Witam Forumowiczów.
Jestem na etapie szukania wykonawców do wykończenia górnego mieszkania w domu jednorodzinnym. Mieszkanie ma 65 metrów kwadratowych i jest w stanie surowym. Jest wylana podłoga i pomurowane ściany z suporeksu (nośne) oraz cegły (działowe). Szukam firmy, która wykona tynki. Wykonawca zaproponował mi zrezygnowanie z tynków na rzecz płyt GK klejonych na placki i kołkowanych (ściany) i stelaża + płyty (sufit). O ile sufit jestem w stanie zrozumieć, gdyż można porobić oświetlenie punktowe, to ze ścianami mam dylemat. Wykonawca twierdzi, że są zbyt krzywe i tynkowanie kosztowałoby znacznie więcej niż płytowanie. Nie jestem zwolennikiem wykańczania wnętrz płytami z uwagi na pęknięcia. Moje pytania:
1. Czy faktycznie sufity oraz ściany są tak bardzo w złym stanie i nie można ich wytynkować?
2. Czy lepiej płytować na placki czy na stelaż? chodzi o skuteczność, nie o zmniejszenie powierzchni wnętrza
3. Ile może kosztować metr tynków i metr płytowania - Pruszków, woj. Mzowieckie
Ps. W załączniku foty, nie mam jeszcze wyceny prac wykonawcy.
Bardzo dziękuję za pomoc.