Baszka Napisano 25 lipca 2016 Udostępnij #3401 Napisano 25 lipca 2016 Skoro Tobie et consortes nie wadzą , to nie ma o czym mówić. Przedstawiłam jedynie swoją opinię, nie cierpię rurek od zawsze i od zawsze wszystkie chowałam. Oczywiście jest błędem sposób myślenia takowy, że skoro ja ich nie lubię, to nie lubi ich cały świat . Link do komentarza
animus Napisano 25 lipca 2016 Udostępnij #3402 Napisano 25 lipca 2016 Cytat Mnie nie wadzą. Nikomu nie wadzą. Robić dodatkowy syf z kuciem i psuciem, trzeba zejść poniżej posadzki i tam zakręt wstawić i zgrzać. Nie chce mi się. Niby w imię czego? Że brzydkie? A.aaa..... to jest przy ścianie i tam rurek od podłogówki nie powinno być, więc po co ryć tak głęboko, kafle przykryją a przy ścianie nikt nie stanie całym ciężarem.Albo powieś na tym ściereczki. Link do komentarza
PeZet Napisano 25 lipca 2016 Autor Udostępnij #3403 Napisano 25 lipca 2016 Oj, kusisz i chyba skutecznie to robisz... Nie ma tam podłogówki. Faktycznie można by po wierzchu pojechac, tuż pod płytką. Tam nic nie stanie, bo pod blatem w tamtym miejscu wyląduje zmywarka. Link do komentarza
Leszek4 Napisano 31 lipca 2016 Udostępnij #3404 Napisano 31 lipca 2016 Ostatnio gdzieś się przewijało, że myślisz o zabudowaniu elektrycznego gniazda ogrodowego.Jako że natknąłem się na takowe, w dużej rozpiętości wyboru, to i linka podsyłam, bo może będzie pomocny. Tanie (66 zł):Średnie i z lampą (218 zł):Drogie (869 zł): 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 1 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3405 Napisano 1 sierpnia 2016 'Zniknęła' czy 'znikła'? Podobno 'znikła', kiedy obiekt już fizycznie nie istnieje, a 'zniknęła' - np. za horyzontem, kiedy coś straciliśmy z oczu.Analogicznie 'znikł' i 'zniknął'.------------------POMIDORYmamy tego roku piękne pomidorki i zdrowe.Lechu, dzięki. Świetny pomysł!Samemu se zrobię z betonu taki, co to jest niby z granitu. Dodam zielonego i pomarańczowego barwnika i będzie udawał granit Rapakiwi albo sjenit. Link do komentarza
PeZet Napisano 1 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3406 Napisano 1 sierpnia 2016 (edytowany) DYNIA i POMIDORYWędrująca dynia, jedna z kilku albo i kilkunastu. Co to się będzie działo, to ja nie wiem, ale dzieje się już teraz... Pomidorki jak marzenie, rwać i wcinać:PODŁOGAKlei się. W zeszłym tygodniu ukleiłem:NIEDZIELA24 kaflePONIEDZIAŁEK16 kafliWTOREKNic. Gruntowałem, przestawiałem.ŚRODANic.CZWARTEKNic.PIĄTEKNic. Rysowałem.SOBOTANic. Na Warmii piękna pogoda.NIEDZIELA 11 kafli korytarza i dokoła komina. Mam babola - wąski pasek. Nie dopatrzyłem.edit: znikł wtorek. Edytowano 1 sierpnia 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 1 sierpnia 2016 Udostępnij #3407 Napisano 1 sierpnia 2016 Ogród obfitości masz przy domku Link do komentarza
bobiczek Napisano 1 sierpnia 2016 Udostępnij #3408 Napisano 1 sierpnia 2016 Cytat Pomidorki jak marzenie, rwać i wcinać: Kule! Fajniej niż u mnie pod folią! Cytat Mam babola - wąski pasek. Nie dopatrzyłem. Obrób czymś innym.Wymyśl teraz coś, ale obrób inaczej, tak żeby pasowało do kafli.Będzie fajnie (widzę to oczyma wyobraźni) 1 Link do komentarza
Leszek4 Napisano 1 sierpnia 2016 Udostępnij #3409 Napisano 1 sierpnia 2016 Cytat Lechu, dzięki. Świetny pomysł!Samemu se zrobię z betonu taki, co to jest niby z granitu. Dodam zielonego i pomarańczowego barwnika i będzie udawał granit Rapakiwi albo sjenit. A wiesz, że przeczuwałem, iż wpadniesz na takiego pomysła?Trza jakąś gotową rozdzielkę obłożyć kamieniem i sprawić, by się to kupy trzymało. Link do komentarza
