Skocz do zawartości

Mycie samochodu na podwórku


Recommended Posts

Ja nie widzę nic złego w myciu samochodu na podwórku (czy zostanę zlinczowany). Do tego celu zużywam niewielkiej ilości Ludwika i dużej ilości wody. Z kolei pamiętam jak ze względu na oszczędności miejsca w szambie moja rodzina praktykowała wylewanie miski z pomyjami na podwórko. Było to normalne, robili to co dziennie, a teraz wszyscy tacy ekologiczni, ech.
Link do komentarza
Cytat

Ja nie widzę nic złego w myciu samochodu na podwórku (czy zostanę zlinczowany). Do tego celu zużywam niewielkiej ilości Ludwika i dużej ilości wody. Z kolei pamiętam jak ze względu na oszczędności miejsca w szambie moja rodzina praktykowała wylewanie miski z pomyjami na podwórko. Było to normalne, robili to co dziennie, a teraz wszyscy tacy ekologiczni, ech.


Z mojej strony lincz ci nie grozi. Uważam, że ekologiczne podejście nie oznacza szaleństwa. Sądzę, że mycie samochodu na swoim podwórku z zachowaniem pewnych zasad, o których wspominałem wcześniej, nie przynosi większej szkody przyrodzie. icon_smile.gif I teraz ja zostanę, zapewne, zlinczowany icon_smile.gif
Link do komentarza
Nie wiem co pisze T.Brzęczkowski.
W tym temacie przede wszystkim nie dajmy się zwariować!
Co to znaczy mycie samochodu?
Kiedy po przyjeździe przed garażem co parę dni polewam auto strumieniem wody spłukując kurz, piasek itp to robię coś złego, szkodzę przyrodzie?
A jak to samo dzieje się na skutek deszczu padającego na setki, tysiące aut to nic złego się nie dzieje?
A jak to samo dzieje się na skutek śniegu czy błotka najpierw przyklejającego się np do nadkoli itp a potem gdzieś indziej po drodze albo na postoju odpadającego np z nadkoli itp z setek, tysięcy aut to nic złego się nie dzieje?
Ahaaaa! Może nie powinno się zostawiać aut na deszczu żeby nie daj Boże deszcz nie spłukał z nich powierzchownych brudów albo nie używać aut w niepogodę bo są one narzędziem przenoszenia błota i brudu ?

A proszę zastanowić się dokąd i którędy płynie woda deszczowa jak tylko raczy wylądować na dachu dowolnego auta. Zanim trafi do kanalizacji deszczowej(!) po drodze nie tylko spłucze nie jedno auto (nie wybierając czy jest czyste, brudne, zadbane czy nie zadbane np z wyciekami olejów) ale i chodnik, asfalt a niekiedy i trawnik (przy obfitszym deszczu).

Ogólnie: do myjni nie jeżdzę, wosków ani innej chemii na lakier nie używam, z przegubów, misek olejowych itp nie mam wycieków oleju i smarów a co jakiś czas owszem rozpuszczam w misce parę kropel Ludwika do mycia karoserii (przy okazji rozmiękczam zaschnięte na szybie owady itp) a potem już tylko spłukuję auto wodą. Wydaje mi się, że wszelkie zanieczyszczenia jakie przy tej okazji spływają z auta to związki organiczne a z tym natura zdaje się daje sobie radę(?)
Link do komentarza
Ja też myję na podwórku, ale samą wodą. Szampony nie wiele dają, a samochód błyszczy po umyciu i tak bardzo krótko.
Odnoszę jednak wrażenie, że zachodnie zwariowanie ekologiczne zaleje i nas. Musimy się tylko nauczyć wyrażać jasno swoje zdanie i zachować zdrowy rozsądek.
Trzeba jednak przyznać, że Polacy strasznie śmiecą i pod tym względem mamy sporo do nadrobienia.
Link do komentarza
Sam myję na posesji i używam wody z szamponem biodegradowalnym ale... to lokalne przepisy - uchwała Rady Miasta lub gminy określa, czy mycie jest zgodne z prawem czy nie. Przeważnie myć nie można w miejscach do tego nieprzystosowanych (czyli w każdym oprócz myjni). Nawet samą wodą. To jest kwestia prawna, a nie obyczajowa. A mandacik wystawia najczęściej straż miejska (~500 zł).
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
Ja tam też myję - nie tylko samochód
ale i czasem kostkę spłukuje - od tego trawa na granicy kostki mocniej rośnie
- czy to też nieekologiczne ?
może ta trawa nie rośnie zgodnie z normami i wytycznymi UE ?

