Skocz do zawartości

Pomocy !!! Pleśń na belkach


Recommended Posts

Cytat

Jesteś pewien? Ze zdjęcia tak można jednoznacznie określić, że nie jest to zwykła pleśń, którą radziłeś komuś parę postów wyżej po prostu zeskrobać, tylko ten feralny grzyb domowy? Kierownik budowy upiera się, że to nic poza sinizną, belki oczyścił z nalotu i zamierza zaimpregnować powtórnie na wiosnę. Może należy wykonać jakąś fachową ekspertyzę? Jeśli tak to skąd wziąć fachowca do tego?


Porównaj pierwsze zdjęcia ze swoimi - różnica, to właśnie białe smugi grzyba domowego w bardzo wczesnym stadium.
Kiedy te pojedyncze smugi się zleją ze sobą, uzyskuje on możliwość rozmnażania poprzez zarodniki, ale do tego brakuje sporo czasu (za niska temperatura). Samo oczyszczenie nie zahamuje rozwoju grzyba - po prostu zaatakuje wewnątrz większą powierzchnię. Należy przede wszystkim maksymalnie zwiększyć przepływ powietrza i jak najszybciej zaimpregnować środkiem maksymalnie niszczącym ten właśnie rodzaj grzybka a powtórzyć kiedy drewno naprawdę podeschnie. Ekspertyzę można będzie wykonać, ale w celu oszacowania zniszczeń (na dzień dzisiejszy z pewnością niewielkich, choć w ciągu miesiąca rozwoju grzybka zaatakowana tkanka może stracić i kilkadziesiąt procent wszystkich parametrów wytrzymałości). Jeśli chodzi o potwierdzenie przez osobę kompetentną - wpisz w wyszukiwarkę "dr hab. inż. Krzysztof Jan Krajewski" - z tego co kojarzę udziela konsultacji. Moja rada dotyczyła nie stanu aktualnego, ale raczej problemów w przyszłości - przy jakiejkolwiek nieszczelności pokrycia i zamoczeniu drewna konstrukcji choroba będzie się rozwijała błyskawicznie w miejscach, których nie uda się już teraz skutecznie zaimpregnować, a zabudowanie ociepleniem całkowicie pozbawi Cię możliwości reakcji.
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...
Cytat

Fobos nie jest ani bardziej trujący ani mniej niż inne środki do tych celów. Dodatkowo jest tańszy niż wiele innych, zabezpiecza częściowo przed ogniem oraz całkowicie przed grzybami, pleśniami i owadami-szkodnikami.

Podaj jakiś konkretny argument, bo coś mi to wygląda na gadanie dla gadania.

A dodatkowo napiszę. Dlaczego pleśń zakwitła? Zanim zabijecie efekt, poznajcie przyczynę.




Fobos jest tani??? Kosztuje może tyle co inne środki do impregnacji, ale na pewno książkowo jest o wiele mniej wydajny choćby od środków firmy Dekspol - Dekolit E o ile się nie mylę - 1:19 rozcieńczalność, a cena ok 14/1L. Fobos 1:4, a cena za kilogram (sól) to minimum 6zł ... Propaganda ot co!
Link do komentarza
Cytat

Fobos jest tani??? Kosztuje może tyle co inne środki do impregnacji, ale na pewno książkowo jest o wiele mniej wydajny choćby od środków firmy Dekspol - Dekolit E o ile się nie mylę - 1:19 rozcieńczalność, a cena ok 14/1L. Fobos 1:4, a cena za kilogram (sól) to minimum 6zł ... Propaganda ot co!


Propagandę to sam siejesz. Jeżeli podałeś proporcje rozcieńczalności obu środków to poda jeszcze ile z kilograma Fobosa można uzyskać płynu. I jeżeli już tak skrupulatnie porównujesz tego Dekolita E to z czym, znaczy się z jakim Fobosem go porównujesz?
To ja Ci powiem , że np. Fobosu M1 który kosztuje około 6 zł za kg można rozrobić roztwór 30% - 2,3 litra wody czyli wychodzi za litr coś około 2,5 zł za litr.
Link do komentarza
Gość Strawman
Nie ma to jak towarzystwo wzajemnej adoracji - prawda Bajbaga?
Nie ważne co pisze - ważne że trzeba wspierać własny krąg. No cóż: każdy ma możliwość wyboru zalamka.jpg