PeZet Napisano 1 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3410 Napisano 1 sierpnia 2016 Cytat Ogród obfitości masz przy domku Oj, powiem ja Tobie, stokrotko.35, że - dziękuję za miłe słowo! - w tym roku to jest naprawdę obfitość. Kalarepy biała i czerwona! Buraki czerwona! Rukola włoska i polska. Włoska wcześniej poszła i błyskawicznie, polska cały czas jest. Jeszcze Polska nie zginęęęęła! Słoneczniki dwumetrowe! Sztuk ze dwadzieścia. Dynia i cukinia, zioła, mejaranek, o mój rozmarynie, mięta! I ten, no, cząber z Gombra oraz dodawany do żurku taki charakterystyczny ten teges. Bazylia w donicy z ziemi włoskiej i z polskiej. Włoska do kitu, mała, chuderlawa i zdechnięta. Rzodkiewki urosły tak jędrne jak rzepa, przerosły same siebie, bo ich nie jadłem i zaczęły rosnąć jedna na drugiej. I pomidory w kiściach koktajlowe i takie inne.Maliny byłe też białe i czerwone, jednako słodkie i soczyste, z tego samego rozkrzaczenia, a dwukolorowe jakby narodowe. Bardzo narodowy mamy latoś ogród.PODŁOGADziś stuknąłem kolejne nieagresywne 11 kafli. Z całych zostało do położenia:8 w kuchnize 6 pod schodami2 w pokoju sralonowym1 w sieniA potem już tylko docinki.stuknąłem = przykleiłem Link do komentarza
Baszka Napisano 2 sierpnia 2016 Udostępnij #3411 Napisano 2 sierpnia 2016 Jakaż wspaniała ta ogrodowa obfitość, jest w czym wybierać.Czy boli Cię może głowa od przybytku i nadmiar dóbr przytłacza? Jeśli tak, są chętni . Znając Ciebie z logistyką nie będzie problemu .Sąsiadka mnie dziś poczęstowała pomidorkami. Trzy koktajlowe typowe, jeden żółty w kształcie maleńkiej gruszki, jeden czekoladowy. Mniam. Cały czas twierdziłam, że będę się do nich na czereśnie, jak już się w końcu pojawią , z wizytą towarzyską wybierać, a teraz zmieniłam zamiar, na pomidorki . Link do komentarza
PeZet Napisano 3 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3412 Napisano 3 sierpnia 2016 KAFLE Wczoraj przykleiłem kolejne 11 sztuk. Wlazłem niniejszym pod schody. Nietknięte kaflem pozostały już tylko sień i pom.gosp.KLEJNa worku podają, że z worka idzie przykleić około 16kafli. Mnie wychodzi 11 kafli i nie chce wyjść inaczej. Może tak jest dlatego, że nie skaczę po tych kaflach przyklejanych, tylko jak już położę to lekko przesuwam pół centymetra i mam w nosie. Używam poziomicy przez przyzwoitość i czasem się przydaje. Generalnie jednak podkład trzyma idealny poziom i płytki same się kładą, na szczęście, bo z klejem ciężkie są. Dotychczas ze dwa razy odrywałem świeżo położony kafel, żeby zrobić korektę i spokój w głowie mam, bo klej wypełnia całą przestrzeń pod kaflem. Ciężko oderwać, ciężko odessać. 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 4 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3413 Napisano 4 sierpnia 2016 Muszę wreszcie skosić tę cholerną trawę, Link do komentarza
Baszka Napisano 4 sierpnia 2016 Udostępnij #3414 Napisano 4 sierpnia 2016 Cytat Muszę wreszcie skosić tę cholerną trawę, To zdanie daje mi do myślenia i narzuca nowy pogląd na mój nieobecny trawnik. Link do komentarza
