Mam pytanko. W salonie robię podwieszany sufit- w jednej części salonu nad stołem (części jadalnej)- będzie podwieszona płyta, z której jakby z wnętrza będzie biło oświetlenie led (płyta ta podkreśli odrębność tej części salonu). W drugiej części salonu- tej z kanapą telewizorem itp będzie płyta podwieszana wklęsła prostokątna w której będzie jakiś tam sobie żyrandol. Salon mam dość spory- 30m2 Poradźcie mi proszę- jakie oświetlenie zrobić w pokoju (zwłaszcza w tej części nad stołem). ZIMNĄ BIEL CZY ŻÓŁTĄ BIEL. Remont robi nam znajomy, który radzi, żeby zrobić zimną biel, bo super oświetla itd. i nad częścią ze stołem i z telewizorem i kanapą Ja uważam (wolę) żółtą, czyli tą cieplejszą biel. A może nad stołem zrobić zimną biel, a nad tą z telewizorem, gdzie przecież skupia się życie rodzinne- oświetlenie z żółtą bielą. Znajomy upiera się, że lepsza będzie zimna- my z mężem upieramy się przy swoim. Nie znam się aż tak na tym, a nie chcę później żałować. A może zrobić zmienne oświetlenie? Można tak? Zimna biel kojarzy mi się z oświetleniem szpitalnym albo w gabinecie lekarskim? A Wy jak uważacie? Doradźcie coś !!!