Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 984
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    455

Wszystko napisane przez retrofood

  1. O! Znaczy, że żyjemy już w kraju toto lotka.
  2. Może i tak. Sorry. Ja wchodziłem na ten artykuł z głównej. Gazeta.pl. To nie to samo co wyborcza.pl. Bo ostatnio nie tylko się kłócą, ale idzie już na noże.
  3. Chciałeś napisać "rzucali". To wszystko czas przeszły dokonany. Nie bierzesz pod uwagę, że zdecydowana większość piszących nie ma prenumeraty i tego nie przeczyta.
  4. Chyba Tobie na nogi. I nam też. Cena ekogroszku nie spadnie, Dlaczego? Chodzi o planowane normy. Nowe normy jakościowe: wilgoć - nie więcej niż 11 proc., wartość opałowa w stanie suchym - powyżej 28 MJ/kg. Takiego węgla w Polsce praktycznie nie ma - trzeba będzie go importować z zewnątrz, np. z Rosji i Kolumbii. Dlatego o spadaniu cen zapomnij. Bo badania (na zlecenie ClientEarth) w wykonaniu profesora Artura Badydy, wykazały wielokrotnie przekroczone normy i emisję rakotwórczego benzo(a)pirenu - przy spalaniu ekogroszku w warunkach realnych, rzeczywistych, a nie laboratoryjnych jak w normie. O co jest zresztą potężna awantura w środowisku lobby węglowego.
  5. Też za późno. Wylazłem dzisiaj z chaty, ale tak gwiździ... Jutro zakładam zimówki. Koniec dobrego. Kaflaka się rozpali i do wiosny fajrant.
  6. W ostatnich przepisach to i Pan Bóg się już pogubił...
  7. Więc ja bym kupił. Bo nagły owczy pęd zawsze jest jakiś podejrzany.
  8. Może i można, ale i tak nie radzę.
  9. A obrzęd gromniczny wciąż pozostaje do wykonania.
  10. Dokładnie. Sąsiad szuka takiej ceramicznej, wypalanej jeszcze za czasów CK Franciszka Józefa. Kupił stary budynek, konstrukcja dachu była kiepska, a nieuwaga robotników spowodowała, ze fragment dachu spadł na strop. No i pewna ilość dachówek się połamała. Tak z 5% całości. I czym tu teraz dokończyć krycia... Nie macie takich o trwałości ponad 100 lat?
  11. A jak będzie płukany piasek to nie zamarznie? Przecież woda wlezie wszędzie. Pomiędzy ziarna piasku również. Ale po to kostkę robi się z betonu prasowanego, aby nie nasiąkała. Ma to na celu nie tylko nie wpuszczanie wody do jej wnętrza i odporność na przemarzanie, ale przede wszystkim nie przyjmowanie zabrudzeń wszelkiego typu. A więc i przebarwień. Czyli śpij spokojnie. Z piaskiem zdążysz.
  12. Ta, przeziębi się... Nie rób sobie jaj. To wyrób z prasowanego betonu.
  13. To nieważne. Natychmiast kup higrometr i spróbuj określić wilgotność względną powietrza we wnętrzu. Higrometry są dodatkiem do wielu typowych termometrów, to groszowy wydatek. Jak mieszkanie jest ogrzewane? Kochany, ja na wsi mam teraz trudność w uzyskaniu wilgotności 20%, a u Ciebie prognozuję 70 - 80%. U mnie listwy nie muszą być malowane z żadnej strony i tak będą suche jak pieprz.
  14. A z jakiego regionu jesteś? I nie szukaj architekta, lecz biura konstrukcyjnego albo biura projektowego/nadzór budowlany. Bo to robota nie dla architekta.
  15. To wszystko wygląda jak z przekraczaniem prędkości. Jak nie ma radaru, to Ci się śliźnie. Tu tak samo. Jeśli nic się nie stanie, to nikt nie zauważy. Ale jeśli coś popęka, albo się odłamie... prokurator też możliwy. Dlatego nie radzę ryzykować. Potrzebna jest opinia projektanta z uprawnieniami budowlanymi w specjalności konstrukcyjnej. On też ustala technologię wykonywania w szczegółach. W praktyce to musisz znaleźć odpowiedniego człowieka (szukaj w pracowniach realizujących projekty zagospodarowania) i z nim ustalisz wszystkie sprawy. A koszty... A ile może kosztować wycięcie (nie wykuwanie! O kuciu zapomnij!) w ścianie otworu na drzwi, obsadzenie nadproża i wstawienie fizyczne ościeżnicy? Oraz zamurowanie dotychczasowego otworu? Nie wiem ile to w Waszej okolicy kosztuje. Przede wszystkim ogląda i podejmuje decyzję, czy w ogóle jest to możliwe i on się pod tym podpisze. Bo nie zawsze się da. Mój szwagier był (już nie żyje) konstruktorem, ale u mnie przeniesienia drzwi podpisać nie chciał. Chociaż niejedną wódkę wypiliśmy. I nie mam przeniesionych.
  16. Chyba trzydzieści lat temu.
  17. Może to będzie zaskoczeniem, ale u nas, w Galicji, jeszcze do lat 60-tych ubiegłego wieku żadnych izolacji pod podłogami nikt nie stosował. Dbano jedynie by legary układać na piasku wysuszonym i piaskiem (suchym oczywiście) wypełniano przestrzeń pomiędzy nimi. A potem do legarów przybijano deski podłogi, które praktycznie opierały się na piasku. Oczywiście, umożliwiał taką technologię rodzaj gruntu Czyli piaski. U Autora jest inaczej, więc takie wykonanie jest zdecydowanie niemożliwe, ale napisałem to gwoli wyjaśnienia. Żeby ta dzisiejsza tyle wytrzymała...
  18. Zadałeś pytanie. Więc odpowiedzi przyjmuj z dobrodziejstwem inwentarza.
  19. Też nie rozumiem, syfon powinien być pod kratką. Chociaż ja u siebie mam pod brodzikiem syfon poziomy. Są takie Wygląda zewnętrznie jak element rury odpływowej, ale funkcję spełnia.
  20. Możesz się dogadać, ale odradzam.
  21. Mnie rękawice robocze by się przydały. Bo zapas właśnie mi wyszedł.
  22. A wystarczyłoby nie pluć... Żartowałem! Przede wszystkim perlator na wylewkę z baterii. To bardzo ważne. Ja kombinowałem długo. Dwa były nietrafione, zwyczajnie wyrzucone pieniądze. Ale trzeci trafiłem w punkt. Tak wygląda W komplecie jest redukcja, więc pasuje na dwie najpopularniejsze średnice wylewek. Drogi, bo prawie 50 PLN, ale nie żałuję.
×
×
  • Utwórz nowe...