Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 984
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    455

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Tylko wtedy, jeśli taką odpowiedzialność masz wpisaną w umowę z nim.
  2. Znam ten ból. Chociaż covid-a nie miałem. Ale już piąty rok moją nocną towarzyszką życia jest respirator, a po ostatnich analizach krwi, do łask wrócił też koncentrator tlenu. Bez covid-a mam coraz gorsze parametry oddechowe, Tak jak covid-owcy. No cóż, pozostaje się cieszyć tymi dniami, które nam jeszcze pozostały. A niewiele ich jest... A jeśli chodzi o Saską Kępę... Nam strzelać nie kazano. Wstąpiłem na działo - nic się nie działo. Spojrzałem na pole... O ja pier..olę! Saska Kępa zielenieje... Tańczą k....wy i złodzieje Prostytutki i rozwódki, Milionerzy i gangsterzy...
  3. No trzeba wystąpić do nich o rozpoczęcie płacenia dzierżawy z alternatywą usunięcia wodociągu z Twojej działki. Ale tej zasuwy poszukaj. Ona nie rzuca się w oczy, po latach może być zarośnięta, zasypana warstewką ziemi... Ja mam tak na swojej działce na wsi. Sam zapominam, że jest i parę razy ze zdziwieniem odkrywałem, że grabie mi o coś zaczepiają.
  4. Też nie mogę pojąć, w czym komuś przeszkadza, że za nisko. Zbyt wysoko - to może znalazłbym jakąś przeszkodę. Chociażby nadmierny cień (głupie, ale przynajmniej coś). Albo komuś zasłania widok z balkonu. Ale za nisko? Nie jestem w stanie pojąć tego (prawdopodobnie) człowieka.
  5. Na działce powinna być zasuwa. Zakręć im wodę i dopiero wtedy rozmawiaj. Przecież zgody na wejście nie mają,
  6. Muszą zburzyć swój dom. Bo stoi o metr za nisko
  7. Nie wiem jakie dobijanie paneli masz na myśli. Ja panele ułożyłem bez żadnego "dobijania". Łączenia paneli maja zamki, które zapewniają dokładne połączenie, bez używania dużej siły fizycznej. A podłoże pod panele, znaczy te płyty "zielone", o których wspomniałem, są miękkie. Podobne jak miękka płyta pilśniowa. Można je łamać w dłoniach niczym rozpałkę na grilla. Mają wymiar chyba 60 x 60 cm (nie pamiętam dokładnie) i układane są swobodnie na posadzce, bez żadnego łączenia. I nawet kliny przy ścianach dawałem jedynie w sensie technologicznym, czyli do stabilizacji podłogi podczas prac. Po ułożeniu całości zostały wyjęte, jako zbędne. Od tamtego czasu minęło już ładnych kilka lat i nic z podłogami się nie dzieje. PS. Czy Kalkulator opłacalności instalacji fotowoltaicznej jest już zauktalizowany, po ostatnich poprawkach w ustawie? Dobrze byłoby umieścić tam datę ostatniej aktualizacji przepisów, na których się opiera.
  8. Może nie fuszerka, ale ciekawe.
  9. Ale pod panele trzeba dać warstwę wygłuszającą i stabilizującą. Ja mam płyty dedykowane, takie zielone. One mają grubość chyba 10 mm. A 20 mm to juz co chcesz. Może być styropian, mogą być plyty OSB. Milimetr czy dwa końcowej różnicy zniwelujesz listwą progową.
  10. Sorry, poleciałem na skróty i głupio wyszło. Chodziło mi o to czym jest pokryty dach. Czy to blacha i inne dźwięki rezonują też w lecie. No i czy to Twoja chałupa czy wynajmujesz? Znaczy możesz coś robić w sensie inwestycji czy jedynie neutralizować skutki?
  11. Wszystko zależy od tego, gdzie to jest postawione. Czy zsuwające się zbocze, czy nad kopalnią w Bytomiu, czy na skale. Dlatego brak informacji pozwalających na interpretację.
  12. Przecież nie było śnieżnych zim, dopiero ostatnio coś parę dni... W lecie też tak masz?
  13. Oczywiście, ruszanie tego w tej chwili nie ma sensu. Ale należy wiedzieć, że takie niespodzianki mogą zaistnieć i wtedy odpowiednio planować działanie.
  14. Mylisz się. Bo to się nie dzieje z dziś na jutro, ale po kilkunastu latach różnice odczujesz naocznie. Ja miałem na instalacji wodnej zamontowane na przemian elementy ocynkowane z mosiądzem. Ale to były inne czasy, pustki w sklepach, więc brało się to, co udało się zdobyć. I tak było, że po kilkunastu latach musiałem wymienić wszystko. Zaledwie kilkanaście lat! To były zawory, manometr i łączniki, więc przepływu tam nie było juz niemal wcale, a jak hydraulik chciał zdemontować i wyczyścić, to wszystko zaczęło się sypać. Będziesz miał to samo. A hydraulicy wiedzą, ale milczą, a dlaczego, to chyba wiesz. Przed laty, w listopadzie, spacerowałem ze znajomą po Moskwie i ujrzałem drogowców naprawiających ubytki w jezdni. Wylewali asfalt prosto na lód zamarzniętej kałuży. Pytam jej co oni robią. Gorący asfalt na nieoczyszczoną powierzchnię? A ona mi na to, że dzięki temu, u nich nie ma bezrobocia. Bo na wiosnę wiadomo, że trzeba będzie robić jeszcze raz. Twoi hydraulicy tez to wiedzą. Dzięki temu nieźle zarabiają.
  15. Trzeba się dowiedzieć jaka jest forma prawna wodociągów. Czy to firma komunalna, czy spółka, czy coś innego. I poznać zapisy statutowe.
  16. Przecież to w grzaniu przeszkadzać nie będzie. Majster piec załączy i będzie ciepło. Dlatego kasę dasz mu z pełnym przekonaniem. To dopiero z czasem zorientujesz się, że instalacja jest spaprana. Dlaczego? Znajdź w necie hasło "korozja elektrochemiczna", bo na chłopski rozum to się w jednym poście nie da. Ale wujek google powie wszystko.
  17. No to wszystkie papiery muszą być w porządku. Żądaj okazania zgody na przeprowadzenie wodociągu po Twojej działce. Zgody pisemnej!!! No i masz prawo do pobierania opłaty za użytkowanie.
  18. Najgorsza jest ortodoksja. Ale płaćcie za to, skoro chcecie i nikt Was nie zmusza.
  19. Jak się człowiek uprze to wszystko zrobi. Córka kuzyna nie taki staroć miała i przerobiła. Instalację jej zrobiłem.
  20. Poczekaj chwilę, jeszcze w grudniu będzie wiosna.
  21. Jeśli są rysy, to farba nie pomoże.
  22. Podejrzewam, że dużo zależy od okresu, w którym wodociąg położono. Czyli ile lat upłynęło od tego zdarzenia.
×
×
  • Utwórz nowe...