Skocz do zawartości

Mala chatka na zgloszenie


Recommended Posts

Niech trochę bardziej dbają o przesunięcie spoiny pionowej. Najlepiej niech wypada w pobliżu połowy długości bloczka w niższym (poprzednim) rzędzie. Na ostatnim zdjęciu widać. Wąskie kawałki lepiej dać gdzieś w środku długości ściany, nie tak blisko narożnika (czerwona strzałka). Tradycyjnie zawsze stawiało się najpierw właśnie narożniki i między nimi rozciągało sznur. Wtedy takie docinki naturalnie trafiają na właściwe miejsce, blisko środka.  

Zieloną strzałką zaznaczyłem bloczek, który można lekko dociąć i poprawić przesunięcie spoin. To niby drobiazg, ale mur trzyma się w całości właśnie dzięki dobremu przewiązaniu elementów, czyli ich wzajemnym przesunięciu, nie na zaprawie. 

spoina pion.jpg

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
3 godziny temu, Buster napisał:

ale dziwię się że nie ma chudziaka

Gdzie niby ten chudziak by miał leżeć? 

 

4 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Niech trochę bardziej dbają o przesunięcie spoiny pionowej.

@ariaprimo ale Ty im tego najlepiej nie mów, bo dla tego typu budowli nie ma to żadnego znaczenia.

 

Bo sama budowa potrafi być dość stresująca, więc po co jeszcze dokładać sobie nerwówki.

Bo w końcu majster może wyjść z nerw.:hahaha2:

 

 

4 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Najlepiej niech wypada w pobliżu połowy długości bloczka w niższym (poprzednim) rzędzie

 

Kolega zdaje się nie zauważył że szerokość tych bloczków jest mniejsza niż dwukrotność ich długości, więc by musiał stawiając narożnik każdy bloczek skracać, tak żeby wyszło idelnie przesunięcie.

Niby można, ale tak nikt raczej nie robi z powodów jw. 9_9

 

A może i teraz już robi, bo nastały takie inne czasy, sam nie wiem. Ja bym nie robił.:icon_mrgreen:

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
11 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 

Dzieki za zwrocenie na to uwagi, przyda sie na przyszlosc. Fakt, te spoiny moglyby byc blizej srodka, inne sa w bardziej prawidlowych miejscach. Ale teraz juz sie tego nie zmieni, bo mury sa juz podciagniete wyzej. Bede sie z nimi widziec jutro, to tym wspomne. Albo i nie :icon_biggrin:. Tych scian zostalo juz niewiele do zrobienia, chatka nie powinna runac :). Problem polega na tym, ze budowa postepuje szybko, i jak sie dowiem, ze cos by moglo byc zrobione inaczej, to juz jest troche za pozno.

 

Dnia 6.04.2023 o 18:36, joks napisał:

Te majstry to dali choć DYSPERBIT na te bloczki fundamentowe?

 

Dali. Bylam dzis na dzialce i sprawdzilam. Jest dysperbit, i na to folia

 

20230407_153152.thumb.jpg.48becb31d0fad4423db543c13945be0b.jpg

 

Tam, gdzie beda drzwi, unioslam troche folie i zrobilam fotke czarnemu mazidlowi. Mam nadzieje, ze cos tam widac.

 

20230407_153752.thumb.jpg.ee06b7083ccd53c57f6bc577323c3d35.jpg

 

W sprawy posadzkowo-chudziakopodobne nie wnikam :icon_biggrin:. Niech robia, jak im wygodnie. W koncu, to oni ukladaja te bloczki... Poza tym, nie wiem, czy w ogole byla mozliwosc wylewania czegokolwiek, bo w nocy i rano az do wczoraj bywalo i -4°C. Do zaprawy mieli specjalne dodatki, nie wiem, czy cos takiego mozna zastosowac do plyty. Moze tak, moze potrzebne by byly duze ilosci, musze troche o tym poczytac w wolnych (?) chwilach.

