpatrz się uważnie, bo wycinanie bruzd w betonie jest upierdliwe. Ja zawsze wolałem dołożyć kilka metrów przewodu żeby nie dłubać w ścianach.
  12. I działowe z płyty? Nie bardzo mi się chce wierzyć. Wtedy dawano raczej bloczki gipsowe pro-monta. Ja mam mieszkanie w bloku z lat 50-tych, to tam rzeczywiście wszystkie ściany wewnętrzne są betonowe i zbrojone. A zewnętrzne z pustaków pyłowych, mięciutkich jak z piasku. . Cała chałupa trzyma się na wewnętrznych.
  13. Jeśli ściana krzywa (działowa), to nierzadko opłaca się ją rozebrać i postawić na nowo. Szczególnie kiedy mamy przy niej ustawiać jakieś meble, albo obsadzać drzwi.
  14. Nie. Tam gdzie się trzyma, skuwanie jest zbędne.
  15. Dokładnie tak. Zablokują. Obostrzenie to jest dodatkowe mocowanie przewodu sieciowego, jego zabezpieczenie w przypadku zerwania podstawowego mocowania. Jego wykonanie majątku nie kosztuje, ale to są roboty na wysokości, z wykorzystaniem chociażby podnośników, więc za flaszkę tego nikt nie zrobi. Tym bardziej, że trzeba wtedy wyłączyć linię, a to także koszt. A skoro możesz rozmawiać z prawnikiem, to niech się zorientuje co można "ugrać" od energetyki za bezumowne korzystanie z twojej ziemi, bo przecież oni mają korzyść, a Tobie przysparzają dodatkowych utrudnień. Tematyka jest szeroka, ale trudna, jednak wielu osobom udało się uzyskać od energetyki niemałe odszkodowania. Jeśli energetyka nie ma waszej pisemnej zgody na stawianie słupów to jest szansa.
  16. Łatwiej jest, jeśli ściana jest wykonana tak, że krawędzie do siebie przylegają, bez fug. Bo to co jest na zdjęciach Autora, to partanina. Zaprawa oblepia kafle o wiele za dużo. Wtedy i z izolacyjnością jest lepiej.
  17. Musicie. Kwestia obostrzeń istnieje w prawie od wielu, wielu lat i żadnych odstępstw nie bywa. To są kwestie bezpieczeństwa. Natomiast wykonawcą jest sama energetyka, albo firmy, którym oni to zlecą. Oni wiedzą komu i wykaz firm, z którymi współpracują powinien być u nich jawny i dostępny. A tak na marginesie, darmo to masz, że chcesz budować w takiej lokalizacji? Płacą wam chociaż za użytkowanie działki do celów energetycznych? Słupy stoją za czyjąś zgodą?
  18. Zwykłe listwy maskujące, a na górze oprócz listwy, jakiś bajerancki szyld.
  19. Kiedyś luksfery to było coś, a dzisiaj... Nie wiem czy komuś na nich zależy.
  20. To jest ideał, ale w życiu jest to trudne. Dlatego ja radziłbym zaczynać tam, gdzie jest wygodnie, kiedy mocno stoi się na nogach, na podłodze. Bo pierwsza cegła jest najtrudniejsza, natomiast górna część spoczywa na prętach i nie spadnie, A później idziemy nieco na boki i w górę, obserwując i analizując sytuację. Chyba, że górna warstwa nie jest łączona zbrojeniem z sufitem, wtedy może być łatwiejsza, ale wątpię.
×
×
  • Utwórz nowe...