-
Posty
21 729 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
144
Wszystko napisane przez daggulka
-
też mam kota .... miałam dwa , ale jeden umarł w kwietniu po ciężkiej chorobie ..... Rudy - kot ..... chodzi własnymi ścieżkami , przychodzi się miziać kiedy On chce , śpi z córą i to Ona może z nim zrobić wszystko ..... mięknę na sercu na widok uwieszonych zwłok przerzuconych bezwładnie przez plecy kiedy Kasia niesie swojego kota na górę do swojego pokoju a on nie protestuje tylko mruczy .... Rudy to zdecydowanie Jej kot .... ale Rudy do wszystkich przychodzi się miziać kiedy go napadnie ochota ..... także kiedy nie przychodzi można go pogłaskać i nie ucieka tylko spogląda łaskawie wzrokiem zezwalającym ..... wszyscy go bardzo kochamy ..... tym bardziej, że wiemy że choruje na tą samą chorobę co Zołza która odeszła i być może zostało nam niewiele wspólnego czasu ..... aczkolwiek może to być równie dobrze nawet kilka wspólnych szczęśliwych lat .... mam też psy .... dwa .... 7-letni Fido i szczeniak Jaga .... Fido mądry i posłuszny ...... Jaga żywiołowa i jeszcze głupiutka .... także bardzo je kochamy ..... psia miłość i kocia miłość to różne miłości ...... ale obie warte przede wszystkim naszej miłości ..... nic nie zastąpi zwierzakom naszego uczucia - nawet najlepsza opieka .....
-
Założyłam ten temat , bo mam nadzieję, że jest wśród nas kilka osób które mogłyby wspomóc doraźnie radą w sytuacjach awaryjnych dotyczących zdrowia naszych czworonogów. Ja znalazłam się dziś w takiej sytuacji i proszę o radę . Mam psa- Fidusia . Ponieważ uszkodził sobie ścięgno w pięcie - dwa tygodnie temu wet założył mu gips na łapę. Od wczoraj pies jest niespokojny i dyszy .... na dziś miałam umówioną wizytę .... pojechałam . Lekarz zdjął mu gips .... pies bardzo panikował , więc nie obejrzałam tej łapy z pośpiechu - ufałam, że weterynarz obejrzał i wszystko jest ok . Po przyjechaniu do domu zauważyłam, ze pies nadal dyszy , jest niespokojny i zawzięcie liże tą łapę .... obejrzałam i zamarłam .... cała łapka jest czerwona , są widoczne podskórne wylewy - jakby duże krwiaki po wewnętrznej stronie łapy(uda) , a na kolanie ma zdartą skórę - jedną wielką ranę z której cieknie krew . Zmierzyłam gorączkę - 40,2 st, czyli podwyższona . Miałam w domu Bepanthen plus krem - posmarowałam łapkę i zawinęłam bandażem . Niestety lecznica już jest zamknięta ..... co mogę jeszcze zrobić? czy dobrze zrobiłam smarując mu łapkę ? zostawić tak? Kurcze .... może ktoś doradzi?
-
Budynek gospodarczo-mieszkalny.
daggulka odpisał stanek_du w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
stanek_du - może warto by było wrzucić skan projektu z częścią o przegrodach i opisówką? -
Budynek gospodarczo-mieszkalny.
