Skocz do zawartości

Dom pasywny, kopuła Autorus


Recommended Posts

Cytat

Bardziej pochyl się nad tym co napisałeś i pomyśl logicznie, Animusie.
A potem przedstaw mi dowód na to że w bilansie wyłożenie kształtką pogarsza, a nie poprawia wyników.
Na koniec zastanów się, czy piszesz o jednorazowym napaleniu w kominku czy o długoterminowym używaniu tego kominka.


Sam pomyśl ,nie wszystkie składniki spalane w procesie spalania opału ,podnoszą sprawność ,ale za to przynoszą wymierne korzyści ,np.czystej szyby , mniejszej emisji do otoczenia . icon_lol.gif
Link do komentarza
Cytat

Ja nie kwestionuję tego, co napisałeś. Uważam jednak, że zyski ze stosowania kształtek to nie tylko estetyka i środowisko. Moim zdaniem stosowanie kształtek ostatecznie przekłada się na wyższą sprawność z jaką kominek przerabia drewno w ciepło.

Możesz żyć z taką świadomością. icon_smile.gif
Link do komentarza
Po 4 tygodniach czyli 28 dniach ogrzewania i suszenia zużycie gazu to 416m3 czyli niecałe 15m3/doba



Osuszanie działa 584h czyli 24dni. W tym czasie pozbyłem się ok 250l wody z samego osuszacza. Liczę, że co najmniej drugie tyle zrobiła wentylacja. Niestety nadal wilgotność utrzymuję się ponad 70%. Temperatura to ok 17stC

Link do komentarza
Ale osuszacz to głupie urządzenie. Osusza wsio, a różnica miedzy wilgocią zewnętrznego powietrza a wewnętrznego nie jest duża.
Przeto gupek osusza (przykład niekoniecznie adekwatny) np. 95% procent wilgoci z powietrza zewnętrznego i 5% "ze ścian - przeto - tempo dobre.

Tak się zastanawiam, czy praca naprzemienna osuszacza i wentylacji, nie byłaby bardziej wydajna.

A może tylko zmniejszyć intensywność wentylacji - np. minimalna z możliwych, podczas pracy osuszacza ?

dopisałem:

Wentylacja ma usuwać wilgoć z powietrza - ale.
Ale jak jest osuszacz, to w skrajnym przypadku, wentylacja będzie dostarczała wilgoć do pomieszczenia.

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Dziś odwiedził mnie kolega Czezary z żoną ze strony bezkurzu.pl i rozmawialiśmy na temat OC.
Naliczyliśmy w sumie 7 gniazd ssących + 3szt wallyflex + pewnie z dwie szufelki.
Jest jakiś nowy system retraflex odpowiednik HaH. No i nad nim myślimy. Ale kolega będzie musiał nieźle pokombinować bo są problemy natury technicznej.





Link do komentarza
Dziś bylem u brata który się przymierza do kładzenia paneli. Wybrał 10mm grubości, wziął na próbę też 8mm ale ewidentnie te grubsze lepiej leżą itd. Cena poniżej 50zł/m2 . Za tydzień ma już mieć położoną cała podłogę wiec pstryknę więcej fotek i może się skuszę na konkretnie ten wzór.

Kupił też podkłądy , ale o grubości 7mm a to IMO dla ogrzewania podłogowego może być zabójcze. Brat ma grzejniki wiec sobie na takie coś może pozwolić.





Edytowano przez autorushd (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Dziś byłą taka piękna pogoda, że otworzyłem wszystko co się dało i zacząłem wietrzyć siłami natury. Efekt był piorunujący. Z 73% spadło do 44%.





Ale nie wszędzie było tak wesoło. Wilgoć w garażu też mnie zaskoczyła negatywnie. Wniosek jest taki, ze wylot rekuperacji w garażu to może i dobry pomysł ale nie w pierwszym sezonie wygrzewania budynku. Po prostu ilość wilgoci jest powalająca.







