Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 098
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    467

Wszystko napisane przez retrofood

  1. E tam, wszystko jest tak... tylko... pewnie mało kto wie... albo nikomu się nie chce... a ja lubię na przykład, jak ktoś, gdy chce dokładną odpowiedź, to żeby dokładnie pisał... bo tak to nie kumam, o co idzie...
  2. wolałbym coś z tego, o czym bajbaga pisze...
  3. chociaż czasami robi się nudna...
  4. albo "ty meblu stajenny"
  5. Myślałem, że chodzi o fotel prezesa...
  6. Elektrycy mają w hurtowniach spore zniżki. Żaden inwestor indywidualny takich nie otrzyma. Droga, którą zastosowałeś jest optymalna. Przecież w projekcie budowy jest też projekt instalacji elektrycznej. Tam musi to być podane. Tylko wyjaśnij dokładnie, czy dobrze rozumiemy, o które przewody Ci chodzi.
  7. A skąd! Sz. Redakcja zaraz przywróci wszystkie posty!
  8. Można znaleźć niezłych elektryków tutaj: http://www.elektroda.pl/rtvforum/forum117.html Poszukać kogoś z dolnośląskiego i zapytać na PW o ceny, mozliwość wykonania itp. Generalnie podzielam zdanie poprzedników, a znam to z doświadczenia, bom elektryk z pełnymi kwalifikacjami. Wiekszość inwestorów idzie na lep obietnic panów z ZE, których poznają przy okazji załatwiania "papierów" na przyłaczenie do sieci, albo tych, którzy obiecują cuda za 20 PLN. Nie zdają sobie sprawy, że pracownicy ZE to się znają akuratnie na sieciach a nie na instalacjach. Dopiero jak trzeba załatwiać protokoły do zamieszkania czy podania napięcia z sieci, zaczynają się schody. Ja juz miałem przypadek, że "fachofcy" z ZE wykonali instalację bez wyłacznika różnicowo-prądowego. Choćby jednego. Nie wspomnę o takich "drobiazgach" jak połączenia wyrównawcze. Szukając wykonawcy pytajmy o referencje. Co i gdzie taki ktoś robił, jakie ma zaświadczenie kwalifikacyjne, bo one naprawdę nie są takie same! Tylko na pozór wyglądają jednakowo! Czy wykonawca ma "D" na pomiary? Jak nie ma, to kto mu potem podpisze protokoły? Wierzcie, że rzetelne, późniejsze sprawdzenie instalacji po niepewnym wykonawcy, może kosztować bardzo dużo! Bo norma przewiduje sprawdzenie wszystkiego. A darmo się tego zrobić nie da. Jak ktoś chce więcej, to proszę pytać. PS. Cena 50 - 60 PLN za punkt, przy rzetelnym wykonawcy, z montażem osprzętu, to nie jest dużo (bez materiału).
  9. Papież: Prezerwatywy dopuszczalne "w konkretnych przypadkach" http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...zypadkach_.html
  10. Witaj królik! I właśnie o to chodzi. Jak to nie jest teren do zabudowy, to lepiej, żeby ktoś się nie przejechał...
  11. A bywa fajnie...
  12. A misiek się wam podoba???
  13. Napisz, skąd jesteś. Jak blisko, to Ci podam gdzie możesz kupić normalną więźbę.
  14. Taż to oczywiste, że bywają rozwiązania szczególne. Taka własnie sytuacja jest u znajomego. Tylko, ze łazienka zaczyna sie "w połowie" kuchni a podgrzewacz jest w kącie kuchni. No i te 2 metry to już byl mały problem, bo zlewozmywak jest obok podgrzewacza.
