Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Zamiast słupków mogą spokojnie posłużyć bloczki betonowe. Nawet nie trzeba ich wkopywać. Najwyżej na tyle, żeby je wzajemnie wypoziomować. Taka drewniana konstrukcja jest niewrażliwa na ruchy gruntu. Proponuję rozstaw słupków/bloczków co 80 cm w obu kierunkach. Będzie ich mniej niż w pierwszej wersji, a rozpiętości mniejsze. Kluczowa jest odległość większa (pierwotnie 100 cm), bo legary mają mały przekrój. Jakiej grubości mają być deski na tarasie? Bo to z kolei determinuje maksymalny rozstaw pomiędzy legarami. Przy 80 cm wystarczy 2,5 cm.

To co jest w tej chwili to układ TNC. Tak naprawdę nie ma tu przewodu N lecz PEN. Nie da się w pełni poprawnie w tym przypadku zmienić go na TNC-S, z rozdzielonymi przewodami PE oraz N. Nie da sie o tyle, że zgodnie z obecnymi normami przewód PEN powinien mieć przynajmniej 10 mm2 przekroju (miedziany). I mamy problem z uziemieniem przewodu PE. Możemy jedynie założyć, że PEN w budynku jest uziemiony. Jak to zrobić wzorcowo odsyłam do wpisu Retro, parę postów wyżej. Jeżeli to nierealne, uważam pomimo wszystko, że układ "B" będzie pomimo wszystko lepszy od obecnego, czyli "C" (z tą różnicą, że PEN najpierw przyłączamy do zacisku ochronnego - bolca - a dopiero potem do zacisku N gniazda).

Podstawowe pytanie, czy będzie modernizowana reszta instalacji, czy tylko ta jej część obejmująca kuchnię i łazienkę. Sama idea z rysunku jest dobra. PEN rozdzielono na PE oraz N przed wyłącznikiem różnicowoprądowym (RCD). Czyli prawidłowo. Ale jak powyżej napisał Retrofood, zbyt mało szczegółów, żeby powiedzieć coś więcej.

W tym sterowniku tryb letni to przejście tylko na ogrzewanie c.w.u.? W takim razie ustawione czasy podawania paliwa itd. mogą w ogóle nie wpływać wówczas na działanie kotła. Jaki to dokładnie model sterownika? Bo takiego nie widzę na stronie firmy. Do Integry jest SP24.

Barierkę najlepiej umocować do ściany/wieńca stropu. Płaszczyzny pionowej, a nie poziomej. Wtedy nie przebijamy z takim trudem wykonanej izolacji tarasu. W opisanej sytuacji można przedłużyć płytę tworzącą wylewkę na tarasie. Jednak zakończyłbym ja przynajmniej 3 cm poza licem ściany, łatwiej będzie ukształtować dobry kapinos, tak żeby woda nie zalewała ściany. jeżeli taras jest duży lepiej przewidzieć rynnę na jego krawędzi.

Jest to w końcu jedna działka czy dwie las+druga z możliwością zabudowy? Jeżeli dwie to jednak droga powinna być wyznaczona przez geodetę i ujęta na mapach. Dziś obie działki mają jednego właściciela, jutro nie. Jeżeli to jedna działka, to wytyczenie drogi oraz konieczną przecinkę można będzie prawdopodobnie potraktować jako część projektu zagospodarowania działki.

Nie znamy żadnych konkretów, ani zapotrzebowania na ciepło, ani mocy kotłów. Jak tu cokolwiek oceniać? Jak napisano powyżej, projekt musiał spełniać wymogi techniczne, a takie kwestie jak zapotrzebowanie na ciepłą wodę i ciepło do ogrzewania budynku są określone w normach i przepisach prawa. Nie widzę więc powodu, żeby z góry zakładać, że coś jest nie w porządku.

Zawór mieszający stosuje się gdy mamy instalację mieszaną – z podłogówką i grzejnikami. Wtedy kocioł przygotowuje wodę o wyższej temperaturze, właściwej dla obiegu grzejnikowego, a zawór obniża ją na potrzeby ogrzewania podłogowego. Gdy mamy tylko podłogówkę nie ma czego obniżać, kocioł od razu przygotowuje wode o odpowiednio niskiej temperaturze, co jest przy tym korzystne dla jego sprawności. Zaś jeżeli chodzi o przepływ to potrzebne są obliczenia. Może być tak, że pompa w kotle będzie niewystarczająca. Ale wtedy stosuje się pompy obiegowe przy rozdzielaczach oraz sprzęgło hydrauliczne pomiędzy nimi i kotłem.

Można dobrze przykleić płytki bezpośrednio do OSB. Na silikon sanitarny w gęsto ułożonych pasmach. Żadne wstrząsy i ruchy tej klapy nie spowodują odspojenia płytek. Będzie też trochę lżejsza.

Podstawowe pytanie jaki będzie jastrych (rodzaj i grubość) i jak zdylatowany w salonie i jadalni?

Ława może być wyższa niż w projekcie. Nie może być węższa. Jeżeli w obu wariantach szerokość będzie taka sama (70 cm), ma problemu. Tylko po co to robić? I jak potem zostanie na tym oparta ściana nadziemia? Przypuszczalnie już nie osiowo na tej gigantycznej ławie 70/90 cm. A ława obciążona mimośrodowo zamiast osiowo będzie wywierać zupełnie inny nacisk na grunt. Uważam takie rozwiązanie (ławy 70/90 cm) za pozbawione sensu.

