Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Napisano
5 minut temu, ariaprimo napisał:

Ja MUSZE go miec !

Się narobiło :zalamka:

 

I co teraz???

Napisano
12 minut temu, ariaprimo napisał:

Witam,

 

Specjalnie zalozylam (troche w bolach) konto, zalogowalam sie, a to wszystko tylko po to, by powiedziec, ze tego Coppera Object No2 to ja chce. Ja MUSZE go miec ! Zrobisz sobie drugi, a moze i trzeci, jeszcze doskonalsze swojej prostocie.

To na niego czeka miejsce kolo mojego kaktusa (Cereus peruvianus Monstruosus), ktorego bedzie idealnym dopelnieniem.

:ih:

 

Powiedz swoja cene, a powiem Ci, czy jest moja :)

2pliz.gif

2pliz.gif

Jest zbyt, będzie interes. :icon_mrgreen:

Co do ceny, to raczej napisz do PeZet-a  na priva.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Dzięki za czujność. Tak się robi, kiedy dłubię w stronie. O, teraz powinno być dobrze, bo przestawiłem URL...

 

Zacząłem, powoli idzie, bo nauczyć się muszę, gdzie co jest... :)

Napisano

Wiem coś o tym.

Tez się męczyłem rok temu, jak żonie stronkę stworzyłem

 

W linkach nieładnie wygląda, od razu widać że stronka w wordpress robiona.

Ale spokojnie, dojdziesz do celu.

 

Gratuluję pomysłu i realizacji

:)

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
22 godziny temu, ariaprimo napisał:

Jaka szkoda, ze u mnie nie ma juz dla niego miejsca  rozpacz.gif.dbd03d86f272a607ef81128f775cb245.gif   

crying.gif

Aria, dla jednego koperka się miejsce znalazło, to już jest wspaniale. Poczekaj, az wrzucę do ogródka miedzianyogroodek.pl nowe informacje,może cię zainspirują. Chodzi o to, że przyszło mi do głowy, żeby umożliwić.... wymianę jednych na drugie. Po co się przywiązywać do jednego? Taki mi wpadł szatański pomysł. Wtedy można by mieniać atrakcje na ścianie. Ciekaw jestem Twoich wrażeń na temat takiego pomysłu Co ty na to?

Napisano
11 minut temu, PeZet napisał:

Po co się przywiązywać do jednego?

No wlasnie, po co ? A jednak ...

Pomysl jest niezly, ale jesli o mnie chodzi, to musialabym sie gleboko zastanowic. Z jednej strony, tworzy sie jakas wiez z objektem, wszystko jedno jakim, z drugiej, ma sie ochote przygarnac choc na moment cos innego, ale, tak sie ciezko rozstac, ale, to nowe jest swietne, ale ... Itd.

Wszystko do rozwazenia, zostaje jeszcze aspekt praktyczny procederu, co jesli  np. dzielo zostanie uszkodzone w czasie "goscinnych wystepow" lub w transporcie ? Ja np. nie potrafie chyba tak swietnie pakowac jak Ty.

Tym niemniej, temat do przemyslen jest.

 

P.S. A moze chcialbys w ramach wymiany moje dwa rysunki z okresu mlodzienczej tworczosci ? Wartosc wylacznie sentymentalna 36.gif.4157fe48af21b0c70965a1eb1c63ffce.gif

 

 

Zartuje. Do nich tez sie przywiazalam...

  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)

RAIN GARDEN

W tym roku, kiedy zrobi się cieplej,  planuję budowę rain garden. Rain garden. Ogród deszczowy?

Rain garden to doskonały sposób, żeby tanio, prawie bezkosztowo powołać w ogrodzie miejsce, gdzie będą bujnie rosły fajne rośliny, do tego woda z dachu będzie zbierała się w sposób kontrolowany i efektowny, a za to nie będzie stała na tyle długo, żeby zalęgły się w niej komary. Jednym słowem - rain garden to samo dobro.

 

Wybraną pod rain garden ziemię wykorzystam do budowy tarasu. Nie będzie jakichś wydumanych kosztownych konstrukcji tarasowych, nie będzie betonu ani słupów, legarów. Podejdę poziomem ziemi do poziomu tarasu i dalej zobaczę co z tym zrobić.

 

 

wiosnonapierdalaj.JPG

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)

Dzieje się.

