Skocz do zawartości

mój wymarzony domek


Recommended Posts

Witam serdecznie Szanownych Forumowiczów icon_biggrin.gif

na początek kilka słów wyjaśnienia. Te zapiski powinnam nazwać: Dziennik przed budową, ponieważ do budowy jeszcze "trochę" brakuje icon_biggrin.gif, ale w końcu muszę ruszyć, a pytania i wątpliwości powodują u mnie stan, który nazywam tupaniem nogami w miejscu. Stare indiańskie / góralskie /żeglarskie ( niepotrzebne skreślić icon_biggrin.gif ) przysłowie mówi "umiesz liczyć, licz na siebie". W zasadzie wpisuję się w nie kompatybilnie, ale w zakresie budowy postanowiłam prosić Was, Dobrzy Ludzie o pomoc, bo będę tak tupać do us... śmierci i nic.
Możecie zadać pytanie, dlaczego tak się dzieje? Odpowiadam. Mam duże wymagania i przeciętne możliwości icon_biggrin.gif ,ale po kolei.
Działki poszukiwałam ze cztery lata. Najpierw szukałam z wodą ( do pływania), potem się odkręciłam, by w końcu wrócić do punktu wyjścia, czyli do wody. W tak zwanym międzyczasie ceny nieruchomości spadły, co cieszy w kategoriach działki, a smuci w perspektywie sprzedaży mieszkania icon_cry.gif
Wspomnianą wyżej działkę oglądałam już rok temu, ale wtedy cena sięgała jeszcze poziomu kosmosu ( jak dla mnie). Coś mnie tknęło po roku, zadzwoniłam i okazało się, że cena się nieco urealniła.
Chcę ją kupić, ale...
No właśnie, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze i to jest właśnie ten przypadek icon_biggrin.gif
Działka jest na mokrym terenie. Z analizy gruntu działki sąsiada wynika,że woda gruntowa jest na głębokości 0,8-1,0 m p.p.terenu. Poziom może zależnie od intensywności opadów ulegać wahaniom o +/- 0,5 m.
Budynek ma być posadowiony na płycie i wykonany drenaż opaskowy ( rany Julek co to jest?) I potencjalny sąsiad tak zrobił, to znaczy na płycie. Byłam wczoraj w wodociągach i tam mnie postraszyli, że trzeba zrobić projekt, który coś będzie zakładał z tą wodą i to będą koszty na poziomie 15-20 tys. I tu moje pierwsze pytanie czy rzeczywiście trzeba się liczyć z takimi kosztami? Wiem na pewno, że budynek musi być podniesiony, ale też nie umiem oszacować kosztów. Nie wszyscy sąsiedzi mają płytę, niektórzy poszerzone fundamentyWłaściciele nie bardzo chcą zejść z ceny, a ja się boję, że popłynę i potem przyjdzie mi mieszkać w namiocie icon_biggrin.gif
Baaaardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.

a teraz poczytam o tym drenażu opaskowym icon_biggrin.gif

Link do komentarza
Nie piszesz nic o wielkości działki - być może jakaś studnia chłonna, ale jeżeli woda z drenażu ma być odprowadzana bezpośrednio do kanalizacji - to ja nie wiem - ale 20 tys za projekt - ciut za dużo i to już na etapie... właściwie jakim etapie.... żadnym ?!?
Widzę, że się bardzo napaliłaś na tą działkę. Więc w jakiej cudnej okolicy ona jest ?
Gdybyś dostawała ją za darmo to rozumiem - ból głowy etc, ale jak masz kupować to jeżeli tej okolicy masz "dużo" - to usiądź sobie z kieliszkiem wina, przemyśl i powiedz sobie głośno - stać Mnie !
Jak ci mimo tego coś zadzwoni w głowie, że jednak to nie jest tak, albo cosik innego - połóż się spać i albo rano zwalisz to na karb pijaństwa - albo Cię oświeci i będziesz wiedzieć co robić ;)
Link do komentarza
Do kanalizacji sanitarnej nie wolno, ale może jest też kanalizacja burzowa na terenie gminy... niektóre tak mają.
Z tym że nie jestem pewien czy wodę opadową można łączyć z wodą z drenażu.
W takim przypadku pozostaje studnia chłonna lub ewentualnie jakiś zbiornik retencyjny typu oczko wodne.
Ale przy tym co się ostatnio wyrabia z pogodą obawiam się że takie oczko wodne musiałoby mieś powierzchnię średniego stawu icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Jani u Mnie są średnie stawy, tak z 60m3 - pełniutkie od kwietnia - a samochód zakopałem u siebie na tych "piachach" po takiej aurze.

