Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 716
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    144

Wszystko napisane przez daggulka

  1. niezłe .... kupie ... to muszę dwa bo się będą lały o to z Fidem .....
  2. no niestety ..... łobuziara mi się trafiła ..... a jak śpi to tak niewinnie wygląda..... załatwione ... Pan ze szkółki odpisał ..... jadę z Jagą w czwartek na 18 ...
  3. dobre i tyle skoro nie można więcej , Cieszka ....
  4. Bara ..... poczytałam co napisałaś i napisałam maila do szkoły szkolenia psów .... mam w odległości 20km od domu .... nie daję rady z Jagą..... zeżarła mi krzesło ogrodowe ostatnio ... dziś na działce i skalniakach wykopane góry i doliny , zeżarła mi byliny .... kiedy ją karcę szarpiąc za kark - próbuje ugryźć małpa moją ręke .... typ dominatorka mi sie trafił ..... boję się ją zostawić w domu bo jak wrócę to bedzie : "dom nie do poznania , edycja piąta" ..... teraz jest ciepło, to szkodzi na dworze .... ale co zrobię jak będzie zimno i bedzie musiała siedzieć w domu podczas mojego pobytu w pracy? masakra bedzie ..... ponieważ bedzie spora - nie mam odwagi sama się nią zająć, bo boję się zwichrować Jej psychikę albo zrobić coś źle i jej namieszać..... zobaczymy co mi odpiszą z tej szkoły .... Jaga ma teraz kole 3 miesięcy ..... czas sie zająć żeby nie obudzić się z ręką w nocniku .... kurde ....z Fidem poszło tak gładko ..... a ta małpa jakby miała ADHD normalnie
  5. ja dla świętego spokoju znając ich możliwości , a raczej ich brak - odkopałabym to i sprawdziła czy to jeden bloczek ....
  6. zapewne skończą fundamenty i pogoni z budowy- ja bym pogoniła .... podejrzewam, że chodzi o odzyskanie w robociźnie danej zaliczki 15.000zł ....
  7. ja bym to kazała odkopać i naprawić ... przecież nie może dom stać na połamanych fundamentach ...
  8. Piczman ..... jeśli od wczoraj dobrze zrozumiałam - to najlepsze życzonka .... spóźnione ale szczere .... ja dziś w pracy bede kwitnąć do 17 , więc ugotowałam sobie 4 jajka, zapakuję też serek wiejski light , puszkę tuńczyka w sosie własnym i wędzonego łososia .... no i oczywiście flaszkę wody z aqua slim .... jutro koniec I fazy i od czwartku mogę włączyć warzywka ....
  9. nie znam się .... może wypowie się ktoś kto się zna ....ale na mój chłopski rozum , to fundamenty mogą być wymurowane niedbale , mieć grube spoiny ...... ale pękać na pewno nie powinny ....
  10. dziś do pracy przywiozłam 4 jajka ugotowane na twardo , serek wiejski light i twaróg chudy- to mam do godziny 16 ..... po południu muszę zrobić zakupy i w ryby się zaopatrzyć... faza 1 do środy .... potem pięć dni proteiny z warzywkami ...
  11. no to czekam na szczegóły .... fajnie , że chcesz przyjechać ....
  12. no pewnie , że tak ...... tylko szczegóły pliss .... czy przyjedziesz w piątek (wtedy 2 noclegi) czy w sobotę (1 nocleg) i czy sam czy z osobą towarzyszącą ......
  13. wypiłam dziś ze 3 litry wody .... czuję się jak balon .... nikt się tu już nie odchudza ? taka cisza .....
  14. odświeżyłam wiadomości z książki Dukana ..... więc .... fazę uderzeniową sobie zrobię trzy , max.pięciodniową .... bo mam do zrzucenia mniej niż 10 kilo .... potem naprzemiennie 3/3 lub 5/5 .... dziś- ciężko .... ciągnie mnie do słodkości ..... dzięki bogu upiekłam wczoraj to ciacho .... niby nie polecają na I fazę .... ale lepsze to niż jakbym miała się rzucić na czekoladę .... w tym cieście niedozwolone jest tylko kilka łyżek skrobii kukurydzianej która działa jak krochmal - znaczy zagęszcza potrawy... rano wszamałam puszkę tuńczyka w sosie własnym , na lunch kostkę białego chudego twarogu , na obiad sobie zrobiłam pierś z kuraka w curry podsmażoną na teflonie .... na kolację zjem jakieś jajco .... w międzyczazie jak mnie ssie na słodkie , to se kawałek tego ciasta szamam .... nie ma co się objadać na wypadek gdyby mnie jakiś desperat jednak do tańca wyrwał na tym disco co mnie dziś psiapsióła na niego targa .... saszetki dodawane do wody mineralnej sprawiają, że chętniej ją piję z dwóch powodów: powód pierwszy - bo ta woda ma przynajmniej po tym jakiś smak powód drugi - bo kupiłam 10 szt po 1,80 za sztukę i najzwyczajniej mi szkoda wywalić znaczy 1,5 litra z palcem w nosie potrafię wypić dziennie ... co wcześniej było nie do pomyślenia .... jak tam u innych odchudzaczów?
  15. Nie wierzę , nie jestem przesądna , nie wierzę w horoskopy i w takie sposoby przyciągania szczęścia ...... ale chętnie poczytam ....
  16. lenistwo i brak chęci do ekstrawaganckich wyskoków kulinarnych to moje motto w kuchni ..... dlatego preferuję przepisy w wykonawstwie szybkie i łatwe ..... wypróbowane: sałatka z tuńczykiem ryż (2 woreczki) lub drobny makaron (np. muszelki , 150g suchego) - ugotować , ostudzić.... dodajemy: dwie puszki tuńczyka w kawałkach w oleju (jeśli kto na diecie , to w sosie własnym) 5 jajek ugotowanych na twardo pokrojonych w kostkę , kilka ogórków kiszonych bądź ze słoika w kostkę, puszka kukurydzy , ze 3 łyżki majonezu ..... solimy , piperzymy , mieszamy .... gotowe .... sałatka .... a bo ja wiem jak toto sie nazywa... sałate w kawałki targamy palcami (można sie przy tym wyżyć jak sie miało zły dzień ) z 6 pomidorów w kawałki pokroić , tyle samo ogórków w kawałki 6 jajek ugotować na twardo - w ćwiartki pokroić jak sie ma ser feta to sie daje , jak sie nie ma to sie nie daje .... sos: ja robię taki - 1/4 szklanki wody + 4 łyżki oleju+ kilka łyżeczek musztardy +sól+pieprz , wybełtać.... zalać wymieszaną sałatkę.... sałatka z ananasem puszka ananasa w kawałkach 6 jajek na twardo seler konserwowy ze słoiczka kilka plastrów żółtego sera kilka plasterków szynki pokroić , wymieszać, dodać ze 4 łyżki majonezu, przyprawić ....pycha.... kuniec ....
  17. te zero procent ..... w tym o czym obie myślimy - to kwestia dyskusyjna .... ale ino na ten jeden jedyny weekend ....
×
×
  • Utwórz nowe...