PeZet Napisano 4 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3415 Napisano 4 sierpnia 2016 Wczoraj nie przykleiłem ani pół kafla, za to posprzątałem poddasze i poszedłem do kina.Jason Bourne. Oj, działo się. A jak na koniec ten Bourne... no nie wiem, normalnie zajebisty. Lubię tego bohatera! Link do komentarza
PeZet Napisano 4 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3416 Napisano 4 sierpnia 2016 Skosiłem. Na czwórce, żeby lżej, soczyściej i szybciej. Ale to to tam co tam nic to, bo... DYNIE I CUKINIELekko dziś rano obleciałem obejście w poszukiwaniu i są!Tutaj sama gratka: dynia-cukinia, fotografia poranna:oraz ta sama dynia-cukinia w ujęcie fotograficznym popołudniowym, trącona lekko rydwanem, ale owoc. Owoc! Jakże urósł od rana, czyż nie? :I idziemy dalej bez ogródek:Z owadem zarobionym po pachy w kielichu:Śliwki są. Gniją szybciej niż dojrzewają. Ekologiczne, niepryskane. Link do komentarza
PeZet Napisano 5 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3417 Napisano 5 sierpnia 2016 RURA KUCHNIA Nie sądziłem, że tak łatwo pójdzie. W jedno popołudnie! Jestem dumny, że zrobiłem i że chciało mi się za to zabrać. Nie zasłaniam, trwają próby ciśnieniowe. 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 10 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3418 Napisano 10 sierpnia 2016 W weekend zabetonowałem dziurę z rurkami i lekko wymieniłem styropian na beton w okolicach drzwi tarasowych.Wykorzystałem resztki zaprawy styrlep albo lepstyr kreisela, co mi zostałą z klejenia styropianu i siatki. KAFLE Wczoraj przykleiłem 7 docinek. Dużych, odcięte po około 4cm. I kolejne 3 całe pod schodami. Z całych zostały do wklejenia: 1 jeden pod blatem w kuchni2 pod schodami 1 w sieniA potem już same docinki. Przy odrobinie szczęścia przykleję te płytki do końca września. Link do komentarza
PeZet Napisano 10 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #3419 Napisano 10 sierpnia 2016 I znowuś, podobnie jak w marcu, Niebieski Chrząszcz porwał 10m3 złota i 190 pelenów. A tu, dla przypomnienia, Niebieski Chrząszcz marcowy:Poza tym...DYNIE Rosną! Krótki spacer po obejściu: Link do komentarza
ewamariusz Napisano 15 sierpnia 2016 Udostępnij #3420 Napisano 15 sierpnia 2016 Witam. Dawno mnie nie było, a tu takie postępy, ogród pełen dobroci i smakowitości, a i w domu WIELKIE postępy. Tak trzymać. Pozdrawiam Link do komentarza
PeZet Napisano 1 września 2016 Autor Udostępnij #3421 Napisano 1 września 2016 Wróciłem. Z wakacji. Z Toskanii. Z samego środka gaju oliwnego. Tak, tak. Mieszkaliśmy u włoskiej rodziny, w 200-letnim toskańskim domu. stołowaliśmy się z Włochami. Żadne turystyczne śmusy-obrusy. Było niesamowicie. I refleksję mam taką: choćby na rzęsach stanąć i zamek wybudować, to nijak się ma do klimatu tamtejszego, klimatu samego środka Impero Romano. Te nasze domki to takie bardziej chlewiki. Po wycieczce, tym głębiej przekonany jestem, że dom to tylko mieszkanie, stówka na ogrzewanie w tę czy we w tę, jest bez znaczenia, chodzi o smak, gust, klimat, którego z gazetki się nie zaczerpnie, ale z wykształcenia lub wychowania w odpowiednim otoczeniu już owszem.I dalej kleję płytki. Link do komentarza
PeZet Napisano 1 września 2016 Autor Udostępnij #3422 Napisano 1 września 2016 Cytat (...) chlewiki. (...) Ohohoho, akurat! Przyjechał i od razu wszystko co nasze to be. Bez przesady. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 1 września 2016 Udostępnij #3423 Napisano 1 września 2016 Cytat Ohohoho, akurat! Przyjechał i od razu wszystko co nasze to be. Bez przesady. Przypomniałeś mi mojego kolegę z pracy. Jak wrócił dwutygodniowych wakacji zagranicznych to stwierdził że "wczoraj jadłem homary a dzisiaj chleb z pasztetem kur...!" Link do komentarza