Zastanawia mnie jedna rzecz - skoro do kanalizacji nie wolno - to po kiego wodociągi chcą 20k za jakiś tam projekt ?


Koszt projektu nie oblikuje do możliwości korzystania ,po prostu są łapczywi na kasę i dlatego tyle sobie wołają za projekt.
Odkąd ja pamiętam to u mnie nie wolno było podłączać się z woda opadowa do kanalizacji ,jest a raczej powinna być do tego instalacja burzowa. Znam przypadek z jednej gminy gdzie kanalizę podłączyli właśnie do burzówki i kazali ludziom płacić za ścieki a co nie którym co mieli mieszkania służbowe to płacili za wywóz szamba i za ścieki icon_biggrin.gif takich mamy mądrych urzędników.
Link do komentarza
Cytat

Nie piszesz nic o wielkości działki - być może jakaś studnia chłonna, ale jeżeli woda z drenażu ma być odprowadzana bezpośrednio do kanalizacji - to ja nie wiem - ale 20 tys za projekt - ciut za dużo i to już na etapie... właściwie jakim etapie.... żadnym ?!?
Widzę, że się bardzo napaliłaś na tą działkę. Więc w jakiej cudnej okolicy ona jest ?
Gdybyś dostawała ją za darmo to rozumiem - ból głowy etc, ale jak masz kupować to jeżeli tej okolicy masz "dużo" - to usiądź sobie z kieliszkiem wina, przemyśl i powiedz sobie głośno - stać Mnie !
Jak ci mimo tego coś zadzwoni w głowie, że jednak to nie jest tak, albo cosik innego - połóż się spać i albo rano zwalisz to na karb pijaństwa - albo Cię oświeci i będziesz wiedzieć co robić ;)



A owszem napaliłam się. Jakbyś cztery lata za d... chodził, a u mnie to mniej więcej tyle trwa. Ciekawe, ile w tym tempie zabierze budowa domku-hi,hi.Może do emerytury się wyrobię, a potem będę uciekać do miasta, do pokoju z kuchnią w pobliżu szpitala icon_biggrin.gif
Działka ma 930 m, spróbuję ją wkleić.
Znajduje się blisko Tarnowskich Gór, nad jeziorem, gdzie można i dupsko pomoczyć i pożeglować. Dla mnie bajka.
Link do komentarza
Cytat

Miejcowość jest na etapie kanalizowania, a w tym kącie pod lasem jeszcze długo nie będzie. Przez las biegną rowy, w których zawsze jest woda.


Ten domek wyrysowany nie jest mój,należy do aktualnych właścicieli działki.Jeszcze usytuowanie wśród sąsiedztwa
i mały opis sytuacyjny:
1. działka 2371/359 za nią jest ściana lasu ( za lasem jeziorko-mniam )
2. działka 2372-przy tych ulewach była sucha, właściciele za granicą
3.działka 2373 najbliżsi ewentualni sąsiedzi icon_biggrin.gif
4.działka 1270 1273 sąsiedzi przez ogród, którzy użyczyli mi swoją ekspertyzę geotechniczną

Wjazd na działkę od północy, współwłasność drogi ( już się widzę o piątej rano z łopatą icon_biggrin.gif )

jeszcze doczytałam w tej analizie:
1.warstwa Ia1 reprezentowana przez przypowierzchniowe wilgotne i luźne piaski średnioziarniste z domieszką humusu
i tu jakieś cyfrowe wartości istna abrakadabra
2.warstwa Ia2 reprezentowana przez wilgotne i nawodnione średniozagęszczone piaski średnioziarniste miejscami z domieszką żwiru i pojedynczymi okruchami kamieni i znów te cyferki
3. warstwa II reprezentowana przez twardoplastyczne gliny morenowe wykształcone w postaci glin i glin zwięzłych . Występują w podłozu poniżej głębokości 2,1-2,8 m p.p. terenu podścielając piski wolnolodowcowe i cyferki
Ten sąsiad ma swoją studnię.
Link do komentarza
Cytat

która to?
a masz Draagon mniejsze powiększenie?