Miałem sobie darować dyskusję, bo ciężko czytać ten bełkot, ale skoro tak łatwo wprowadzić w błąd
więc jednak uporządkujmy fakty, które przy odrobinie wysiłku każdy potwierdzi na stronach producentów:

Z Dekolit KD Extra 1l po rozrobieniu uzyskujemy 20l gotowego do użycia impregnatu
Cena Dekolitu to 17,11 zł za 1l koncentratu, więc tyle kosztuje 20l impregnatu
Dzieląc cenę przez ilość (tak się to chyba robi?!) wychodzi cena jednego litra = 0,86 zł

Przeprowadźmy takie samo wyliczenie dla porównywalnego środka Fobos:

Fobos NW - z 1l po rozrobieniu uzyskujemy gotowego do użycia impregnatu 20l
Cena Fobos NW to 22,14 zł za 1l, więc tyle kosztuje 20l impregnatu
Dzieląc cenę przez ilość wychodzi cena jednego litra = 1,11 zł

Fobos M1 to impregnat zmniejszający palność, więc chyba ma niewiele (a raczej nic!) wspólnego z naszą dyskusją.
Bardziej adekwatne byłoby porównanie (bo o tym wypowiadali się forumowicze wyżej) z ognio, grzybo i owadochronnym, solowym Fobosem M4

Fobos M4 - z 1kg po rozrobieniu uzyskujemy gotowego do użycia impregnatu 3,3l
Cena Fobos M4 to 7,59 zł za 1kg soli. Dzieląc cenę przez ilość wychodzi cena jednego litra = 2,30 zł

A teraz wisienka: można jeszcze zbadać jaka ilość potrzebna jest do skutecznego zabezpieczenia 1m2 drewna:

Dekolit KD Extra - 1,65l/m2 (pod zadaszeniem) koszt 1,42 zł

Fobos NW - 1,65l/m2 (pod zadaszeniem) koszt 1,83 zł

Fobos M4 - 0,66l/m2 (pod zadaszeniem) koszt 1,52 zł

Od siebie dodam tylko fakt (potwierdzany wyżej przez użytkowników) że działanie Fobos M4 bywa iluzoryczne (pleśnie, owady) dlatego przerzuciłem się na Dekolit KD Ekstra. Mogłem wypróbować skuteczność Fobos NW, ale jak się na firmie zawiodę... Edytowano przez Strawman (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Gość Strawman
Cytat

A jakie znaczenie ma tu cena? A żadne! Ma być skutecznie wykonana ochrona. Najlepiej to zrobić środkami opartymi na związkach miedzi. Pozdrawiam.


Hmm... Fobos M4 to właśnie ta opcja - napisz szczerze, czy nie zdarzyło Ci się zauważyć jego niskiej skuteczności? Szczególnie w okresie jesiennym??? Może trafiłem na jakąś trefną partię, ale trudno próbować dalej czegoś co raz zawiodło.
Dekolit KD załatwił błyskawicznie problem i jak dotąd nie zawiódł.

edit: Korekta żartu, podana niżej, zniknęła za sprawą nożyczek, więc uzupełnijmy - na bazie związków miedzi produkowany jest Dekolit E nie Fobos M4 Edytowano przez Strawman (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 lata temu...

Witam mój dach wygląda tak i nie wiem co z nim zrobić. Z zewnątrz jest już blachodachówka. Pomóżcie.

Przy szczycie dachu jest ok ale najgorzej jest dokoła dachu zaraz przy murze. Oceńcie sami...

20170110_210207.jpg

20170110_210219.jpg

20170110_210224.jpg

20170110_210231.jpg

20170110_210236.jpg

20170110_210240.jpg

20170110_210257.jpg

20170110_210317.jpg

20170110_210318.jpg

20170110_210331.jpg

20170110_210339.jpg

20170110_210343.jpg

Co z tym zrobić po kolei?

Jakich preparatów użyć? Nie muszą być tanie. Ważne, żeby nie truły mojej rodziny i były skuteczne.

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Na podstawie zdjęć trudno określić, czy to niegroźna sinizna drewna, czy porażenie przez grzyby niszczące drewno. Można przypuszczać, że dach ma być ocieplony. Trzeba więc wcześniej sprawdzić stan drewna (analiza mykologiczna) - same środki grzybobójcze mogą nie wystarczyć do ochrony przed rozwojem pleśni, zwłaszcza w warunkach niedostatecznej wentylacji.