Akacja. Zajęła całe podwórko. Dostanie drugie życie.

 

akacja7maj2019.thumb.jpg.9aa063ea1f77e5d866571c39d42dcbd7.jpg

 

akacja_2_7maj2019.thumb.jpg.009622abd6f7c5905b26c0b269435239.jpg

 

akacja_3_7maj2019.thumb.jpg.e069805a76b66b785c7872df08ef8022.jpg

 

Powołałem nieckę - rain garden. Dziurę w ziemi.  To na środku to lekko odkopany trzon czegoś, na czym kiedyś rósł migdałek. Po migdałku ślad nie pozostał, a to co po nim zostało, odbija co roku w formie krzaka. Czekam co to z tego będzie w tym roku, może zarośnie biuszczem - posadzony został u podstawy - albo jaki wynalazek zrobię - fontannę solarną albo jakiś Copper Object ogrodowy.

 

1068313250_dziurawziemi2019.thumb.jpg.987e136281a2eaae2fcd1878436b8efa.jpg

 

Same tu na razie paprocie. Mokro mają i cieniście. Obrzeża obsadziłem jakimś znalezionym w lesie bluszczem. Niech już coś się dzieje.

 

paprocierainbrainmaj2019.thumb.jpg.07d8986a699f598f3c1b2f79c97c4cae.jpg

 

Jeszcze trochę i dużo tu się zmieni. Dzis przywędrowała roślinek cała zgraja. Kolejne mają dobić jutro i pojutrze.

 

 

Rain_brain7maj2019.thumb.jpg.5c56e407d7937dbfe347a7a92649156f.jpg

 

No...

A ziemię z wykopu wysypałem przed drzwiami tarasowymi.

 

garden_maj2019.thumb.jpg.61032bd89c054086c82f617c785147b7.jpg

 

Zbocza ukryją się kiedyś w krzakach. Tymczasem pojawiają się tam zioła - o mój rozmarynie, majeranek, to mechate zioło nazwy nie pamiętam.

 

Schodki z bloczków fundamentowych:

 

schodki_tarasmaj2019.thumb.jpg.094ae43caac04cc6930e0fd76dc4ad02.jpg

 

Tak się stoi w skarpetkach na zielonym tarasie:

 

stopynatarasie7maj2019.thumb.jpg.998f91050a014c46c3bbfb01238a68b1.jpg

 

Jest jeszcze kwestia wody szarej - trwają prace, z kuchni woda juz idzie do zbiornika na ogród i alternatywnie do szamba (jako zabezpieczenie. W planach na ten rok mam również przebudowe odpływów z umywalki i prysznica - woda pójdzie do zbiornika i zostanie wykorzystana do podlewania albo innych takich tam.

 

c.d.n.

Rain_brain7maj2019.jpg

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
Dnia 19.04.2019 o 14:39, Anna Maciąg napisał:

Cześć. Budujemy taki domek, tylko z piwnicą, na Warmii. Ciekawa jestem jak się mieszka i czy jesteś zadowolony? Podziwiam samodzielność. U nas jeszcze trochę pracy, póki co czekamy na okna.

Cześć Anno. Miło Cię widzieć. Jestem zadowolony. To bardzo dobry projekt skromnego domku. Architekta nieraz na rękach w myślach nosiłem, bo całkiem nieźle wszystko upakował.

Napisano
33 minuty temu, PeZet napisał:

Dzieje się.

Akacja. Zajęła całe podwórko. Dostanie drugie życie.  

Nie daj jej drugiego życia bo za dziesięć lat wymelduje Cię z tego ogrodu.

Napisano
2 godziny temu, retrofood napisał:

Nie daj jej drugiego życia bo za dziesięć lat wymelduje Cię z tego ogrodu.

Dzięki za ostrzeżenie, choć myślę, że ryzyka nie ma: akacja przywędrowała w formie kłody i zalegnie w ogrodzie jako akacja atrakcja - małpi gaj.

Napisano

W takim układzie faktycznie, chyba za dziesięć lat się nie odrodzi.