Widziałem już to cudo. W naszym klimacie nic by z tego nie wyszło. Ale pomysł świetny, gostek dał czadu i tylko podziwiać icon_smile.gif

Cytat

Na innym forum znalazłem "takie cóś":

http://www.popularnie.pl/dom-marzen/

Tylko, sorry, ale taki - inny - mamy klimat

Może to już było...


Link do komentarza
Cytat

Wniosek jest taki, ze wylot rekuperacji w garażu to może i dobry pomysł ale nie w pierwszym sezonie wygrzewania budynku. Po prostu ilość wilgoci jest powalająca.


Z tym stwierdzeniem bym polemizował, a zważywszy na Twoją kubaturę to już w ogóle.
I nie mówię tu o pierwszym czy drugim sezonie.
Link do komentarza
Cytat

Dziś byłą taka piękna pogoda, że otworzyłem wszystko co się dało i zacząłem wietrzyć siłami natury. Efekt był piorunujący. Z 73% spadło do 44%.



Ale nie wszędzie było tak wesoło. Wilgoć w garażu też mnie zaskoczyła negatywnie. Wniosek jest taki, ze wylot rekuperacji w garażu to może i dobry pomysł ale nie w pierwszym sezonie wygrzewania budynku. Po prostu ilość wilgoci jest powalająca.




to może doklej kawał rury i wyprowadź za bramę na ten rok ?
względnie przestaw osuszacz do garażu , a chałupę już tylko wentylacją susz
przy okazji nabędziesz pewności czy wszystko działa jak powinno
Link do komentarza
Myśl, że z rurami tak właśnie będę musiał zrobić. Szkoda , że dziś się pogoda popsuła. Odnośnie osuszacza, to wydaje się, ze wystarczy otworzyć jak wczoraj bramę garażową. No i muszę wykuć wentylacje grawitacyjną w ścianie.
Co najmniej 2szt po fi 200mm z klapką zwrotną. No i plastikowe najlepiej.
Link do komentarza
Jutro postaram się zrobić przynajmniej jedną dziurę i wypuszczę jeden wylot rekuperatora na zewnątrz. jakaś wirusówka mnie złapała. A już by było wszytko zrobione. Od kumpla pożyczyłem młot udarowy, taki bardziej konkretny. No i leży w bagażniku :(

W następnym tygodniu wpadnie gostek od komina stalowego. Myślałem nad zwykłym systemowym, ale u mnie nie da rady go zastosować bo komin nie jest całkowicie w pionie. Tzn na samym dole muszę zrobić przesunięcie o ok 0,5m.
Wilgotność spadła do 69% ale może to tylko efekt przestawienia czujnika na schody. Sam nie wiem.
Link do komentarza
Zastanawiam się czy przypadkiem nie zrobić krótkiego GWC z rur kanalizacyjnych (długość ok 15mb) .
Po przebojach tegorocznych gdzie czerpnia była na budynku a rury ocieplone flex w suficie szukam rozwiązania na zimę.
Montaż byłby prosty, spadki pewne a całość szła by do czerpni czyli do studni kręgowej.

Innym rozwiązaniem o którym rozmawiałem z Markiem była specjalna rura termokontrol, ale max fi 160mm wiec musiałoby tych rur iść 4szt. Na dodatek jest ona giętka wiec pewność spadków nie byłaby oczywista.

Link do komentarza
Wiec dziś mnie pomiary zaskoczyły. Jakby ktoś to mógł zinterpretować byłbym wdzięczny.

Wczoraj wietrzyłem kopułę, ale standardowo po dobie wilgotność wracała do stanu początkowego czyli ok 70%.
Ale wczoraj zapominałem włączyć rekuperatora i osuszacza. Dziś wpadam a wyniki są następujące:)




Czyli bez włączonej wentylacji wilgotność spada??? Trochę to jednak dziwne. Nie sądzicie? Wczoraj podawałem dane z wyrzutni rekuperatora i wilgotność była ponad 90% co oznacza, że wilgoć z domu jest wyrzucana. Nie sprawdziłem anemostatów nawiewnych , zrobię to jutro i zobaczę jakiej wilgotności powietrze jest nawiewane do domu. Edytowano przez autorushd (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość gawel
Cytat

hmmm ja to się nie znam icon_biggrin.gif. ale w mojej opinii rekuperator służy do wymiany powietrza. Zawsze myślałem, ze wymienia powietrze a nie go osusza. ale ja jestem laik się nie znam icon_biggrin.gif. Ale ciekawe, chętnie się dowiem jak jest naprawdę.


