Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Napisano
Skoro Tobie et consortes nie wadzą , to nie ma o czym mówić. Przedstawiłam jedynie swoją opinię, nie cierpię rurek od zawsze i od zawsze wszystkie chowałam. Oczywiście jest błędem sposób myślenia takowy, że skoro ja ich nie lubię, to nie lubi ich cały świat icon_biggrin.gif .
Napisano
Cytat

Mnie nie wadzą. Nikomu nie wadzą. Robić dodatkowy syf z kuciem i psuciem, trzeba zejść poniżej posadzki i tam zakręt wstawić i zgrzać. Nie chce mi się. Niby w imię czego? Że brzydkie?

A.aaa..... to jest przy ścianie i tam rurek od podłogówki nie powinno być, więc po co ryć tak głęboko, kafle przykryją a przy ścianie nikt nie stanie całym ciężarem.

Albo powieś na tym ściereczki. icon_smile.gif
Napisano
Oj, kusisz i chyba skutecznie to robisz... Nie ma tam podłogówki. Faktycznie można by po wierzchu pojechac, tuż pod płytką. Tam nic nie stanie, bo pod blatem w tamtym miejscu wyląduje zmywarka.
Napisano
Ostatnio gdzieś się przewijało, że myślisz o zabudowaniu elektrycznego gniazda ogrodowego.
Jako że natknąłem się na takowe, w dużej rozpiętości wyboru, to i linka podsyłam, bo może będzie pomocny. icon_smile.gif

Tanie (66 zł):



Średnie i z lampą (218 zł):



Drogie (869 zł):

Napisano
'Zniknęła' czy 'znikła'?
Podobno 'znikła', kiedy obiekt już fizycznie nie istnieje, a 'zniknęła' - np. za horyzontem, kiedy coś straciliśmy z oczu.

Analogicznie 'znikł' i 'zniknął'.


------------------
POMIDORY
mamy tego roku piękne pomidorki i zdrowe.

Lechu, dzięki. Świetny pomysł!
Samemu se zrobię z betonu taki, co to jest niby z granitu. Dodam zielonego i pomarańczowego barwnika i będzie udawał granit Rapakiwi albo sjenit. icon_biggrin.gif
Napisano (edytowany)
DYNIA i POMIDORY
Wędrująca dynia, jedna z kilku albo i kilkunastu. Co to się będzie działo, to ja nie wiem, ale dzieje się już teraz...



Pomidorki jak marzenie, rwać i wcinać:



PODŁOGA
Klei się. W zeszłym tygodniu ukleiłem:

NIEDZIELA
24 kafle

PONIEDZIAŁEK
16 kafli



WTOREK
Nic. Gruntowałem, przestawiałem.

ŚRODA
Nic.

CZWARTEK
Nic.

PIĄTEK
Nic. Rysowałem.

SOBOTA
Nic. Na Warmii piękna pogoda.

NIEDZIELA
11 kafli korytarza i dokoła komina.




Mam babola - wąski pasek. Nie dopatrzyłem.


edit: znikł wtorek. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Pomidorki jak marzenie, rwać i wcinać:



Kule! Fajniej niż u mnie pod folią!





Cytat

Mam babola - wąski pasek. Nie dopatrzyłem.



Obrób czymś innym.
Wymyśl teraz coś, ale obrób inaczej, tak żeby pasowało do kafli.
Będzie fajnie (widzę to oczyma wyobraźni)
Napisano
Cytat

Lechu, dzięki. Świetny pomysł!
Samemu se zrobię z betonu taki, co to jest niby z granitu. Dodam zielonego i pomarańczowego barwnika i będzie udawał granit Rapakiwi albo sjenit. icon_biggrin.gif


A wiesz, że przeczuwałem, iż wpadniesz na takiego pomysła?
Trza jakąś gotową rozdzielkę obłożyć kamieniem i sprawić, by się to kupy trzymało. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Ogród obfitości masz przy domku


