-
Posty
23 826 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
407
Wszystko napisane przez retrofood
-
Na 100% dachówka na mojej byłej szkole. Ceramika XIX wieczna. Wiem, bo ją nosiłem i nosiłem też trzcinę. jej waga to tak, jakbyś trzcinę zamienił na wiklinę.
-
Oczywiście. Nie da się inaczej. Zmiany podpisywane sa w ciemno, bo to jest zgoda autorska, a nie zgoda na zmianę parametrów. Zmianę parametrów podpisuje adaptujący. I on odpowiada za zmiany techniczne, czego zresztą pilnuje PINB. Tak, że zastrzeżenia autora wątku są bezzasadne. Poza tym, niektóre pracownie projektowe, mające autorstwo gotowych projektów podają na swoich stronach internetowych upoważnionych (autoryzowanych) projektantów w poszczególnych regionach, którzy mają stałe pełnomocnictwa do adaptacji.
-
Dużo nie naoszczędza. Dno szamba ma tendencję do samouszczelniania. Szambo "bez dna" czyli na dnie nic nie robiono, czysty piasek - po dwóch latach jest w zasadzie szczelne. Mniejsze dziury - po roku.
-
Przede wszystkim, ekologiczność żarówek "oszczędnych" w stosunku do zwykłych jest wątpliwa. Oszczędność energii również nie wygląda tak różowo jak ją przedstawiają producenci - lobbyści. Poza tym żarówki oszczędnościowe, to już przestarzała technologia, więc trzeba było coś zrobić, żeby wykorzystać ostatnie chwile na sprzedaż. I tak doszlo do wprowadzenia zakazu żarówek. A zwykłe (znaczy "przeciwwstrząsowe") żarówki 100W można kupić m.in. w sieci Kaufland. I nie "Polak potrafi" bo to nie polskie żarówki, a w sklepach poza Polską też są.
-
1. Przy zamieszkałym poddaszu, to koszty odnosi się do wykończeniówki, a nie dachu. Dach ich nie wymaga. 2. Czy najcięższe? Znam cięższe. A to zadowala się akurat tańszymi elementami w mniejszej ilości (nie mówię o krokwiach). 3. Kąt nachylenia połaci faktycznie można uznać za wadę. Jak kto chce. PS. Ekspertem trzcinowym nie jestem, opieram się na informacjach uzyskanych.
-
To akurat jest odwrotnie... tylko te ceny... Chociaż szkoda, że wyraźnie nie napisano: taki dach nie wymaga ocieplania, wszelkich folii ani paroprzepuszczalnych, ani szczelnych, wygłuszania, odrdzewiania i wszystkiego innego. Tańsza jest również więźba dachowa. To trochę stawia relacje cenowe w innym świetle, ale i tak trochę dużo. Byłem kiedyś na targach budowlanych po sąsiedzku z firmą układającą strzechy. Zamówienia przyjmowali tylko na roboty za trzy lata.
-
Ale Szanowna Pani, statystyka nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o rzetelność.
-
Woda z czasem wsiąka w glinę, rozpuszczając ją. No i będziesz mieć stale "żółtą", mętną, mulistą wodę. Niby czasem się ustoi, ale jakikolwiek ruch wody będzie porywał osad z dna i mącił ją. Dlatego uważam glinę na dnie za kiepskie rozwiązanie. Ale jak zrobić dobrze to nie wiem, bo mnie to nigdy nie interesowało.