Baszka Napisano 1 września 2016 Udostępnij #3424 Napisano 1 września 2016 Cytat Wróciłem. Z wakacji. Z Toskanii.I dalej kleję płytki. Pojechałabym .Super, wiesz, że żyjesz . I pewnie sprawniej Ci to klejenie teraz idzie po naładowaniu baterii .A z myślą, którą przedstawiasz zgadzam się całkowicie. Wykształcenie , wychowanie, otoczenie, wzorce, kultura w jakiej wzrastamy to z pewnością nas kształtuje. Link do komentarza
solange63 Napisano 1 września 2016 Udostępnij #3425 Napisano 1 września 2016 Cytat I refleksję mam taką: choćby na rzęsach stanąć i zamek wybudować, to nijak się ma do klimatu tamtejszego, klimatu samego środka Impero Romano. Te nasze domki to takie bardziej chlewiki. Po wycieczce, tym głębiej przekonany jestem, że dom to tylko mieszkanie, stówka na ogrzewanie w tę czy we w tę, jest bez znaczenia, chodzi o smak, gust, klimat, którego z gazetki się nie zaczerpnie, ale z wykształcenia lub wychowania w odpowiednim otoczeniu już owszem. Ja zaś w drugą mańkę mam. Wróciłam ze swojej dziesięcioletniej wycieczki i zachwycam się Ojczyzną. Dziś byłam z dzieciakami na rozpoczęciu roku szkolnego. Było bardzo uroczyście, podniośle i hymn śpiewaliśmy. Autentycznie się wzruszyłam... i w nosie mam toskańskie oliwki, gdy tuż za rogiem jest ciocia Wandzia z wędzarnią i króliczki można dokarmić i porzeczki prosto z krzaka wpierniczać. Niedługo będę sadzić swój zagajniczek i warzywniak przygotowywać... bo dom to nie mieszkanie, a ludzie z którymi czujesz się wspaniale. To miejsce na ziemi w którym nic nie musisz, a tylko i wyłącznie chcesz i możesz. Link do komentarza
bobiczek Napisano 1 września 2016 Udostępnij #3426 Napisano 1 września 2016 Cytat bo dom to nie mieszkanie, a ludzie z którymi czujesz się wspaniale. To miejsce na ziemi w którym nic nie musisz, a tylko i wyłącznie chcesz i możesz. Ależ to było głębokie....i takie bardzo - ale to bardzo - odpowiednie na ten dzień.Dzień nowy dla niektórych pójścia do szkoły.Dzień rocznicy wybuchu wojny......No popłakałem się prawie....Sorry.Ide po chusteczki do smarkania..... Link do komentarza
Buster Napisano 2 września 2016 Udostępnij #3427 Napisano 2 września 2016 solange, PeZet-cie bardzo ładnie napisane A skoro uderzyliście w te tony to zaraz przyszła mi na myśl scena z "Misia"Przepiękna scena,przepiękne słowa https://www.youtube.com/watch?v=PH1BCq1cl8M Link do komentarza
PeZet Napisano 7 września 2016 Autor Udostępnij #3428 Napisano 7 września 2016 Dwa dni docinam, jeden kleję. I do tego nie codziennie, więc idzie jak krowa z nosa. Ale całkiem nienajgorzej jest. Została do zakaflowania sień - a dwa bazowe na środku kafle już mam tam przyklejone - ponadto pod schodami kilka dookoła bazy i schowek, gdzie baniak Telimena urzęduje, powierzchni coś koło sześciu kafli. A potem już tylko mały pokoik 11metrów po kwadracie, co smyrgnę błyskawicą, bowiem żadnych zakrętasów tam nie ma i wyliczone wszystko na 24 sztuki jest około. A potem drzwi, szafki, obudować schody i wrócę na poddasze. Tam znowuś trochę wełny jest do wpakowania, folia myk-myk i opłytować. I wtedy, jak jeszcze zamontuję barierki w oknach balkonowych, to zakończę budowę. Wiosną zostanie do położenia blacha na dach i zapomnę o budowaniu. Link do komentarza