Ja u siebie złakomiłem się na cień. Mam podwórko w linii wschód - zachód i akacja rosnąca na granicy z sąsiadem od południa była jedynym drzewem dającym w lecie kawałek cienia w miejscu, gdzie coś mogłem robić. Ciąć drewno, rąbać, malować i podobne. Dlatego jej nie wyciąłem. No i teraz wyrosła jak cholera, co roku wypuszcza z korzeni kilkadziesiąt sadzonek, i jesli nie usunę wszystkiego na bieżąco, to za 10 lat jest gotowa opanować działkę. Tak to jest mieć miękkie serce dla akacji. Trzeba było wypalić gorącym żelazem i roudupem, a nie korzystać z cienia.

Napisano
2 godziny temu, retrofood napisał:

Nie daj jej drugiego życia bo za dziesięć lat wymelduje Cię z tego ogrodu.

Zakopać zgodnie z biegunowością i posmarować ukorzeniaczem. :scratching:

Napisano (edytowany)

Rain brain aktualizacja

 

pakarainbrain_2.thumb.jpg.31f54e1925224f3bae6dd923dbc425fa.jpg

 

aster nowoangielski
liliowce różne
tojad
wiązówka błotna
astry przeróżne
jarzmianka taka i inna
odętka wirginijska
pełnik europejski
rodgersja tarczolistna
dzwonek karpacki
jeżówkapurpurowa
kocimiętka faassensa
mak syberyjski
orliki pospolity i niepospolity
skalnica arendsa

 

I to ci są dwie trzecie całości, jutro dojedzie ciąg dalszy
Jak dotrze trzecia paka, będę sadził - będę sadził,jak leci, tylko podsypię czymś smacznym kompostem albo ziemią.

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)

Rain brain garden działa! paczę, paczę, jak ta woda tam ścieka i serce roście. Posadziłem całą tę wesołą zbieraninę,dodałem coś jeszcze i paczę, co z tego wyniknie. Jest ładnie. Fotosy dam niebawem, jak się ogarnę z aparatem. A dziś mogę tylko napisać, że lubię. Lubię  zaglądać tam w ten mój rain brain garden i łypać, jak ta woda tak tam ciurla przez kamyki i dalej potem między zieleniną, i najlepsze jest to, jak się zbiera tam, gdzie są paprocie. No lubię. Patrzeć na to lubię.  Wink wink.

C.d.n

Ach! I radość ogromną mam,bo dzięki licznym zabiegom mym coraz mniej jest trawy do koszenia. I to mnie cieszy niezwykle, bo nienawidzę kosić trawy.

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
Dnia 7.05.2019 o 22:04, animus napisał:

Zakopać zgodnie z biegunowością i posmarować ukorzeniaczem. :scratching:

Doskonaly pomysl ! Moze jednak sie ukorzeni, wrosnie w ogrodek i stanie sie jego integralna czescia. Ostoja, co ja mowie - opoka, akacja wegielna, na ktorej wybudujesz kolejne jego elementy. A nad wszystkim krolowac moze Ptaszydlo Wspaniale I-sze (boszszsz, jak ono mi sie podoba...)

Napisano

Powiem z doświadczenia zeszło jesiennego.

Siekiery, rękawice - i w ramach czynu rąbaliśmy akacjowe odrosty na naszym A-klasowym boisku, żeby dzieciaki mogły piłki zebrać spod płotu (meczowe i treningowe)

Dejta chopy spokój z takim drzewkiem

Pożałuje go każdy w końcu - i to boleśnie na nogach w rękach i gdzie tam go dosięgnie podczas karczowania odrostów!

Napisano

"Ptaszydło Wspaniałe I-sze" - jaka ładna nazwa. W planach mam zrobić Ogrodowe Copper Objects. Ach, i powstał nowy obiekt - magiczna toaletka, tylko nie obfotografiowana jeszcze. 

 

Odnośnie akacji - może niejasno napisałem, więc dowyjaśniam: akacja rosła na środku starego sadu i miała pójść na przemiał. Kupiłem ten pień, no i zalega. Koruję pień, by nie zgnił.

 

Do czego nadaje się kora akacji? Podobno jest zasadowa. Mam tej kory kilkadziesiąt litrów.

 

Napisano
29 minut temu, PeZet napisał:

Odnośnie akacji - może niejasno napisałem, więc dowyjaśniam: akacja rosła na środku starego sadu i miała pójść na przemiał. Kupiłem ten pień, no i zalega. Koruję pień, by nie zgnił. 