-
Rozumiem, że to prima aprilis
-
Układanie instalacji elektrycznej w domu
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Szanowny Panie! Proszę nie powoływać się na dyskusję na :elektrodzie" sprzed lat, bo amatorów to tam sporo pisuje, a jeszcze więcej pisywało. Coś o tym wiem. Tam obok postów fachowych jest wiele niezbyt poważnych. Trzeba umieć je odróżnić. -
Układanie instalacji elektrycznej w domu
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Niestety, tu się nie da nie odwoływać do szkół, bo to przypomina dyskusję babć na ławce a przychodni o metodach leczenia chorób. Trzeba znać jednak trochę teorii, żeby rozumieć pewne zjawiska. Jeśli Szanowny Pan je zna, to proponuję chociażby analizę tekstu tu: http://www.elektro.info.pl/index.php?optio...p;Itemid=100076 Jeśli Pan takiego przygotowania nie ma, to przypominam: 1. Stosowanie obwodu gniazd "w pętlę" było powszechną praktyką jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Nazywało się to "poprawą pewności zasilania" i dopuszczało stosowanie przewodów o przekroju 1,5 mm2 do zasilania obwodów gniazd wtykowych ogólnego przeznaczenia, co powszechnie elektrycy wykorzystywali, a wielu stosuje do dziś i kłóci się, że tak jest dobrze (co widać na forum). Jego największą wadą było to że gdy jeden "tor" zasilania został przerwany na wskutek pękających ścian czy przewiercenia przewodów, czy z innych przyczyn, to gniazda nadal będą miały zasilanie a użytkownik nie wiedział, że takie uszkodzenie ma miejsce Ale zmieniały się wtedy parametry pomiarowe obwodu, jego obciążalność malała, zwiększał się spadek napięcia, rosła impedancja pętli zwarcia, która mogła osiągać wartości niedopuszczalne! 2. I na nieszczęście nie tak dawno ukazała się zatwierdzona przez prezesa SEP 25.06.2003 roku NORMA SEP "Instalacje elektryczne w budynkach mieszkalnych", która podaje m.in. : Punkt 4.1 Ustalenia ogólne i zakres zastosowania Punkt 4.2 Obwody odbiorcze Punkt 4.3 Łączenie wypustów przyłączeniowych. I w komentarzu do w/w punktów czytamy : Punkt 3.5 Rodzaj i zakres niezbędnego wyposażenia instalacji odbiorczych. Obwody, gniazda wtyczkowe i wypusty oświetleniowe : Obwody oświetlenia i gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia należy wykonać przewodami miedzianymi o przekroju 1,5 mm2 i zabezpieczyć wyłącznikami instalacyjnymi o prądzie znamionowym ciągłym 16 A i charakterystyce czasowo-prądowej typu B Oczywiście, niby obowiązująca nie jest, ale dla wielu jest wytyczną do wykonawstwa instalacji. Otóż norma SEP jest babolem, który przytrafił się Panu Prof. zw. dr hab. inż. Henryk Markiewiczowi, bo On jest jej autorem. A szkoda, bo jest to osoba wielce zasłużona i mająca niepodważalne osiągnięcia w swojej pracy. Ale niestety, Pan Profesor przepisał bez zastanowienia takie "cuś" z jednej ze swoich publikacji (http://www.miedz.org.pl/pcpm-publikacje-instalacje-elektryczne.html) z czasów sprzed normy PN-IEC 60364-5-523, która nieco zmieniła wcześniej stosowane obciążalności przewodów. Żeby było śmieszniej w tamtej publikacji już była niekonsekwencją bo kilka stron dalej Profesor cytował fragment normy VDE, gdzie dla większości sposobów ułożenia przewodów 16A jest maksymalnym amperażem zabezpieczenia (co zresztą sprytnie zapisał w nagłówku tabelki). A żeby było już całkiem śmiesznie to zdanie przeniesione do normy odnosiło się w tejże publikacji do instalacji oświetleniowo - gniazdkowych (wspólnych na jednym obwodzie!!!). A przecież od 2002 roku obowiązuje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie i odpowiednie jego postanowienia. 2. No i nie należy zapominać z innej strony, że już norma PN-IEC 60364-4-443:2001 wprowadziła zasadę, aby wszystkie przewody zasilające danego obwodu prowadzić tą samą trasą - czyli obok siebie. Więc skoro nie możemy "zaoszczędzić" na przekroju przewodów, to zapytajmy: A po co stosować obwód w pętli? Czy nam to coś daje? Ano NIC, poza zwiększonym zużyciem przewodu 3 x 2,5 mm. Ponadto: 1. Coraz więcej w instalacjach domowych jest obwodów gniazd dedykowanych, bo wymagają tego już WT z 2002 roku , 2. Zaleca się obecnie zmniejszanie w obwodzie ilości gniazd ogólnego przeznaczenia do 6 sztuk. -
Mam podobne zdanie. Pytajcie, trochę tapetowałem, to odpowiem. Profesjonalnie tapetowałem. W Austrii.
-
Najczęściej popełniane błędy przy budowie upragnionego domu
retrofood odpisał animus w kategorii Z życia wzięte...