PeZet Napisano 7 września 2016 Autor Udostępnij #3429 Napisano 7 września 2016 Zafugowałem... ściankę w kuchni, po dwóch miesiącach! Należy mi się order z ziemniaka. Duma....po dwóch miesiącach od położenia kafli. Drugi order za refleks... Link do komentarza
animus Napisano 7 września 2016 Udostępnij #3430 Napisano 7 września 2016 Cytat Zafugowałem... ściankę w kuchni, po dwóch miesiącach! Należy mi się order z ziemniaka. Duma....po dwóch miesiącach od położenia kafli. Drugi order za refleks... Nie dostaniesz nawet z kartofla, gdzie foty? Link do komentarza
PeZet Napisano 10 września 2016 Autor Udostępnij #3431 Napisano 10 września 2016 HAIKU NA HUSKY pies rasy husky najchętniej siada na świeżo przyklejonych kaflachnie wiem dlaczego Link do komentarza
ewamariusz Napisano 11 września 2016 Udostępnij #3432 Napisano 11 września 2016 Witam po urlopie. Widać, że zabrałeś się z animuszem do pracy i coś Cię nawet zmotywowało, po tych "kilku" dniach/miesiącach do zafugowania płytek. Tak trzymać. Pozdrawiam Link do komentarza
PeZet Napisano 14 września 2016 Autor Udostępnij #3433 Napisano 14 września 2016 Cytat Pozdrawiam Jak ten czas leci, już środa, połowa września. Nie ogarniam. Link do komentarza
PeZet Napisano 17 września 2016 Autor Udostępnij #3434 Napisano 17 września 2016 Docinam cokoliki. Mam już tego do groma. Kalkuluję iżby jak najmniej odpadu zostało. Pod schodami szczątki do docięcia i wklejenia zostały. Oraz czekają dwa pizdryki w sieni i dwa w kotłowni, iżby je przykleić. Klasyczne, takie gówniane kawałki, które można dociąć dopiero po wklejeniu zasadniczych kafli. A niebawem, a niebawem - Akcja Kuchenna Szafka.Ku rozjaśnieniu, o czym piszę, dodam, że cokoliki robię z tego samego materiału, który kładę na podłogę. Cokoliki wysokości około 5,5cm plus fuga czyli około 6cm. Link do komentarza
PeZet Napisano 19 września 2016 Autor Udostępnij #3435 Napisano 19 września 2016 AKTUALIZACJAŚwięto dziś, bo forum zostało oczyszczone z obecności tooootalnego w moim odczuciu wirusa. Jak on mi zdrowie psuł, słów brak, normalnie okno forum mi się nie otwierało. Ale sprytna i łebska ekipa BD sprawę ogarnęła i tym oto sposobem robak, co toczył owoc budowlanej wspólnoty wypieprzony został poza nawias. Radość.Revenons a nos moutons...KAFLE.Wyciąłem dziś ostatnie sztuki docinek!Jutro je przykleję i w ten sposób zostanie już tylko do zrobienia mały pokój parterowy.I jego - okazało się - wykleję tym samym rodzajem kafli.Wygląda wszystko razem ....Mówię wam, super wygląda.Zdjęć nie ma, bo rozpieprzyłem iphona i mam lekkie trudności z robieniem zdjęć. Muszę się zaś przerzucić na normalny fotoaparat, a to wymaga załadowania baterii, więc minie chwila...Ale przyjdzie czas i fotki będą. Link do komentarza
bobiczek Napisano 19 września 2016 Udostępnij #3436 Napisano 19 września 2016 To pstrykaj, bo jestem ciekaw tego wykończenia kafli i cokolików. Szczególnie że miałem wątpliwości w fazie wstępnej prac i zżera mnie niepewność teraz Link do komentarza
PeZet Napisano 21 września 2016 Autor Udostępnij #3437 Napisano 21 września 2016 Wczoraj wkleiłem ostatnie kawałki kafli. Pozostało wkleić takie same kafle w bibliotecznym pokoju. 32 sztuki.Trwa dobieranie fugi - szarej.Wstawić drzwi.Zrobić szafki.Gniazdka, kontakty, parapet, obudować schody i parter skończony. Link do komentarza
