Skocz do zawartości

Myszy!!!


PeZet

Recommended Posts

Napisano
Nie sądzę...
Szmatę zapylił dzień przedtem!

Drewno do piecyka też mi nieco przyrzeźbił...
A może on w ciąży jest i miód z benzyną to dla niego przysmak?

Cholera! Zaczynam się zastanawiać czy nie nadchodzi Apokalipsa i czas mordu...

Adam M.
Napisano
Cytat

Nie sądzę...
Szmatę zapylił dzień przedtem!

Drewno do piecyka też mi nieco przyrzeźbił...
A może on w ciąży jest i miód z benzyną to dla niego przysmak?

Cholera! Zaczynam się zastanawiać czy nie nadchodzi Apokalipsa i czas mordu...

Adam M.



no ale jakby się rozmnożył to będziesz dopiero miał wesolutko... icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif
Napisano
Wtedy statystyka jest po MOJEJ stronie!
icon_lol.gif
A poza tym...
Kota jakiegoś przytulę i sobie poradzimy!

Grudzień dopiero co mieliśmy!
Chyba, że Ty o tym OSTATNIM grudniu w dziejach (21.12.2012)...

Adam M.
Napisano
Sugeruję kocicę bo z kota to marny pozytek
Napisano
Cytat

Wtedy statystyka jest po MOJEJ stronie!
icon_lol.gif
A poza tym...
Kota jakiegoś przytulę i sobie poradzimy!

Grudzień dopiero co mieliśmy!
Chyba, że Ty o tym OSTATNIM grudniu w dziejach (21.12.2012)...

Adam M.



Dokładnie!
Napisano (edytowany)
Cytat

Nie sądzę...
Szmatę zapylił dzień przedtem!

Drewno do piecyka też mi nieco przyrzeźbił...
A może on w ciąży jest i miód z benzyną to dla niego przysmak?

Cholera! Zaczynam się zastanawiać czy nie nadchodzi Apokalipsa i czas mordu...

Adam M.



Widać że zdesperowany gość ,szuka pokarmu na gwałt .

Kup mu tabletkę anty-rozmnożeniową może zeżre. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Wszystko jasne!
Lepszy jest jak IMGW !
Za okno zobaczcie!
Szmatą poupychał szpary a futerko umył - to ma bardziej puchate...

Kota nie wezmę. Miałbym DWA zestresowane zwierzaki a jeszcze i ja bym się stresował patrząc na nie...

Córcię jakoś wychowam...
Ostatnio, jak zobaczyła Mortimera, to wydarła się tak, że tynk na suficie popękał!
Co jej to malutkie zwierzę przeszkadza?

Adam M.
Napisano
W tym roku tylko 2 myszy były. Żona w jakimś kartonie przywlokła prosto do spiżarni, a gdy wylazły - na ich widok piszczała.

Ja skutecznie stosuję skórkę od chleba - na łapkę trzeba założyć, lekko zapalniczką przypalić (aromat przyciąga), sprężynę naciągnąć i zaczekać kilka minut.
A potem zwłok się pozbyć. I po kłopocie. icon_biggrin.gif

Przypalona skórka chleba intensywnie działa też na gości i głodomorów - ostrożnie ze stosowaniem.
  • 7 miesiące temu...
Napisano
Myszy - reaktywacja.

Znalazłem na poddaszu miejsca, gdzie jedna mysz gryzie styropian od środka albo gryzła rok temu. Wlazła pod samą kalenicę i nad ścianą szczytową w warstwie styropianu gryzie. Albo gryzła.
Dziś zapakowałem dziury i szczeliny jakąś pianką, co mi została.

Rok temu jesienią rozstawiłem bodaj 5 łapek. W żadną mysz się nie złapała
Rozsypałem różową trutkę. Podjadła sobie, są ślady.

I teraz PYTANIA

Jak sprawdzić, czy podryziony styropian to robota z zeszłego roku, czy świeża sprawa?
Jak znaleźć trupa?
Jak namierzyć mysz?
Napisano (edytowany)
Jak namierzyć mysz?
Jak podjadła - to po zapachu. Chociaż może zaschnie...
Są jeszcze ślady w postaci odchodów

Jak sprawdzić, czy podgryziony styropian to robota z zeszłego roku, czy świeża sprawa?
Styropian nadgryziony rok temu będzie przynajmniej przykurzony.