Link do komentarza

Witam,

mam podobny problem do opisywanego w tym wątku. Kilka dni temu na deskach zaczął pojawiać się grzyb - nie wiem czy to pleśń czy coś poważniejszego. Może zdjęcia coś podpowiedzą. Będę też wdzięczny za podpowiedź gdzie można wykonać analizę mykologiczną oraz za wszelkie porady w tym temacie.

IMG_5857.JPG

IMG_5858.JPG

IMG_5859.JPG

IMG_5860.JPG

IMG_5861.JPG

IMG_5862.JPG

IMG_5863.JPG

IMG_5864.JPG

IMG_5865.JPG

IMG_5866.JPG

IMG_5867.JPG

IMG_5868.JPG

IMG_5869.JPG

IMG_5871.JPG

IMG_5872.JPG

Link do komentarza
13 godzin temu, PMP napisał:

Witam,

mam podobny problem do opisywanego w tym wątku. Kilka dni temu na deskach zaczął pojawiać się grzyb - nie wiem czy to pleśń czy coś poważniejszego. Może zdjęcia coś podpowiedzą. Będę też wdzięczny za podpowiedź gdzie można wykonać analizę mykologiczną oraz za wszelkie porady w tym temacie.

A gdzie wystąpił problem? Mykologa trzeba szukać blisko siebie.

Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 1 rok temu...

Witam. Pobudowałem garaż a w garażu we wrześniu 2018r. antresole drewnianą. Po miesiącu zaczęło się dziać coś takiego jak na zdjęciach.

Czy  Dekolit KD Extra  będzie do tego odpowiedni?

Zedrzeć to najpierw szczotką drucianą, lub papierem ściernym i pomalować pędzlem  Dekolitem KD Extra ?

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

Link do komentarza

Gdzie są te kratki? Pewnie nad podłogą antresoli... A ta podłoga od góry jak wygląda?

11 godzin temu, kondziu11 napisał:

Zedrzeć to najpierw szczotką drucianą, lub papierem ściernym

Najpierw to spryskałbym środkiem grzybobójczym, aby wytruć jak najwięcej tego grzyba z powierzchni drewna i żeby jak najmniej rozsiać zarodniki przy czyszczeniu szczotką drucianą.

A impregnat nakładać, tak jak pisze Cezary, dopiero po wysuszeniu drewno, no chyba, że istnieje jakiś środek, który można zaaplikować na wilgotny materiał...

Link do komentarza

Kratki są na ścianach bocznych.

Jest to garaż bez żadnego ocielenia. Tylko cienka blacha. Podłoga z kostki + antresola drewniana.

Jak osuszyć takie drewno?

Jest zima, w garażu temperatura jak na zewnątrz. Wilgoć duża.  Karton położyłem na tych deskach na piętrze to po miesiącu jest zielony od dołu i wilgotny

Link do komentarza

Teraz to jest musztarda po obiedzie. Należało zabezpieczyć i zaimpregnować drewno przed montażem, teraz zabieg będzie też wykonalny albo o wiele bardziej kłopotliwy niż przed montażem. Najrozsądniej czekać do lata aż samoistnie wyschnie, albo kupić/wypożyczyć nagrzewnicę spalinową i za jej pomocą osuszać, ale to będzie utrudnione o tej porze roku ze względu na duże różnice temperatur. Załóżmy ze wewnątrz ogrzejesz do 20 C a na zewnątrz będzie 5 C lub nawet na minusie, przy tak dużej różnicy temp zakładając że pomieszczenie/garaż nieocieplony narobi więcej szkód niż pożytku bo wilgoć/para wodna będzie się skraplać powodując jeszcze większe zniszczenia.

Link do komentarza

Jeżeli nie wysuszysz drewna to teraz nie ma sensu niczym go impregnować, znaczy sie  nie impregnatami na bazie rozpuszczalnika a takim jest właśnie Drewnochron. Jedynie co możesz to zaimpregnować przeciw grzybom i pleśni jakimś preparatem na bazie wody.

Jak byś chciał oczyścić drewno (a musisz to zrobić) z tej sinizny to polecam abyś robił to w masce i to w dobrej a nie takiej z kawałka szmatki.

