-
Posty
2 328 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Ten blat ścienny to jakaś płyta stolarska, a nie typowy blat kuchenny. Faktycznie, tak cienki będzie bardziej podatny na odkształcenia. Czym te blaty mają być zabezpieczone przed wilgocią i wodą? W takim miejscu polecam lakier jachtowy z dopuszczeniem do użytku wewnątrz pomieszczeń. Jest najbardziej odporny na wodę. Rozumiem stolarza. Jeżeli blat będzie na sztywno umocowany do ściany to w którymś momencie może się okazać, że pod wpływem zmian wilgotności zamiast się minimalnie odkształcić rozejdzie się gdzieś na połączeniach lub pęknie. Jeżeli szafki wiszące mają dojść do jego krawędzi to można go w ogóle nie kleić. U dołu oprze się o blat na szafkach. Pomiędzy poziomy i pionowy blat wkładamy cienką uszczelkę okienną z EPDM, albo nakładamy tam pasek silikonu sanitarnego. Bez tego połączenie może skrzypieć, gdy będziemy obciążać blat leżący na szafkach. Na górnej krawędzi tej płyty drewnianej na ścianie przykręcamy małe kątowniki. Drugie ramię każdego z nich przykołkowujemy do ściany niedużymi kołkami rozporowymi (6 mm średnicy wystarczy). Styk poziomego i pionowego blatu można uszczelnić silikonem sanitarnym. Dodatkowo ustabilizuje to dolną krawędź drewnianej płyty na ścianie. PS. Jeżeli już kleić do ściany to właśnie na silikon sanitarny.
-
Całe zamieszanie stąd, że wyższe U oznacza gorszą (mniejszą )izolacyjność. Wielu osobom się to plącze. Polskie przepisy określają U max, maksymalną dopuszczalną wartość współczynnika przenikania ciepła. Może on być równy lub mniejszy od wartości określonej dla danego rodzaju przegrody w załączniku do rozporządzenia ws. Warunków Technicznych.
-
Przepisy określają jedynie maksymalną dopuszczalną wielkość współczynnika U przegród zewnętrznych. Wiele osób dąży do osiągnięcia lepszych wyników. Proszę przeczytać jeszcze raz ten tekst. Wyjaśniłem w nim jak można w możliwie prosty sposób obliczyć wartość współczynnika przenikania ciepła zarówno dla przegród jednorodnych jak i wielowarstwowych.
-
Trudno coś radzić nie widząc jak to wygląda. Jeżeli obecny kominek stanowi podstawę, oparcie dla komina, to sytuacja jest trudna. Trzeba będzie raczej: - rozebrać front kominka, - wymurować podstawę komina od podłoża, - poczekać aż zaprawa zwiąże; - rozbierać po kawałku pozostałą część kominka, domurowując w tym miejscu połączenie pomiędzy nową podstawą, a istniejącym kominem. Taka praca małymi odcinkami.
-
Czyszczak w formie studzienki jest technicznie lepszym rozwiązaniem. Jeżeli zapcha się liśćmi itp. to woda rozleje się tylko na ziemi przy nim. Natomiast gdy zapcha się rewizja na rurze spustowej to woda przeleje się przez krawędź rynny na ścianę domu. Ponadto Czyszczak ma poza sitkiem osadnik. Zanieczyszczenia drobne ale ciężkie, które przelecą przez sito się w nim zatrzymają.
-
Zgodnie z zapisami planu dach ma być dwuspadowy lub czterospadowy. A ten taki nie jest. Zgodnie z prawem wniosek o wybudowanie takiego domu powinien być odrzucony. Nie piszę czy ma to sens, chodzi tylko stronę prawną. Fakt, że na działkach w sąsiedztwie dopuszczalne są dachy wielospadowe nic tu nie zmienia.
-
Może to niektórzy uznają za herezję. W tej sytuacji, skoro poddasze ma być nieużytkowe, a spadek znaczny (37°), na deskowaniu nie jest pod blachą już nic potrzebne. Tradycyjna wersja to wąskie (do 15 cm) deski calówki, układane ze szparami do 5 cm. Do nich mocowana blacha płaska. Za to po deskowaniem należy w takim układzie zostawić szczelinę wentylacyjną. Zapewni osuszenie desek i spodniej części blachy. Dopiero poniżej tej szczeliny wysokoparoprzepuszczalna folia dachowa i ocieplenie z wełny mineralnej.
-
Przede wszystkim zmienić podłączenie kominka do komina, jeżeli rzeczywiście jest tam rura spiro. W przypadku kominka automatyka nie zdziała cudów. Może jedynie regulować dopływ powietrza. Dozowanie paliwa i tak pozostaje ręczne, a jest nie mniej ważne. Dalej najważniejsza jest nasza umiejętność palenia, choćby sposób ułożenia drewna w kominku.
-
Pod oknami bezpieczniej jest zrobić zbrojenie Murfor. Szczególnie w takich ścianach - z materiału o niewielkiej wytrzymałości i najpewniej bez wypełniania spoin pionowych. Jaki sposób łączenia ścian przewidziano w projekcie? Zazębienie na strzępia jest dobre o ile jest zastosowane świadomie. Obie ściany faktycznie wtedy pracują razem, ściana działowa może dodatkowo usztywniać budynek. Ale równie dobrze połączenie na kotwy może być zastosowane świadomie. Właśnie po to żeby odseparować ściany konstrukcyjne i nośne.