Kurcżę b-moll, żadnych tajemnic przed Wami icon_lol.gif to ta na lewo, lekko w kierunku północnym od domu z czerwoną dachówką. Przed chwilą stamtąd wróciłam, pływanie wieczorne zaliczone. Gadałam z sąsiadem, który na tym zdjęciu ma widoczne fundamenty. Ma płytę, wszelkie izolacje pionowe, poziome, podłużne icon_biggrin.gif , ale nie ma drenażu. O dziwo dziś tam woda nie stoi, a w Świerklańcu przez który przejeżdżałam, owszem.

Co do wody, jest jeszcze w Ossach też pięknie, ale słabszy dojazd i woda nie do końca do pływania legalnego.


Cytat

która to?
a masz Draagon mniejsze powiększenie?



Kurcżę b-moll, żadnych tajemnic przed Wami icon_lol.gif to ta na lewo, lekko w kierunku północnym od domu z czerwoną dachówką. Przed chwilą stamtąd wróciłam, pływanie wieczorne zaliczone. Gadałam z sąsiadem, który na tym zdjęciu ma widoczne fundamenty. Ma płytę, wszelkie izolacje pionowe, poziome, podłużne icon_biggrin.gif , ale nie ma drenażu. O dziwo dziś tam woda nie stoi, a w Świerklańcu przez który przejeżdżałam, owszem.

Co do wody, jest jeszcze w Ossach też pięknie, ale słabszy dojazd i woda nie do końca do pływania legalnego.


Cytat

która to?
a masz Draagon mniejsze powiększenie?



Kurcżę b-moll, żadnych tajemnic przed Wami icon_lol.gif to ta na lewo, lekko w kierunku północnym od domu z czerwoną dachówką. Przed chwilą stamtąd wróciłam, pływanie wieczorne zaliczone. Gadałam z sąsiadem, który na tym zdjęciu ma widoczne fundamenty. Ma płytę, wszelkie izolacje pionowe, poziome, podłużne icon_biggrin.gif , ale nie ma drenażu. O dziwo dziś tam woda nie stoi, a w Świerklańcu przez który przejeżdżałam, owszem.

Co do wody, jest jeszcze w Ossach też pięknie, ale słabszy dojazd i woda nie do końca do pływania legalnego.
Link do komentarza
Wiesz w dobie namierzania wszystkiego co w necie..
Na mapie google jest taki fajny żółty ludzik tuż nad "+" jak go przeciągniesz na mapę na niebieską trasę, to możesz oglądać okolicę do woli - u mnie aktualizacja wrzesień 2012r
Wpisać "mapa google nowa wieś rozprza" i szukać "Mnie" ;)
Link do komentarza
Cytat

Ta "wyspa" to najprawdopodobniej piasek - zwałowany (?) z tego czarnego wykopu (pod dom?) po prawej




to tylko sugestia - wróżką nie jestem
bez potwierdzenia w terenie się wyprę w żywe oczy

tyle że na tym zdjęciu ni ki nie widzę wykopu Edytowano przez MTW Orle (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

to tylko sugestia - wróżką nie jestem
bez potwierdzenia w terenie się wyprę w żywe oczy

tyle że na tym zdjęciu ni ki nie widzę wykopu


Nie mogłam tu pisać, bo komp świrował. Na wycenie się dało, w kąciku psych. też, a tu nie.
Nadrabiam zatem. Tam był zrobiony wykop pod fundament na dom aktualnych właścicieli działki. Potem sąsiedzi zakopali dla bezpieczeństwa.
Link do komentarza
Cytat

Wiesz w dobie namierzania wszystkiego co w necie..
Na mapie google jest taki fajny żółty ludzik tuż nad "+" jak go przeciągniesz na mapę na niebieską trasę, to możesz oglądać okolicę do woli - u mnie aktualizacja wrzesień 2012r
Wpisać "mapa google nowa wieś rozprza" i szukać "Mnie" ;)


Dopiero dziś komp. się odbraził i mogłam tu zajrzeć.
Nie znalazłam Cię niestety, ale chociaż pospacerowałam po okolicy icon_biggrin.gif.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Uff, przerwa w fiksacjach kompa, zatem piszę.

