Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 979
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    454

Wszystko napisane przez retrofood

  1. A ja to niby gdzie kładłem? Fakt, instalacji nie wymieniałem, lecz położyłem nową. Nie wiem, czy wypada i dlaczego omijać. Ja kupiłem mieszkanie z lat powojennych, które ma żelbetowe ściany wewnętrzne i one są konstrukcyjnymi dla całego bloku. Konstruktor nie dał ich ruszyć,. Poza tym współczesne narzędzia ich nie cięły. Poza tym układ mieszkania wymuszał poprowadzenie przewodów korytarzem i poprzez drzwi. Lepiej było ciąć posadzkę niż ściany. A w kuchni to ja mam osiem obwodów, abyś nie sądził, że mam instalację ubogą. I nawet wodę doprowadziłem za lodówkę, chociaż kostkarki nie mam. Tak samo mam gniazdko przewidziane pod młynek dla odpadków pod zlewozmywakiem, chociaż młynka nie mam. Oświetlenia w kuchni jest trzy obwody, chociaż stołu nie mam, bo się nie mieści. Twój cyrk, Twoje małpy. Chcesz się bawić pod sufitem - zakazu nie ma. A wydłużenie przewodów aż tak wielkie nie będzie, aby jakoś radykalnie zepsuło parametry instalacji. Z doświadczenia szacuję, że nawet dodanie 50% długości przeciętnego obwodu dobrze poprowadzonego (znaczy jeśli mu się ciepła nie dodaje, ani nie utrudnia odprowadzania własnego), nie powoduje wyjścia parametrów poza zakres dopuszczalny. Zacznij myśleć i przestań opierać się na zasłyszanych schematach. Ja tak kiedyś podchodziłem do tapetowania. Trzeba iść od okna, żeby nie było widać spoin. Ale jak wyjechałem na zachód, to się dowiedziałem, że mam robić z lewej do prawej, a prawej do lewej, od dołu do góry i nawet po skosach. I w żadnej sytuacji nie ma prawa być spoin widocznych! Dlatego zmień kategorię myślenia. Ty masz przestrzegać zasad elektrycznych, a nie wydumanych. Wbrew temu co myślisz, instalacja w listwach jest położona na stałe! A już szczególnie instalacje słaboprądowe. I często jest stosowane. Listwy badziewne to są wg Ciebie. Ale Twój cyrk. Frezuj zatem kanały w MDF-ach. Natomiast instalację się kładzie wtedy, kiedy trzeba i kiedy jest to wygodnie. Nie ma żadnego "powinna być położona wcześniej niż wykończeniówka". Ty masz ją położyć dobrze i bezpiecznie, a nie na rozkaz, czy zwyczaj.
  2. Kuwwa, a po co jest Polska Agencja Kosmiczna i program eksploracji kosmosu? Po co jest sześćdziesiąt osiem Instytutów Rodziny i Zabawek, Łącznie z Kotem Prezesa? Odpowiadam więc. Dla sześćdziesięciu ośmiu prezesów, z których kazdy będzie miał po pięciu zastępców, a znich znowu kazdy sekretariat, samochody i tak dalej. I kazdy prezes będzie miał 35 tys. co miesiąc. Inni ciut mniej. Co daje w sondażu 31% popierających Wodza wszystkich obłudników i złodziei.
  3. Możliwości jest znacznie więcej niż sugerujesz. Warunek jeden - albo unikasz stref ogrzewania, albo musisz uwzględnić wzrost temperatury w ustalaniu dopuszczalnego, długotrwałego obciążenia przewodów. Co byłoby kłopotliwe. Dlatego na przykład ja, przewody obwodów gniazdkowych prowadziłem przy samych ścianach, tuż pod listwami przypodłogowymi. W szczelinie, która powstała po ułożeniu paneli. Podkład pod panele miał chyba 8 mm grubości, panel ciut więcej i przewód 3 x 2,5 mm2 mieścił się bezproblemowo. A w ścianie miałem osadzone i zatynkowane peszle. To krótkie odcinki, kilkadziesiąt centymetrów, więc problemów technicznych nie było. Ważne jednak, aby wszystko dokładnie zaplanować wcześniej. Znaczy miejsca usytuowania i ilości gniazdek. Możliwe jest też prowadzenie przewodów w listwach przypodłogowych. W tych klasycznych mieści się trzy sztuki takich przewodów. I nie ma sensu ciąganie przewodów gniazdkowych nad drzwi. Lepiej wykuć bruzdę w posadzce i przeprowadzić pod drzwiami, znaczy tuz obok, aby ewentualne mocowanie listwy progowej nie weszło w kolizję. To jest upierdliwe i męczące. Trzeba zjechać na dół i poprowadzić w posadzce, tuż przy ścianie, albo tak jak napisałem wyżej. Tam gdzie napisałem "ja poprowadziłem" oznacza, że tak zrobiłem u siebie w mieszkaniu.
  4. Ale i listonosze lekko nie mają... I to za zwrotnym poświadczeniem odbioru! I jak się bankomat ma podpisać?
  5. Albo masz ten las bardzo mały, albo kiepsko gospodarujesz. Bo drzewa wycina się w lutym, ale nowe sadzi od razu w kwietniu. I mają rosnąć, aby nie zabrakło. Ja palę drewnem i tak zostanie. Na pewno mi nie zabraknie. Część nawet sprzedaję. Lepiej napisz "dzisiaj jesteśmy w stanie". Bo jutro to się dopiero okaże.
