Skocz do zawartości

Mala chatka na zgloszenie


Recommended Posts

26 minut temu, demo napisał:

Trochę bylejakie te wykopy, a zbrojenie leży na piasku.9_9

 

Tak, lezy sobie, bo jeszcze nie skonczone. Jutro beda robic uziom, dadza podkladki pod zbrojenie itd. A co jest nie tak z wykopami ? Bo jesli cos sie posypalo, to to poprawia.

 

@drzanudz

 

Kwasny humus zbieram, z wilgocia troche trudniej u mnie :icon_confused:. Jak gdzies w kacie dzialki jest bardziej wilgotno, to tylko dlatego, ze slonce tam nie dochodzi. Trzy krzaczki borowki amerykanskiej mam, troche owocowaly w ubieglym roku. Ale mozliwe, ze za malo podlewalam.

Link do komentarza

Lawy zalane... Tak wygladalo zbrojenie

 

t.thumb.jpg.e22869a41e6a3b7ecd816edab8a92fea.jpg u.thumb.jpg.97188f81f958c11f07b46a4aac1ea459.jpg

 

w.thumb.jpg.09e21c8a4b861433d3e93920a66a5721.jpg

 tak po zalaniu

 

a.thumb.jpg.b847cad55a1615e8be045a578a854ffe.jpg c.thumb.jpg.d7d57bd023ede65359d8c7a74bc95cbc.jpg

 

d.thumb.jpg.bba6db2de493543dfdd79a6fffd272b8.jpg f.thumb.jpg.3ec8f1f8969bf609e3cf1097b3d39d64.jpg

 

h.thumb.jpg.8332be405b9cfe4976b850853ff23cc4.jpg e.thumb.jpg.b7a4df5683ab887b64bb3d3ae8c4d3b4.jpg

 

Troche mnie niepokoila ta niebieska rurka w betonie, ale majster powiedzial, ze to nie szkodzi.

 

Z betoniarka bylo hardcorowo. Bardzo hardcorowo. Prawie zakleszczyla sie w bramie, rozebrano wiec brame. Ale to nie wystarczylo, trzeba bylo wykopac slupki - metalowy do bramy, i betonowy do przesla. Tudziez zdemontowac jedno przeslo ogrodzenia. Slupki byly zabetonowane bardzo solidnie. Wyciagala je betoniara, ale sie zlamaly

 

r.thumb.jpg.532f039d291f5daec18b6ea5270a3640.jpg

 

Zlamaly sie troche za wysoko, trzeba bylo robijac beton i wykopywac. A zabetonowane byly bardzo solidnie. Ale to i tak bylo za wasko, wiec scieto rowniez dwie sosenki

p.thumb.jpg.b7a7e86b30ce095ef3f219d5bf0b4c78.jpg

 

w koncu betoniarka mogla wjechac

 

m.thumb.jpg.01989be0acbbb0e55306f6c6dc2e57f2.jpg l.thumb.jpg.372c0897c4f502c57abe699c98a827b7.jpg

 

I juz na dzialce, zakrecajac, prawie natychmiast sie zakopala. Zakopala calkiem niezle

 

 

n.thumb.jpg.3eb59cdc4813672c36b80cabdc884653.jpg

 

o.thumb.jpg.95681fbf29af065facdf26483fa586ea.jpg k.thumb.jpg.bcc817b678ae96b4d85c05384d66ce66.jpg

 

Trzeba bylo czeka (i czekac...), az przyjedzie duza koparka, zeby ja wyciagnac. W koncu sie pojawila

 

j.thumb.jpg.9aed207e326d9341ea5d04ca8e5a3de5.jpg

 

Bylo potem jeszcze troche problemu z dojazdem jak najblizej wykopu, polamalo sie troche galezi sosnowych na resztkach moich sosen, ale nic to... Wazne, ze lawy zalane.

Koparka wyrownala troche poryty teren, po drodze byla trzyletnia swidosliwa, to ja tez wyrownala

 

y.thumb.jpg.f59cd375e361979e29137e188738b880.jpg

 

Troche ja odkopalam, ale pionu to chyba nigdy nie odzyska...