 

Przypomnialo mi sie, jak mowilam, ze nie bedzie styropianu, tylko sam tynk. Wg majstra, sam tynk jako ochrona przed deszczem itp.  wystarcza przy scianie jednowarstwowej, ale grubszej. U mnie lepiej dac jednak chociaz 5 cm styropianu. Wiec bedzie "ocieplenie".

 

 

Link do komentarza

Chyba nie, w kazdym razie nie widze. Nawet o to nie pytalam, bo wyczytalam cos takiego:

 

"Czy zawsze potrzebna jest izolacja pionowa?

Pionowa izolacja przeciwwilgociowa

To, czy jest ona potrzebna, zależy od warunków gruntowo-wodnych. Warunki korzystne to przepuszczalny grunt (piaski lub pospółka) i poziom wody gruntowej znajdujący się poniżej fundamentu. W takiej sytuacji wykonanie izolacji pionowej nie jest potrzebne."

 

Jako ze u mnie wlasnie wystepuja te warunki korzystne, to kladlam nacisk na izolacje pozioma.

Link do komentarza

W ogóle w domach bez piwnic i z fundamentami z mało nasiąkliwych materiałów jak bloczki betonowe i beton wylewany, nie przejmował bym się izolacją pionową. Nie bardzo ma co izolować. Najważniejsze jest dobre odcięcie wilgoci z gruntu izolacją poziomą. 

PS. Przy takiej grubości ścian z betonu komórkowego izolacja cieplna jest jak najbardziej wskazana.

Link do komentarza
7 godzin temu, ariaprimo napisał:

Chyba nie, w kazdym razie nie widze. Nawet o to nie pytalam, bo wyczytalam cos takiego:

 

"Czy zawsze potrzebna jest izolacja pionowa?

Pionowa izolacja przeciwwilgociowa

To, czy jest ona potrzebna, zależy od warunków gruntowo-wodnych. Warunki korzystne to przepuszczalny grunt (piaski lub pospółka) i poziom wody gruntowej znajdujący się poniżej fundamentu. W takiej sytuacji wykonanie izolacji pionowej nie jest potrzebne."

 

Jako ze u mnie wlasnie wystepuja te warunki korzystne, to kladlam nacisk na izolacje pozioma.

No no, grzebiesz, szukasz i coraz więcej wiesz. Z drugim budowanym domem będzie już łatwiej a z trzecim to już o nic nie zapytasz tylko Ciebie będą pytać jako fachowca :icon_biggrin:

Jeśli dobrze pamiętam to budując dom córki też nie dawałem izolacji pionowej. Wodę mam na 22 m.

Link do komentarza

Może tak być jak pisze podczytywacz ale może być też tak jak u mnie. Od południowego wschodu mam wielkiego orzecha włoskiego, od południa wielkie ponad dziesięciometrowe iglaki a częściowo od zachodu jeszcze wyższe brzozy. I to wpływa w naprawdę dużym stopniu na ciepło w domu.
Więc jeśli masz blisko drzewa to nie musi być gorąco latem.

Ale faktem też jest to że dałbym np 10 cm styropianu.

Edytowano przez Buster (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

 

Joks, jestes superperfekcjonista :96_ok_hand: ok.jpg.748dd0c0105ed3678b8002770abca1ab.jpg Gdybym budowala prawdziwy dom, to bym byla gotowa czekac nawet bardzo dlugo, az bys mial wolne moce przerobowe :). Przynajmniej nie musialabym sie doktoryzowac z budowlanki  xD.

 

 

14 godzin temu, Buster napisał:

Z drugim budowanym domem będzie już łatwiej

 

Drugiego nie bedzie, a o trzecim nawet nie ma co myslec...

 

 

14 godzin temu, Buster napisał:

Wodę mam na 22 m.

 

To w takim razie studnia glebinowa, bo do artezyjskiej to jednak troche brakuje :icon_biggrin:.

 

 

2 godziny temu, PeZet napisał:

Idziesz jak burza.