Oj, powiem ja Tobie, stokrotko.35, że - dziękuję za miłe słowo! - w tym roku to jest naprawdę obfitość. Kalarepy biała i czerwona! Buraki czerwona! Rukola włoska i polska. Włoska wcześniej poszła i błyskawicznie, polska cały czas jest. Jeszcze Polska nie zginęęęęła! Słoneczniki dwumetrowe! Sztuk ze dwadzieścia. Dynia i cukinia, zioła, mejaranek, o mój rozmarynie, mięta! I ten, no, cząber z Gombra oraz dodawany do żurku taki charakterystyczny ten teges. Bazylia w donicy z ziemi włoskiej i z polskiej. Włoska do kitu, mała, chuderlawa i zdechnięta. Rzodkiewki urosły tak jędrne jak rzepa, przerosły same siebie, bo ich nie jadłem i zaczęły rosnąć jedna na drugiej. I pomidory w kiściach koktajlowe i takie inne.

Maliny byłe też białe i czerwone, jednako słodkie i soczyste, z tego samego rozkrzaczenia, a dwukolorowe jakby narodowe. Bardzo narodowy mamy latoś ogród.

PODŁOGA
Dziś stuknąłem kolejne nieagresywne 11 kafli.
Z całych zostało do położenia:
8 w kuchni
ze 6 pod schodami
2 w pokoju sralonowym
1 w sieni

A potem już tylko docinki.

stuknąłem = przykleiłem
Napisano
Jakaż wspaniała ta ogrodowa obfitość, jest w czym wybierać.
Czy boli Cię może głowa od przybytku i nadmiar dóbr przytłacza? icon_biggrin.gif Jeśli tak, są chętni icon_biggrin.gif . Znając Ciebie z logistyką nie będzie problemu icon_biggrin.gif .
Sąsiadka mnie dziś poczęstowała pomidorkami. Trzy koktajlowe typowe, jeden żółty w kształcie maleńkiej gruszki, jeden czekoladowy. Mniam. Cały czas twierdziłam, że będę się do nich na czereśnie, jak już się w końcu pojawią , z wizytą towarzyską wybierać, a teraz zmieniłam zamiar, na pomidorki icon_biggrin.gif .
Napisano
KAFLE
Wczoraj przykleiłem kolejne 11 sztuk.
Wlazłem niniejszym pod schody. Nietknięte kaflem pozostały już tylko sień i pom.gosp.

KLEJ
Na worku podają, że z worka idzie przykleić około 16kafli. Mnie wychodzi 11 kafli i nie chce wyjść inaczej. Może tak jest dlatego, że nie skaczę po tych kaflach przyklejanych, tylko jak już położę to lekko przesuwam pół centymetra i mam w nosie. Używam poziomicy przez przyzwoitość i czasem się przydaje. Generalnie jednak podkład trzyma idealny poziom i płytki same się kładą, na szczęście, bo z klejem ciężkie są. Dotychczas ze dwa razy odrywałem świeżo położony kafel, żeby zrobić korektę i spokój w głowie mam, bo klej wypełnia całą przestrzeń pod kaflem. Ciężko oderwać, ciężko odessać.
Napisano
Wczoraj nie przykleiłem ani pół kafla, za to posprzątałem poddasze i poszedłem do kina.

Jason Bourne. icon_biggrin.gif Oj, działo się. A jak na koniec ten Bourne... no nie wiem, normalnie zajebisty. Lubię tego bohatera!
Napisano
Skosiłem. Na czwórce, żeby lżej, soczyściej i szybciej.
Ale to to tam co tam nic to, bo...

DYNIE I CUKINIE
Lekko dziś rano obleciałem obejście w poszukiwaniu i są!





Tutaj sama gratka: dynia-cukinia, fotografia poranna:


oraz ta sama dynia-cukinia w ujęcie fotograficznym popołudniowym, trącona lekko rydwanem, ale owoc. Owoc!
Jakże urósł od rana, czyż nie? :


I idziemy dalej bez ogródek:






Z owadem zarobionym po pachy w kielichu:




Śliwki są. Gniją szybciej niż dojrzewają. Ekologiczne, niepryskane.
Napisano
RURA KUCHNIA
Nie sądziłem, że tak łatwo pójdzie. W jedno popołudnie! Jestem dumny, że zrobiłem i że chciało mi się za to zabrać.
Nie zasłaniam, trwają próby ciśnieniowe.