 

Potem byla zabawa z postawieniem na nowo bramy i przesla, ktorego czesc sie polamala. Na szczescie, nie pozbylam sie resztek, ktore pozostaly po budowie ogrodzenia, w mysl zasady, ze na dzialce wszystko sie przyda. I tak radosnie, minal poniedzialek.

 

Edytowano przez ariaprimo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
5 godzin temu, ariaprimo napisał:

Uscislij, co i gdzie, bo naprawde mnie zdolujesz. Wolalabym wiedziec przed przybyciem majstrow w poniedzialek na stawianie fundamentow.

Sporo się działo ale spoko. Będzie działać. Jeśli wszędzie są podłożone podkładki pod zbrojenie to OK.  Natomiast nieco inaczej zrobiłbym łączenie zbrojenia w narożnikach. Na temat uziomu nie wypowiadam się. Wprawdzie wykopy i zalanie ław to "wieś tańczy i śpiewa" ale to kwestia estetyki. I słabo związanego gruntu.

Link do komentarza
8 godzin temu, joks napisał:

Nie chcę dołować ale wali mi fuszerą.

 

Dzieki za czujnosc  :). Jesli masz na mysli nie do konca zalana jedna bednarke, to mea  culpa. Robilam mnostwo zdjec, i wyslalo mi sie  jedno  z robionych  w trakcie.  Wszystko  jest pieknie pokryte betonem. I  podkladki sa wszedzie, jeszcze im zostalo.

 

4 godziny temu, Buster napisał:

Sporo się działo ale spoko

 

W rogach zbrojenia powinny  byc "elki" ? Majster powiedzial, ze wystarczy jak bedzie sie krzyzowac, i bedzie  powiazane.

Estetyka  law nie  ma znaczenia, piasek sie troche osypywal. Wazne, zeby wytrzymaly ciezar fundamentow, scian i dachu. I chyba wytrzymaja, to przeciez tylko mala chatka.

 

A moze chodzi  o cos jeszcze? Do poniedzialku  jest czas na pomyslenie o  wszystkim.

 

Link do komentarza

fak dooh

clou - ja pie... , tyle stron o naturze :bezradny:

jeżeli takie płoty się stawia ( a propos - nie ma obostrzeń o pozostawieniu ileś tam centów między ogrodzeniem a glebą, aby zwierzątka mogły migrować?),, to koniec świata,

dla mnie to zaprzeczenie obcowania z naturą o reszcie się nie wypowiadam, na początku wyraziłem swoją opinię (?)

 

 

ale może ja jakiś inny jestem :tease2:

 

ps

nie takie "gałęzie" ciąłem piłą aku

 

Link do komentarza
14 minut temu, aru napisał:

 jeżeli takie płoty się stawia ( a propos - nie ma obostrzeń o pozostawieniu ileś tam centów między ogrodzeniem a glebą, aby zwierzątka mogły migrować?),, to koniec świata,

 

Mogą se obejść, co im jeszcze tramwaj podstawić?

 

16 minut temu, aru napisał:

ps

nie takie "gałęzie" ciąłem piłą aku

 

Ale z tego co pamiętam, to nie jesteś kobietą z wagą 49 kg. :icon_biggrin:

 

A tak w ogóle to pitaszki i owady przez płot przelecą, reszty menażerii nie potrzeba. 

 

PS A tak w ogóle, to boćki przyleciały.

 

image.png.22af0c2c6315e0cc27e1b1a80a985b79.png

Link do komentarza
1 godzinę temu, aru napisał:

( a propos - nie ma obostrzeń o pozostawieniu ileś tam centów między ogrodzeniem a glebą, aby zwierzątka mogły migrować?

 

Witaj aru, milo Cie znow widziec :). Nie sadze, zeby byly jakies obostrzenia dotyczace ogrodzen i ich odleglosci od ziemi. Stawia sie wszak ogrodzenia na podmurowkach, tudziez na fundamentach. Zwierzatka daja sobie doskonale rade, wyploszylam kiedys zajaca;  wiewiorki sa na pewno. I jeszcze  jakies inne, mam nadzieje, ze nie borsuki :D.