pozdrawiam

Slawku

p.s.

a dodatkowo podlewam trawnik - to też ingerencja w ekosystem - może nie można ?

może według ECO wu mnie przed domem powinny rosnąć same chwasty a nie trawa?
Link do komentarza
Cytat

Jak woda po myciu jest odprowadzona do kanalizacji, to nie widzę problemu.



dokladnie !!!

Nie trzeba byc zadnym wielkim inteligentem ,zeby wiedziec ,ze myjac samochod woda
- nie tylko sama woda splywa do Ziemi ... (bleee !) (deszcz nam tak nie umyje samochodu ,jak dobry prysznic Pana Kowalskiego icon_wink.gif)

Troszke pylku tutaj ,oleju, ludwika... i za kilkanascie lat widac mega konsenkwencje.
..a pozniej placz i lament ,ze woda brudna i skazona ... :-/

logiki tu juz nie szukam w coniektorych argumentach ale moze
estetyka wystarczy,byscie zmienili tok myslenia...
Czy sprzedawca w spozywczym
moze miec obsrane rece !?
To co mi nimi poda mi nie zaszkodzi
ale czy to normalnie wyglada (?)
Tak samo jest z pluczeniem brudnych samochodow na waszych pieknych posesjach icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
mam odprowadzenie wody z podjazdu do oczyszczalni, podobnie jak całej innej wody z pralki, zmywarki itp. Od wprowadzenia sie do domu ani razu nie byłam na myjni. I cieszy nas ta oszczędnośc:) Kostkę tez myjemy karcherem. Nie widze róznicy miedzy wodą z dodatkiem szamponu samochodowego a wodą z proszkiem do prania z pralki. Obie te wody odprowadzamy do oczyszczalni:)
Link do komentarza
Cytat

A co do tego że my Polacy jesteśmy narodem brudasów (może i tak ) ,ale w porównaniu z innymi narodami mamy po prostu gorszą służbę porządkową i ot cała prawda icon_biggrin.gif




Wcale nie uważam,że jesteśmy narodem brudasów,wystarczy sie udać do Hiszpani,czy na południe Włoch a wtedy sie wydaje,że u nas w Polsce jest wręcz sterylnie czysto icon_surprised.gif
Link do komentarza
Nie po to mam swoje podwórko i plac przed swoim domem, żeby jeszcze targały mna jakieś wątpliwości.
Dzisiaj płyny używane do mycia są prawie wszystkie neutralne dla środowiska (ja używam od lat z firmy Voight) - inna sprawa że jak umyję samochód 3 razy w roku to pobiję swój własny rekord życiowy składający się z 2-ch do tej pory................
Link do komentarza
a ja myje pod domem - na myjnie bardzo sporadycznie bo szkoda mi lakieru auta i agresywnych środków do mycia na moją bellę - jak myje pod domem to karcher - woda i szampon z woskiem biodegradowalny - na razie myje na pseudo podjeżdzie trawniku - trawa dalej rośnie icon_smile.gif nic się z nią nie dzieje - w planach przy nowym domku - podjazd z kostki plus odwodnienia liniowe do kanalizacji podpięte - jak umyje auto to woda z resztkami szamponu umyje mi kostke w okolicach auta - potraktowana karcherem dopłynie do kanalizacji - jakie to ma znaczenie czy spłynie u mnie bezpośrednio do kanalizy szampon biodegradowalny czy auto myjnia spłucze woda aktywną piane która tez spłynie do kanalizy ????

a mycie auta i dopieszczanie to dla niektórych sama przyjemność icon_smile.gif
Link do komentarza
A co z olejami, smarem, który spływa do gleby z mytego samochodu?
Dlatego zgodnie z większością regulaminów porządkowych gmin, mycie samochodów na własnych podwórkach jest dozwolone, o ile nie odprowadza się wody do gruntu tylko do zbiorników, gdzie będzie gromadzona jako odpad szkodliwy dla środowiska.