To błotko porośnięte trawą bagienną tudzież niezwykle ekspansywną czeremchą jest już moje icon_biggrin.gif .
A ja, ciągle w wielkim szoku będąc, nie wiem, czy się cieszyć, czy też nie. I dogódź tu babie.

Moje są tez brzozy, które - że też tak głupią lokalizację sobie wybrały- rosną w świetle wjazdu na działkę.
Brzoza, ten pospolity chwast jest moim ulubionym drzewem i ciężko mi będzie je wycinać, ale jako że nie posiadam
helikoptera, nie mam wyjścia. Mam nadzieję, że chociaż jedną uda mi się zostawić, tę najdalej wysuniętą od drogi.
Wzdłuż granicy, od strony północnej rosną sosny, ale sąsiad chce postawić ogrodzenie, a zatem wyciąć je w pień.
Już mu nawet powiedziałam, że niech przesunie sobie to ogrodzenie w moją stronę, co mi tam szkodzi, ale on mówi, że one zniszczą ogrodzenie. Mówi, że mi je przesadzi, ale one są ponad 2 metrowe, więc się nie przyjmą. Zaraz, zaraz tak sobie teraz pomyślałam, czy drzewa rosnące w granicy nie są też, choć w połowie moje? Muszę to sprawdzić i przestać go prosić, a zacząć walczyć icon_biggrin.gif .

Papierologia w trakcie. Optymistycznie chcę zrobić fundamenty jeszcze w tym roku, a co, kto mi zabroni? Chyba tylko los, bo już zaginął był mój wniosek o warunki przyłącza prądu i musiałam składać drugi. Ja to mam szczęście! Za to w desperacji znalazłam namiary na pana z działu technicznego, który dał namiary na innego pana, a ten obiecał zrobić ów papier w ekspresie uwzględniając okoliczność zaginięcia.

Dostałam też z gminy pismo, że nie dostanę WZ w przepisowym terminie miesiąca, bo są zawaleni papierami. Trudno, a nawet trudno świetnie - jak mawiał pewien hrabia. To ostatnio moje ulubione powiedzenie.
Link do komentarza
Cytat

. Zaraz, zaraz tak sobie teraz pomyślałam, czy drzewa rosnące w granicy nie są też, choć w połowie moje? Muszę to sprawdzić i przestać go prosić, a zacząć walczyć icon_biggrin.gif .



O głupie brzózki robisz problemy z sąsiadem ? icon_smile.gif tak na dzieńdobry? Pomijam fakt, że sąsiad ma rację - mówi to ten co też dom tak zaplanował na działce by brzózki wiatę osłaniały a nawet ta brzózka od północnej strony co miała być scięta została przycięta icon_biggrin.gif

A jak chcesz brzózki to ci dam samosiejki ile tylko chcesz i nawet dęby dorzucę - rośnie to u mnie niemiłosiernie.. o olchach nawet nie mówię..
Link do komentarza
Nie, nie chcę afer z sąsiadem. Nawet "miny" nie zrobiłam jak przy ulewach wypuszczał wodę z szamba na działkę, wtedy jeszcze nie moją.
Tylko mi szkoda tych drzew. I to są sosny icon_cry.gif
Brzozy rosną przy wjeździe, już zdecydowanie u mnie. To wszystko są samosiejki, te sosny też.
Chciałam jutro pędzić do gminy po zgodę na wycięcie, ale doczytałam w ustawie, że od 2010 roku jest zmiana w przepisach
i na wycinkę drzew do 10 lat ( poprzednio 5) nie trzeba zgody. I dobrze.