Pień wysusz po okorowaniu, a zyska niemałą odporność na warunki atmosferyczne. Słupki z wysuszonej akacji zakopane w ziemi mają większą trwałość niż dębowe.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

RainBrainGarden aktualizacja

 

Działa! Po ostatnich ulewach wody uzbierało się tyle, że ho-ho,  a potem mijają niecałe dwie doby i woda opada. Dziś znowu leje i to uczciwie. Efekt? Rain Garden stoi wodą!  A oto fotosy.

 

Dziś, teraz:

rainbrainmaj2019-1.thumb.jpg.2f1aa24b337325f50d49471fb9193b47.jpg

 

Niestety nie zdążyłem zrobić dziś rano fotografii RainBrainGardenu, a szkoda, bo było ciekawie: z jeziorka pozostała tylko mokra błotnista plama w najgłębszym miejscu czyli w obszarze paproci. Mam jedynie zdjęcia, jakie zrobiłem dzień po ustaniu ostatnich ulew:

rainbrainmaj2019-3.thumb.jpg.837a819aae3746a2cacecfe86b401ae6.jpg

 

rainbrainmaj2019-4.thumb.jpg.cec2f08d9a54305cf058377ae2e0b4fb.jpg

 

rainbrainmaj2019-2.thumb.jpg.ebbbaabae328c457b27aa95ad0d7ab52.jpg

 

Napisano

O, przestało lać. RainGarden właśnie teraz na świeżo wygląda tak:

rainbrainmaj2019-5.thumb.jpg.09f381323f5dc60d70413b55974db671.jpg

 

rainbrainmaj2019-6.thumb.jpg.88b7e09d3f954cc9b0684d9a5203984c.jpg

 

rainbrainmaj2019-7.thumb.jpg.13c7dfad8d0f9e9649b32296faf28090.jpg

 

:=:=:=:=:

 

BTW kupiłem roślinkę o nazwie równie niepokojącej, co jej właściwości: difenbachię. Zastanawiam się czy ją sadzić, bo podobno jest trująca. Prawda to? Czy jest groźna? Difenbachia to to polamiste cudo w doniczce obok kamienia.

Do tego nie jest mrozoodporna. Ale co zrobić - złapałem bo stała przy kasie.

Napisano
16 minut temu, PeZet napisał:

Zastanawiam się czy ją sadzić, bo podobno jest trująca. Prawda to? Czy jest groźna? Difenbachia to to polamiste cudo w doniczce obok kamienia.

Do tego nie jest mrozoodporna. Ale co zrobić - złapałem bo stała przy kasie.

 

Ja to bym dał teściowej, a Ty  masz komu ją DAĆ?

W domu bym nie trzymał, zawsze przyjdzie ktoś z dziećmi, albo z piskiem i kłopot gotowy, po co mi to.     

Napisano

Użądlił mnie szerszeń w duży paluch u nogi; skurwesyn-szerszeń siedział w kaloszu! Jakby tego było mało, kwadrans wcześniej widziałem go jak lata - tu wlata, tu wylata, a po kwadransie taka sytuacja. p-i-e-r-d-o-l-o-n-y-s-z-e-r-s-z-e-ń! Ale jestem żywy, nie mam uczulenia, jak widać.

Napisano (edytowany)

:zalamka: :hug:

Bo się ten szerszeń, ...uj już nalatał i chciał dalej iść na piechotę. :bezradny:

 

Wyjąłeś żądło?

 

Powinieneś być poddany 48-godzinnej obserwacji.

Jesteś tam?

Obkładaj sobie lodem.

Bo kalosza nie założysz. 

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano

Dzięki za troskę. Wszystko dobrze. Szerszeń nie zostawił żądła.Wczoraj bolało, swędziało, a dziś już wszystko przeszło. Nie mam uczulenia, jak się okazało, nawet paluch nie spuchł - chyba zdążyłwbić żądło, ale jadu nie puścił - choć gotów byłem w każdej chwili jechać na pogotowie.

Napisano

No to mnie uspokoiłeś, z tym nie ma żartów.

Kiedyś byłem na rybach, przy starym dębie, tam miały gniazdo i mnie jeden dziabnął w kark.

Za to potem wypaliłem im cale gniazdo, musisz zorientować się, gdzie je zrobiły, szukaj od południowej strony zaraz pod dachem.   