 

Nooo... Burza czekala dwa lata, to teraz poooszla  woolfy.gif.2489b0cc0d570b320db43576a60ba475.gif.

 

 

Ale sie wszyscy uparliscie na te 10 cm styropianu xD. Na poczatku w ogole nie bylo mowy o ocieplaniu, ten styropian to ma sie znalezc na scianach tylko w celu ochronnym. Bedzie male ogrzewanko, a przed upalami chyba nie bedzie potrzeby sie bronic. Dlugo nie trwaja i, zanim chatka sie przegrzeje, to zdaza minac. Na oknach zreszta beda okiennice, solidne, drewniane. Klasyczne.

 

Bo to bylo tak: ilez mozna wozic w bagazniku i na tylnym siedzeniu dzialkowe graty ? Wiec pomyslalam o jakiejs malej komorce na te rzeczyp1.jpg.be3a72289827019b5debe09967dd03f0.jpg

A potem przyszlo mi do glowy, ze jesli juz, to zrobic ja troche wieksza, z miejscem na lozko i jakis stolik

p2.thumb.jpg.e65f4857ac6272e350cb23835456c003.jpg

A potem mala refleksja - jak przyjda goscie, to moze beda chcieli zanocowac ? I wyszlo tak:

p3.thumb.jpg.a3ea49d2a8b05d1df778b787a25fa999.jpg

Z malej komorki zrobil sie domek 36 m² :icon_biggrin: (nie dalam sie namowic na ciutke wiekszy, bo w tej chwili to wlasciwie jest 6,2x6m).  I kazdy ma jakies pomysly na zagospodarowanie dzialki. Jak tak dalej pojdzie, to w koncu zrobie ten wodotrysk, jakis stawik ze zlotymi rybkami i miejsce na grilla w malym patio woolfy.gif.2489b0cc0d570b320db43576a60ba475.gif.

Aleee - jesli naprawde myslicie, ze te 10 cm ocieplenia jest naprawde potrzebne, to je dam.

A moze  dac tylko od polnocnej strony ? I wschodniej ? (tak krakowskim targiem)

 

Link do komentarza

Wiem, ze to to TO  :icon_mrgreen:. Ale mi chodzi o to, ze upalow to sie raczej nie boje. Niech to sloneczko grzeje od poludniowej i zachodniej strony, chlod i tak bedzie szedl glownie od podlogi. Jak napisal kiedys Animus, w moim betoniaku bedzie zimno, i docenie go jedynie latem, w czasie upalow. Wiec, jezeli mam w nim marznac caly czas, to chyba nie ma sensu pozbawiac sie jego jedynej dobrej strony ?

Juz naprawde nie wiem, co o tym wszystkim myslec :44_frowning2:.

Link do komentarza
10 godzin temu, ariaprimo napisał:

Joks, jestes superperfekcjonista

Ojtamojtam......:D ,ćwierć wieku ponad w zawodzie to i ludzie - inwestorzy nauczyli szybko żeby nie iść na skróty...:D

Grilla też mogę zbudować...:icon_biggrin: takiego razem z wędzarnią...

10 godzin temu, ariaprimo napisał:

i miejsce na grilla w malym patio

obraz.png.26800b8c983f3a149367a6cf85d20bf3.png

Link do komentarza

 

Joks, grilowedzarnia bardzo mi sie podoba, ale musialabym zrobic to patio :icon_biggrin:. Tzn. male dobudowki do chatki, co calkowicie odpada  :D.

 

W piatek niestety prace nic sie nie posunely, bo caly dzien padalo. Troche nadgonili w sobote:

 

20230410_142346.thumb.jpg.d8f23e764829c581d0011dae430366ee.jpg  20230410_142504.thumb.jpg.db495f24ba2ce0e7c19ab1458a23ae4e.jpg

 

20230410_173055.thumb.jpg.3d520b6aeae262153d9396896784643c.jpg 20230410_173157.thumb.jpg.82fbd349b03d110cf2ac5db124b6052a.jpg 

 

 

Mam male pytanko: myslalam dac w lazience, przy splywie w posadzce, suchy syfon. Czy ktos to ma, widzial u kogos, mialby jakos opinie o takim syfonie ?  Czy mozliwe jest umieszczenie go (mysle glownie o tej klapce) na koncu rury kanalizacyjnej, tzn. odplywowej ?

