-
Posty
2 371 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Trudno coś radzić nie widząc jak to wygląda. Jeżeli obecny kominek stanowi podstawę, oparcie dla komina, to sytuacja jest trudna. Trzeba będzie raczej: - rozebrać front kominka, - wymurować podstawę komina od podłoża, - poczekać aż zaprawa zwiąże; - rozbierać po kawałku pozostałą część kominka, domurowując w tym miejscu połączenie pomiędzy nową podstawą, a istniejącym kominem. Taka praca małymi odcinkami.
-
Czyszczak w formie studzienki jest technicznie lepszym rozwiązaniem. Jeżeli zapcha się liśćmi itp. to woda rozleje się tylko na ziemi przy nim. Natomiast gdy zapcha się rewizja na rurze spustowej to woda przeleje się przez krawędź rynny na ścianę domu. Ponadto Czyszczak ma poza sitkiem osadnik. Zanieczyszczenia drobne ale ciężkie, które przelecą przez sito się w nim zatrzymają.
-
Zgodnie z zapisami planu dach ma być dwuspadowy lub czterospadowy. A ten taki nie jest. Zgodnie z prawem wniosek o wybudowanie takiego domu powinien być odrzucony. Nie piszę czy ma to sens, chodzi tylko stronę prawną. Fakt, że na działkach w sąsiedztwie dopuszczalne są dachy wielospadowe nic tu nie zmienia.
-
Może to niektórzy uznają za herezję. W tej sytuacji, skoro poddasze ma być nieużytkowe, a spadek znaczny (37°), na deskowaniu nie jest pod blachą już nic potrzebne. Tradycyjna wersja to wąskie (do 15 cm) deski calówki, układane ze szparami do 5 cm. Do nich mocowana blacha płaska. Za to po deskowaniem należy w takim układzie zostawić szczelinę wentylacyjną. Zapewni osuszenie desek i spodniej części blachy. Dopiero poniżej tej szczeliny wysokoparoprzepuszczalna folia dachowa i ocieplenie z wełny mineralnej.
-
Przede wszystkim zmienić podłączenie kominka do komina, jeżeli rzeczywiście jest tam rura spiro. W przypadku kominka automatyka nie zdziała cudów. Może jedynie regulować dopływ powietrza. Dozowanie paliwa i tak pozostaje ręczne, a jest nie mniej ważne. Dalej najważniejsza jest nasza umiejętność palenia, choćby sposób ułożenia drewna w kominku.
-
Pod oknami bezpieczniej jest zrobić zbrojenie Murfor. Szczególnie w takich ścianach - z materiału o niewielkiej wytrzymałości i najpewniej bez wypełniania spoin pionowych. Jaki sposób łączenia ścian przewidziano w projekcie? Zazębienie na strzępia jest dobre o ile jest zastosowane świadomie. Obie ściany faktycznie wtedy pracują razem, ściana działowa może dodatkowo usztywniać budynek. Ale równie dobrze połączenie na kotwy może być zastosowane świadomie. Właśnie po to żeby odseparować ściany konstrukcyjne i nośne.
-
Piec typu "koza"
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał krejzus w kategorii Instalacje
Po pierwsze ten komin powinien sprawdzić kominiarz. W jakim jest stanie i czy nadaje się na kanał dymowy. Zaczyna się sezon grzewczy, czyli sezon zaczadzeń. Po drugie, piecyk trzeba bezpiecznie podłączyć do komina. W pełni wykuć otwór na wielkość czopucha pieca, wyrównać go i uszczelnić połączenie. Trzecia sprawa, równie ważna, to doprowadzenie powietrza. NIe znając sytuacji nie sposób powiedzieć, czy wystarczą nawiewniki w oknach i inne nieszczelności budynku żeby zapewnić je w dostatecznej ilości. Jeden z kanałów w kominie można wykorzystać na doprowadzenie powietrza do pomieszczenia, wtedy założyć tam kratkę wentylacyjną z możliwością przymknięcia. Po czwarte, w pomieszczeniu z piecykiem potrzebny jest czynny kanał wentylacyjny (wyciągowy). Prawdopodobnie do tego może posłużyć trzeci kanał kominowy. Po piąte. Kanały w piwnicy trzeba zamknąć. Proponuję zrobić tam wyczystki. -
Faktycznie, najbezpieczniej byłoby zacząć od dachu. Ale jeżeli nie to następująca kolejność: - okna; - ściany; - podłoga; - brama. W garażu też płyt g-k nie polecam. Płytki na podłogę nie muszą być wcale w 2 gatunku. Można trafić gres w niskich cenach, szczególnie mniejsze płytki. A takie będą nawet lepsze w tym miejscu. Najlepiej tzw. gres techniczny. Taki kropkowany, wygląda jak sól z pieprzem.
-
Z tego wniosek, że przyłącze jest trójfazowe, z czego wykorzystywane faktycznie są dwie. Dość dziwny układ. Nadal nie wiemy nic o tym w jakim stopniu obciążone są obecnie ułożone przewody (jaki mają przekrój, urządzenia jakiej mocy je obciążają). O zabezpieczeniach też nic nie wiemy. Bez wizji lokalnej to wciąż wróżenie z fusów.