Napisano
W weekend zabetonowałem dziurę z rurkami i lekko wymieniłem styropian na beton w okolicach drzwi tarasowych.
Wykorzystałem resztki zaprawy styrlep albo lepstyr kreisela, co mi zostałą z klejenia styropianu i siatki.

KAFLE
Wczoraj przykleiłem 7 docinek. Dużych, odcięte po około 4cm.
I kolejne 3 całe pod schodami.

Z całych zostały do wklejenia:
1 jeden pod blatem w kuchni
2 pod schodami
1 w sieni

A potem już same docinki.
Przy odrobinie szczęścia przykleję te płytki do końca września. icon_biggrin.gif
Napisano
I znowuś, podobnie jak w marcu, Niebieski Chrząszcz porwał 10m3 złota i 190 pelenów.



A tu, dla przypomnienia, Niebieski Chrząszcz marcowy:



Poza tym...

DYNIE
Rosną! Krótki spacer po obejściu:







  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Wróciłem. Z wakacji. Z Toskanii. Z samego środka gaju oliwnego. Tak, tak. Mieszkaliśmy u włoskiej rodziny, w 200-letnim toskańskim domu. stołowaliśmy się z Włochami. Żadne turystyczne śmusy-obrusy. Było niesamowicie.

I refleksję mam taką: choćby na rzęsach stanąć i zamek wybudować, to nijak się ma do klimatu tamtejszego, klimatu samego środka Impero Romano. Te nasze domki to takie bardziej chlewiki. Po wycieczce, tym głębiej przekonany jestem, że dom to tylko mieszkanie, stówka na ogrzewanie w tę czy we w tę, jest bez znaczenia, chodzi o smak, gust, klimat, którego z gazetki się nie zaczerpnie, ale z wykształcenia lub wychowania w odpowiednim otoczeniu już owszem.

I dalej kleję płytki.
Napisano
Cytat

Ohohoho, akurat! Przyjechał i od razu wszystko co nasze to be. Bez przesady. icon_evil.gif


Przypomniałeś mi mojego kolegę z pracy. Jak wrócił dwutygodniowych wakacji zagranicznych to stwierdził że "wczoraj jadłem homary a dzisiaj chleb z pasztetem kur...!" icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Wróciłem. Z wakacji. Z Toskanii.

I dalej kleję płytki.


Pojechałabym icon_biggrin.gif .

Super, wiesz, że żyjesz icon_biggrin.gif . I pewnie sprawniej Ci to klejenie teraz idzie po naładowaniu baterii icon_biggrin.gif .

A z myślą, którą przedstawiasz zgadzam się całkowicie. Wykształcenie , wychowanie, otoczenie, wzorce, kultura w jakiej wzrastamy to z pewnością nas kształtuje.
Napisano
Cytat

I refleksję mam taką: choćby na rzęsach stanąć i zamek wybudować, to nijak się ma do klimatu tamtejszego, klimatu samego środka Impero Romano. Te nasze domki to takie bardziej chlewiki. Po wycieczce, tym głębiej przekonany jestem, że dom to tylko mieszkanie, stówka na ogrzewanie w tę czy we w tę, jest bez znaczenia, chodzi o smak, gust, klimat, którego z gazetki się nie zaczerpnie, ale z wykształcenia lub wychowania w odpowiednim otoczeniu już owszem.



Ja zaś w drugą mańkę mam. Wróciłam ze swojej dziesięcioletniej wycieczki i zachwycam się Ojczyzną. Dziś byłam z dzieciakami na rozpoczęciu roku szkolnego. Było bardzo uroczyście, podniośle i hymn śpiewaliśmy. Autentycznie się wzruszyłam... i w nosie mam toskańskie oliwki, gdy tuż za rogiem jest ciocia Wandzia z wędzarnią i króliczki można dokarmić i porzeczki prosto z krzaka wpierniczać. Niedługo będę sadzić swój zagajniczek i warzywniak przygotowywać...

bo dom to nie mieszkanie, a ludzie z którymi czujesz się wspaniale. To miejsce na ziemi w którym nic nie musisz, a tylko i wyłącznie chcesz i możesz.
Napisano
Cytat

bo dom to nie mieszkanie, a ludzie z którymi czujesz się wspaniale. To miejsce na ziemi w którym nic nie musisz, a tylko i wyłącznie chcesz i możesz.