daggulka odpisał stanek_du w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
dokładnie .... i nikt nie pisze Ci tego , stanek_du ze złej woli .... po prostu nie wyobrażam żeby ktokolwiek inny niż autor projektu czy kierbud mogli podejmować takie decyzje ..... zbrojenie wynika z wyliczeń wytrzymałościowych ... zbroi się i wykonuje przegrody poziome - z uwarunkowaniem m.i.n. gruntu (inaczej budowę na piaskach, czy torfach , inaczej na szkodach górniczych ) ... także biorąc pod uwagę szereg innych parametrów .... nikt nie napisze Ci "na pałę : " tak , zazbrój " lub "nie , nie ma sensu" ... także Ty sam nie powinieneś się w tym grzebać.... to brocha architekta , ewentualnie do skonsultowania z kierbudem jeśli masz jakieś wątpliwości .... to jak w końcu masz w tym projekcie? -
hm .... szczęście czy nie szczęście .... jest ok .... w sumie czas naglił i szkoda nam było siedzieć na doopie to dociepliliśmy wiedząc , że non stop ktoś na budowie będzie i okna pootwierane na przestrzał żeby gdzieś ta wilgoć wyparowała.... dodatkowo - wylewki były z miksokreta ... wiec półsuche .... musiałbyś zobaczyć moją minę kiedy przyszłam pooglądać w trakcie prac i zobaczyłam górę mokrego nibypiachu a nie jak w moich wyobrażeniach - węża jak u strażaków i lany beton w stanie płynnym jak z gruchy ... więc - wody nie ma z tego aż tak dużo jak to niektórym mogłoby się wydawać.... katee - my tynkowaliśmy w listopadzie - było diabelnie zimno .... czy był minus? raczej nie .... ale potem - kiedy schły , w grudniu na przykład minus był na bank - a my nie grzaliśmy w CO .... nic nie poodpadało, nic się nie odparzyło .... były delikatne pajączki które przykryła farba ... ale to normalka na tynku ..... to, że teraz mi pęka to wina osiadającego budynku - nie wykonawstwa tynków.... mówią, że przy minusie nie powinno się kłaść tynków ... nie wiem jak z wylewkami ....
-
ustosunkuję się do tego w kontekście ocieplenia poddasza wełną ... faktycznie tak być powinno ... że wszystkie prace mokre przed dociepleniem poddasza .... to, że mnie się nic nie stało z płytami k-g to zasługa porządnego wietrzenia .... tynki miałam przed ociepleniem i zdążyły wyschnąć , ale wylewki już po ociepleniu i montażu płyt k-g ... codziennie przesiadywaliśmy na budowie cały boży dzień coś tam dłubiąc, robiąc, wszystko otwarte na full i się wietrzyło.... ale generalizując - to prawda , że mokre prace (tynki , wylewki) wykonuje się przed ociepleniem poddasza .... oczywiście zanim docieplasz - najpierw w/w muszą wyschnąć .....
-
Awarie na forum ..... informacje .....
daggulka odpisał daggulka w kategorii Do administratora Forum
odkryłam, że ten komunikat wyskakuje mi za każdym razem kiedy loguję się jednocześnie odpowiadając na jakiś wpis .... więc jak ? tak już docelowo będzie ? -
można, można .... termin ostatecznego zamknięcia listy to 13 wrzesień - gdyby żonka się jednak zdecydowała - jak najbardziej do tego czasu możemy dopisać.... w takim razie nanoszę na listę Ciebie z osoba towarzyszącą (jakkolwiek to nie brzmi )... z noclegiem na dwa dni , czyli od piątku .... cieszę się , że się zdecydowałeś .... zobaczysz , będzie fajnie ....
-
no , można .... ale czy trzeba?
-
yes, yes, yes ..... 65 ..... trza mi sposób na chorowanie poalkoholowe przy diecie protal ... piszecie , że masakra ... i czytactwo w necie potwierdziło niestety ten fakt ... na zlocie jak zwykle pewnie będzie ... a ja coraz gorzej znoszę kaca (brak praktyki , a trzy razy do roku nie załatwia w tej kwestii sprawy ) .... a teraz to już w ogóle chyba umrę ... nie wiem ... KC? cuś innego? trza zawczasu myśleć coby faktycznie tam nie zejść po tej trzydniówce ... w kwestii diety ... zauważyłam, że mój organizm ma jakby obniżoną odporność ... nawet po zwykłych ugryzieniach komarów robią mi się duże trudno gojące odczyny ..... a ranki goja się zadziwiająco długo ... hm ... ciekawe czy to normalne ....
-
bo? może rozwiń.....
-
boszsszszszzz ... racja , ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że mogłabym wleźć w 38 ...
-
a ja dziś w radosnym amoku zakupiłam jeszcze jeansy w rozmiarze 40 .... wiem, że dla niektórych rozmiar 40 to duży rozmiar ..... ale ja ostatnio 40-stkę nosiłam laaaaaata temu .... i stąd moja irracjonalna radość ... jeśli schudnę do 38 to będze naprawdę cud nad Wisłą .... 38 nosiłam ... moment .... jak miałam naście lat .... grubej kości ze mnie śląska baba .... nie poradzę ...
-
gratuluję ..... samozaparcia ....