Co do brzózek- dziękuję za propozycję. Chętnie przyjmę, ale w pakiecie, wraz z pomysłem na to, co robić z taką ilością liści icon_lol.gif .
Jako posiadacz ziemski z dłuższym stażem niż ja, pewnie masz to "obcykane".
Link do komentarza
Cytat

Nie, nie chcę afer z sąsiadem. Nawet "miny" nie zrobiłam jak przy ulewach wypuszczał wodę z szamba na działkę, wtedy jeszcze nie moją.
Tylko mi szkoda tych drzew. I to są sosny Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_cry.gif">
Brzozy rosną przy wjeździe, już zdecydowanie u mnie. To wszystko są samosiejki, te sosny też.
Chciałam jutro pędzić do gminy po zgodę na wycięcie, ale doczytałam w ustawie, że od 2010 roku jest zmiana w przepisach
i na wycinkę drzew do 10 lat ( poprzednio 5) nie trzeba zgody. I dobrze.

Co do brzózek- dziękuję za propozycję. Chętnie przyjmę, ale w pakiecie, wraz z pomysłem na to, co robić z taką ilością liści Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_lol.gif"> .
Jako posiadacz ziemski z dłuższym stażem niż ja, pewnie masz to "obcykane".


Przesadź co się da teren jest mocno nawodniony jest duże prawdopodobieństwo
że się przyjmą te nawet większe drzewka . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Przesadź co się da teren jest mocno nawodniony jest duże prawdopodobieństwo
że się przyjmą te nawet większe drzewka .



Mogę spróbować, ale to chyba jesienią dobrze by było? Może jak koparka wjedzie?
A te sławetne sosny rosną niemalże w jednej linii tworząc naturalny szpaler. A proszę bardzo też je spróbuję przesadzić.
Link do komentarza
Cytat

Mogę spróbować, ale to chyba jesienią dobrze by było? Może jak koparka wjedzie?
A te sławetne sosny rosną niemalże w jednej linii tworząc naturalny szpaler. A proszę bardzo też je spróbuję przesadzić.

Sprawdź z geodetą granice działki może się okazać że masz większą niż jest teraz i te drzewka są na twojej działce .
Link do komentarza
Cytat

Sprawdź z geodetą granice działki może się okazać że masz większą niż jest teraz i te drzewka są na twojej działce .



Noo, jeszcze większą? O rany, kto te chwaściory wszystkie precz przepędzi? Musi, że ja icon_biggrin.gif .
Super pomysł z geodetą.
Jutro będę dzwonić po tychże w sprawie mapy do celów projektowych, to pewnie przy tej okazji można ugadać
temat granic.
Link do komentarza
Cytat

Nie, nie chcę afer z sąsiadem. Nawet "miny" nie zrobiłam jak przy ulewach wypuszczał wodę z szamba na działkę, wtedy jeszcze nie moją.



jak Cię wyczuje że jesteś miękka - to Ci to szambo będzie wciąż spuszczał - no bo on "stary" Ty "nowa".....a tak było kiedyś no to musi przeciez być....
Ty się od razu pokaż tam tym sąsiadom.
Niech Cie lubią, ale niech czują respekt i niech maja pewność że o swoje będziesz się starać nie mniej niż oni o swoje.
Link do komentarza
Cytat

jak Cię wyczuje że jesteś miękka - to Ci to szambo będzie wciąż spuszczał - no bo on "stary" Ty "nowa".....a tak było kiedyś no to musi przeciez być....
Ty się od razu pokaż tam tym sąsiadom.
Niech Cie lubią, ale niech czują respekt i niech maja pewność że o swoje będziesz się starać nie mniej niż oni o swoje.



Myślę, że to była jednorazowa akcja, przy zalewaniu. Sąsiadowi ( kręgi od góry nieszczelne) przesączała do szamba woda.

Między innymi dlatego zdecydowałam się na tę wenecjańskokomarzastą lokalizację, że tam same nowe domy i nikt tych historycznie uzasadnionych
praktyk, typu palenie opon czy wylewanie szamba, nie uskutecznia. Jakby co, będę walczyć jak dziadek w obronie Lwowa icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Minęło trochę czasu i sprawy się mają następująco.

Pan z Taurona okazal się być słowny i w obiecanym terminie dostałam warunki przyłączenia. Wnioskowałam o przyłącze
docelowe. Zawiozłam umowę i teraz sobie czekam na skrzynkę.

Jutro spotkanie z geodetą.