PeZet Napisano 21 września 2016 Autor Udostępnij #3438 Napisano 21 września 2016 Powoli, przed-zimowo zamykam sprawy związane z dachem. Dziś pomalowałem komin farbą i pomalowałem lukarnę.Jeszcze tylko wkleić siateczkę na nawiewie połaci oraz parapet lukarny doczeka się fugi - resztek tej, która pójdzie na podłogę parteru - i temat lukarny zostanie zamknięty.Kominowi potrzeba założyć po kratki na kanałach wentylacyjnych.Dachowi potrzeba zasmarować łączenia papy.A wtedy ten.... no... tego... można wyglądać wiosny. Link do komentarza
PeZet Napisano 30 września 2016 Autor Udostępnij #3439 Napisano 30 września 2016 (edytowany) FUGA Fugujemy. Z przygodami. Jak bardzo odmienny bywa kolor na opakowaniu i w worku? Odpowiadam: bardzo bardzo.Z siedem dni mija, od dnia zakupu fugi! Tymczasem, zamiast z jednego calutkiego dwudziestokilogramowego, tak: dwudziesto! - worka fugi, mniej kosztownego, acz wcale nie takiego znowu taniego, fugujemy kafle szuwaksem bardziej adekwatnym w kolorze, za to nabytym w trzech paczkach i zdecydowanie kosztowniejszym w przeliczeniu na to, ile polskiej waluty potrzeba na kilogram fugi. A wszystko to z powodu przezornie - tak, tak, przezornie - przeprowadzonego testu fugi z pierwszego worka, testu przeprowadzonego po sprowadzeniu fugi do domu, do kafli, testu przeprowadzonego z wykorzystaniem resztek, okruszyn, usypanych i wysypanych przez szczeliny worka, po przywiezieniu worka do domu. Worek nienaruszony, a zatem i zwrot kasy bez komplikacji.PS.Post brzmi lekko dziwnie, ale to z powodu braku w nim polskich liter. Tak. Post napisany bez polskich literek. Bardzo trudne. Polecam jako lingwistyczne wyzwanie, tylko kogo to obchodzi na forum budowlanym??? Chyba nie to miejsce, albo i to...Pozdrowienia, bezoka Gienia edit:pozostawione odpady edycyjneoraz inne babole Edytowano 30 września 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
solange63 Napisano 30 września 2016 Udostępnij #3440 Napisano 30 września 2016 Cytat PS.Post brzmi lekko dziwnie, ale to z powodu braku w nim polskich liter. Tak. Post napisany bez polskich literek. Bardzo trudne. Polecam jako lingwistyczne wyzwanie, tylko kogo to obchodzi na forum budowlanym??? Chyba nie to miejsce, albo i to...Pozdrowienia, bezoka Gienia Mi tam poszło całkiem gładko, pewnie dzięki nabytej wprawie. Z Denmarka pisałam ze 4 lata bez polskich znaków Link do komentarza
PeZet Napisano 30 września 2016 Autor Udostępnij #3441 Napisano 30 września 2016 Ha, ha! No tak. Złapałem żart. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam: nie chodziło mi o napisanie "kupilem" zamiast "kupiłem", tylko o taką konstrukcję posta, żeby w ogóle w nim nie musiały wystąpiłć polskie litery. Link do komentarza
bobiczek Napisano 30 września 2016 Udostępnij #3442 Napisano 30 września 2016 Specjalnie kupujesz naruszone worki lekko sypiące, żeby pozamiatać i z szufelki pofugować a ewentualnie w razie wpadki - oddać! Ty spryciulo spryciarzu! Link do komentarza
PeZet Napisano 1 października 2016 Autor Udostępnij #3443 Napisano 1 października 2016 Przypadkiem. Kupiłem wór, a nie wziąłem próbki płytki, i jak dowiozłem, to mnie zaświtało, że przecież jak zafuguję a kolor nie podejdzie albo i odcień, to będzie przerąbane na wiele lat z powodu głupstwa! Tyle zabiegów, doborów, papraniny i głupi odcień by spaprał sprawę. No nie! A z worka zawsze się sypie, w miejscu gdzie jest uchwyt do rozerwania - sypie się zawsze, wie to każdy, bo się usypuje na buty, na podłogę podczas otwierania tych worków z klejem, z cementem. No to zebrałem ciutek tego co się sypało i napaprałem na obrzynek kafla, naplułem, rozmazałem. Zaschło. Nie pasowało. Oddałem. Zwrócili 118zł, zapłaciłem potem 150!Taka historia. Link do komentarza
