bry z wieczorka .... ależ mnie przycisnęło na słodkości .... no to se zrobiłam na kolację budyń , bo mi jogurt z cynamonem i słodzikiem nie ugasił pragnienia na cukier ..... oczywiście budyń dukana : Budyń waniliowy - czerwone przypiski to moje ... (2 porcje) - wyszło tak dużo , że do trzech barszczówek se nałożyłam - na jutro bedzie zimniusi z lodówy - 2 szklanki mleka - 0,5% - 2 czubate łyżki skrobii kukurydzianej -i tutaj jest problem , bo to sie nazywa maizena .... co ja sie za tym zjeździłam sklepów to masakra - nigdzie nie ma , w końcu kupiłam w Czechach - sie toto w Czechach ukryło pod nazwą Gustin z firmy Dr.Oetker ... w Polsce ni huhu .... nigdzie .... - łyżka słodziku- dałam 6 tabletek - aromat waniliowy (kilka kropel) - dałam 10 śmietankowego do garnuszka wlewamy 1,5szkl mleka i gotujemy. W międzyczasie w pozostałej 0,5szkl mleka mieszamy dokładnie skrobię, słodzik i aromat. Kiedy mleko w garnku już się zagotuje dolewamy naszą mieszankę i gotujemy jeszcze 3-4minuty. Przelewamy do salaterek i chłodzimy. Wersja czekoladowa - dodatkowo dodać 2-3 łyżeczki kakao Wersja śmietankowa - zamiast waniliowego dajemy aromat śmietankowy