-
Posty
2 328 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Lambda jest niższa, ale grafitowy styropian też ma wady. Przyczepność kleju jest faktycznie gorsza. Jednak zdecydowanie nie polecam przecierania papierem ściernym lub zdzierakiem. Takie uszorstnianie powierzchni najczęściej daje efekt przeciwny do zamierzonego. Przyczepność robi się jeszcze gorsza, bo pozostaje trudny do usunięcia pył. Druga sprawa to wrażliwość na bezpośrednie nasłonecznienie. Taki styropian, po prostu z racji ciemnej barwy, wtedy bardzo szybko nagrzewa się na powierzchni. To powoduje naprężenia w płytach i ich odkształcanie się. Koniecznie trzeba je chronić przed bezpośrednim nasłonecznieniem.
-
W takim układzie warstw dachu jedyną faktyczną funkcją folii wstępnego krycia jest uzyskanie szczeliny pomiędzy ociepleniem i deskowaniem. Równie dobrze można ją zastąpić gęstą siatką, np. z włókna szklanego. Trzeba koniecznie zapewnić wlot w okapie i wylot w kalenicy, inaczej ze szczeliny wentylacyjnej nie będzie pożytku. Jaki jest kształt i nachylenie tego dachu? Czy są okna dachowe i kominy? Przy niewielkim spadku lub skomplikowanym kształcie z wentylacją dachu może być problem.
-
Proponuję wrócić do właściwego tematu - studni na działce. I tego jak wyznaczyć na nią najlepsze miejsce. Powtarzam jeszcze raz, jestem za zwróceniem się do geologów, dysponujących odpowiednim sprzętem do badania struktury terenu. Oczywiście, też mogą się pomylić. Ale poziom trafności ich wskazań jest mierzalny. Jeżeli ktoś woli zwrócić się do różdżkarza to ma do tego niezbywalne prawo. Ale z pełną świadomością, że jak dotąd różdżkarzom niie udało się wykazać, że dokładność ich wskazań jest lepsza od przypadkowego rozrzutu statystycznego wyników. Dlatego napisałem, że plotą oni kompletne bzdury. Nie twierdziłem nigdy, że są oszustami. Oszustwo oznacza świadome działanie w złej wierze. A tego nie zakładam.
-
Skąd akurat takie wartości wymiany powietrza? Przykładowo, salon ma dużą, zaś spiżarnia tylko 10 m3/h, garderoba tak samo. Kiedy wymagane prawem jest 15m3/h. Do tego garderoba ma nawiew zamiast wyciągu. Powinien tu być wyciąg, żeby powietrze płynęło z innych wnętrz, przez garderobę i na zewnątrz. Co najważniejsze, jak tu zostaną zrównoważone straty ciśnienia? Tak żeby osiągnąć założony przepływ. Bo długość przewodów jest bardzo zróżnicowana. Wystarczy spojrzeć na plan górnej kondygnacji i znajdujące się tam 3 pokoje.
-
Ale co jest zapisane w planie zagospodarowania? Prawnej definicji wiaty nie ma (w żadnym przepisie). Pozostaje opierać się na orzecznictwie sądowym. Wybudowanie według przedstawionych zamierzeń wygląda na chęć zwyczajnego obejścia prawa. Przy tym część powziętych założeń jest, najdelikatniej mówiąc, mocno niepewnych. Choćby sposób liczenia powierzchni wiaty. Uwzględniając powierzchnię rzutu dachu też można. A co najważniejsze, cały czas obowiązują nas przepisy wynikające z wielu aktów prawnych. I tu w grę może wchodzić zacienienie (obszar oddziaływania), odległości miejsc postojowych od granicy działki, przepisy przeciwpożarowe. Budowa wiat w zaproponowanej formie ma wszelkie szanse zakończyć się procesem sądowym.
-
Każdy projekt gotowy i tak wymaga tzw. adaptacji przez uprawnionego projektanta. Zawsze konieczne jest "wrysowanie" go w działkę, zrobienie planu zagospodarowania terenu, zrobienie opinii geotechnicznej o warunkach posadowienia budynku itd. Najlepiej na tym etapie uwzględnić zmiany w samym projekcie budynku. Tym bardziej, że np. zrobienie schodów może wymagać ingerencji w konstrukcje stropu, a okien połaciowych w konstrukcję dachu.
-
Oba rodzaje stropu są w tym domu jak najbardziej do zrobienia. Chociaż podejrzewam, że zaprojektowano tu wiązary kratowe, bo na parterze prawie nie ma wewnętrznych ścian nośnych (tak patrząc na rzut https://www.extradom.pl/projekt-domu-tryton-3-wz-WOE1126). Ja osobiście nie jestem zwolennikiem dachów czterospadowych. Użytecznej przestrzeni pod takim dachem jest mało (nawet jak ma być tylko strychem), a konstrukcja więźby jest bardziej skomplikowana niż w wersji dwuspadowej.
-
Prawdopodobnie bez rzeczoznawcy się nie obejdzie, przede wszystkim ze względu na postawę dewelopera. Ekspertyza może być zaś podstawą do wysunięcia roszczeń względem niego. Jeżeli będziecie Państwo dalej ignorowani, to i do wstąpienia na drogę sądową. Proszę kontaktować się z deweloperem na piśmie i skrzętnie gromadzić całą korespondencję. Jak napisano powyżej, proszę zacząć od skierowania pisma do dewelopera z opisem problemu. Co do przyczyn, faktycznie najbardziej prawdopodobna wydaje się wadliwa izolacja od wilgoci gruntowej. Złe działanie wentylacji, nawet jeżeli ma miejsce, to i tak oznacza, że deweloper źle wykonał swoją pracę.
-
Taki pisk powoduje przepływ wody lub gazu pod ciśnieniem przez jakieś przewężenie. Trudno powiedzieć, czy przewężenie normalne, czy spowodowane odkładającymi się zanieczyszczeniami. Pozostaje poeksperymentować ze zmianą ciśnienia wody na dopływie oraz ciśnienia w obiegu c.o. Ale to zadanie raczej dla serwisanta.
-
W jaki sposób będzie zapewniony spływ wody od drenażu do tej studni? I jak wysoko sięga poziom wody gruntowej? Najlepszy wariant to zrobić wokół drenów otulinę z grubego, płukanego żwiru. Grubą na kilkadziesiąt centymetrów i oddzieloną geowłókniną od gruntu rodzimego. Takie zawiniątko. I jedna uwaga dla innych budujących. Nie sensu wymiana gruntu rodzimego pod ławami i podłogą na gruncie, o ile tylko jest stabilny i nie rozmył go deszcz.
-
Woda miękka działa korozyjnie na miedź. Niezależnie od tego czy naturalnie jest miękka czy zmiękczona w wyniku uzdatniania. A korozja oznacza przedostawanie się jonów miedzi do wody pitnej, co jest szkodliwe dla zdrowia. Dlatego unika się stosowania rur miedzianych, gdy woda jest miękka. Oczywiście, dopuszczalne jest stosowanie miedzi, gdy zostanie ona zmiękczona tylko do poziomu średniej twardości (rzędu 60 mg CaCO3). Rzecz w tym, że zwykle jak ktoś już decyduje się na zmiękczacz to chce mieć wodę rzeczywiście bardzo miękką. A utrzymanie określonego poziomu zmiękczenia może być trudne przy niektórych urządzeniach.