-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Drzwi antywłam Gerda- wasze opinie???
bajbaga odpisał fpmuzyka w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
Prostując. Mój wpis dotyczył tylko i wyłącznie problemu poruszonego w cytacie – nie nawiązywał bezpośrednio do konkretnej sytuacji, albowiem w tej konkretnej sytuacji wyczerpano termin ustawowy (2 lata) jak i producenta (gwarancyjny). Natomiast co do tego konkretnego przypadku, należy sprawdzić, czy przypadkiem, nie są to drzwi zewnętrzne do montażu wewnątrz budynku. Ze zdjęcia można wysnuć wniosek, że powłoka (okleina) nie wytrzymała „operatu” słońca. Tego rodzaju drzwi powinny mieć przeznaczenie – drzwi zewnętrzne do montażu na zewnątrz budynku. Niech zainteresowany poda (sprawdzi) typ i przeznaczenie tych drzwi. Dopisałem: Jeśli faktycznie są to drzwi zewnętrzne do montażu wewnątrz budynku, to „wyrobi się” Art.10.4. - czyli teoretycznie, jest (może być) mozliwość dochodzenia roszczeń od sprzedawcy. -
Drzwi antywłam Gerda- wasze opinie???
bajbaga odpisał fpmuzyka w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
Bo wszyscy kupujący popełniają ten sam błąd – składają reklamację na podstawie gwarancji producenta, czyli wybierają najmniej korzystną dla siebie opcję. Należy zgłosić sprzedawcy niezgodność towaru z umową Art. 4 i 6 , USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej ( http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20021411176 ) a to nie ma nic wspólnego z gwarancją. To kupujący wybiera sposób załatwienia „reklamacji” – ma do tego ustawowe prawo Art. 13.4. Dodam tylko, że koszt demontażu i dostarczenia towaru do sprzedawcy, obciąża sprzedawcę Art. 8.2. -
Barka, podstawowa zasada, przy każdym rodzaju robali, to nie przesmażyć i (lub) nie przegotować. One (robale) mają niepokojącą właściwość – im dłużej obrabiasz termicznie, tym bardziej są gumowate. Ja z mrożonymi (kupuję tylko od Abramczyka) postępuję tak (krewetki, kalmary, malutkie ośmiornice): Zamrożone na sitku przelewam wrzątkiem, po odsączeniu wrzucam na niewielką ilość oleju (z czymś tam – czosnek, koper)) i w nim aż do zagotowania. Odsączam i dopiero wtedy, na gorący tłuszcz (preferuję masło klarowane), z czymś tam (np. czosnek). Równie dobrze można upiec na grillu, lub patelni grillowej. Stan dojścia np. krewetek sprawdzam wykałaczką. Mule wrzucam (umyte i tylko zamknięte) do garnka z niewielką ilością oleju i ząbkiem czosnku, szybko i intensywnie podsmażam, tak aby wszystkie dobrze „otoczyły się” olejem, następnie wlewam trochę wody z białym winem (tak aby mule były prawie przykryte zalewą), lub samo białe wino, do tego wedle uznania dodatki aromatyczne (dopisałem) szybko gotujemy od zagotowania mniej wiecej minutka na ogniu – boskie jest zestawienie z selerem naciowym w dużych ilościach pokrojonym w małe cząstki. Zjada się mule (tylko otwarte) razem z „rosołem” i lekko podgotowanym selerem naciowym. Zamiast selera moze byc bulwa kopru włoskiego, ale nie zadużo. Podaje się w garnku w którym mule miały zaszczyt osiagnąć doskonalość. Kalmary (ale również krewetki bez pancerza i ośmiornice) po rozmrożeniu, można zamarynować w lekko kwaśnej zalewie (ale niekoniecznie) i pokroić w talarki (kroimy tylko kalmary) . Obtoczyć w mące (a jak ktoś ma to w polencie) z niewielką ilością soli. Wrzucać na olej tak jak frytki.
-
Nie cud, tylko kije z wierzby – zapewne.