Ależ to było głębokie....i takie bardzo - ale to bardzo - odpowiednie na ten dzień.
Dzień nowy dla niektórych pójścia do szkoły.
Dzień rocznicy wybuchu wojny......
No popłakałem się prawie....
Sorry.
Ide po chusteczki do smarkania.....
Napisano

Dwa dni docinam, jeden kleję. I do tego nie codziennie, więc idzie jak krowa z nosa. Ale całkiem nienajgorzej jest. Została do zakaflowania sień - a dwa bazowe na środku kafle już mam tam przyklejone - ponadto pod schodami kilka dookoła bazy i schowek, gdzie baniak Telimena urzęduje, powierzchni coś koło sześciu kafli. A potem już tylko mały pokoik 11metrów po kwadracie, co smyrgnę błyskawicą, bowiem żadnych zakrętasów tam nie ma i wyliczone wszystko na 24 sztuki jest około.

A potem drzwi, szafki, obudować schody i wrócę na poddasze.

Tam znowuś trochę wełny jest do wpakowania, folia myk-myk i opłytować. I wtedy, jak jeszcze zamontuję barierki w oknach balkonowych, to zakończę budowę. Wiosną zostanie do położenia blacha na dach i zapomnę o budowaniu.

Napisano
Zafugowałem... ściankę w kuchni, po dwóch miesiącach! :hahaha2: Należy mi się order z ziemniaka. Duma.

...po dwóch miesiącach od położenia kafli.
Drugi order za refleks...
Napisano
Cytat

Zafugowałem... ściankę w kuchni, po dwóch miesiącach! :hahaha2: Należy mi się order z ziemniaka. Duma.

...po dwóch miesiącach od położenia kafli.
Drugi order za refleks...


Nie dostaniesz nawet z kartofla, gdzie foty? icon_smile.gif

Napisano
Docinam cokoliki. Mam już tego do groma. Kalkuluję iżby jak najmniej odpadu zostało.
Pod schodami szczątki do docięcia i wklejenia zostały.
Oraz czekają dwa pizdryki w sieni i dwa w kotłowni, iżby je przykleić. Klasyczne, takie gówniane kawałki, które można dociąć dopiero po wklejeniu zasadniczych kafli.
A niebawem, a niebawem - Akcja Kuchenna Szafka.

Ku rozjaśnieniu, o czym piszę, dodam, że cokoliki robię z tego samego materiału, który kładę na podłogę. Cokoliki wysokości około 5,5cm plus fuga czyli około 6cm.
Napisano
AKTUALIZACJA
Święto dziś, bo forum zostało oczyszczone z obecności tooootalnego w moim odczuciu wirusa. Jak on mi zdrowie psuł, słów brak, normalnie okno forum mi się nie otwierało. Ale sprytna i łebska ekipa BD sprawę ogarnęła i tym oto sposobem robak, co toczył owoc budowlanej wspólnoty wypieprzony został poza nawias. Radość.

Revenons a nos moutons...

KAFLE.
Wyciąłem dziś ostatnie sztuki docinek!
Jutro je przykleję i w ten sposób zostanie już tylko do zrobienia mały pokój parterowy.
I jego - okazało się - wykleję tym samym rodzajem kafli.
Wygląda wszystko razem ....
Mówię wam, super wygląda.

Zdjęć nie ma, bo rozpieprzyłem iphona i mam lekkie trudności z robieniem zdjęć. Muszę się zaś przerzucić na normalny fotoaparat, a to wymaga załadowania baterii, więc minie chwila...
Ale przyjdzie czas i fotki będą.
Napisano
Wczoraj wkleiłem ostatnie kawałki kafli.
Pozostało wkleić takie same kafle w bibliotecznym pokoju. 32 sztuki.
Trwa dobieranie fugi - szarej.