To akurat prawda + za trafną samoocenę
Link do komentarza
Gość stach
Cytat

hmmm ja to się nie znam . ale w mojej opinii rekuperator służy do wymiany powietrza. Zawsze myślałem, ze wymienia powietrze a nie go osusza. ale ja jestem laik się nie znam . Ale ciekawe, chętnie się dowiem jak jest naprawdę.



Jeśli naprawdę chcesz się dowiedzieć, to pytaj ...
Pierwsze wiadomości dostarczy Ci Wujek Google... a potem doczytuj, szukaj, a na pewno się dowiesz.
Na początek:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rekuperator

cytuję: Rekuperator jest wymiennikiem ciepła.

i teraz, jako laik, idź kolejnym linkami i szukaj .
Edytowano przez stach (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jeśli naprawdę chcesz się dowiedzieć, to pytaj ...
Pierwsze wiadomości dostarczy Ci Wujek Google... a potem doczytuj, szukaj, a na pewno się dowiesz.
Na początek:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rekuperator

cytuję: Rekuperator jest wymiennikiem ciepła.

i teraz, jako laik, idź kolejnym linkami i szukaj .



No dobra dzięki. wiem że służy do odzyskiwania ciepła. Ja dostaje po 4 literkach za brak wiedzy icon_biggrin.gif, no ok słusznie, ale mi chodziło jak to wygląda w stosunku do sytuacji autorushd.
A w linku który dałeś proszę znalazłem taki cytat "Niektóre modele rekuperatorów umożliwiają odzyskanie części pary wodnej zawartej w wydmuchiwanym powietrzu i przekazanie jej do nadmuchiwanego powietrza, co zmniejsza energię zużywaną na nawilżanie powietrza w budynku (częściowo sytuacja taka ma miejsce w rekuperatorach obrotowych)."
Link do komentarza
Bo wentylacja ma zaspokoić potrzeby człowieka na komfort powietrza - w tym jego wilgotność, która przy temp. 19 - 22 stopni, powinna zawierać się w przedziale 40 - 60% - a zimą powietrze z zewnątrz ma znacznie niższą wilgotność (upraszczając).

Ps. Zaraz gospodarz tematu się w.............., znaczy zdenerwuje się i da nam po kulach. icon_cool.gif
Link do komentarza
Cytat

Wiec dziś mnie pomiary zaskoczyły. Jakby ktoś to mógł zinterpretować byłbym wdzięczny.

Wczoraj wietrzyłem kopułę, ale standardowo po dobie wilgotność wracała do stanu początkowego czyli ok 70%.
Ale wczoraj zapominałem włączyć rekuperatora i osuszacza. Dziś wpadam a wyniki są następujące:)




Czyli bez włączonej wentylacji wilgotność spada??? Trochę to jednak dziwne. Nie sądzicie? Wczoraj podawałem dane z wyrzutni rekuperatora i wilgotność była ponad 90% co oznacza, że wilgoć z domu jest wyrzucana. Nie sprawdziłem anemostatów nawiewnych , zrobię to jutro i zobaczę jakiej wilgotności powietrze jest nawiewane do domu.