Największy kabaret na dziś ( oprócz tych upałów) to projekt domu. Wiedziałam, że tak będzie. Mam już faworyta, może nie ideał, ale... ideałów nie ma.
Założenia ogólne: tani, prosty, funkcjonalny, doświetlony, z dodatkowym pokojem na dole. Po wszystkich rozważaniach
padło na projekt Kasia z pracowni Arex.
http://www.arex.net.pl/30_projekty/kasia.htm

Wersja lustrzana, by garaż był od północy. Balkony do likwidacji, podobnie druga łazienka u góry.
Mogę prosić o jakieś sugestie?

Podobają mi się tarasy ogrodowe z podcieniami, ale obawiam się braku światła w związku z nimi. Znalazłam ładny dom
http://www.dobredomy.pl/projekt/milena, ale wygląda na drogi w realizacji.

Projektant namawia mnie na działania indywidualne, jednak nie bardzo mam pomysł. Nie mam takiej wyobraźni.
Link do komentarza
Cytat

Największy kabaret na dziś ( oprócz tych upałów) to projekt domu. Wiedziałam, że tak będzie. Mam już faworyta, może nie ideał, ale... ideałów nie ma.
Założenia ogólne: tani, prosty, funkcjonalny, doświetlony, z dodatkowym pokojem na dole. Po wszystkich rozważaniach
padło na projekt Kasia z pracowni Arex.
http://www.arex.net.pl/30_projekty/kasia.htm

Wersja lustrzana, by garaż był od północy. Balkony do likwidacji, podobnie druga łazienka u góry.
Mogę prosić o jakieś sugestie?



balkony wywalić, łazienkę zostawić. okrągłe okienka zamienić na zwykłe (są tańsze, poza tym według mnie ładniejsze icon_wink.gif)

Cytat

Podobają mi się tarasy ogrodowe z podcieniami, ale obawiam się braku światła w związku z nimi. Znalazłam ładny dom
http://www.dobredomy.pl/projekt/milena, ale wygląda na drogi w realizacji.


w tym projekcie okno z podcieniem nie jest jedyne, więc salon będzie doświetlony. myślę, że realizacja nie będzie dużo droższa, niż 1 projektu.
oba będą miały dość drogie dachy.
Cytat

Projektant namawia mnie na działania indywidualne, jednak nie bardzo mam pomysł. Nie mam takiej wyobraźni.



nie musisz mieć ani pomysłu, ani wyobraźni. od tego jest projektant icon_smile.gif dajesz mu linki do kilku ulubionych projektów i już jego w tym głowa, żeby zrobić taki, który się Tobie spodoba. Jeśli będziesz wprowadzać dużo zmian do w/w projektów sumarycznie cena za indywidualny, nie musi być dużo większa (lub wcale).
Link do komentarza
Sola czemu chcesz balkony wywalać? Ja bym zostawił chociaż jeden.

Co do okienek okrągłych też bym wywalił...

Co do pomieszczeń na parterze i piętrze to wszystko mi odpowiada tak jak jest

Ja robiłem dużo zmian bo projekt był robiony od podstaw i dziś mieliśmy taką wizję dachu a jutro już była inna ;) czy okna dachowe zamienialiśmy na normalne ;)
Link do komentarza
Cytat

bo mam alergię na balkony icon_wink.gif
Baszka chciała wiedzieć jak ciąć koszty, więc napisałam. poza tym balkony to mostki cieplne. Jak zostawi okna balkonowe i da jakieś ładne barierki, to domki nie stracą wiele na urodzie icon_smile.gif



Też nie mam związku intymnego z balkonami. Mam dwa w mieszkaniu. Z jednego sprzątam tonę liści z ukochanego skądinąd platana, na drugim hoduje się
gołabek, więc kupa z przewagą kupy.

Projektant sugerował, by schody dać tam, gdzie wejście do garażu. Tam też spiżarka. Na pewno muszę jeszcze podnieść ściankę kolankową do 1 m, bo nie zmieszczę mebli.
Rozważam też zamianę kuchni z pokojem, by pokój był większy.

A może szukać innego projektu? Diagnozuję u siebie schizofrenię budowlaną icon_biggrin.gif .