Wstawić drzwi.
Zrobić szafki.
Gniazdka, kontakty, parapet, obudować schody i parter skończony.
Napisano
Powoli, przed-zimowo zamykam sprawy związane z dachem. Dziś pomalowałem komin farbą i pomalowałem lukarnę.
Jeszcze tylko wkleić siateczkę na nawiewie połaci oraz parapet lukarny doczeka się fugi - resztek tej, która pójdzie na podłogę parteru - i temat lukarny zostanie zamknięty.
Kominowi potrzeba założyć po kratki na kanałach wentylacyjnych.
Dachowi potrzeba zasmarować łączenia papy.
A wtedy ten.... no... tego... można wyglądać wiosny.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
FUGA
Fugujemy. Z przygodami.
Jak bardzo odmienny bywa kolor na opakowaniu i w worku? Odpowiadam: bardzo bardzo.

Z siedem dni mija, od dnia zakupu fugi! Tymczasem, zamiast z jednego calutkiego dwudziestokilogramowego, tak: dwudziesto! - worka fugi, mniej kosztownego, acz wcale nie takiego znowu taniego, fugujemy kafle szuwaksem bardziej adekwatnym w kolorze, za to nabytym w trzech paczkach i zdecydowanie kosztowniejszym w przeliczeniu na to, ile polskiej waluty potrzeba na kilogram fugi.

A wszystko to z powodu przezornie - tak, tak, przezornie - przeprowadzonego testu fugi z pierwszego worka, testu przeprowadzonego po sprowadzeniu fugi do domu, do kafli, testu przeprowadzonego z wykorzystaniem resztek, okruszyn, usypanych i wysypanych przez szczeliny worka, po przywiezieniu worka do domu. Worek nienaruszony, a zatem i zwrot kasy bez komplikacji.

PS.
Post brzmi lekko dziwnie, ale to z powodu braku w nim polskich liter. Tak. Post napisany bez polskich literek.
Bardzo trudne. Polecam jako lingwistyczne wyzwanie, tylko kogo to obchodzi na forum budowlanym??? icon_smile.gif Chyba nie to miejsce, albo i to...
Pozdrowienia,
bezoka Gienia

edit:
pozostawione odpady edycyjne
oraz inne babole Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

PS.
Post brzmi lekko dziwnie, ale to z powodu braku w nim polskich liter. Tak. Post napisany bez polskich literek.
Bardzo trudne. Polecam jako lingwistyczne wyzwanie, tylko kogo to obchodzi na forum budowlanym??? icon_smile.gif Chyba nie to miejsce, albo i to...
Pozdrowienia,
bezoka Gienia


Mi tam poszło całkiem gładko, pewnie dzięki nabytej wprawie. Z Denmarka pisałam ze 4 lata bez polskich znaków icon_biggrin.gif
Napisano
Ha, ha! No tak.
Złapałem żart. icon_smile.gif
Dla niewtajemniczonych wyjaśniam: nie chodziło mi o napisanie "kupilem" zamiast "kupiłem", tylko o taką konstrukcję posta, żeby w ogóle w nim nie musiały wystąpiłć polskie litery.
Napisano
Przypadkiem. Kupiłem wór, a nie wziąłem próbki płytki, i jak dowiozłem, to mnie zaświtało, że przecież jak zafuguję a kolor nie podejdzie albo i odcień, to będzie przerąbane na wiele lat z powodu głupstwa! Tyle zabiegów, doborów, papraniny i głupi odcień by spaprał sprawę. No nie!
A z worka zawsze się sypie, w miejscu gdzie jest uchwyt do rozerwania - sypie się zawsze, wie to każdy, bo się usypuje na buty, na podłogę podczas otwierania tych worków z klejem, z cementem. No to zebrałem ciutek tego co się sypało i napaprałem na obrzynek kafla, naplułem, rozmazałem. Zaschło. Nie pasowało. Oddałem. Zwrócili 118zł, zapłaciłem potem 150!
Taka historia.
Napisano
Cytat