Nie martw sie, nie jestes jedyny, ktoremu moje ogrodzenie sie  nie podoba. Mi tez nie. Ale to jest chyba jedyny rodzaj ogrodzenia, ktore moze wytrzymac upadek drzewa. Dla przypomnienia:

 

1.thumb.jpg.a7c94ce0e6e31ad05d4a8659aaea15ec.jpg

 

Z czasem, betonik czyms tam porosnie, i jeszcze bedzie pieknie. A drzewa w mojej okolicy,  i na dzialce, niestety, ostatnio  bardzo padaja...

 

 

 

 

2 godziny temu, retrofood napisał:

Dałem Ci linki byś przeczytała, że nie wystarczy. Majster zna się n łopacie, a nie na uziomach.

 

Przyznam  szczerze, ze nie czytalam wszystkiego. Juz mi sie nie chce zdobywac kolejnych sprawnosci, zreszta to duzo nie zmieni. Ostatnio  jestem bardzo zmeczona, ta budowa chyba mnie wykonczy, a przeciez to jeszcze nie etap wykonczeniowki. Mowie o tym tylko dlatego, ze  zapomnialam pokazac zdjecia zainstalowanych bednarek. Wszystkie cztery sa tak zrobione

 

aa.thumb.jpg.df37220677e94d07a5fe8c8bde1d7aac.jpg 

 

bb.thumb.jpg.39498938801854e28b852833e93da685.jpg

 

Czy to jest bardzo zle ? Teraz zreszta juz po ptokach, wszystko zanetonowane. Ale jesli tak jest niedobrze, to pokaze te zdjecia sasiadowi, ktory polecil mi ekipe. Jest on zreszta elektrykiem, i ma mi pozniej robic instalacje elektryczna :icon_biggrin:

 

 

Link do komentarza
20 godzin temu, ariaprimo napisał:

 Czy to jest bardzo zle 

 

Tego nie wie nikt. Połączenia bednarki z drutem zbrojeniowym się spawa lub łączy zaciskami elektrycznymi (skręcanymi). Natomiast to co oni zrobili jest dobre na teraz. Nawet pomiary będą prawidłowe. A jakie będą jutro lub za lat parę? Tego nie wie nawet wróż Maciej. Ale wtedy naprawa tych połączeń będzie niemożliwa, czyli uziomu fundamentowego mieć już nie będziesz. A przecież jego ideą jest trwanie przez cały czas czas istnienia obiektu. 

Link do komentarza
21 godzin temu, aru napisał:

ale może ja jakiś inny jestem :tease2:

No jesteś, jesteś @aru:icon_mrgreen:

Taki nasz odpowiednik Grety Thunberg, jak widać. xD

22 godziny temu, aru napisał:

aby zwierzątka mogły migrować?),, to koniec świata,

dla mnie to zaprzeczenie obcowania z naturą

Greta bardziej o klimat a Ty o te stworzonka wszystkie małe i duże.

Co do migracji to jest tak że te wszystkie żdżownice i inne glizdy i tak przelezą pod ziemią.

Inne robaczki przez płot przelezą, dla nich to żadna bariera.

A jakieś zajce czy inne kopytne, nie mają nic do migrowania po @ariaprimo terenie i fertig. 

Bo jej zeżrą tą świdośliwę, na ten przykład.

 

Taka ciekawa ta Twoja troska o tych naszych braci najmniejszych.

Pewnie chodząc po drodze uważnie patrzysz pod nogi żeby przypadkiem nie pozbawić życia jaką mrówkę całą, albo innego robaczka akurat migrującego.:hahaha2:xD :takaemotka:

Link do komentarza
4 godziny temu, retrofood napisał:

Połączenia bednarki z drutem zbrojeniowym się spawa lub łączy zaciskami elektrycznymi (skręcanymi).

 

Pokaze te zdjecia sasiadowi - elektrykowi, bardzo jestem ciekawa, co mi powie.

 

 

3 godziny temu, demo napisał:

A jakieś zajce czy inne kopytne, nie mają nic do migrowania po @ariaprimo terenie i fertig. 

Bo jej zeżrą tą świdośliwę, na ten przykład.