Szerokości ani wysokości ław nie można tak po prostu sobie pomniejszać. Ważne są też proporcje szerokości ław pod poszczególnymi ścianami. Odzwierciedlają odmienność obciążenia wywieranego na grunt. Nie po to projektant robi obliczenia, żeby potem zupełnie zignorowano projekt. Jeżeli ktoś chce robić istotne zmiany, to posadowienie trzeba zaprojektować od nowa.

Trudno tu przywołać jakiś przepis. To są rzeczy do ustalenia w ramach umowy. Zawieranej przecież dobrowolnie przez obie strony.

Reguluje to rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie § 68.3 Minimalna szerokość schodów zewnętrznych to 1,2 m. Tak samo minimalna szerokość spocznika. Link do pełnego tekstu: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20150001422

Wylewka samopoziomująca na takim niestabilnym podłożu z płyt będzie po prostu pękać. Z opisu wynika, że już pęka. Ponadto płyta OSB została zamknięta pomiędzy istniejącym stropem i nową wylewką. Nie wiemy czy nie ulegnie tam zawilgoceniu. Ułożenie płyt przed wykonaniem nowej instalacji elektrycznej to już totalny bezsens. Jedyne co tu się zgadza z zasadami dobrej roboty to pozostawienie starych przewodów po odcięciu od zasilana.

Wracając do pierwotnego tematu cyrkulacji. Przy długości rur po 3-4 m od zasobnika do punktu poboru czekanie na ciepłą wodę nie będzie bardzo uciążliwe, ale jednak będzie odczuwalne. Kwestia wygody, bez dramatu. Czy obecny kocioł gazowy jest dwufunkcyjny, podgrzewa wodę przepływowo? To wydłuża czas czekania na nią.

Zasadniczo nie ma obowiązku wyposażenia takiego budynku w instalację elektryczną. W związku z tym traktowałbym ten zapis jako wskazanie, nie wymóg.

Czy nie popadamy tutaj w przesadę? O stanie instalacji w tym domu lub mieszkaniu nie wiemy przecież kompletnie nic. Z opisu wynika jedynie, że te przedłużacze z rozgałęziaczem służą do zasilania urządzeń elektronicznych w typie komputera, drukarki, monitora. Zasilanie akurat takiego zestawu z jednego gniazda i użycie tzw. listwy przeciwprzepięciowej jest jak najbardziej uzasadnione. Tyle, że zapewnienia ochrony to powinien być ostatni stopień ochrony, po ogranicznikach przepięć w rozdzielnicy i ewentualnie również w złączu. Dlatego właśnie zgadzam się, że instalację powinien sprawdzić elektryk. Czy w ogóle nadaje się ona do zastosowania tego rodzaju zabezpieczeń. Nie raz widziałem listwy przeciwprzepięciowe zasilane z gniazda bez styku ochronnego (bez uziemienia). A co do wyłączania takiej listwy, lepiej to zrobić, gdy ze sprzętu nie korzystamy. Powinien to być przy tym model, którego łącznik przerywa dwie żyły przewodu (L oraz N). Takie mają po dwa bezpieczniki.

Przede wszystkim do schematu i tak powinno się zrobić legendę. A szczególnie gdy pojawiają się w nim nietypowe elementy. Bez tego będą tylko problemy i niejasności. Same czujki ruchu najczęściej oznacza się takim symbolem.

To jest zadanie dla projektanta. On bierze za to odpowiedzialność.

Dość dziwne podejście. A typowe przewody do gniazd to YDYp 3x2,5 mm2, zaś do oświetlenia YDYp 3x1,5 mm2. Nie spodziewałbym się innych w projekcie.

Gniazda i stałe oświetlenie zawsze się rozdziela. W przypadku 9oświetlenia nie ma konieczności robienia aż tylu obwodów. Może być wspólny dla kilku pomieszczeń. Byle logicznie ułożonych. Do tego opis w rozdzielnicy. Można ponumerować obwody i zrobić listę, który za co odpowiada.

Proszę po otwarciu szybra w kominie poczekać 2-3 sekundy, następnie uchylić lekko drzwiczki i znów chwilę poczekać przed ich pełnym otwarciem. Również ciąg kominowy może być zbyt słaby. Albo palenie jest zbyt mało intensywne (np. przez wilgotne drewno) i w palenisku panuje zbyt niska temperatura plus powstaje dużo dymu.

A czemu ma służyć ta przeróbka? Bo nie bardzo rozumiem. Do tego bez minimum wiedzy i umiejętności można sobie narobić kłopotów. A potem skończy się wzywaniem fachowca żeby to naprawił.

Jeżeli architekt był autorem całości dokumentacji, czyli nie tylko projektu samego budynku ale również planu zagospodarowania działki to należy uznać, że cała koncepcja jest jego autorstwa. Pytanie czy dołączył do projektu zgodę na dokonywanie zmian i w jakim zakresie? Jeżeli nie, to pozostaje uzgodnić z nim czy sam dokona stosownych zmian, czy udzieli zgody na dokonanie ich przez innego projektanta.