Spryciulo spryciarzu! icon_biggrin.gif


Bobiczku, prezesie! Rośliny od Ciebie wybujałe są i piękne. Jakie normalnie giganty! Nie ma zdjęć, ale są normalnie ogromne po półtora metra. Zakwitł dziś taki jeden co ma kwiaty jak pochodnia dokoła łodygi - płomyki. Ogromny, po pachę. Inny wielgachny rósł w warzywniaku, bo myśleliśmy że to jakiś ogórek albo coś, ale on kwiatem jest!
Piękne roślinki, jak łobuzy jesienne się rządzą.
Napisano
Cytat

Czyżby to koniec fugowania?
Gdzie są zdjęcia, Ty to robisz z premedytacją. angry.gif angry.gif


Fuga się kładzie.
Nie ma zdjęć. Nie robię.
Nie z premedytacją. Ha ha!
Ot, szare kafle i szara fuga. Do urzygu normalne. Jak co skończę, to pstryknę. Nic się nie dzieje.

Wczoraj dojechało jeszcze siedem paczek tak samo szarych. Cerad City Titanium 60x60x0,8
Napisano
Kafle - fotoaktualizacja
Animus, zebrałem się i masz, są, proszę bardzo. icon_smile.gif
Burdel, graty przekładane z miejsca na miejsce. Za to fuga... fuga świeża jak bułki prosto z piekarni, jeszcze ciepła od wiążącego cementu.





Napisano
Cytat

Bobiczku, prezesie! Rośliny od Ciebie wybujałe są i piękne. Jakie normalnie giganty! Nie ma zdjęć, ale są normalnie ogromne po półtora metra. Zakwitł dziś taki jeden co ma kwiaty jak pochodnia dokoła łodygi - płomyki. Ogromny, po pachę. Inny wielgachny rósł w warzywniaku, bo myśleliśmy że to jakiś ogórek albo coś, ale on kwiatem jest!
Piękne roślinki, jak łobuzy jesienne się rządzą.



icon_biggrin.gif cieszę się ze Ty się cieszysz. Wiesz dlaczego tak dobrze im poszło.
Bo od serca były! Szczere. Dlatego bez przeszkód cieszą oczy icon_smile.gif


Cytat

Burdel, graty przekładane z miejsca na miejsce. Za to fuga... fuga świeża jak bułki prosto z piekarni, jeszcze ciepła od wiążącego cementu.


To jest taki bałagan artystyczny. Specjalnie zrobiony.
Kafle i fuga spoko zgrane, nie będzie widać brudu. Nieźle.

Napisano
Jeszcze jedno zdjęcie, zagęszczenie bajzlu:



Mam mianowicie fronty i półki i szuflady z demobilu. Bardzo porządne. I co z tym począć? Da radę to pożenić?
I jeszcze te szafki kredensopodobne z demobilu też solidne są.
W założeniu mają pójść do pomieszczenia pracownianego.