 

Zajace przelaza pod brama. Sarenki kreca sie w okolicy, i ich widok sprawia mi wielka przyjemnosc. Tylko, ze... ich bobki mi nie przeszkadzaja, ale stanowia dowod, ze to one. Kilka dni temu chcialam sprawdzic, jak bluszcz przezyl zime, bo ostatnio nie mialam czasu na myslenie o bluszczu. No i, bluszczu ni ma. Slady raciczek i bobki, wskazuja dokladnie, kto go zezarl. Szybciej od bluszczu rosnie winobluszcz, ale podobniez jest bardzo ekspansywny. To mnie troche powstrzymuje przed zaproszeniem go na dzialke. Nawet, jakbym go posadzila na zewnatrz, to dzieki temu, ze szybko rosnie, moglby przelezc do srodka. Roslby przawdopodobnie szybciej od przycinania przez sarenki, i troche sie tego boje.

 

Jutro maja przyjechac bloczki fundamentowe, a w poniedzialek piasek budowlany. A moze odwrotnie ? :scratching:Niewazne, wazne, ze cos sie dzieje, i ze chyba latem bede tam juz miala dach nad glowa.

Link do komentarza

Wydrukuje sobie ten tekst, i pokaze kiedys, przy okazji. Zreszta, to on ma mi robic instalacje elektryczna, wiec wtedy pogadam na ten temat. Tak, czy owak, na jakakolwiek korekcje juz za pozno. Chyba, ze sie myle, ale nie sadze, by rozwalanie lawy fundamentowej wchodzilo w gre.

 

 

Bloczki fundamentowe juz sa. Moze i piasek moglby byc jutro, ale cos tam im sie popsulo w urzadzeniach ladowarkowych.

Edytowano przez ariaprimo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
12 minut temu, ariaprimo napisał:

 Tak, czy owak, na jakakolwiek korekcje juz za pozno. Chyba, ze sie myle, ale nie sadze, by rozwalanie lawy fundamentowej wchodzilo w gre. 

 

Oczywiście, że nie. W Twoich warunkach to by nie miało żadnego sensu. Działka w lesie, jeszcze napisz jak będzie zasilany. Linią napowietrzną czy kablową?

Link do komentarza

 

Wazne, ze mozna, bo trzeba, czy nie, kontrolowac na pewna bede :). Chyba raz na rok wystarczy ? 

 

Lawy podeschly, chyba sa jakies szczeliny. Mysle, ze to nic powaznego.

 

x1.thumb.jpg.f6d5c51778b3a53c4d0cc82b3cca208d.jpg  x2.thumb.jpg.8bbfbff51b5b73720d41fc9c5dcbc2fb.jpg

 

x3.thumb.jpg.a56260c8dd92e75b1d2fc73aa64e4705.jpg  x4.thumb.jpg.40ee0ff7d79624de723e63676dfaf76d.jpg

 

Bloczki troche mokna, ale to chyba nie ma znaczenia ?

 

z1.thumb.jpg.4cbe351196186a6484b0e24dbd843170.jpg

 

Bardziej mnie martwi fakt, ze w ciagu kilku najblizszych nocy temperatura ma spasc do -4°. Jutro maja stawiac fundamenty, czy to nie jest za zimno na ich budowe ? Moze lepiej poczekac z tym na koniec tygodnia ? Ale nie wiem, czy to im nie psuje harmonogramu. 

 

Link do komentarza

Dzien dzisiejszy minal tak sobie, nic szczegolnego sie nie dzialo. O siodmej rano zadzwonil pan kierowca, i powiedzial, ze za pietnascie minut bedzie na dzialce z toitoiem. Na to ja, ze najwczesniej moge tam byc za pol godziny, a poza tym, dostawa miala byc jutro. Pan sprawdzil w centrali i, faktycznie, bede go miala jutro. Czy mam sie przygotowac na wyjazd o siodmej ? Oto jest pytanie, bo pan kierowca niczego nie wie, jutro zajmuje sie tym kto inny.

Tak, czy owak, bylam na dzialce o osmej, bo mieli przywiezc piasek. Przyjechali okolo dziewiatej, myslalam, ze czekajac na nich cos tam podlubie, bo roboty jet mnostwo. Ale bylo tak zimno, ze przesiedzialam w samochodzie, z wlaczonym ogrzewaniem.