  6. A jakiej rady potrzebujesz? Chcesz zatruć siebie, czy teściową? A rozwiązania nikt Ci nie poda, bo żadnych informacji technicznych o piecokuchni nie podałeś.
  7. Wentylacja!!! Wentylacja! Nic więcej. Ale to nie oznacza samego istnienia jakichś kratek, ale oznacza sprawdzenie działania. Polecam wykonanie obrzędu gromnicznego.
  8. Robiliśmy podobnego typu zabawy na niewielkim kawałku starego muru na betonowym fundamencie. Też zarośniętego mchem. Po oczyszczeniu powierzchni (niezbyt dokładnym) naniesiona została warstwa elastycznego, mrozoodpornego kleju do płytek. A po jej wyschnięciu - betonowy tynk. Bez wapna. Tynk dlatego, że klej jest zbyt trudno wygładzić. Trzymać to się trzyma, ale są chwile, że na powierzchni wyłazi rysunek warstw zaprawy w głębi i podejrzewam, że z tym płotem też tak będzie. A swoją drogą, nie rozumiem Autorki. Przecież to nie jest brzydkie, tylko nieco zaniedbane. W życiu bym tego nie rozwalał.
  9. A przy ubranej?
  10. Mało kiedy z tym człowiekiem się zgadzam, ale mam podobne odczucia. Skoro działka pusta, ale moja, więc klękajcie narody! Niech Pałac Kultury obok postawią, bo TA MOJA DZIAŁKA MUSI BYĆ PRESTIŻOWA! Przez tysiąc lat niewiele była potrzebna, ale teraz...
  11. Trzeba było napisać o tym dwa miesiące temu. Właśnie bramę postawiłem.
  12. Wszystko można zrobić, to prawda. Pytanie tylko czy warto. Ta działka to jest przy Pałacu Kultury w Warszawie, że innej opcji nie ma? Znaczy mowa teraz o działce Autora, nie tej nad morzem.
  13. Status normy wycofanej zupełnie nie oznacza, że straciła ona słuszność. To tylko zawiłości prawne w ogólnym stosowaniu norm wywołują podobne konstrukcje prawne. Dlatego instalatorzy każdej branży nie są zwolnieni z myślenia i przewidywania skutków. Oczywiście, tylko że koszty (i to zwiększone wielokrotnie) poniesie potem użytkownik. Jak mu ciśnienie rury rozsadzi. Zawór bezpieczeństwa też ma swoje ograniczenia.
  14. To chyba jasne, ale z jakiego przepisu to wynika?
  15. Normy spełniają, ale co z tego? Są paskudne, a poza tym trzeba je umiejętnie łączyć. Miedziane zresztą też. Muszą być połączone trwale, nawet w przypadku pożaru. A pan instalator pewnie nie ma czym tego zrobić. Ale nie ma tak długich przewodów aby gaz doprowadzić do pomieszczenia. Przynajmniej ja to tak zrozumiałem.
  16. Może i tak, ale jak ktoś ma działkę 12,5 m szerokości i taki sam dom, znaczy od płota do płota, to nawet mysz przy siatce nie przejdzie. Kiedyś bogaci gospodarze stawiali tak stodoły. Od granicy do granicy. A przejazd z podwórka do pól i łąk odbywał się przez stodołę. Takie obiekty widywałem kiedyś wcale nierzadko. To i pewnie dom może być.
  17. Myślałem o tym, ale tak ciągnąć za sobą auto przez salon...
  18. I przez domek wjazd na drugą stronę? Zaiste, cud - miód!
  19. Przecież w artykule z linka pisze dokładnie. Najpierw zanalizować sytuację istniejącą, a potem wyciągnąć wnioski.
  20. Ależ oczywiście. Zresztą, sama budowa wtyku i gniazdka utrudnia dotykanie elementów metalowych. Poza tym jeśli już, to dotknięcie jest punktowe, a więc paraliż dużych partii mięśni i nerwów nie grozi. Poza tym jesteśmy przeważnie ubrani, obuci, czyli odizolowani od ziemi i mamy suche ręce. Czyli występuje duża rezystancja przejścia, a więc niewielki prąd. Możemy nawet tego nie poczuć. Czyżby pamiętał jak go spłodziłeś?
  21. Zwróć uwagę, że im wygodniejsze rozłączanie, tym mniej pewne połączenie. Ale i tak nie napisałeś jakie masz przyłącze i jak długie. Ja też mam mnóstwo znajomych, ale to nie znaczy, że samych blondynów. Chcesz zastosować rozwiązanie na chybił trafił - Twoja sprawa. Można grać w totolotka i w taki sposób pozbywać się stresu. Tyle, że z realnym zabezpieczeniem ma to niewiele wspólnego. Lepiej poczytaj to: Ograniczniki przepięć. Co to jest? Czy są niezbędne w każdym domu? Rozłączanie w rozdzielnicy bywa skuteczne, ale na pewno nie jest przy bezpośrednim wyładowaniu w linię. Chyba, że mamy prawidłowo zainstalowane ochronniki, to wtedy może pomóc. Bez ochronników przepięcie wywoła przeskok ładunku pomiędzy rozłączonymi stykami dowolnego łącznika. Od sieci odłącza. Ale nie jest to przerwa dla prądu piorunowego. Ten potrafi przeskoczyć od chmury do ziemi, więc przerwa pomiędzy stykami w łączniku, to dla niego tyle co komar dla lwa.
×
×
  • Utwórz nowe...