Fakt , ze trawa rośnie o niczym nie świadczy. Trawa rośnie też przy autostradach i torowiskach. Ale jaka jest zawartość metali ciężkich w jej komórkach?
Link do komentarza
Na samochodzie jest wiecej olowiu z ulic niz olejow i smarow, trzeba by myc silnik by na nasz trawniczek splywaly te oleje i smary. A szampony samochodowe nie sa biodegradowalne?, groznymi detergentami chyba ich nie myjemy...

Jak dla mnie to przegiecie z tym, ze to taki szkodliwe. To tak jak z tym ociepleniem naszego klimatu, slonce przez ostatnie lata mocniej daje a ekolodzy wyja, ze to przez nas. Za kilkanascie lat slonce zmniejszy swoja aktywnosc a co sie nakrzyczeli i wydebili kasy od rzadow to ich.
Link do komentarza
Cytat

A co z olejami, smarem, który spływa do gleby z mytego samochodu?
Dlatego zgodnie z większością regulaminów porządkowych gmin, mycie samochodów na własnych podwórkach jest dozwolone, o ile nie odprowadza się wody do gruntu tylko do zbiorników, gdzie będzie gromadzona jako odpad szkodliwy dla środowiska.

Fakt , ze trawa rośnie o niczym nie świadczy. Trawa rośnie też przy autostradach i torowiskach. Ale jaka jest zawartość metali ciężkich w jej komórkach?



...niektorym mozna by tak w nieskonczonosc tlumaczyc ,udowadniac,itd.itp. -a i tak nie zakumaja o co biega i zrobia po swojemu...
icon_sad.gif icon_sad.gif

Cytat

a ja myje pod domem -
a mycie auta i dopieszczanie to dla niektórych sama przyjemność icon_smile.gif



taaa...dobrze by bylo ,gdyby niektorzy faceci dbali tak o swoje kobiety i rodziny jak o wlasne autko icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

A co z olejami, smarem, który spływa do gleby z mytego samochodu?
...
Fakt , ze trawa rośnie o niczym nie świadczy. Trawa rośnie też przy autostradach i torowiskach. Ale jaka jest zawartość metali ciężkich w jej komórkach?



Starego grata z cieknącym olejem to chyba nie ma potrzeby myć. Jak mi zacznie cieknąć to mi kostkę upapra więc nie tędy droga do przekonania.

I prawidłowo - o trawę mi tylko chodzi. Jej zawartość metali ciężkich nic nie zmienia.
Link do komentarza
Cytat

Ma też znaczenie jak wygląda wnętrze samochodu a nie tylko lakier icon_smile.gif


No ja o tym też mówię bo lakier to szybko się brudzi, zwłaszcza po wizycie na budowie,nasze autko jest odkurzone, wytrzepane, niepalone, ma regularnie praną tapicerkę (to już moja zasługa), wybłyszczone itp. Kiedyś jak jeszcze nie było dzieciaków, albo jak D. był zbyt mały to pucowałam cztery kółka razem z mężusiem, ale teraz D. to robi więc ja jestem już free. icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Moja żabka najładniej po myjni wygląda icon_wink.gif ,więc często jeżdzimy by woskowanie zaliczyć ...
Zwłaszcza,że tankując zbieram punkty na myjnię...
Pod domem też mi sie zdarza autku kąpieli zadać icon_biggrin.gif