Wywrotka przyjechala, i oczywiscie sie zakopala. Wyrzucila piach kolo bramy, przyjechal traktor i ja wyciagnal

 

.9a1.thumb.jpg.49026db66f9f2a4ead49d84e58e36a77.jpg

 

9a.thumb.jpg.cbe2469cdda9e1ddaca4f7596b21139e.jpg

 

Lawy sa posmarowane dysperbitem

 

 

9b.thumb.jpg.5c1c4a08bf0b3cb8a15e97814b4b7706.jpg  9c.thumb.jpg.6e00ee1979a00955a10df24a76b6eda4.jpg

 

9d.thumb.jpg.8e91a2816544cef419d262a30a83fb35.jpg  9e.thumb.jpg.b9a61893f69a221e56ff6af414934b0f.jpg

 

9f.thumb.jpg.cfc3c64f773d3ac06ec06e6bb4984922.jpg

 

I na tym na razie prace przy chatce zakonczone. Kontynuacja w przyszlym tygodniu, jak bedzie cieplej.

Jutro ma przyjechac toi toi i ma przyjechac drewno. Wolalabym, zeby juz nikt sie nie zakopywal. Kupilam kratki parkingowe, i staralam sie jakos ustabilizowac ten wjazd. Zobaczymy jutro, czy mi sie udalo.

 

 

Link do komentarza

A. napiszę co myślę, a cooo...

 

Ta toaleta tu pasuje jak kwiatek do korzucha:zalamka:

 

Wynajęłaś ją, przywieźli, ale nie wiem czy to ładne i funkcjonalne... myślę, że dawno już powinnaś zainwestować w swojski, zwykły, drewniany wychodek z serduszkiem na drzwiach... za jedne pieniądze pozostałby na wiele lat ze zwykłym dołkiem fekalnym w kącie działki, tak jak to robili nasi przodkowie...

 

To Twoja działka, ale... nie tak bym zrobił...

Link do komentarza
56 minut temu, podczytywacz napisał:

Ta toaleta tu pasuje jak kwiatek do korzucha:zalamka:

 

I tu masz calkowita racje, ale... Wszak o tym domku z serduszkiem mowie od samego zalozenia tego watku :). I on bedzie, ale dopiero, jak budowa bedzie zakonczona. Wtedy wybiore ostateczna lokalizacje, zeby potem nie zalowac, ze ten dolek pod wychodek moglby byc z pol metra w inna strone. Poza tym, budowa trwa, panowie wywijaja roznymi materialami w rozne strony, domek z serduszkiem moglby teraz troche przeszkadzac. A tak w ogole, to mam zamiar obsadzic go wiciokrzewem, ale podobno na wiciokrzewach bardzo lubia mieszkac mszyce. Ale to zabawa na przyszlosc :icon_smile:

Link do komentarza
Dnia 23.03.2023 o 18:49, demo napisał:

No jesteś, jesteś @aru:icon_mrgreen:

Taki nasz odpowiednik Grety Thunberg, jak widać. xD

Greta bardziej o klimat a Ty o te stworzonka wszystkie małe i duże.

Co do migracji to jest tak że te wszystkie żdżownice i inne glizdy i tak przelezą pod ziemią.

Inne robaczki przez płot przelezą, dla nich to żadna bariera.

A jakieś zajce czy inne kopytne, nie mają nic do migrowania po @ariaprimo terenie i fertig. 

Bo jej zeżrą tą świdośliwę, na ten przykład.

 

Taka ciekawa ta Twoja troska o tych naszych braci najmniejszych.

Pewnie chodząc po drodze uważnie patrzysz pod nogi żeby przypadkiem nie pozbawić życia jaką mrówkę całą, albo innego robaczka akurat migrującego.:hahaha2:xD :takaemotka:

tak, a moja troska wynika z obserwacji, że są jeszcze inne zwierzęta, które z powodu ogrodzenia mogą mieć problem z migracją

jak raz mam do czynienia z działką, gdzie taki wymóg istnieje - bardzo rozsądne podejście do zagarniania obszarów leśnych (zalesionych) pod zabudowę, ale co Ty możesz rozumieć, skoro tak to komentujesz? moim zdaniem NIC, a jak chcesz tylko dop... (a to nie przypadek) to wal się na ryj

3 godziny temu, podczytywacz napisał:

A. napiszę co myślę, a cooo...

 

powoli kolejny człek zaczyna rozumieć

 

to tylko ekshibicjonizm, nie chęć otrzymania dobrych porad, jak to się zrozumie to inaczej podejdzie do tematu

 

PS

moja piła aku nie waży znacząco więcej niż kablówka, ale skoro 49 kg ma to obsługiwać to prędzej odradzam jakąkolwiek, no chyba, że założy w czasie cięcia na siebie coś luźnego, szalik wiszący i wątek się urwie...