Tylko bez podśmiechihijków mię tu. -
Panie majster, zanim pan będzie wylewał tą ławę, niech pan ściągnie elektryka, żeby zrobił uziom fundamentowy. Albo zrób pan sam. Robi się tak: http://www.inzynierbudownictwa.pl/technika..._w_budynkach,33
-
Najczęściej popełniane błędy przy budowie upragnionego domu
retrofood odpisał animus w kategorii Z życia wzięte...
Proszę tu Matce nie odbierać Honoru i Godności. Gdyż, ponieważ, albowiem, to tylko Ona może być tylko jedna. Howgh! I nie pisz "rzec się chce", bo napić mi się chce... -
Najczęściej popełniane błędy przy budowie upragnionego domu
retrofood odpisał animus w kategorii Z życia wzięte...
No, Jan Maria Nelly Rokita jak zmieniał partię, to mu staż z poprzedniej zaliczyli. Więc Ty masz tu tylko niewiele ponad rok, a nam... siwizna juz na skroniach leży... -
Układanie instalacji elektrycznej w domu
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Jeśli to błąd to składam gratulacje. 1. Tiaaaaa.... Znalazłem wreszcie kogoś, kto instalację leci przewodem 5 x 4... pewnie oświetleniową... Z tekstu i z mojej odpowiedzi jasno wynika, że chodzi o przewody instalacyjne (szerokie) czyli płaskie. I mówią, ze ja się czepiam. 2. Czepialstwo? Cytat: Skoro, z powodu nietypowego kształtu pomieszczeń zamkniętych ukośnymi połaciami, nie ma możliwości prowadzenia przewodów wzdłuż wyznaczonych przepisami tras, reszta tu: http://www.fachowyelektryk.pl/index.php/po...m-poddaszu.html. No to ja się czepiam? 3. A co taki układ daje? Lepsze samopoczucie przy braku zaufania w swoje umiejętności i pewności, że się raz zrobiło dobrze? Czyli trafię albo tu, albo tu? Otóż ten układ daje tylko większe zużycie przewodu, oraz prowokuje niedowarzonych elektryków do stosowania obniżonego przekroju przewodów w obwodach gniazd ogólnego przeznaczenia (bo dajemy dwa przewody, to 1,5 mm2 wystarczy - taki jest argument). A wtedy w przypadku wystąpieniu przerwy mamy cały szereg zjawisk, które nie są sygnalizowane (bo zasilanie jest), a które mogą mieć poważny wpływ zarówno na instalację jak i otoczenie. Jakie - proponuję iść do szkoły. 4. To po co ostrzeżenie, skoro większość instalacji obecnie wykonywanych to instalacje bezpuszkowe? Dla tynkarzy? Czy piekarzy? I kto tu uprawia czepialstwo? -
Tylko, że wtedy wykorzystuje się fakt, że chroniony obiekt znajduje się wewnątrz tzw. kąta ochrony, jaki tworzyłby każdy maszt o tej wysokości. Czyli wykorzystuje się wysokość masztu, a z tą "aktywnością" to niewiele ma wspólnego.
-
Układanie instalacji elektrycznej w domu
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Do szerokich też są uchwyty z tworzywa. Metalowe blaszki są zbędne. A na poddaszu? Niech ktoś spróbuje zachować poziom lub pion. Totalna bzdura. Układ może wprowadzić zagrożenie dla użytkownika. Układ taki jest spotykany na zachodzie, ale tam wtyczki mają swoje oddzielne zabezpieczenia. Ano, łączy się w puszkach, tylko najczęściej w głębokich puszkach pod osprzętem. Tekst sugeruje, że tylko w puszkach rozdzielczych. Mógłbym tak jeszcze długo. Na razie straciłem ochotę. Jednak autor artykułu przypomina mi projektanta, o którym ktoś tam wspominał wyżej, czyli zrobił UB dwadzieścia - trzydzieści lat temu i od tego czasu nie widział instalacji elektrycznej. Dodam do tego język artykułu: mnóstwo slangowych, nieprofesjonalnych określeń. Ja rozumiem, że to artykuł dla laików, ale bez przesady, takie kwiatki jak: "uziemienie odprowadza wówczas prąd do ziemi" świadczą o nieznajomości tematu przez autora. -
Nie widzę tu żadnego trafienia. Jedynie zadufanie we własną nieomylność.
-
Pogadać zawsze można, mnie chodziło o to, że lepszej konkretnej informacji nie znajdziesz. Pozdrawiam! S.
-
Radzę zaglądnąć tu: http://www.mew.pl/ Dalej nie ma sensu bić piany.