Myjnia automatyczna?, nie zazdroszcze zabce... strasznie niszczy lakier

Ostatnio zaczalem sie rozeznawac jak moja perelke wypolerowac, cudnie wyglada jak go umyje, chce to spotegowac do lusterka polerkujac dobra pasta i porzadnym woskiem icon_biggrin.gif
Link do komentarza
moja działka, mój podjazd, mój samochód i moja przyjemność jego rozpoznania po umyciu a szkodnik (strażnik miejski) nie ma prawa wejść na moją ziemię
jeszcze dojdzie do tego, że pozwolenie na ścinanie trawnika będzie potrzebne bo zagrażam naturalnemu rozsiewaniu trawy, którą sam sadziłem
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kamienia nie ma być za dużo pod rurą - bo będzie ona stała pod rurą, chyba że jakoś się przepcha pod tą rurą niżej - ale spadki drenów z zasady mają być niewielkie, żeby woda nie uciekała szybko, a wolno - jak w kanalizacji. Jak masz za dużo kamienia pod spodem, a spadek drenu niewielki (taki ma być) - no to woda będzie tam stała - nie uniesie się w górę do drenu.    Ja robiłem u siebie drenaż - i pilnowałem spadków - centymetr dwa odchyłki to nie problem, ale więcej nie. najpierw podsypkę poziomowałem  (drobna frakcja) potem na to rura - i przykładałem cegłami pełnymi itp. ciężarami - i obsypywałem. najpierw drobnym potem dalej od rury grubszym kruszywem.   
    • Montaż rynien spustowych.     https://youtu.be/zHsAZov0Rs0  
    • Zakładając że kamienia pod rurami jest sporo i nie zamuli się na całej wysokości to chyba jest możliwe że woda z najdalszego kąta przepłynie do najniższego punktu drenażu przez kamień?    Czy ktoś z was robiąc drenaż samemu zwracał uwagę na idealne przestrzeganie spadków żeby gdzieś nie szło do góry?  Ja to robiłem z kolegą który to robił kilka razy i po zasypianiu całości wieczorem wziąłem laser i posprawdzałem w paru miejscach odgrzebując kupki kamyków do góry gołej rury i wyszło mi różnie. Są gdzieniegdzie 4-5 cm górki, nawet doliny też 4 cm i zastanawiam się czy to tak zostawić czy poprawić. Bo chyba to będą miejsca gdzie będzie zbierać się muł którego woda pod górkę nie przepchnie do studni? 
    • Drenaz dopiero w tym roku jest zrobiony. Gdyby budynek mial mocno siadać to bym chyba zaobserwował po ruchach chudziaka że gdzieś jest niżej czy wyżej. Pod chudziakiem jest na sypana bardzo dobra posypką i zagęszczania warstwami. Pod ławami taka bardziej piaszczysta po Spółka która wg kierownika została oceniona jako przesiewany piasek więc zostało zebrane 8cm i wylany chudziak. W każdym bądź razie gdyby ściany miały jakoś mocno osiąść to chudziak powinien być wyraźnie wyżej.  Nikt tu nie obwinia grubej papy SBS? Jak poprawiałem hydroizolacja i wycinałem nadmiar papy który leżał już tak z rok to baba zmieniła się w rwącą tekturę. Pod wpływem wilgoci zaczęła się rozpadać. Wydaje mi się że w miejscach największych nacisków pionowych 3 czy 5 mm papy się po prostu spłaszczyło i bloczki straciły podparcie.    A wracając do tematu co byście poradzili z tym oknem żeby wzmocnić warstwę pod okienną? Czy mój pomysł jest w miarę ok? 
    • Sprawdź wszystkie ściany wewnętrzne zwłaszcza nośne czy są też jakieś pęknięcia, jak znajdziesz pęknięcia, to tak jak ktoś  wcześniej tu napisał „brak zgęszczenia pod ławami” Jak nie ma tam pęknięć, a są tylko w ścianach zewnętrznych, to może do tego  przyczynić się np. drenaż opaskowy.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...