Link do komentarza

Panowie, bardzo prosze, bez klotni w moim watku. Jestem zodiakalnym Rakiem, czyli jestem niesmiala, delikatna. Wrazliwa. Wprawdzie, gdybym sie urodzila dwie godziny pozniej, to bylabym juz Lwem - ale jestem, jaka jestem. Wiec bardzo prosze, kloccie sie na priv.

 

7 godzin temu, aru napisał:

to tylko ekshibicjonizm, nie chęć otrzymania dobrych porad

 

Zaden ekshibicjonizm, w jednym z pierwszych postow tego watku napisalam, ze bede pokazywac, co sie dzieje na dzialce, i oczekiwac na dobre rady (czy cos w tym sensie, nie chce mi sie sprawdzac, jak to dokladnie bylo). Jedna z ostatnich dobrych rad dotyczyla wyboru pily lancuchowej i, zdecydowalam sie na te, ktora mi polecono.

Jak juz przy pilach jestesmy:

 

8 godzin temu, aru napisał:

no chyba, że założy w czasie cięcia na siebie coś luźnego, szalik wiszący i wątek się urwie...

 

Pierwszy raz ktos mi zyczy smierci, i to tak szczerze i otwarcie :icon_biggrin:. (wiem, to raczej, jak mowia Rosjanie "dla krasnowo slowca"; gra slow byla nie do odparcia). Ale - jesli ten watek Ci sie nie podoba, to po prostu go nie czytaj. A jezeli do niego zagladasz, mimo, ze jest on Ci obmierzly, to mi to zakrawa na lekki masochizm. Czy chcesz o tym porozmawiac ? :icon_mrgreen:

Link do komentarza

dziecko, gdybyś mnie znała to wiedziałabyś, że jestem ostatnią osobą , która Ci źle życzy, ale Ty tu nie jesteś od słuchania i to ten problem jest....

1 godzinę temu, vlad1431 napisał:

Resocjalizacja to raczej w trakcie trwania wyroku, ale chyba żadnej nie było.emoji3.png

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
 

bo skrytykowałem Twoje nieudolne (a pracochłonne) zajęcia  z odwodnieniem?

fakt, warto ..

Link do komentarza

Budowa zyje swoim zyciem, wkrotce mury zaczna sie piac do gory.

 

20230403_160216.thumb.jpg.200fd9a68f79d84266bf7b58773840dd.jpg

 

20230403_163917.thumb.jpg.95eb1c6db3874d6b0103f035fcdffac0.jpg

 

20230403_163936.thumb.jpg.d1a6fd0689f6039450518a80fe801bfe.jpg

 

Mam jedno male pytanko: majster powiedzial, ze zamiast dawac rozne warstwy - chudziak i inne, prosciej bedzie na folie izolacyjna wylac beton wymieszany z granulkami styropianu. Bedzie jednoczesnie izolacja termiczna i posadzka do polozenia plytek. Poczatkowo pomysl mi sie bardzo spodobal, ale teraz zaczelam miec watpliwosci. Boje sie, ze te granulki nie beda wystarczajaca izolacja, a moga jednoczesnie oslabic te plyte (czy tez chudziaka, jak ja zwal, tak zwal). Co Szanowne Grono o tym mysli ? Moze jednak dac najpierw chociaz pare centymetrow styropianu, i dopiero potem wylawac beton z granulkami ?

Edytowano przez ariaprimo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Proponuję zrobić bez udziwnień. Czyli:

- chudziak;

- 2 razy folia;

- styropian;

- 1 warstwa folii;

- jastrych (wylewka podłogowa);

- płytki, parkiet lub jakakolwiek inna posadzka.

