-
Posty
9 046 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
98
Wszystko napisane przez zenek
-
WW w artykule sytuacja dot. budynków wielorodzinnych, gdzie wspólnota dysponuje tylko budynkiem w zarysie ścian zewnętrznych. A my rozpatrujemy chyba budynek jednorodzinny z działką. To robi różnicę? A jeśli w dodatku budynek nie wyczerpał limitu odległości od granic działki?
-
Nie może ci wywiać ciepła spod 35 cm, czyli solidnej termoizolacji W takim wypadku dach w niedużym procencie chroni przed stratą ciepła, ale chroni też,bo p. otwarty wiatr jest czynnikiem wychładzającym, co widzę u siebie. Na wschodzie zacisznie i cieplej, na zachodzie wietrznie i chłodniej, oraz bardziej mokro z racji zacinającego deszczu. Oczywiście nie mokro wśrodku, jednak elewacja brdziej narażona.
-
A jak ktoś chce dopasować sie do nowych zmienionych norm - i dodaje styropianu? Co wtedy?
-
skoro masz strych nieużytkowy nieoceplony - to jak go zwentylujesz - a musisz - to będziesz miał duże straty ciepła na niższej kondygnacji. Więc albo masz ocieplenie stropu pod strychem, albo musisz je zrobić. Otwory na ścianach pod kalenicą wywiewne trzeba zrobić. Do tego musza być otwory nawiewne pod okapami - najlepie równomierne rozmieszczone - bo chodzi o to, by powietrze nawiewające przemiatało równomiernie cały strych, a nie tylko niektóre jego części. Im niższy częsci strychu, tym gorsze możliwości takiego przewiewania np jednym trzy dwoma otworami.
-
To najpierw pokaż konkretną sytuację. Teren, jego ukształtowanie, miejsce muru, jego wysokość. A wstępnie - nie ważne z czego, byle był dobrze policzony - co by sie nie przewrócił
-
2% z wymiaru szerokości, długości (murów), wysokości (od poziomu do szczytu dachu, kalenicy)) - budynku. Ale chyba nie licząc ocieplenia, bo do ocieplenia nie trzeba teraz nawet zezwolenia - a poza tym ociepla sie istniejące budynki o daych juz wymiarach i różnych typach ścian.
-
Jak włożyć nowy wkład do istniejącego komina?
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Chyba myslisz o sztywnej rurze z tworzywa sztucznego do kotła kondensacyjnego - takiej składanej z odcinków. . Da się ja czyścic - o ile masz na dole jakiś czyszczak (chyba że jest dojście z komory pieca) - ale nawet można ja raz na parę lat wyciagnąć z komina i przeczyścic. -
1. Na początek to powinieneś wiecej przewietrzac pomieszczenia. 2. Czy wszystkie pomieszczenia są normalnie grzane? czy tez część jest "zimnych"? 3. Musisz mieć nawiew minimum do kuchni i łazienki. 4. Jakie masz okna - szczelne czy starego typu. Jeśli szczelne - to rozstrzelnij je na poczatek. 5. Jakie masz sciany i na jaka temperaturę grzejesz w domu?
-
Reasumując - jeśli zrobisz tą dodatkową belka koło otworu - na pewno to wzmocni, a nie osłabi konstrukcji. Najważniejsze w tym fragmencie jest, żeby ta poprzeczna zielona belka (pewnie podparcie też dla schodów) - miała odpowiednią nośność, bo niesie oprócz schodów (chyba) rownież kawałek konstrukcji dachu (słupek). No ale to policzy konstruktor, belka jest krótka - nie powinno być problemu.
-
wylewkę bym jednak od razu wypoziomował, a ściany niech wyrowna murarz. Starać się nie kumulować błędów - i od razu niwelować błędy. Nawarstwianie błędów komplikuje budowę i podraża koszty.
-
rozpiętość stropu mierzy się od podpory do podpory. Zwykle opiera sie strop na bliższych podporach (bokach), jeśli jest duża dysproporcja w wymiarach - tu tak jest. Jeśli wymiary sa zbliżone no to na na czterech bokach. Moim zdaniem tych belek jest dosc dużo wokół otworu - ale... mże być. Ważne jest jedno - żeby one były dobrze podparte.Te belki. Sciany działowe , balustrada - to nie są znaczne obciążenia - więc jeśli stropy i belki będą policzone - będzie wszystko OK. Ktore belki? Musisz pokazać przekrój w tym miejscu i rzut niżej. Poza tym - nie obgadaeś tego z konstruktorem?
-
1. Tam jest strop o rozpiętości 3.30. Więc można go było zostawić jako oparty a tych poprzecznych ścianach ( i zbroić w jedną stronę 3.30) 2. Można też dodać bęlke do tego stropu z boku - ale nie opierać dodatkowo go na tej belce - czyli strop sobie, belka sobie (jako ogranieczenie otworu) i tylko dodać jakieś dodatkowe poprzeczne pręty, żeby nie klawiszowało to. 3. trzecia opcja - to chyba to, co chesz zrobić - czyli belka ma nieść strop (krzyżowo zbronony).Jeśli tak - to trzeba go zazbroić tak jak sie zbroi strop krzyżowo zbrojony i odpowiednio związać z belka - czyli odpowiednio dać proste i wygięte pręty. T ja ci radzę, żebyś pilnował, by kierownik robił dokładnie wg projektu konstruktora. A jeżeli ma jakieś watpliwości do roboty konstruktora - to powinien konkretnie napisać to na kartce - narysować - i wtedy trzeba wyjaśnic to z konstruktorem. I powinien to zrobić przed zbrojeniem całego stropu, a nie w trakcie. To nie problem przeanalizować dany poziom i znaleźć wątpliwe miejsca. Wtedy pozostaje mały margines na jakieś nieznalezione wcześniej błędy. Natomiast zmiany koncepcji w czasie robót bez ich przerwania do momentu zrobienia korekty w dokumentacji - to jest droga do błędów i kłopotów.