Link do komentarza

Możesz spróbować preparatem do usuwania grzybów/pleśni taki jaki stosuje się na ściany w domu, on jest na bazie chloru, może wybieleje to drewno z czarnego. Działa bardzo szybko, ale nie wiem jak sie sprawdzi na drewnie. Zrób próbkę na jednym kawałku deski i zobaczysz jaki będzie efekt. Jest jeszcze inny środek, działający trochę wolniej firmy Altax, ale nie pamiętam jak sie nazywa i sprzedawany jest w baniaczkach bodajże po 2 l.

Link do komentarza
Dnia 20.12.2018 o 23:21, kondziu11 napisał:

ok to czy truć grzyby? Jutro dam więcej zdjęć

1. Wietrzyć (i suszyć),

2. Suszyć (i wietrzyć),

3. Wietrzyć i suszyć.

 

Jeśli pierwsza fotografia pokazuje element, który jest stale wietrzony bo na zewnątrz, to oznacza, że został wykonany z ch.....go odpadowego drewna. 

Link do komentarza

Co mogę doradzić to nie kupuj niczego  w hiper marketach budowlanych. 

Dlaczego nie kupisz czegoś markowego tylko szukasz tanich wynalazków. znalazłem ten środek Altaxa, nazywa się  Boramon ŚRODEK NA PLEŚŃ GRZYBY WILGOĆ pojemnik 5 l kosztuje około 60 zł.

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...

Pleśń na krokwiach przy kalenicy w nowym domku. Firma dekarska, która wykonywała dach dała ciała, co widać po dołożonych jętkach przy kalenicy, od samego początku były problemy, część z nich nie została do dzisiaj rozwiązana.

Największy problem pojawił się dość niedawno. Wszedłem jak co miesiąc na strych, sprawdzić, czy nic złego się nie dzieje i znalazłem to. Niektóre krokwie nie są nawet tknięte przez pleśń. Zamieściłem zdjęcia krokwi, które są dotknięte pleśnią słabo i kilka zdjęć krokwi mocniej zapleśniałych.

Pleśń występuje tylko przy kalenicy, pół metra niżej nie ma ani śladu.

Prawie na całej połaci membrany jest skroplona para, która jest w większości zamarznięta (od 2 dni -6, w nocy -10). Miesiąc temu pleśni nie było.

Więźba była kładziona mokra. Nie pytajcie... Brak czasu kontroli budowy i zbytnie zaufanie do kierownika budowy skutkuje takimi właśnie rzeczami. Poza tym nie znam się na budowlance, płaciłem fachowcom i to właśnie dostałem.

 

Moje najważniejsze pytanie - czy bać się bardzo mocno, czy tylko troszeczkę i okaże się, że problem da się usunąć?

Do odpowiedzialności za ten stan rzeczy mam zamiar pociągnąć kierownika budowy. Nie wiem, czy to właściwe postępowanie.

 

Poczytałem i problemem może być brak wentylacji strychu. Nie ma żadnego kanału wentylacyjnego... No i wiadomo - krokwie puszczały wodę, która nie miała gdzie uciec.

 

Czy firma zajmująca się odgrzybianiem poradzi sobie z takim problemem?

 

Bardzo proszę - pomóżcie.

50100612_936831806520399_7463346390878388224_n.jpg

50442346_501232193735629_1714094900640743424_n.jpg

50442348_1097442900460330_4398659385757270016_n.jpg

50446393_1229584413876376_6613055098060800000_n.jpg

50464583_236955657241675_5302621221265866752_n.jpg

50485404_239488263645462_6036308313820364800_n.jpg

50534634_791237504575043_3178917329715068928_n.jpg

50568711_626637804440066_1696107096568758272_n.jpg

50586559_1984031658569191_5949626094146551808_n.jpg

50728462_628349774245536_5883602461008068608_n.jpg

50839882_2254756238070061_5584340512896188416_n.jpg

50875265_2234619806794767_3677609328233152512_n.jpg

Link do komentarza

Dach kryty jest dachówką ceramiczną prostokątną. Jest już zrobiona elewacja, ale myślę, że można spróbować wywalić otwór po każdej ze stron, albo zastosować jakąś wentylację na dachówce. Będę dzisiaj rozmawiać z facetem, który robił nam w domu rekuperację. Może on coś doradzi.