  15. Miałem pisać wczoraj, alem był mocno nieczeźwy... więc żeby nie było... dziś jestem świadomy. Więc sprawy mają się tak: Znajomy ma centralny podgrzewacz 24 kW. Siemensa, jeśli chodzi o ścisłość. Eksploatuje go juz 10 lat. Nie ma problemu z trwałością. Ale... był problem ze zbyt długim czekaniem na podgrzaną wodę w łazience ze względu na pewną odległość. No i na stabilne utrzymanie temperatury przy zmieniającym się strumieniu. Podgrzewacz miał trzy stopnie mocy, automatycznie załączane. Nie miał elektroniki. Ale znajomy jest elektronikiem i skonstruował odpowiedni układ, razem go zrobilismy i zamontowali. I wszystko gra. Układ działa tak, że w podgrzewaczu (w tak małej pojemności) przy braku poboru wody, utrzymywana jest temperatura ok. 50 stopni, ale ustawić ją mozna potencjometrem. I w zasadzie to wystarcza. Przy otwarciu kranu układ przełącza się na pracę i teraz czujniki sterują pobieraniem mocy. Żądaną temperaturę wylotową też się ustawia potencjometrem. I to wszystko. Nie ma problemu, czy to jest strumień do wanny, czy do golenia, czy mycia zębów. Wahania temperatury na wylocie są mało zauważalne. Był natomiast problem z zasilaniem, bo początkowo swiatło w kuchni mrugało w takt pracy elementów wykonawczych dla grzałek. Tam sekwencje "puszczanego" prądu miały dość dużą częstotliwość, ale jednak zauważalną dla oka. I to stanowiło wadę. Pomogła wymiana przewodów zasilających (zwiększenie przekroju), inne ich podpięcie w rozdzielnicy i zmiana fazy zasilającej oświetlenie kuchni na tą, która załączała się w podgrzewaczu jako ostatnia. Bo wtedy, to już załączana jest własciwie na stałe. Ogólnie - rozwiązanie z elektroniką jest do przyjecia, tym niemniej, im podgrzewacz bliżej punktu poboru wody - tym lepiej. Dlatego rozdzielenie podgrzewaczy jest najlepsze. A czy dasz 10 kW na łazienkę, czy 24 kW, to w sumie i tak zuzyjesz mniej więcej tyle samo energii. Ale jak masz wiekszą moc, to czas napełniania wanny jest krótszy, czy też strumień prysznica może być większy. Jak planujesz zmywarkę, to do kuchni 4,5 - 5 kW wystarczy. Daje się z tym nieźle żyć.
  16. Chyba idiota zrobi to za 2000 PLN. No, chyba, że nie rozumiem, co to jest "pełen zakres robót wraz z kosztem materiałów". To transakcja typu: "my im dajemy 10 mln ton węgla, a w zamian za to oni od nas biorą 100 000 ton wieprzowiny"
  17. Jakie "zezwolenie"??? Oczywiście chodzi o "zgłoszenie". Autor artykułu powinien jednak trochę dbać o poprawne wyrazanie swoich myśli....
  18. Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał. Instalator dobrze radzi.
  19. Dobrze radzą. Zamiary i poglądy się zmieniają z czasem. Także potrzeby. Jeszcze parę urządzeń nie wynaleziono. A instalacji nie robi się na 5 lat, a co najmniej na 20 - 30... Nie ostatnią sprawą jest także zasilanie 3 - fazowe. Ono w sumie jest znacznie korzystniejsze niż 1 - fazowe.
  20. Wszystko się zgadza. Za moich czasów też dokładnie tak było.
  21. Ja mieszkałem dawno temu, ale też jeszcze mam świeżo w pamięci...
  22. Przesada jak zawsze. Nie ma "tylko", "zawsze", "nigdy". Bywa i tak i tak, Ale twierdzenia, ze nie można się uczyć, to zwykła bzdura. mam córkę w akademiku i nie narzeka.
  23. Małgośka mówią mi zatkaj w ścianie dziury niech racerek se nie kpi! (Śpiewać za M. Rodowicz jak za panią matką)
  24. Moje mają 30 i 28 lat. Do 14 roku spali w łóżku piętrowym. Żyją jak dotąd.
  25. A jak to się zagruntuje? Co?
×
×
  • Utwórz nowe...