-
też?????? Znowu ogólniki. 1. ładnie i elegancko - dla różnych osób to zupełnie różne odczucia. Poza tym nie wierzę, że nie chciałeś mieszkać ładnie i wygodnie. Gust ci się i wymagania zmieniły po prostu! Może moda? 2. wygodnie - to już jest namacalne - ale co innego jest wygodne dla pełnosprawnego, co innego dla mniej sprawnego. I tez to są dość indywidualne sprawy, a przyzwyczajenia są drugą naturą. Co oznacza że dla tak samo sprawnych ludzi dwa różne rozwiązania mogą być wygodne, a przy "zamianie ról" niewygodne. Bo się przyzwyczaili do swych opcji.
-
Chyba nie dlatego że nie wiesz? a jak konstruktor powie że jest źle?
-
widzę że pancernie?
-
Pytaj konstruktora. wydaje mi się że przy długości 2 m nie trzeba dodawac tych strzemion. Poprostu zostawić beton. ale - pytaj konstruktora.
-
A niby dlaczego minimalizm??? Industrialność to industrialność - z całym jej bogactwem. Za to przedmiotowy dom @ravhtcma w sobie "minimalizm". I bardzo dobrze. Brak w nim efekciarstwa i rozmachu, przepychu. i dobrze - bo ważna jest zgodność formy z treścią. To jedna z cech sztuki użytkowej. twoje fotki nie przdstawiają minimalizmu, raczej rozrzutność przestrzeni, epatowanie ogromem i blichtrem. Ekskluzywność dla pokazu - ciepła w tych wnętrzach nie znajdziesz. Owszem - podoba mi sie, to sztuka, ale minimalizmu w niej minimum . to jest twoja ocena - tylko że kto tu mówi o historii architektury. jest mowa o stylu, wyglądzie. Co uważasz - w takim razie - mieści się w temacie? zachwyt nad bloczkami i betonie samymi w sobie, czy też rozmawiamy o tym, co zostało z nich zbudowane? Przesadzasz - a gdzie pozytywny stosunek do tematodawcy?
-
Kilka błędów logicznych. 1. Wzorce to kanony. 2. Większa część sztuki jest oparta o wzorce, czyli kanony. Dlatego możemy ją klasyfikować wg np stylów i kanonów (niektórych b. sztywnych). 3. 'dobre przykłady' - to ogólnik mniej więcej taki, jak "'dobry żart", który zależy od indywidualnego poczucia humoru, kontekstu, talentu serwujacego. Haha - tyle że ludzi różne rzeczy w seksie pobudzają i różne są wzorce symbol seksu. Architekt rzucił haselko. Osbiście nie widzę seksu w architektuze, choć niektórzy widzą go w kaloryferze A niby dlaczego minimalizm??? Industrialność to industrialność - z całym jej bogactwem. Za to przedmiotowy dom @ravhtcma w sobie "minimalizm". I bardzo dobrze. Brak w nim efekciarstwa i rozmachu, przepychu. i dobrze - bo ważna jest zgodność formy z treścią. To jedna z cech sztuki użytkowej. twoje fotki nie przdstawiają minimalizmu, raczej rozrzutność przestrzeni, epatowanie ogromem i blichtrem. Ekskluzywność dla pokazu - ciepła w tych wnętrzach nie znajdziesz. Owszem - podoba mi sie, to sztuka, ale minimalizmu w niej minimum .
-
Można powiedzieć: "Mnie się nie podoba wizualnie". Albo "podoba wizualnie" Tyle, że to niewiele mówi. Natomiast oceniać można cudzy gust w ramach jakichś zasad, prawideł - które wszyscy uznają. Bo np. już samo stwierdzenie "kostka PRL" jest kompletnie bez sensu, ponieważ wkłada w zasady dziesiątki tysięcy domów z PRL których architektura wynikała (kostki) z zasad wzorcow z lat 20 czy 30 z zachodniej europy i ameryki, potem rozwijanych w latach 50 i później. Ale to nie znaczy, że powstawały budynki zawiązujące do tych zasad. Do czystości funkcji, zgody funkcji z widokiem, proporcji, przeszkleń, itd. "kostka PRL" tyle mówi o wzorcu architektury, co mały fiat, syrena lub wartburg - o wzorcach karoserii samochodowej w tym czasie. Dlatego nie ma co się silić na miarodajną ocenę architektury tego (i wielu innych ) budynku. Bo nie ma obiektywnych zasad, wg których można go ocenić. Najważniejsze, że sie podoba właścicielowi. A to, że ktoś ma inny gust - no to co to kogo obchodzi, prócz jego samego? zalezy, jak głęboko tłuszcz i brud wniknie z uwag - to jeszcze bym radził zrobić balustradę na schodach, dla bezpieczeństwa... A ogólnie - to gratuluję indywidualnego podejścia i oryginalnego wnętrza.
-
Myślę że najważniejsze jest samopoczucie właściciela po paru latach użytkowania. Jeśli bedzie dobre - to to jest najważniejsze. Wyglądu nie oceniam - bo to rzecz gustu, a ten nie podlega dyskusji. I Jw. Natomiast dyskusyjne dla mnie są: 1. nieocieplenie budynku (ale to zawsze można zrobić później). Dach chyba ma odpowiednią warstwę ocieplenia?. 2. Lokalizacja schodów daleko od wejścia. 3. surowy beton sufitu - bo trudny chyba do utrzymania w czystości (szczególnie nad kuchnią) - i trudny do odnawiania.