-
Ktoś mu powiedział (Inspektor?), „będzie pan zadowolniony” – to uwierzył i powtarza. Jeśli w projekcie było ocieplenie, to ten kto napisze, że dom wykonano zgodnie z projektem – poświadczy nieprawdę, a to jest przestępstwo. Jeśli ŚE będzie dla domu z ociepleniem, to ten kto wyda takie ŚE, poświadcza nieprawdę, czyli jw. + zakaz wykonywania ŚE.
-
Jak, ile i czemu tak dużo należy wpłacić, aby poznać tą eksperymentalną metodę ?
-
budowa blizniaka czy domy dwurodzinnego
bajbaga odpisał emilkusiek w kategorii Porady prawne i finansowe
No właśnie o to chodzi, że nie będzie wydzielonej nowej działki budowlanej, tylko nastąpi podział nieruchomości zabudowanej (zniesienie, wyodrębnienie) współwłasności – bardzo upraszczając. -
budowa blizniaka czy domy dwurodzinnego
bajbaga odpisał emilkusiek w kategorii Porady prawne i finansowe
To tak profilaktycznie. W myśl przysłowia „kochajmy się jak bracia, ale liczmy jak Żydzi ”. Współwłasność polega na tym, że w całości każdy ma swój udział, bez względu na poniesione nakłady – chyba że na drodze sądowej udowodni się co innego. O ile można jakość wspólnie wybudować dom, to raczej nie da się wspólnie wykończyć za taką samą kwotę mieszkań (lokali mieszkalnych). Zniesienie współwłasności, bądź jej wyodrębnienie, przy zgodzie współwłaścicieli na drodze notarialnej, a przy braku takowej zgody – sądownie. Na podstawie zniesienia współwłasności, następuje podział „fizyczny” z wytyczeniem nowych granic działki. -
budowa blizniaka czy domy dwurodzinnego
bajbaga odpisał emilkusiek w kategorii Porady prawne i finansowe
No w zasadzie wszystko jasne. 1. Raczej bliźniaka nie można postawić, bo w MPZP wyraźnie napisano, że ma być budynek jednorodzinny wolnostojący. 2. Działki też nie podzielisz, bo ani jej wymiar, ani powierzchnia, na to nie pozwalają. 3. Pozostaje budowa domu dwulokalowego. 4. Kredyt w banku można dostać na współwłasność indywidualnie dla każdego z współwłaścicieli i teoretycznie na budowę lokalu mieszkalnego – trzeba tylko znaleźć taki bank. 5. Pozwolenie na budowę raczej wspólne (wystawione na obie współwłaścicielki). 6. Po wybudowaniu np. w staniu surowego, można przeprowadzić procedurę wyodrębnienia z współwłasności lub jej zniesienia, łącznie z podziałem działki i wystąpić o zmianę pozwolenia na budowę (dokończenia budowy) dla każdej indywidualnie. -
budowa blizniaka czy domy dwurodzinnego
bajbaga odpisał emilkusiek w kategorii Porady prawne i finansowe
Źle zapytałem – wobec tego jeszcze raz : Ile w MPZP wynosi maksymalna wielkość (długość) elewacji frontowej ? Jest określona ? Podaj link do tego MPZP z zaznaczeniem o który teren chodzi, moze byc na prv. -
Panie urzędnik – w 2007r były zupełnie inne przepisy i była „instytucja” zgody sąsiada.
-
budowa blizniaka czy domy dwurodzinnego
bajbaga odpisał emilkusiek w kategorii Porady prawne i finansowe
A długość elewacji frontowej ? Zabudowa bliźniacza, w zasadzie mieści się w pojęciu zabudowy jednorodzinnej, o ile w zapisach MPZP (dla tego terenu) nie ma zastrzeżenia w tym pojęciu (zakaz budowy bliźniaczej). -
Widać mało widziałeś i mało „spotkałeś” – sprawdź warunki gwarancji gazowego kotła pulsacyjnego.
-
MPZP z urzędu „odrolnił” te działki – są przeznaczone pod zabudowę, czyli inaczej mówiąc są to pełnoprawne działki budowlane.