Przynajmniej będzie można określić izolacyjność tej podłogi, Ponadto osiągnąć konkretną wytrzymałość jastrychu. Zalety są jeszcze takie, że stawiając ścianki działowe na chudziaku naturalnie rozdzielamy jastrych podłogowy na mniejsze pola oraz ograniczamy przenoszenie dźwięków przez podłogę. Izolacja przeciwwilgociowa też jest bardzo dobra, bo styropian jest faktycznie kolejną warstwą ograniczającą ruch wilgoci. Ponadto wylewka podłogowa w pewnym stopniu akumuluje ciepło. Jest przecież w całości po stronie ogrzewanego pomieszczenia, od zimnego gruntu oddziela ją izolator w postaci styropianu. 

Natomiast jak zaczną mieszać beton z granulatem styropianowym to nie bardzo wiadomo co z tego wyjdzie. Ani pod względem izolacyjności cieplnej, ani wytrzymałości. 

Link do komentarza

Dzieki wielkie za odpowiedz, i tak bedzie zrobione. Bedzie solidniej, i lepiej zaizolowane - i termicznie, i przeciwwilgociowo. Jesli chodzi o przenoszenie dzwiekow, to dla mnie nie ma znaczenia - bede tam sama, czasami, raczej rzadko, jacys goscie. Ktorzy wpadna, jak bedzie ladna pogoda, zeby posiedziec w lesie :)

Link do komentarza

Joks, blagam Cie, uscislaj, uscislaj ! Ja musze  konkretnie wiedziec, czemu ona robi wrazenie. Bo jest za szeroka, za waska, krzywa, bo jest ? I miedzy ktorymi bloczkami ? Ta pozioma, czy te pionowe, czy wszystkie ? Nie moge przeciez powiedziec majstrom, ze spoina zrobila na mnie wrazenie. Bo jeszcze sie uciesza :D.

Link do komentarza
3 godziny temu, ariaprimo napisał:

Nie moge przeciez powiedziec majstrom, ze spoina zrobila na mnie wrazenie. Bo jeszcze sie uciesza :D.

Lepiej nic im nie mów. 9_9

Łapał poziom całego obiektu, no i tak wyszło. Chodzi o spoinę poziomą, ale na środkowym zdjęciu widać że jest w zasadzie normatywna.

Czyli wiesz, chodzi o to że pewnie fundament był zalany nie dokładnie poziomo po całym obwodzie, no i potem trzeba to korygować grubością fugi poziomej.:)

Link do komentarza

Dzieki, troche mnie podniosles na duchu. Tez widzialam te spoine, i tez pomyslalam o lapaniu poziomu. Moglaby byc estetyczniej wykonana, ale nie bede przeciez czepiac sie o estetyke. Wazne, ze chyba chatka sie z tego powodu nie zawali :). Mam nadzieje, ze to jedyna problematyczna spoina. Z ekipy jestem zadowolona, sa bardzo uczynni i, cierpliwie znosza moje rozne pomysly (albowiem kobieta zmienna jest, chociaz staram sie za duzo nie macic).

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, interesuje mnie wykopanie w skarpie podziemnych piwniczek, na wzór tych popularnych na Węgrzech i w Mołdawii (w których trzymano wino). Pytanie jak zrobić to bezpiecznie i sucho, no i czy są w Polsce firmy, które specjalizują się w tego typu realizacjach.  
    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
    • Trudno się ostatecznie wypowiadać nie znając szczegółów, w tym tych technicznych. Jednak co do zasady instalacje nie powinny być wykonane w taki sposób, że ich naprawa wymaga naruszenia elementów konstrukcyjnych. Ale w starych budynkach bywa z tym różnie, nie sposób powiedzieć jaka jest faktyczna sytuacja i możliwości naprawy.  Ostatecznie jednak, jeżeli zarządca budynku (spółdzielnia mieszkaniowa) decyduje się na dokonanie napraw od strony Pani lokalu to podstawowym jego obowiązkiem jest przywrócenie wszystkiego do stanu pierwotnego. Czyli jeżli jakikolwiek element w mieszkaniu zostanie zniszczony lub uszkodzony to spółdzielnia musi go wymienić lub naprawić. Nie ma przy tym znaczenia cy spółdzielnia ma ubezpieczenie od takich zdarzeń losowych.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...