PeZet Napisano 1 października 2016 Autor Udostępnij #3444 Napisano 1 października 2016 Cytat Spryciulo spryciarzu! Bobiczku, prezesie! Rośliny od Ciebie wybujałe są i piękne. Jakie normalnie giganty! Nie ma zdjęć, ale są normalnie ogromne po półtora metra. Zakwitł dziś taki jeden co ma kwiaty jak pochodnia dokoła łodygi - płomyki. Ogromny, po pachę. Inny wielgachny rósł w warzywniaku, bo myśleliśmy że to jakiś ogórek albo coś, ale on kwiatem jest! Piękne roślinki, jak łobuzy jesienne się rządzą. Link do komentarza
PeZet Napisano 5 października 2016 Autor Udostępnij #3445 Napisano 5 października 2016 Link do komentarza
animus Napisano 5 października 2016 Udostępnij #3446 Napisano 5 października 2016 (edytowany) Czyżby to koniec fugowania?Gdzie są zdjęcia, Ty to robisz z premedytacją. Edytowano 5 października 2016 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 5 października 2016 Autor Udostępnij #3447 Napisano 5 października 2016 Cytat Czyżby to koniec fugowania?Gdzie są zdjęcia, Ty to robisz z premedytacją. Fuga się kładzie. Nie ma zdjęć. Nie robię. Nie z premedytacją. Ha ha!Ot, szare kafle i szara fuga. Do urzygu normalne. Jak co skończę, to pstryknę. Nic się nie dzieje.Wczoraj dojechało jeszcze siedem paczek tak samo szarych. Cerad City Titanium 60x60x0,8 Link do komentarza
PeZet Napisano 5 października 2016 Autor Udostępnij #3448 Napisano 5 października 2016 Kafle - fotoaktualizacja Animus, zebrałem się i masz, są, proszę bardzo. Burdel, graty przekładane z miejsca na miejsce. Za to fuga... fuga świeża jak bułki prosto z piekarni, jeszcze ciepła od wiążącego cementu. Link do komentarza
bobiczek Napisano 5 października 2016 Udostępnij #3449 Napisano 5 października 2016 Cytat Bobiczku, prezesie! Rośliny od Ciebie wybujałe są i piękne. Jakie normalnie giganty! Nie ma zdjęć, ale są normalnie ogromne po półtora metra. Zakwitł dziś taki jeden co ma kwiaty jak pochodnia dokoła łodygi - płomyki. Ogromny, po pachę. Inny wielgachny rósł w warzywniaku, bo myśleliśmy że to jakiś ogórek albo coś, ale on kwiatem jest! Piękne roślinki, jak łobuzy jesienne się rządzą. cieszę się ze Ty się cieszysz. Wiesz dlaczego tak dobrze im poszło.Bo od serca były! Szczere. Dlatego bez przeszkód cieszą oczy Cytat Burdel, graty przekładane z miejsca na miejsce. Za to fuga... fuga świeża jak bułki prosto z piekarni, jeszcze ciepła od wiążącego cementu. To jest taki bałagan artystyczny. Specjalnie zrobiony.Kafle i fuga spoko zgrane, nie będzie widać brudu. Nieźle. Link do komentarza
PeZet Napisano 5 października 2016 Autor Udostępnij #3450 Napisano 5 października 2016 Jeszcze jedno zdjęcie, zagęszczenie bajzlu:Mam mianowicie fronty i półki i szuflady z demobilu. Bardzo porządne. I co z tym począć? Da radę to pożenić? I jeszcze te szafki kredensopodobne z demobilu też solidne są. W założeniu mają pójść do pomieszczenia pracownianego.I jak zabudować ten diabelski piekarnik? Normalnie w szafkę go wsadzić? Przecież temperatura! Dołem, górą... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się