Link do komentarza
Dnia 13.02.2022 o 21:18, animus napisał:

To właśnie się tak zaczyna, jest natura, jest pięknie, przychodzi człowiek, zaczyna dewastację, rąbie, kopie, tnie i czar prysł.

     :takaemotka:

Wali beton, zwozi. pryska, chemię, produkuje śmieci  i  czuje się w tym  eco.

 :P 

Ponawiam pytanie, kto ten śmietnik kiedyś sprzątnie i zapłaci za utylizację. 

 

Nawet w takiej technologii nie jest do końca Eco.

Link do komentarza
4 godziny temu, animus napisał:

kto ten śmietnik kiedyś sprzątnie

 

Nikt, i nigdy

 

4 godziny temu, animus napisał:

zapłaci za utylizację

 

Wszyscy, za kilka pokolen. Chyba, ze zajmie sie nia jakis zablakany meteoryt...

 

4 godziny temu, animus napisał:

Nawet w takiej technologii nie jest do końca Eco.

 

Tak do konca Eco, to moze tylko jakas ziemianka, albo szalas :icon_biggrin:. Tak patrzac na te budowe slomianego domu, przypomnialo mi sie, jak sporo lat temu (w poprzednim zyciu :icon_mrgreen:) widzialam przepiekna strzeche - slomiana, albo moze trzcinowa. Zrobilam fotke, ale teraz chyba nie do odnalazienia. Bylo to cos w tym rodzaju, ale o niebo piekniejsze (fotki znalezione w necie)

 

gettyimages-76222966-612x612.jpg.7b15e07f98a0d9e6be97b3813d42ae83.jpg

 

CHAUME002.thumb.jpg.963ef58b74f1ce175cd40f80baec04ec.jpg

 

Link do komentarza
Dnia 10.04.2023 o 21:36, ariaprimo napisał:

Mam male pytanko: myslalam dac w lazience, przy splywie w posadzce, suchy syfon. Czy ktos to ma, widzial u kogos, mialby jakos opinie o takim syfonie ?  Czy mozliwe jest umieszczenie go (mysle glownie o tej klapce) na koncu rury kanalizacyjnej, tzn. odplywowej ?

To się stosuje, jak kanalizacja jest zrobiona z błędem, wtedy trzeba się ratować półśrodkami. 

W innym przypadku gdy użytkownicy domu mieszkania rzadko używają urządzeń, (np. wyjazd na urlop) wtedy zdąża się, że woda w syfonie odparowuje, zamknięcie wodne wtedy nie działa   i czuć nieprzyjemny zapach w łazience.   

Suchy syfon niestety trzeba czyścić, spada jego szczelność, najlepsze  jest zamknięcie wodne, czyli syfon mokry.  

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Dzieki za odpowiedz, ktora pokrywa sie z moimi wnioskami. Czekalam na jakies opinie o takim syfonie, ale nikt sie nie wypowiadal. Moj pierwszy, logiczny wniosek - nikt takiego nie ma, albo o takim nie slyszal. I drugi - jezeli nikt (albo prawie) go nie stosuje, to widocznie cos z nim nie tak :icon_biggrin:. Jak przyjrzalam sie dokladniej jego budowie, to pomyslalam, ze predzej czy pozniej ta klapka nie bedzie sie juz tak dokladnie domykac i, po prostu przestanie spelniac swoja role. Mi najbardziej zalezy na tym, zeby jakies zyjatka nie wchodzily ta droga. Bedzie wiec normalny, klasyczny syfon.