Napisano
3 godziny temu, PeZet napisał:

Wczoraj bolało, swędziało, a dziś już wszystko przeszło. Nie mam uczulenia, jak się okazało

Uważać trzeba,u mojej mamy uczulenie na osy i pszczoły pojawiło się gdy miała ponad 60 lat.Teraz ja boję się użądlenia chociaż nigdy uczulenia nie miałem,bywały wakacje gdy użądliło mnie ponad 60 pszczół/os.
Mama czasem na sygnale jechała do szpitala.To było w czasie afery łódzkich "łowców skór".Jej rodzinna lekarka mówiła potem że na szczęście trafiała na obsadę nie uśmiercającą pacjentów.A kandydatką na nie dojechanie była idealną bo nieprzytomną.

Gość mhtyl
Napisano
16 godzin temu, animus napisał:

Wyjąłeś żądło?

Jedynie pszczoły zostawiają żądło po czym dokonują żywota.

Niekoniecznie szerszeń musiał użądlić, szerszenie też gryzą wpuszczając jad ale ten jad jest o wiele słabszy niż ten pochodzący z żądła.

Napisano
8 godzin temu, animus napisał:

szukaj od południowej strony zaraz pod dachem.   

Dokładnie tak.

U mnie siedziały za elewacją.

Dostały z "gaśnicy" i chwilowo mam spokój

5 godzin temu, Buster napisał:

bywały wakacje gdy użądliło mnie ponad 60 pszczół/os.

:icon_eek:O.o:icon_mrgreen:

Napisano

RainGarden Fotoaktualizacja 3 dzień bez deszczu:

Wczoraj stała kałuża. Było błotniście, tylko w gumiakach dało się tam wejść. Dziś zalega już tylko lekkie błotko. Miejscami i trampek wystarczy, by zasuchonogować.

Ładnie wsiąka. Komar nie ma szans na wylęg.

rainmaj-3daysafter-6.thumb.jpg.6d4c1697ca138abefea97bd6af28cf45.jpg

 

rainmaj-3daysafter-1.thumb.jpg.fd8c2e5c03eb93ad6ae85a614aae46bb.jpg

 

rainmaj-3daysafter-2.thumb.jpg.682bff4bd24b0418251a11303274e83d.jpg

 

rainmaj-3daysafter-3.thumb.jpg.720a6fcf4fbcc15d61cb8e4d8f9477fa.jpg

 

rainmaj-3daysafter-4.thumb.jpg.0d383c97acf85899e32d4f68be330750.jpg

 

rainmaj-3daysafter-5.thumb.jpg.fe338f855a369d2f4250233083397d44.jpg

Ale, ale...

Nauczony deszczem, poczyniłem drobne zmiany: przesadziłem kilka maluchów, bo całkiem ginęły pod wodą. Niech podrosną, to wrócą na miejsce, a może zostawię je tam, gdzie są teraz. O których mowa? No o tych takich małych, jeden miał cetki, dwa inne były czerwonawe, jeden z takimi drobnymi był kwaitkami jak stokrotka, co to obsychał na brzegu, a inny jeden taki był mieczowaty - niczym kosaciec... a może po prostu to jest kosaciec. Te duże kosaćce z wodą podtopieniową świetnie sobie radzą, a ten mały dusił się.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano (edytowany)

Zbudowałem kolejny CopperObject. Zdjęcia niebawem.

 

Co poza tym?

Wysypałem w rain gardenie żwirek; powinien być, a go nie było. Efekt? Błoto obklejało liście.

 

Trzy tygodnie temu skończyłem kłaść drugą i ostatnią warstę wełny na poddaszu. Ostatnio zasłoniłem wełnę folią. W czasie upałów folia się odkleja, więc złapałem ją ścinkami płyty gk. Na razie nic dalej nie zrobię, nie mam czasu.

 

Zbliżam się do końca budowy. Pozostało mi założyć barierki za drzwiami balkonowymi, wykończyć schody, położyć gipskarton.

I oddać do użyku.

 

Z aktualności:

large.Szambiara8mar2018.JPG.8a3d1d47096b5f16a1065da29fe3a638.JPG

 

Nieczystości wybrałem po pięciu miesiącach. Za to z beczki wodę trzeba wylewać na bieżąco, bo niewybierana - niewypodlewana zaśmiardywa się. Acz dla roślin to jak sądzę samo smaczne.