 

Jaka jest wasza rada? Czy już teraz pryskać jakąś chemią, żeby grzyb dalej nie poszedł, czy czekać do wiosny jak będą dodatnie temperatury? Na innym forum poradzono mi, żeby poczekać do wiosny, wypożyczyć osuszacz powietrza, porządnie wysuszyć i przewietrzyć strop, zaimpregnować porządnie i doglądać. Wentylację na 100% zrobię, bo nie chce za 5 lat więźby wymieniać. Nie wiem tylko, czy grzyb nie pójdzie dalej, chociaż minusowe temperatury podobno powstrzymują jego powstawanie.

 

Co dziwne, u mojego wujka, który stawiał w podobnym czasie dom, wyszedł grzyb na wiązarach prefabrykowanych. Ma jeszcze nieocieplony strop i tylko położoną folię ekranową. Różnica temperatur też spowodowała, że skropliła mu się para na elementach dachu i kilka belek mu zapleśniało.

Link do komentarza

@p.wrona - bez stresu - należy zrobić wentylację, osuszyć, ewentualnie pomóc grzybom opuścić Twoją nieruchomość za pomocą odpowiedniej chemii. Grzyby bytują tam, gdzie mają do tego odpowiednie warunki (z resztą nie tylko grzyby). Jeśli się je im odbierze, to wymierają. Trzeba naprawdę bardzo się postarać, aby grzyby nas pokonały ;-) trzymamy kciuki!

Link do komentarza
Dnia 24.01.2019 o 07:31, joks napisał:

Ewidentny brak wentylacji ..

To nie wina wentylacji bo wentylacja jest, przy membranie nie ma mowy aby jej nie było. Wina jest a raczej  leży gdzie indziej, mokre drewno i do tego duża różnica temperatur oraz w pośpiechu jak widać ocieplone skosy poddasza i nie zdziwiłbym sie gdyby jeszcze dom był dogrzewany okresowo. Jedyny ratunek to czekać do upalnego lata, wtedy więźba wyschnie, powygina się, popęka, wtedy będzie można układać wełnę, kręcić stelaże i kłaść płyty regipsy. Jak widać pospiech nie wskazany, bo jeżeli widać wełnę na poddaszu to zapewne już i regipsy, jeszcze trochę będzie pytanie jak zlikwidować pęknięcia :) 

Dnia 23.01.2019 o 22:10, p.wrona napisał:

Brak czasu kontroli budowy i zbytnie zaufanie do kierownika budowy skutkuje takimi właśnie rzeczami. Poza tym nie znam się na budowlance, płaciłem fachowcom i to właśnie dostałem.

 

Przyjrzałem się wykonie tej więźby i na moje oko jest ona wykonana niechlujnie, na odpie... , gdzie był kierownik budowy? Widać ewidentnie że jętki są docięte nie po fachowemu a ich przybicie aby wzmacniały więźbę bardzo mało wiarygodne, odciskają się na membranie, membrana nie jest uciągnięta prawidłowo, krokwie w miejscu oparcia o płatew nie maja odpowiedniego zacięcia albo wcale go nie ma, co do łączenia krokwi z jednej połaci z druga to przybicie płytki kolczastej młotkiem na budowie faktycznie dużo da :) te płytki powinny być wciskane prasą. 

Link do komentarza
Dnia 27.01.2019 o 16:34, mhtyl napisał:

To nie wina wentylacji bo wentylacja jest, przy membranie nie ma mowy aby jej nie było. Wina jest a raczej  leży gdzie indziej, mokre drewno i do tego duża różnica temperatur oraz w pośpiechu jak widać ocieplone skosy poddasza i nie zdziwiłbym sie gdyby jeszcze dom był dogrzewany okresowo. Jedyny ratunek to czekać do upalnego lata, wtedy więźba wyschnie, powygina się, popęka, wtedy będzie można układać wełnę, kręcić stelaże i kłaść płyty regipsy. Jak widać pospiech nie wskazany, bo jeżeli widać wełnę na poddaszu to zapewne już i regipsy, jeszcze trochę będzie pytanie jak zlikwidować pęknięcia :) 

Przyjrzałem się wykonie tej więźby i na moje oko jest ona wykonana niechlujnie, na odpie... , gdzie był kierownik budowy? Widać ewidentnie że jętki są docięte nie po fachowemu a ich przybicie aby wzmacniały więźbę bardzo mało wiarygodne, odciskają się na membranie, membrana nie jest uciągnięta prawidłowo, krokwie w miejscu oparcia o płatew nie maja odpowiedniego zacięcia albo wcale go nie ma, co do łączenia krokwi z jednej połaci z druga to przybicie płytki kolczastej młotkiem na budowie faktycznie dużo da :) te płytki powinny być wciskane prasą. 