I jak zabudować ten diabelski piekarnik? Normalnie w szafkę go wsadzić? Przecież temperatura! Dołem, górą...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kończymy szalunki nadproży. Zabieramy się również za słupy podtrzymujące 5 metrowy podciąg w garażu. W końcu będzie widać zarys bramy garażowej. W tym odcinku zobaczycie też trochę gięcia strzemion i wiązania belek  
    • Komentarz dodany przez Andrzej: Witam, mam blachodachowke od Pruszyńskiego. Minela gwarancja i korozją pojawiła się na przetłoczeniach. Porażka!!!!
    • Szukasz pokrycia dachowego, które łączy w sobie nowoczesny design, trwałość i łatwość montażu? Jeśli tak, to zwróć uwagę na blachodachówkę modułową Płaska Plus. To rozwiązanie, które zdobywa serca inwestorów, architektów i ekip dekarskich – bo nie tylko świetnie wygląda, ale i gwarantuje funkcjonalność na długie lata. Przyjrzymy się jej bliżej: od estetyki i parametrów technicznych, przez montaż i konserwację, aż po gwarancje producenta. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budownictwob2b.pl/dachy/baza-wiedzy/pokrycia-dachowe/56872-plaska-plus-od-pruszynski-idealna-blachodachowka-panelowa-do-nowoczesnych-domow
    • Blaty i stoły z litego drewna to inwestycja na lata – piękne, naturalne i trwałe, pod warunkiem że zadbamy o ich prawidłową ochronę i pielęgnację. Produkty Osmo oparte na naturalnych olejach i woskach od lat cieszą się uznaniem wśród stolarzy, projektantów wnętrz i użytkowników, którzy oczekują nie tylko estetyki, ale także bezpieczeństwa w codziennym użytkowaniu. Poniżej prezentujemy sprawdzone rozwiązania Osmo dedykowane do blatów kuchennych i stołów:   1. Top-Olej do blatów kuchennych 3028 Jedwabisty Połysk (0,5 L)    Bestseller wśród produktów Osmo Top-Olej 3028 to specjalistyczna powłoka ochronna do blatów kuchennych, stołów i innych powierzchni roboczych z drewna. Łączy w sobie zalety naturalnych olejów i wosków, tworząc odporną na wodę i plamy warstwę, która jednocześnie pozwala drewnu oddychać. wykończenie: jedwabisty połysk – podkreśla naturalny rysunek drewna, nadając mu elegancji, przeznaczenie: blaty kuchenne, stoły, deski robocze, meble, bezpieczeństwo: dopuszczony do kontaktu z żywnością, idealny do kuchni, łatwa aplikacja: nakładany pędzlem lub wałkiem, schnie równomiernie, nie tworząc plam. To idealne rozwiązanie dla osób, które chcą nadać swojemu blatowi nie tylko estetyczne wykończenie, ale również skuteczną ochronę przed wilgocią i zabrudzeniami.   2. Zestaw pielęgnacyjny do blatów kuchennych i roboczych 177   Bestseller i praktyczny wybór Regularna konserwacja blatów olejowanych to klucz do ich trwałości. Zestaw pielęgnacyjny Osmo 177 zawiera wszystkie niezbędne akcesoria i środki do: czyszczenia powierzchni z codziennych zabrudzeń, odświeżenia powłoki olejowej, drobnej renowacji bez konieczności całkowitego szlifowania blatu. Dzięki niemu blat pozostaje gładki, odporny na wodę i łatwy w utrzymaniu. To doskonałe rozwiązanie zarówno do bieżącej pielęgnacji, jak i okresowego odnowienia powierzchni.   3. Płyn do czyszczenia w sprayu 8026 Bezbarwny (0,5 L)   Bestseller w kategorii „Czyszczenie i pielęgnacja” Codzienna pielęgnacja blatów kuchennych nie musi być skomplikowana. Płyn Osmo 8026 w wygodnym sprayu został opracowany z myślą o bezpiecznym i skutecznym czyszczeniu powierzchni olejowanych. przeznaczenie: wszystkie powierzchnie drewniane wykończone olejem, właściwości: delikatnie czyści, nie niszcząc powłoki ochronnej, bezbarwny i neutralny – nie zmienia koloru drewna, wygodna aplikacja – wystarczy spryskać i przetrzeć miękką ściereczką. Dzięki regularnemu stosowaniu blat pozostaje higieniczny, odporny na plamy i zachowuje swój naturalny wygląd.   Produkty Osmo do blatów kuchennych i stołów drewnianych to kompleksowe rozwiązanie: Top-Olej 3028 – zapewnia ochronę i piękne wykończenie, Zestaw pielęgnacyjny 177 – ułatwia konserwację i odnawianie powierzchni, Płyn do czyszczenia 8026 – dba o codzienną higienę i świeżość blatów. Dzięki nim drewniane blaty stają się odporne na wilgoć, plamy i zabrudzenia, a jednocześnie zachowują naturalny urok drewna. To inwestycja w trwałość i estetykę na lata.  
    • Raczej nie jest, ale pewności nie ma. Wypadałoby pobrać próbki wody z rury przed zaworem antyskażeniowym, albo przed reduktorem i porównać z próbką wody pobranej z kranu. Poza tym przeglądnąć wszystkie elementy związane z podłączeniem do wodociągu - może tam się cos zatrzymało? zresztą, okresowo zawsze warto przyglądać się wszystkiemu w okolicy licznika wody, bo to miejsce bardzo narażone na awarie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...