 

A budowa postepuje swoim rytmem:

 

1.thumb.jpg.b13ed038c993faaf1bf9567515f5d5a9.jpg  2.thumb.jpg.b07217c3e7b149d1269b2b036187a790.jpg  

 

3.thumb.jpg.eb16b35198923bee593c75f3e7b5a562.jpg

 

Mimo, ze chatka jest otoczona duzymi drzewami, to wcale na mala nie wyglada. Mala, to ona wydaje sie byc w srodku. Mam nadzieje, ze to tylko zludzenie optyczne, bo wolalabym, zeby bylo odwrotnie...

 

  4.thumb.jpg.df54341b29cd7ebc500fdeac2c6c1e53.jpg

 

 

Link do komentarza
20 minut temu, ariaprimo napisał:

Dzieki za odpowiedz, ktora pokrywa sie z moimi wnioskami. Czekalam na jakies opinie o takim syfonie, ale nikt sie nie wypowiadal. Moj pierwszy, logiczny wniosek - nikt takiego nie ma, albo o takim nie slyszal. I drugi - jezeli nikt (albo prawie) go nie stosuje, to widocznie cos z nim nie tak :icon_biggrin:. Jak przyjrzalam sie dokladniej jego budowie, to pomyslalam, ze predzej czy pozniej ta klapka nie bedzie sie juz tak dokladnie domykac i, po prostu przestanie spelniac swoja role. Mi najbardziej zalezy na tym, zeby jakies zyjatka nie wchodzily ta droga.

Te czerwone to suchy syfonoriginal_1658388625ANIMACJA_bez_logo_GIF

Wkłada się go w odpływy liniowe i co pewien czas się wyciąga, czyści z włosów itd.

thumb_page_1652783573suchy_syfon_1.png

A to zawór przeciw zalewowy zwrotny woda z kanalizy nie cofnie się, np. jak się zapcha gdzieś w mieście to robi się   szambo z piwnicy.

pol_pl_Zawor-przeciwzalewowy-zwrotny-DN1

Mam taki, on dodatkowo skutecznie  nie pozwala szczurom przedostawać się do kanalizacji w budynku i wyłażenia kibelkiem. Mam go 20 lat  nadal sprawny.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

No wlasnie podobne schematy ogladalam, tylko bez animacji :). Ta czerwona klapka predzej czy pozniej przestanie byc w 100 % skuteczna, wiec straci racje bytu.

Taki zawor do kanalizacji to bardzo sprytne ustrojstwo. Chyba zaczne zalowac, ze szczurow u mnie nie ma :D. Kanalizacji zreszta tez nie... Kretow i nornic rowniez nie, w kazdym badz razie nie widzialam sladow ich bytnosci. W suchym lesie sosnowym nie maja czego szukac :icon_smile:.

Link do komentarza
7 godzin temu, animus napisał:

on dodatkowo skutecznie  nie pozwala szczurom przedostawać się do kanalizacji w budynku i wyłażenia kibelkiem. Mam go 20 lat  nadal sprawny.

Zdarza się. Wylazł nieużywaną już kanalizacją w gospodarczej przybudówce. A że  kanalizacja ta oraz ta z domu uchodziła do jednego szamba to teraz nie ma opcji żebym nie opuszczał deski sedesowej. Bo nie mam tego sprytnego ustrojstwa.

Link do komentarza
2 godziny temu, Buster napisał:

nie ma opcji żebym nie opuszczał deski sedesowej

Średniej wielkości szczur swobodnie da sobie radę z uniesieniem deski, żeby wyleźć z sedesu - musiałbyś na desce umieścić ciężarek z 5 kg -  natomiast problemem będzie wyjście szczura z łazienki tą samą drogą w zależności od rodzaju zamkniętej deski... sprawdzone w bloku mieszkalnym na II piętrze kilkanaście lat temu...

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

Średniej wielkości szczur swobodnie da sobie radę z uniesieniem deski, żeby wyleźć z sedesu - musiałbyś na desce umieścić ciężarek z 5 kg -  natomiast problemem będzie wyjście szczura z łazienki tą samą drogą w zależności od rodzaju zamkniętej deski... sprawdzone w bloku mieszkalnym na II piętrze kilkanaście lat temu...