-
ja też nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń ... generalnie nie wiem nawet czy bym była w stanie - organizm naprawdę jest słaby na tej białkowej - nie wiem z czego to wynika, ale zero kondycji jakiejkolwiek .... ale za to dietę stosuję jak żadną inną ..... się zawzięłam znaczy .....
-
halo halo .... 3 tygodnie do imprezy .... ludziska .... zapisywać się na listę.... no nie gadajcie , że odpuścicie taką fajną imprezę ...
-
strumyk płynie pustkowiami , przez las .... nie sadzę, żeby miał mało miejsca ..... natomiast jakiś powód musi być.... aczkolwiek niekoniecznie taki jak podałeś .... może jestem przewrażliwiona.... ale sądzę , że woda to żywioł nieprzewidywalny .... i nie należy bagatelizować zagrożenia nawet, jeśli wydaje Ci się teraz nierealne ...
-
to jest strumyczek 300m od mojego domu , widoczna sąsiadująca z nim działka i dom również jaku Ciebie - sporo pod górkę .... strumyczek mniejszy niż ten Twój .... tak wyglądał w tym roku: weź pod uwagę nie tylko deszcze .... także wiosenne roztopy ......
-
niezamaco ....
-
no przeca zostaję na Dukanie cały czas .... tylko se zmienię system na bardziej stabilny ... znaczy 5 dni czystych protein , i 3 dni protein z warzywami .... metodą prób i błędów .... być może po prostu 1 na 1 mi nie służy , co jest całkiem normalne ... każdy ma inny organizm i to co u jednych super się sprawdza - u innych już niekoniecznie ...
-
napisze jak to było u mnie .... wrzesień SSZ , a następnie za ciosem : - rozłożenie rur do wody , kanalizy , wykonanie skrzynek .... fachowcy - rozciągniecie ziemi ze sterty humusu po posesji październik - prowizoryczna balustrada na balkonie (jest do dziś ) ... sami - instalacja - prąd , rozłożenie kabli , montaż skrzynki - fachowcy - rozłożenie rur pod grzejniki , zamocowanie uchwytów, przymiarka grzejników , zbiornik wyrównawczy na strychu .... fachowcy - ogrodzenie z siatki, montaż bramy bocznej - sami - wysypanie kamienia na podjazd -sami - montaż kratek wentylacyjnych - sami listopad - tynki we wnętrzach c-w - fachowcy - zamawianie i zwożenie materiałów wykończeniowych -sami grudzień - montaż gniazdek - fachowcy - zwożenia materiałów ciąg dalszy - składowanie w garażu -sami styczeń - rozkładanie stelaży pod ocieplenie dachu -sami - ostateczne dopracowanie instalacji - prąd (skrzynka , reszta gniazdek)-fachowcy - ocieplenie poddasza wełną , montaż folii -sami - montaż schodów strychowych-sami - wykonanie podłogi na stryszku (wykorzystaliśmy deski po dudowie)-sami luty - montaż płyt k-g na poddaszu - sami - rozłożenie folii i styropianu pod wylewki - sami marzec - rozłożenie podłogówek - fachowcy - wylewki - fachowcy - montaż kotła , grzejników - fachowcy - początki kafelkowania łazienek - fachowcy kwiecień - szpachlowanie pod malowanie płyt k-g - sami - kończenie łazienek - fachowcy - kafelkowanie schodów wewnętrznych -fachowcy - projekt kuchni - sama z pomocą koleżanek z forum - montaż sanitariatów w łazienkach - sami maj - malowanie - sami - montaż oświetlenia górnego - sami - montaż drzwi w łazienkach -sami - kafelkowanie podłóg w komunikacji , kuchni - sami - balustrada na schodach wewnętrznych - fachowcy - montaż kuchni -fachowcy czerwiec - kafelkowanie podłogi w kotłowni - sami - rozkładanie paneli - sami - zwożenie mebli -sami - montaż drzwi w pozostałych pomieszczeniach -sami - wykonanie tarasu - sami ufffff .... finito .... -
-
U mnie waga w miejscu .... znaczy system w dukanie 1/1 mi nie służy .... zmieniam na 5 dni protein na przemian z 3 dniami protein i warzyw .....
-
mnie też żal .... ale nie poradzimy ..... z Xavieerem już gadałam ... wieżę bezproblemowo zabierzemy , muza bedzie ino pliss jeszcze raz do wszystkich - weźcie jakieś fajne płyty do hulania .... czekamy z niecierpliwością....