Tak, więźba została zrobiona na odpierdziel. Postawiono mnie przed faktem dokonanym, brak czasu na doglądanie budowy. Jak wspomniałem wyżej - zbyt duże zaufanie do kierownika budowy, o którym krążą naprawdę dobre opinie po mieście. Okazało się, że facet robił w międzyczasie swój dom i mój miał gdzieś. Zacięć na krokwiach rzeczywiście nie ma. Będę to jeszcze poprawiać tzw. "siodełkami" (podobno dopuszczalna poprawka, poczytałem trochę o tym). Takie siodełka na razie są zrobione na murłacie i krokwie są przykręcone śrubami od góry do murłaty. Na razie dach ma ponad rok i nic się nie dzieje mimo ciężkiej dachówki i bardzo mocnych wiatrów. Bardzo mnie to boli, ale co poradzić? Chwile załamania i smutku mam za sobą. Teraz staram się naprawiać wszystko tak, żeby więźba była w jak najlepszej kondycji jak najdłużej.

 

Poddasze docieplone jest pianką, drewno było już wtedy suche. Wilgoci nie było wcześniej, kiedy było gorąco drewno było suche jak wiór. Podejrzewam, że zbyt duża różnica temperatur w zimie doprowadziła do skraplania się wody, co jest podobno normalnym zjawiskiem. Dodaj do tego słabo zabezpieczone krokwie przed wilgocią (na szybko malowane w tartaku) i pleśń ma prawo się pojawić przy zerowej wentylacji. Sprawdzałem strych podczas kilkudniowych ulew i nie było ani kropli jakiegokolwiek przecieku.

 

Doradzono mi zamontować ze dwie dachówki z wentylacją i latem jak strych wyschnie porządnie zabezpieczyć impregnatem gdzie tylko będzie dostęp. Podobno warto też wykonać ozonowanie powietrza. Zrobię wszystko, co będzie trzeba i tyle.

 

Ogółem wiem, że ten dach jest źle wykonany, ale z drugiej strony podpisał się pod tym kierownik, który to prowadził. Jeśli dojdzie do jakiejś katastrofy, to podobno taki kierownik jest ubezpieczony od takich rzeczy. Dach się nie rozjeżdża, nie jest jakiś pokrzywiony, tylko mało estetycznie wykonany.

 

Co do pleśni, to mój wujek nie ocieplił stropu i nad sufitem ma jedynie folię ekranową. Mimo zastosowania wiązarów, które podobno są wzorowo wysuszone, wiele belek ma czarnych od pleśni i również nie ma zrobionej wentylacji. Niby dach się wentyluje od zewnątrz, ale to nie wystarcza.

 

Dzięki za porady, trochę się podniosłem na duchu. Początkowo spanikowałem, że dach mi zgnije i się zawali :) Na przyszłość będę wiedział, jak przyjdzie mi kiedyś budować drugi dom.

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Jakby ktoś miał jakieś uwagi, to chętnie poczytam.

Edytowano przez p.wrona (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
16 godzin temu, p.wrona napisał:

Poddasze docieplone jest pianką, drewno było już wtedy suche.

Kto daje pianę przy membranie? To wg mnie kolejny błąd. Piana powinna być kładzona przy pełnym deskowaniu.

15 godzin temu, Jani_63 napisał:

 

Tylko gdzie ty te płytki kolczaste wypatrzyłeś w tej konstrukcji ? :hahaha2:

 

1 godzinę temu, Buster napisał:

Też fakt :) 

No cóż co trzy głowy to nie jedna :) sugerowałem się w pospiech ta fotką, ale przyznacie że z daleka wyglądają jak płytki kolczaste.

50442346_501232193735629_1714094900640743424_n.jpg

 

Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Witam. Wysyłałem zdjęcia do parę miesięcy temu grzyba na drewnie. Dziś minęło parę miesięcy, drewno zostało wyczyszczone, oraz ładnie schnie. W zasadzie to jest suche. Przesyłam zdjęcia. 