To nie dziwne po pewnym czasie od wyłączenia ustrojstw ,wilgotność w kopule stabilizują przegrody (ściany sufity podłogi).
Wentylacja ciągnie to co jest na zewnątrz,osuszacz zbija wilgotność,widocznie nikt w kopule nie mieszka icon_smile.gif i nie ma potrzeby takiej intensywnej wymiany powietrza wilgotnego ale osuszacz mógłby pracować ,wtedy miałby mniej do filtrowania wilgoci naniesionej a zająłby się istniejącą w budynku. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

(...) znalazłem taki cytat "Niektóre modele rekuperatorów umożliwiają odzyskanie części pary wodnej zawartej w wydmuchiwanym powietrzu i przekazanie jej do nadmuchiwanego powietrza, co zmniejsza energię zużywaną na nawilżanie powietrza w budynku (częściowo sytuacja taka ma miejsce w rekuperatorach obrotowych)."


Kłopot w tym, że jeśli w domu masz zarodniki pleśni, grzyba, to taki wymiennik obrotowy doskonale pracuje jako siewnik!
Z jednego miejsca zassane grzyby i pleśnie trafiają do CAŁEGO wnętrza domu. Unikaj wymienników obrotowych jak ognia.
Link do komentarza
Wymiennik obrotowy całkowicie odpada. Zresztą na ten temat jak pamiętam na dachu sobie z PeZet rozmawialiśmy. I jego argumentacja była sensowna.

Cytat

To nie dziwne po pewnym czasie od wyłączenia ustrojstw ,wilgotność w kopule stabilizują przegrody (ściany sufity podłogi).
Wentylacja ciągnie to co jest na zewnątrz,osuszacz zbija wilgotność,widocznie nikt w kopule nie mieszka icon_smile.gif i nie ma potrzeby takiej intensywnej wymiany powietrza wilgotnego ale osuszacz mógłby pracować ,wtedy miałby mniej do filtrowania wilgoci naniesionej a zająłby się istniejącą w budynku.



Tak jest właśnie zrobione. Osuszacz działa a wentylacja jest wyłączona.


Dziś zrobiłem fotki pęknięć posadzki. Co ciekawe, pęknięcia są tylko w jednym pomieszczeniu , największym salonie o powierzchni 50m2. Mają ok 1mm szerokości. Główne pęknięcia są dwa.




Link do komentarza
Cytat

Wymiennik obrotowy całkowicie odpada. Zresztą na ten temat jak pamiętam na dachu sobie z PeZet rozmawialiśmy. I jego argumentacja była sensowna.



Tak jest właśnie zrobione. Osuszacz działa a wentylacja jest wyłączona.


Dziś zrobiłem fotki pęknięć posadzki. Co ciekawe, pęknięcia są tylko w jednym pomieszczeniu , największym salonie o powierzchni 50m2. Mają ok 1mm szerokości. Główne pęknięcia są dwa.





naturalna dylatacja
przy posadzce nie zawracałbym sobie tym 4 liter
chyba że idą na to kafle
to problem z nieliniową fugą
Link do komentarza
Cytat

tam będą niestety płytki.

