retrofood

Ech, Redakcjo, po co ta dosadność? Lekkości i ulotności trochę...

Poczytaj trochę tutaj. Dobrze piszą. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1794526.html

Każda pralka jest dobra. Tylko ten kamień...

Nie wolno mieć węża w kieszeni.

Właśnie! A w czym tu wanna gorsza od łóżka?

a tam...

To się robi (tnie) glebogryzarką, a potem walcuje (żeby wyrównać). A później, już tylko się kosi... http://www.youtube.com/watch?v=SoclzbnXi44...player_embedded

Własnie!

ZAWSZE!!! Nogami do przodu! Nawet w kościele tak leżą w trumnie! Nogami do ołtarza! Nawet papieża tak nieśli. Obejrzyj sobie tamtą transmisję. A w szpitalu siostrzyczki zrobią wszystko, wykręcają zawsze łóżka, ale nigdy żywego nie pociągną z łóżkiem nawet metra nogami do przodu! Przeniosą nawet łóżko na rękach, rozwalą ścianę, ale MUSI przemieszczać się głową naprzód! Dopóki dycha jeszcze.

Się zmęczysz...

I bardzo dobrze! PRZEJMUJĄ SIĘ TYMI PUNKTAMI, NICZYM NIEKTÓRZY GACIAMI W HYDE PARKU!!! Dajta se i Redakcji spokój!

Tiaaa... żeby dziadek miał bliżej... od tylca

Bo to forum jest ciekawe! Tylko Ty jesteś zbyt młoda, żebyś coś mogła na ten temat wiedzieć. Ja np. przespałem już chyba ponad 95% swojego życia (a może i więcej, ktoż to wie?). I mogę Ci powiedzieć, że spałem dotąd na kilku tysiącach łóżek, tapczanów, kanap, foteli, krzeseł, ławek, materaców i innych koców. Sam, we dwoje, we trójkę, a zdarzało się, że i w kilkanaście osób. I wiesz co? Jak mi się chciało spać, to nawet cztery panienki pomimo wysiłków, nie dały rady mi w tym przeszkodzić. I tak się wyspałem! PS. Charakter mam faktycznie wredny, ale do pięćdziesiątki kobitom to nie przeszkadzało. Miały rekompensatę. To dopiero teraz ta rekompensata maleje... niestety... wiem...

jeszcze raz powtórzę: nie należy wierzyć w zabobony, bo to przynosi pecha!

chcesz nalać, czy nasypać? Kranu nie ma...

Ostatnio nowoczesne liczniki mierzą energię elektryczną w metrach sześciennych. http://instalacje.wieszjak.pl/instalacje-e...5,pic37895.html

To co, zrobili Ci łaskę za Twoje pieniądze???

u nas się to nazywa brudna doopa a nie godność!

albo nawet z koleżanką. Jeszcze prościej.

A czemu wykonawca nie poprawił po sobie, skoro usterki sie ujawniły? Mogłaś zlecić kontrolę jakości robót swojemu kierbudowi. Za dodatkową opłatą, bo przeważnie wykończeniówki to on nie kontroluje. Niewielką przecież, bo straciłabyś dwieście złotych i miała spokojną głowę. Chociaż więźbę powinien sprawdzić gratis. A także odstępstwa od projektu np. związane z oknami.

Ależ nie zmieniaj! Nie ma obowiązku! Obiecuję, że nie bedę cię ścigał po Polsce, zeby cię pomolestować.

Przez miesiąc mógłby. Tak się kończą te "dokładne" impregnacje. Szkoda se rzyci zawracać. Albo dasz drewno, ktore jest odporne na wodę (u nas nie rosną, przeczytaj co animus napisał), albo radzę odpuścić. Są poważniejsze problemy w rodzinie i na budowie.

można nawet i to, i to naraz!

No, to faktycznie jest poza zasięgiem PIIB.

Nie tylko kondensator, chociaż jego też. Należy sprawdzić cały rozruch i to zarówno po stronie elektrycznej, jak i mechanicznej. Moment rozruchowy silnika indukcyjnego nie jest specjalnie wielki, dlatego ewentualne opory mechaniczne (jakieś wygiecie, ocieranie, luzy w przekładni, albo coś podobnego) mogą również mieć na to wpływ.