Jak znaleźć trupa?
A po co - pogrzeb chcesz jej zrobić - icon_mrgreen.gif czy tylko upewnić się, że nie dycha? Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano
Do tygodnia po odszczurzaniu trutką - kieruj się węchem...
Potem patrz skąd wylatują te bardzo kolorowe a wielkie muchy (kolejne 2 tygodnie).
Potem - umarł w butach - mumię masz.
Znajdziesz przypadkiem przy rozbiórce domu.

Adam M.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Popieram przedmówcę w 100%!. Wydaje mi się, że to najlepsze rozwiązanie...




Kotkę, kotkę, kot pójdzie spać jak się nażre icon_smile.gif Sam zapach drapieżnika powinien pomóc.
Domowe sposoby, często odkurzać - nie lubią podobne te stworzonka odgłosu silnika odkurzacza.

Łapki humanitarne (cygańska metoda) - szklanka z podklejonym chlebem (ser to marketing) podparta na 5 groszówce - tyle, ze wywalenie myszki za okno nic nie da - wróci głodna icon_smile.gif

A teraz cytat z jakiegos tam bloga - nie dziękujcie

"Myszy są wrażliwe na zapachy i wielu z nich wyraźnie nie lubią. Rozkładając w szafach na ubranie i bieliznę saszetki z lawendą czy lawendowe mydełka, zrazimy te szkodniki do wizyt i zainteresowania zawartością szaf. Nie lubią one również zapachu dzikiej mięty, dziewanny (o tym już ktoś tu pisał), oleandru, dzikiego rumianku i świeżych zielonych liści pomidorów. W kredensie czy szafce można kłaść na talerzyku cząstkę przekrajanej cytryny; im bardziej będzie spleśniała, tym skuteczniej odstraszy gryzonie."

Tych ziółek nawet spora wyliczanka - a podobno żyja sobie myszki w polu - no kto by pomyślał, że tak się tam biedne męczą wąchając te wszystkie ziółka icon_smile.gif
Napisano
W okolicy mojej działki myszy były zawsze.
5 lat temu, do sąsiada przyszła zabiedzona kotka. Taka ledwo żywa. Sąsiad wyścielił jej w szopie posłanie, nakarmił, napoił. Na trzeci dzień miał już 6 kotów. 5 malutkich.
Pierwszego roku pobytu tego stadka zniknęły myszy na wszystkich działkach. Drugiego nornice i inne nieznane mi stwory. Trzeciego przy życiu nie pozostał nawet żaden kret.

Polecam potrzebującym kotkę w ciąży !
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

A teraz cytat z jakiegos tam bloga - nie dziękujcie

"Myszy są wrażliwe na zapachy i wielu z nich wyraźnie nie lubią. Rozkładając w szafach na ubranie i bieliznę saszetki z lawendą czy lawendowe mydełka, zrazimy te szkodniki do wizyt i zainteresowania zawartością szaf. Nie lubią one również zapachu dzikiej mięty, dziewanny (o tym już ktoś tu pisał), oleandru, dzikiego rumianku i świeżych zielonych liści pomidorów. W kredensie czy szafce można kłaść na talerzyku cząstkę przekrajanej cytryny; im bardziej będzie spleśniała, tym skuteczniej odstraszy gryzonie."



Witam. Ktoś sprawdzał coś z powyższych zaleceń kolegi.
Jak tak to proszę o podzielenie się uwagami i czy zadziałało.
Pozdrawiam
Napisano
Z zapachami jest tak że pomagają niestety krótko dopóki rośliny sa świerze np dziki bez można w garazu porozkładać najlepiej opakowany w damskie rajstopy potem łatwo bez śmiecenia wywalić , ale z doświadczenia wiem ża zarówno na myszy jak i kret najlepszy jest środek aktywny, ja mam Kocillę icon_wink.gif

DSC01446.jpg

  • 8 lata temu...
Napisano

Jak się ma łowne koty, to nie ma się myszy :icon_biggrin: A jeśli się nie ma, to myślę że sposób na uszczelnianie dziur mieszanką z kleju do płytek i potłuczonego szkła, może zdać egzamin. A jeśli wchodzą Ci bezpośrednio do domu, to zainwestuj w karmniki deratyzacyjne na zewnątrz, włóż trutkę typu ziarno i zmniejszysz prawdopodobieństwo wejścia do środka. Ja osobiście stosowałam chwytacze metalowe wewnątrz domu. Ustawiłam je przy wejściowych drzwiach i wyłapywało kilka sztuk na tydzień. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...