Cytat

Sprawdź z geodetą granice działki może się okazać że masz większą niż jest teraz i te drzewka są na twojej działce .




Animusie,
granice sprawdzone, nie powiększyły się, drzewka w linii granicy, część zdecydowanie sąsiada, ale jeszcze stoją. Za to sąsiad mówi, że trzeba działkę koniecznie "oblać", bo ... właściwie nie wiem, bo co na tym etapie, ale może trzeba?

Do mnie dopiero teraz zaczyna docierać, że działka jest moja. Wracałam ostatnio z córką z pływania wieczornego. Szłyśmy tym laskiem, przez który droga idzie prosto, a potem łagodnym łukiem skręca w lewo i uświadomiłam sobie, że za zakrętem z prawej strony będzie stał mój domek. Bajka. Nie mogę się doczekać.
Link do komentarza
Cytat

Jak będziesz szukała kolejnego to po tym kolejnym będzie kolejny itp...

Zostań przy tym a my go lekko potjuningujemy


eeeeee tam

ja mam lepszy plan. Należy się udać do projektanta, który to naciskał na projekt indywidualny i oznajmić mu, że zgadzasz się z nim, pod warunkiem, że wykona zlecenie w tej samej kwocie, w której zrobiłby adaptację gotowca icon_mrgreen.gif

u mnie podziałało (ale ja mam wredny charakter i wrodzony dar stawiania na swoim icon_wink.gif)

z tego co piszesz Baszko, zmian byłoby sporo, więc projektantowi wygodniej będzie narysować od nowa, niż kreślić na czerwono wszystkie zmiany... nie mówiąc o tym, kto by się w tych wszystkich bazgrołach później połapał...
Link do komentarza
Cytat

Jak będziesz szukała kolejnego to po tym kolejnym będzie kolejny itp...

Zostań przy tym a my go lekko potjuningujemy



Baardzo proszę tjuningujcie icon_biggrin.gif .

A moze by tak jednak coś w typie Mileny z dobrych domów? Link jest gdzieś wcześniej, już wklejałam.
Kąt dachu łagodniejszy,jest podcień, też piękna rzecz, jak deszcz pada. Obawiałam się nieco ciemności przy podcieniu, ale Solange słusznie zauważya, że jest więcej okien, zatem nie będzie ciemno.

Jakieś uwagi? Bardzo proszę.

Cytat

nie widzę nigdzie kabiny prysznicowej. Ma nie być?



Musi być na parterze, poszerzyłabym łazienkę.

Cytat

eeeeee tam

ja mam lepszy plan. Należy się udać do projektanta, który to naciskał na projekt indywidualny i oznajmić mu, że zgadzasz się z nim, pod warunkiem, że wykona zlecenie w tej samej kwocie, w której zrobiłby adaptację gotowca icon_mrgreen.gif

u mnie podziałało (ale ja mam wredny charakter i wrodzony dar stawiania na swoim icon_wink.gif)

z tego co piszesz Baszko, zmian byłoby sporo, więc projektantowi wygodniej będzie narysować od nowa, niż kreślić na czerwono wszystkie zmiany... nie mówiąc o tym, kto by się w tych wszystkich bazgrołach później połapał...