 

Zaniepokoiłeś mnie...
Może to był stary typ muszli z "półeczką" Bo nie wyobrażam sobie żeby uniósł klapę stojąc na tylnych nogach na dnie muszli. Ale może...kto wie :scratching:

Link do komentarza
6 godzin temu, Buster napisał:

Zaniepokoiłeś mnie...

 

https://www.dziennikwschodni.pl/pulawy/w-pulawach-szczury-wchodza-przez-rury,n,1000064497.html

 

https://radio.lublin.pl/2023/02/lublin-plaga-szczurow-w-bloku-na-czechowie-problem-nie-znika-mimo-deratyzacji-wideo/

 

To tak z najbliższej okolicy...

Pojawia się Warszawa, Białystok...

 

 

A tak w ogóle  - "na pocieszenie" - mały cytacik:

Cytat

– Jest model doświadczalny, który mówi, że gdyby szczury były wielkości owczarka niemieckiego – z zachowaniem tego samego behawioru, tempa rozmnażania itd. – ludzie nie byliby w stanie rozwinąć się jako gatunek – dodaje dr n wet. Jerzy Ziętek. – Po prostu przegralibyśmy z nimi konkurencję. Mimo że są od nas zdecydowanie mniej inteligentne, to jednak na tyle inteligentne, sprawne i na tyle szybko się rozmnażają, że nie dałyby nam szans.

 

Link do komentarza

U mnie nie ma aż takiej epidemii szczurów. I dobrze.
Wg mnie na szczury i myszy najlepsze są lepy. Ten jeden co był u mnie to złapał się właśnie na lep. Za to myszy dużo więcej. Zwłaszcza w czasie żniw i trochę później. Bo jak już pisałem kiedyś 4 m za moją "tylną ścianą" domu są pola malowane zbożem rozmaitem. :) 

Link do komentarza

W fabryce Valeo jest stołówka na 1300 osób. Siedziałem z szefem kuchni na zapleczu, a za przeszklonymi drzwiami stał na tylnych łapach szczurek i patrzył się na nas, wiedział że przez okno możemy mu skoczyć. Z kolej na krakowskim Kazimierzu brat zanim wyszedł wyrzucić śmieci z kuchni w knajpie, najpierw dawał znać szczurkom że wchodzi, żeby miały czas na reakcję i dopiero wyrzucał śmieci, dogadali się i żyli w zgodzie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza

 

Alescie zaszczurowali mi watek !  :takaemotka:

 

Wiec  dam maly, optymistyczny akcent.  Za kazdym razem, jak jestem na dzialce, patrze, jak sie maja roslinki, czy wiosna jakos na nie dziala. I nie moge wyjsc z podziwu, jak toto przezylo:

 

brzozka.thumb.jpg.5edcecc6b306dd2a01f42ad4f1425ecd.jpg

 

Strzalka zaznaczylam mala brzozke. Przejechala po niej betoniara, potem wyrownala ja rowniez koparka - a na niej , jak gdyby nigdy nic, zaczynaja rozwijac sie paczki...

 

 

 

Link do komentarza

Przypomnialo mi sie powiedzenie "jak chory chce przezyc, to medycyna jest bezsilna" :D.

 

Budowa chatki czeka, az przestanie padac, i na dzialce nic sie nie dzieje. Korzystajac z tej przerwy technicznej zaczelam sie powaznie zastanawiac nad tymi dziesiecioma centymetrami styropianu (macie straszna moc przekonywania). Majster powiedzial, ze moga dokupic i dolozyc te 5 cm, ale bedzie potrzebne kolkowanie. Czy na pewno ? Slyszalam, ze to nie jest konieczne, ale, moze jak sa dwie warstwy, to lepiej kolkowac ? 

 

Takie jest moje pytanie na dzien dzisiejszy  :).