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie słyszałem o takich praktykach i nie wiem ile taka folia aluminiowa kosztuje i czy to się w ogóle opłaca, tzn koszt vs oszczędność energii. Z tego co wiem, najlepiej wykonana izolacja to taka, która bezpośrednio przylega do folli paroizolacyjnej, ponieważ każda pustka powietrzna, a w przypadku poddasza za płytą GK ma już w granicach 50% niższą temperaturę niż w pomieszczeniu, czyli stwarzają się idealne warunki do wykraplania. Dlatego jedyna pustka powietrzna w każdym przypadku skosów czy sufitu powinna się znajdować za ociepleniem tak jak pisze@rett np przed deskowaniem, lub za membraną, która z zasady ma mieć wysoką paroprzepuszczalność, bo w przypadku piany PUR, którą klei się bezpośrednio do membrany inczej się nie da. Dlatego uważam że podstawowym błedęm jest dodatkowe ocieplanie przesztrzeni nad sufitem, bo nad sufitem powinna być już tylko wentylacja aż do kalenicy. Było tu już kilka tematów o wyciekach po ścianach szczytowych. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • W artykule też są opisane konsekwencje negatywne co może się dziać w momencie kiedy ta szczelina będzie zastosowana.     Zapewne sprawa nie jest oczywista i myślę, że ten temat już powinniśmy przymknąć aby nie rozdrabniać się aż nadto. Wątek wyszedł. Nie wiem czy będą jeszcze w tym konkretnym wątku jakieś pytania. Ja spotkałem się bardziej z opinią taką jak cytowanym w artykule.   Bardziej miałbym kierunek od strony srebrnej folii zbrojonej, paroizolacyjnej od wewnątrz. Spotkałem się z opinią, że między tą folią srebrną paroizolacyjną, a płytą MDF, OSB lub GK powinien być odstęp 15-30mm, ponieważ ta folia srebrna odbija promienie cieplne do środka. Realizuje się to też podczas inwestycji standardowo? Zachowanie tej dodatkowej szczeliny jak już będę to robił na wieszakach wydaje mi się dodatkowym problemem. Jak można to najprościej zrobić?
    • Kiedy te zmiany się nasiliły/pojawiły?   Czy ma to związek z czasem wymiany drzwi balkonowych?   Kiedy budynek był ocieplany?
    • Spróbuję wybronić pomysł, o którym wspomniałem w 13 poście i powtórzyć to, co usłyszałem od praktyka z wieloletnim stażem w ociepleniach poddaszy.   Każdy rodzaj membran ma różne parametry i sprawą ważną i oczywistą jest tu paroprzepuszczalność. W artykule który podałeś jest napisane  "nie robić szczeliny" ale to dotyczy tych membran z "wysokim" poziomem paroprzepuszczalności a przecież producenci mają różne wartości swoich produktów. Warto sprawdzić jakie parametry ma membrana u Ciebie i będzie wszystko jasne. Paroprzepuszczalność membran podawana jest w g/m²/24h (w gramach na metr kwadratowy na dobę). Można też użyć współczynnika oporu dyfuzyjnego Sd, którego wartości podawane są w metrach. Im wyższa jest paroprzepuszczalność membrany, tym niższy poziom współczynnika Sd. Z tego co pamiętam, nie powinien być wyższy niż 0,04 m. Wszystko to się sprawdza kiedy membrana jest czysta i nie niezapylona a wełny mineralne pylą, i to sporo i wtedy parametry mogą się zmienić. Inna rzecz, to jeśli pod membranę położysz "wełnę mineralną skalną", to  w pewnych newralgicznych miejscach, kiedy wilgoć utrzymuje się tam dłuższy czas (okres jesień-zima-wiosna), może pojawić się pleśń.  Nie ma tego problemu, gdy zastosujesz "wełnę mineralną szklaną".   Sumując, artykuł nie jest błędny. Jeśli masz odpowiednią membranę i dodasz do tego wełnę mineralną o odpowiednich wartościach, to jeśli nie zrobisz szczeliny wentylacyjnej, to też będzie prawidłowo.   Mój post to była sugestia praktyka i jako sugestię to traktuj. Ostatecznie finalną decyzję podejmiesz sam.  
    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.      
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...