O, to ja mam jak Ty równie wredny charakter, bo tak samo sobie pomyślałam icon_biggrin.gif , jak zrobi w cenie z adaptacją, a rwie się do tego, niczym konik do galopu, to proszę bardzo.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czyli (na szczęście oprócz farby) zastosowałeś materiały i technologię do robót wnętrzowych, a nie na zewnątrz.     To raczej nie farba, a gładź wymywana spod farby.     Każdy sposób na zabezpieczenie od wilgoci jest dobry. Można by nawet zmienić obróbki blacharskie krawędzi, aby uniemożliwić dostęp wody.     Musisz po prostu skierować wylot powietrza tak, aby nie trafiało na powierzchnię malowaną. Bo to nie tylko temperatura, ale i wilgoć. Trzeba zamontować jakąś osłonę, owiewkę czy coś w tym rodzaju.  A czym naprawić... Ja kiedyś stosowałem do napraw farby renowacyjne. Są bardzo drogie, ale skuteczne. Tylko nie można ich kłaść na powierzchnie złuszczające się.
    • Witam, opisze swój problem: Sufit na balkonie zaczął z czasem mocno się łuszczyć ( blok z lat 70 ) jako że długie szukanie fachowca do odnowienia nie przyniosło rezultatu ( w 95% rozmów słyszałem że za mała "robota" ) postanowiłem jako laik sam się tym zająć, po pierwsze skrobanie, po drugie gruntowanie, potem gotowa gładź szpachlowa Śmig S-50, szlifowanie i ponowne gruntowanie, całość pomalowana farbą fasadową śnieżka, efekt był zadowalający do pierwszego deszczu, gdzie krople trafiając na krawędź sufitu delikatnie rozpuszczały farbę i gładź brudząc cały balkon na biało, pomysł na naprawę to pomalowanie pasa zewnętrznego sufitu farbą ftalową Nobiles która została polecona w markecie budowlanym, efekt wizualny troszeczkę ucierpiał z powodu błyszczącego pasa, ale na brudzenie pomogło doskonale.... do czasu montażu klimatyzacji, po miesiącu używania stało się coś takiego jak na zdjęciu poniżej - podejrzewam że wylot ciepłego powietrza załatwił tą warstwę i pytanie następujące, jak to naprawić i zabezpieczyć na przyszłość
    • Wydaje mi się, że zamknięcie jakiegoś programu, w tym "Czyste Powietrze" wcale nie oznacza końca zajmowania się taką tematyką i końca promocji określonych rozwiązań przez władze państwowe. To tylko koniec jakiegoś etapu w danym temacie. Bo na przykład skończyły się środki przeznaczone na wspieranie działań. Poza tym, zamknięcie etapu to okazja do sporządzenia jakiegoś bilansu, do zanalizowania, czy założenia są realizowane właściwie, czy przynoszą spodziewane efekty, czy może dałoby się uzyskać więcej. Dlatego wierzę, że niedługo nastąpi otwarcie kolejnego etapu. Przykładem niech będzie program "Mój Prąd". Na szóstą wersję wpłynęło tyle wniosków, że planowana suma dotacji została rozdysponowana w kilka dni. Na szczęście, w reakcji na zainteresowanie odbiorców, wielkość funduszu została zwiększona i to znacznie.   
    • Ile osób skorzystało z tego programu? Jaką kwotą dysponował ten program? 100mld? Dobrze pamiętam? Ile więc zostało rozdysponowane? Biurokracja i papierologia - tym było odzwierciedlenie tego programu. Wiele osób było chętnych na wzięcie udziału ale się po prostu bali. Nikt nie dawał im gwarancji otrzymania dofinansowania.  Może ten program wróci ale w nowej odsłonie i skróconą drogą biurokracji.  
    • Komentarz dodany przez filtryplus.pl: Decyzja o zamknięciu programu „Czyste Powietrze” to krok w niewłaściwym kierunku, zwłaszcza w czasach, gdy walka ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza powinna być priorytetem. Program ten nie tylko umożliwiał wymianę starych, nieekologicznych źródeł ogrzewania na nowoczesne, ale także wspierał termoizolację budynków, co znacząco redukuje emisję szkodliwych substancji do atmosfery. Zamknięcie takiej inicjatywy to nie tylko ignorowanie problemów środowiskowych, ale także zdrowotnych, bo zanieczyszczone powietrze ma bezpośredni wpływ na nasze życie i zdrowie. Skoro dostęp do szeroko zakrojonych działań naprawczych może zostać ograniczony, warto zainwestować we własne bezpieczeństwo w inny sposób. Kluczowym rozwiązaniem w walce z zanieczyszczeniami w domu jest zakup oczyszczacza powietrza i regularna wymiana jego filtrów. Inwestowanie w takie rozwiązania to nie kaprys, a konieczność, szczególnie w regionach, gdzie jakość powietrza pozostawia wiele do życzenia. Zamknięcie programu „Czyste Powietrze” nie oznacza, że problem zniknie – wręcz przeciwnie. Dlatego tak ważne jest, by każdy z nas, na miarę swoich możliwości, podejmował działania na rzecz poprawy jakości powietrza, którym oddychamy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...