 

 

Link do komentarza
2 godziny temu, ariaprimo napisał:

Majster powiedzial, ze moga dokupic i dolozyc te 5 cm, ale bedzie potrzebne kolkowanie. Czy na pewno ? Slyszalam, ze to nie jest konieczne, ale, moze jak sa dwie warstwy, to lepiej kolkowac ? 

Nie podpowiem, sam chyba bym kołkował. Są tu mądrzejsi ode mnie to podpowiedzą.
Ale dokup styropian o grubości 10 cm na połowę ścian, a ten co jest złóż do pary :) 

Tego o grubości 10 cm nie kołkuj.

Link do komentarza
3 godziny temu, ariaprimo napisał:

Takie jest moje pytanie na dzien dzisiejszy  :).

Nie ma żadnej jedynie słusznej i fundamentalnej zasady.

Majster gdzieś naumiał się że musi tak być i głosi swoją ewangelię. :icon_mrgreen:

Ale jak tak twierdzi to może lepiej mu kupić te kołki.

Bo jeszcze chcąc udowodnić że miał rację, celowo coś sknoci a potem powie - a nie mówiłem.

Ja bym mu nie kupił. :P

 

 

Link do komentarza
3 godziny temu, Buster napisał:

Ale dokup styropian o grubości 10 cm na połowę ścian, a ten co jest złóż do pary

 

Pomysl bardzo dobry, ale cos mi sie przypomnialo i sprawdzilam na fotkach. Ten styropian 5 cm jest juz na wszystkich scianach, do ponad 1/2 wysokosci. Laczenie tego z dziesieciocentymetrowym byloby, nie wyrazajac sie, troche upierdliwe :icon_biggrin:. Tu majster mialby chyba prawo z lekka sie zdenerwowac... A moze nie ? :scratching: Najpierw dac druga warstwe piatki i potem leciec z dziesiatka ? Ale czy to warto, dla dwoch rzadkow styropianu ? Nie wiem, ile tego jest w paczce, moze nawet nie warto go kupowac, bo nie wykorzystaloby sie wszystkiego.

 

1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

Przez komentarze przekonujących przemawia ich wiedza i DOŚWIADCZENIE...

 

Czego mi bardzo brakuje (w tej materii, oczywiscie  :icon_lol:)

 

1 godzinę temu, demo napisał:

Bo jeszcze chcąc udowodnić że miał rację, celowo coś sknoci a potem powie - a nie mówiłem.

 

O ile mam bardzo zla opinie o ludzkosci jako takiej, o tyle poszczegolne osoby maja u mnie duzy kredyt zaufania. Nie podejrzewam majstra o taka przewrotnosc i zlosliwosc :).

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mamy prysznic typu walk-in tuż obok drzwi i po 1.5 roku od strony prysznica spuchła ościeżnica i podcięcie na drzwiach (jak na zdjęciach). Będę robić remont i zastanawiam się, jak tego uniknąć w przyszłości? Z czego wynika ten problem? Pod ościeżnicą jest silikon, a od podłogi do podcięcia jest na tyle daleko, że z podłogi nie złapie wilgoci. Nigdy nie zalaliśmy podłogi, podczas kąpieli zawsze kładziemy dywanik kąpielowy, żeby zebrał całą wodę, nie myjemy mopem na mokro. Deszczownica i słuchawka są w odległości 1.5 m od ściany i choćbym się starał to zawsze parę kropel pryśnie w tamte okolice, ale nie sądziłem, że od tego może tak spuchnąć. Włączamy wentylację mechaniczną i drzwi przez prawie cały czas są otwarte, więc nie powinno być zbyt wilgotno od pary.
    • Jeśli rurka jest zamurowana, otulina jest zbędna... Ta otulina zabezpiecza przed kondensacją pary wodnej na tej rurce, jeśli biegnie gdzieś tuż pod powierzchnią ściany lub na zewnątrz,,. można zamurować i w otulinie... Na ciepłej wodzie otulina pozwala na mniejsze straty ciepła i wydaje się potrzebniejsza...
    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...