-
Znam ten dom – jeszcze jest w budowie.
-
A który to paragraf wspomnianego Rozporządzenia tak stanowi ?
-
Ile za adaptacje projektu i reszte papierów??
bajbaga odpisał robertm w kategorii Ile biorą wykonawcy?
Tak na oko mało chyba wiesz o tym zagadnieniu. Zastanów sie co piszesz. -
Studium nie jest dokumentem (aktem) prawnym. Decyduje WZiZT, a w związku z tym, sąsiedztwo w obszarze analizowanym. Jeśli w obszarze analizowanym nie ma zabudowy wielomieszkaniowej, to du.pa. Studium mogłoby być pomocne, jeśli zabudowa w obszarze analizowanym, byłaby „mieszana”. I jeszcze raz, akurat w tej sprawie nie chodzi o przepisy budowlane (na tym etapie), tylko o przepisy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
-
A może była to kwestia zwymiarowania okna ? Jakaś instrukcja wymiarowania (tak jak dla okien uchylnych) i montażu chyba jest.
-
Może tu coś znajdziesz ? http://www.drutex.pl/assets/files/pliki_do...0IGLO5%20pl.pdf Sprawdź w warunkach gwarancyjnych, może tam jest „instrukcja obsługi”.
-
Podaj co to za okna (typ, oznaczenie, nazwa handlowa).
-
Na wiercenia dla potrzeb kolektorów pionowych, do 100m, dla PCi, nie potrzeba żadnego pozwolenia. Powyżej 30m zgłaszamy projekt wykonania takowego otworu i jeśli starostwo nie wniesie sprzeciwu, wiercimy bez dalszych zgłoszeń, pozwoleń itp. A starostwo sprzeciw wnieść może tylko w ścisle okreslonych sytuacjach, których katalog jest zamknięty.
-
I zapewne jest to kubatura zewnętrzna, liczona dla obiektów budowlanych kubaturowych.
-
Przywołałem warunki gwarancyjne, bo w nich jest napisane jak i dlaczego należy sprawdzać wymiary i odcień płytek – moim zdaniem świadczy to o tym, że producent zachował więcej niż minimum staranności co do informacji o swoim wyrobie. To że dupa nie sprzedawca, napisałem wyżej – co więcej naciągnął klienta na „niepełnosprawny” (?) wyrób i zamknął mu drogę reklamacyjną (gwarancyjną) – bo płytki zostały położone. To że dupa nie fachowiec z kładącego płytki, też pisałem wyżej – bo nie powinien tych płytek układać, tylko nakłonić inwestora do ich wymiany. O inwestorze nie piszę, bo to on poniósł koszty i to nie tylko własnych błędów. Na zakończenie apel. Drodzy inwestorzy. Ustawodawca dał Wam do ręki znakomity oręż jakim jest ustawa konsumencka, a Wy drogie dziatki, jak te chochoły w obłędnym tańcu, w przypadku kłopotów, tańczycie w kółko. W omawianym przypadku (tak jak w większości) należało zgłosić sprzedawcy, że towar nie jest zgodny z umową, bo na „wystawce” nie było różnicy w wielkości płytek. Sprzedawca zgodnie z ustawa konsumencką jest zobowiązany w takim przypadku do wymiany towaru lub zwrotu gotówki, powiększonej o koszty np. transportu. To sprzedawca ponosi 2 letnią odpowiedzialność za jakość (zgodność z umową) sprzedanego przez siebie towaru. SPRZEDAWCA, a nie producent. To sprzedawca zgodnie z ustawą jest stroną dla producenta i to oni maja się boksować między sobą. To na sprzedawcy ciąży ustawowy obowiązek dostarczenia warunków „obsługi” danego towaru wraz z wypełniona kartą gwarancyjną. No chyba, że kupujący na własne życzenie, lub sugestie sprzedawcy, rezygnuje z tej drogi i wybiera prostszą, bez instrukcji obsługi i warunków gwarancyjnych, a w przypadku kłopotów wierzy „na słowo sprzedawcy”, a potem psioczy na producenta.