Kolega podał mi patent który sam zastosował

Zywica do spoin


samo pęknięcie to można i płynnym betonem zalać to nie jest problem
tylko dylatację trzeba w tym miejscu i tak zrobić bo będzie pracować
i popracuje z płytkami
nawet jeśli żywica to utrzyma to Pi.... gdzieś obok - tak na chłopski rozum biorąc
czyli
naciąłbym liniowo - nieliniowe zespolił
i kafle zgodnie z zasadami od dylatacji
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robię listę rzeczy, które muszę spakować na tygodniowy wyjazd pod namiot, aby pobyt był maksymalnie komfortowy. Stacjonować będę na polu namiotowym z dwoma dużymi węzłami sanitarnymi (toalety+prysznice) Nie chciałabym obudzić się na miejscu z brakiem czegoś, czego kupienie będzie problematyczne na miejscu. Jeśli przyjdzie wam do głowy coś, co jest ważne, a przegapiłam, albo może ułatwić pobyt, proszę o info namiot - to najważniejsze, już kupiony Taki:  https://www.decathlon.pl/p/namiot-kempingowy-quechua-arpenaz-4-1-f-b-4-osobowy-1-sypialnia/_/R-p-177332 materac + śpiwory stolik +  krzesła niewielka tekstylna szafa turystyczna na ubrania spray przeciw owadom elektrofumigator turystyczny na komary w namiocie mini-regalik składany z trzema poziomami - postawię obok materaca, będzie można na nim położyć okulary, telefon, książkę lampki LED na baterie do zawieszenia pod sufitem zatyczki do uszu zestaw turystycznych garnków, naczyń i sztućców + kuchenka turystyczna krem z filtrem mokre chusteczki (te dla dzieci są bardzo uniwersalne) odzież na każdą pogodę klapki gumowe duże stojące lusterko ręczniki własnej roboty zestaw solarny do "robienia" prądu + akumulator powerbank Tyle mi przychodzi do głowy .... coś pominęłam? Rady wskazane .... sto lat nie byłam pod namiotem
    • Czy wyjazd pod namiot osoby z entomofobią może się udać? Odpowiedź: musi się udać, gdyż namiot już zakupiony, a termin urlopu zaklepany. Przeszkodą jest tylko lęk przed owadami Wnętrze namiotu przed komarami zabezpieczy mi urządzenie zwane elektrofumigatorem turystycznym. Niewielkie, z wbudowanym wiatraczkiem i paskowym wkładem, nasączonym środkiem odstraszającym komary. Działa na baterie, co jest cennym rozwiązaniem na polu namiotowym z utrudnionym dostępem do prądu w gniazdku. Mam nadzieję, że da radę.   Ale co z owadami, dostającymi się do namiotu po ziemi? Mrówki, kleszcze ... i inne pełzające potwory. Wymyśliłam, że kupię granulat na mrówki i rozsypię w trawie dookoła namiotu, tworząc zaporę przed wszystkim, co pełza. Powstaje pytanie - czy to się sprawdzi, i co najważniejsze - czy to jest bezpieczne? Czy nie zatruję się?   Może ktoś podzieli się sprawdzonymi sposobami na owady na biwaku?  
    • Tyle, że taką perforację (potrzebną przecież), bardzo lubią osy na przykład.  kilka lat temu musiałem czekać na zimę, żeby dostać się do lampy umieszczonej zbyt blisko takich dziurek.
    • Można również zastosować podbitkę z blachy trapezowej TP-7P z perforacją, która może być wykonana na dowolny wymiar. Więcej informacji na naszej stronie internetowej:  https://pruszynski.com.pl/produkt/pokrycia-dachowe/podbitka/podbitka-z-blachy-trapezowej-tp-7p-z-perforacja/  
    • Przede wszystkim obróbka blacharska jest ewidentnie źle zrobiona, Chodzi o ten pas blachy nad rynną. On powinien kierować wodę do rynny, a chociażby na drugim zdjęciu widać, że woda spływa po nim na bok i dalej po ścianie . Bardzo możliwe, że akurat na tamtym rogu najlepszym wyjściem byłoby dodanie narożnika do rynny i przynajmniej jej kawałka na tej ścianie.  Na pozostałych zdjęciach widać zaś nawet zacieki na ścianie, na której jest rynna. Czyli ewidentnie pas nadrynnowy i rynna nie spełniają swojej roli. Ale patrząc na zdjęcia 3 i 4 nie ma się co temu dziwić. Czy tam krawędź obróbki rzeczywiście jest powyżej poziomu tarasu? Powinna być wpuszczona niżej, tak aby woda spływała po powierzchni tarasu, następnie na obróbkę i z niej do rynny.  Przecież tu nie ma żadnej skomplikowanej techniki. Warto wziąć  parę wiader wody i po prostu wylać je na taras przy krawędzi w tych krytycznych miejscach. Wtedy będzie bardzo dobrze widać którędy spływa woda i gdzie trafia w inne miejsca niż powinna. Dobrym przykładem jest ten kawałek obróbki ze zdjęcia 2. Przecież przy takim jej ukształtowaniu i braku rynny poniżej woda po prostu musi spłynąć z tej blachy na elewację. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...