Proszę o produkty które teraz nanieść aby sytuacja się nie powtórzyła na jesień - zimę. 

Czym to impregnować - malować

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

Tak wyglądało drewno w grudniu

22.jpg

Link do komentarza

Ze zdjęć można wnioskować,że to tzw. sinizna występująca w "zaparzonym" drewnie, ale niegroźna dla jego wytrzymałości  - to tzw. wada urody. Jeśli drewno wyschnie to sinizna nie będzie się rozwijać, ale warto  zastosować np. preparaty solne (wariant najtańszy) lub impregnaty rozcieńczalnikowe dowolnej firmy.

Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...
Gość mhtyl

Poczekaj z tym do lata, niech drewno wyschnie i wtedy działaj tak jak powyżej już zostało napisane.

Co do za polać dachu? Jest poddasze czy stryszek?

Masz zrobioną otwartą kalenicę?

Link do komentarza

cała kalenica u góry jest rozcieta  są po 3 wentylacje  na stronę.  Wilgoć wzięła się stąd bo mój budujący stwierdził że jak zrobią tynki to trzeba bude zamknąć A samo pomalutku odparuje pod papa szczelinami.  Ale deski nasiakly  i zrobiły się szczelne i ot wyszlo( normalnie to bym to nie słuchał ale ci co tynki robili mowili tak samo ). A co mam myśleć o drugiej stronie desek ? tam jest coś podobnego czy raczej tylko od środka gdzie wentylacji nie było? Patrzyłem przed dachówka ale wtedy akurat padało i wszystko było mokre ale wtedy deski były czyste . Teraz gdy jest niewielka wilgoć na dworze to wietrze A to z desek delikatnie miotłą schodzi tak jakby się kurzylo  ...  zostają tylko czarne kropki .. Ale czytając posty obawiam się czy to pleśń czy tylko ta sinizna 

Link do komentarza

W tej chwili spryskaj to jakimś silnym preparatem pleśniobójczym, nic nie drap, nie szczotkuj, i WIETRZ!!! zrób jakiś przeciąg! nie licz na istniejąca "wentylację", bo po prostu jej NIE MASZ!!!

Potem

16 godzin temu, mhtyl napisał:

Poczekaj z tym do lata, niech drewno wyschnie i wtedy działaj tak jak powyżej już zostało napisane.

Ale zrób tak, aby tam hulał wiatr!

3 godziny temu, Bioly25f napisał:

A to z desek delikatnie miotłą schodzi tak jakby się kurzylo 

Rozsiewasz tylko zarodniki, pomagasz im się rozmnażać i rozsiewać!!!

 

Spryskaj jakimś środkiem, nawet najbardziej śmierdzącym i zostaw! I wietrz!

Link do komentarza
Gość mhtyl
6 godzin temu, Bioly25f napisał:

cała kalenica u góry jest rozcieta  są po 3 wentylacje  na stronę.  Wilgoć wzięła się stąd bo mój budujący stwierdził że jak zrobią tynki to trzeba bude zamknąć A samo pomalutku odparuje pod papa szczelinami.  Ale deski nasiakly  i zrobiły się szczelne i ot wyszlo( normalnie to bym to nie słuchał ale ci co tynki robili mowili tak samo ). A co mam myśleć o drugiej stronie desek ? tam jest coś podobnego czy raczej tylko od środka gdzie wentylacji nie było? Patrzyłem przed dachówka ale wtedy akurat padało i wszystko było mokre ale wtedy deski były czyste . Teraz gdy jest niewielka wilgoć na dworze to wietrze A to z desek delikatnie miotłą schodzi tak jakby się kurzylo  ...  zostają tylko czarne kropki .. Ale czytając posty obawiam się czy to pleśń czy tylko ta sinizna 

Z fotek widać że tylko dechy są zapleśniałe, wygląda na to ze były mokre gdy je układałeś bo na krokwiach nie widać pleśni.

Wentylacja powinna być tak zrobiona że na całej długości kalenicy powinna być szczelina wywiewna a na dole  w kratka nawiewna  pomiędzy każdymi krokwiami.

Spróbuj spryskać to preparatem na grzyby i pleśń na bazie chloru. Nie wiem jak on sprawi się na drewnie ale na ścianach działa super.

Sprawdzony środek to firmy SAVO.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...