Gość arturo72 Napisano 6 sierpnia 2016 Udostępnij #2851 Napisano 6 sierpnia 2016 Cytat Dla uściślenia dodam, jakby Agata czytała, że chodzi o randkę Twoją ze stolarkiem .Nie przejmuj się Arturku. Nie wiadomo, czy ta kreatura się pojawi. Tyle razy już mnie wystawił. Wprawdzie jest szansa, że mu przemówiłeś, ale pewności nie ma.Podoba mi się to, co piszesz, że masz wobec żony zobowiązania i dasz się zmolestować. Tak powinno być . Och Basiu,zobowiazania mam nie względem żony tylko względem Agaty A facecik się pojawi na milion procent. Zresztą będę dzwonił Link do komentarza
Buster Napisano 6 sierpnia 2016 Udostępnij #2852 Napisano 6 sierpnia 2016 Cytat Ależ Wy jesteście, wymieniacie się swoimi połowami. Ja bym tam Lesia nie wymieniała, nawet służącej bym nie wymieniała, wstyd, tfu, tfu . Wstyd nie wstyd ale satysfakcja gwarantowana Link do komentarza
Baszka Napisano 6 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2853 Napisano 6 sierpnia 2016 Nie wiem, kim jest Agata. Może to też żona, tylko nie Twoja, ale to oczywiście nie moja sprawa . Natomiast zobowiązanie-rzecz święta .Nie wiem Arturku, co Ty temu stolarkowi uczyniłeś, ale co by to nie było, okazało się skuteczne .Tadam !!! Stolarek przyjechał. Wprawdzie nie skończyli, bo coś tam. Sasza mętnie tłumaczył , ale mają być w poniedziałek.Jak odjeżdżali byłam nieobecna, bo jechałam do Casto. Cytat Wstyd nie wstyd ale satysfakcja gwarantowana Zwłaszcza dla żon, nieprawdaż? . Link do komentarza
Baszka Napisano 6 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2854 Napisano 6 sierpnia 2016 Uff dopiero teraz mam chwilę, by napisać, co się działo rano.Przedwczoraj późnym wieczorem , jak zajechałam do domu ( tj. do mieszkania) w pewnym momencie poraziła mnie pewna myśl.Uświadomiłam sobie bowiem, że jak stolarek założy ościeżnice, to tym samym odetnie możliwość wstawienia biurka do pokoju. Jedyne co pozostało, to przewieźć biurko przed stolarkiem. Niby proste, ale . Obdzwoniłam paru gostków. Z jednym udało mi się dojść do porozumienia czasowego. Umówiliśmy się na wczoraj wieczór. Niestety gościowi wypadła jakaś przeprowadzka w związku z czym był wolny dopiero po 21. Uznałam, że to za późno i przełożyliśmy na dziś na 8 rano. Wszak stolarek miał być na 9. W czasie rozmowy telefonicznej przy ustalaniu szczegółów nie ukrywałam, że mebel jest stary, dębowy, a co za tym idzie bardzo ciężki. Pan albo myślał, że przesadzam, albo przerosło go własne dobre samopoczucie. Panów było tak zasadniczo dwóch. Taki młodszy, wysoki , który sobie radził i zdecydowanie starszy, niewysoki, który sobie nie radził.Jak zeszli piętro niżej, ten starszy poszedł po posiłki. Wyczarował skądś dwóch chłopa i we czterech sobie poradzili. Teraz usiłuję podkleić kawałki filcu pod nogi biurka. Nie wiem , czy mi się uda, gdyż do dyspozycji mam tylko przeterminowany wikol. CDN Link do komentarza
Baszka Napisano 6 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2855 Napisano 6 sierpnia 2016 Na razie usiłowania klejenia zakończyłam połowicznym sukcesem. Połowicznym dosłownie, bo podkleiłam trzy nogi. To ustrojstwo nie chciało się trzymać, więc postawiłam biurko, które na czas tej operacji sprytnie przechyliłam. Oczywiście, jak stawiałam, to podkładka spadała, nie do końca zgodnie z grawitacją, Niby do dołu, ale nie w miejscu, w którym powinna. Pobawiłyśmy się tak przez chwilę, w końcu się udało. Zaraz mi się przypomniał akt desperacji, w czasie którego onegdaj tapetę winylową przytwierdzałam gwózdkami, bo sam klej nie wystarczał. Pisałam już o tym.Teraz ta metoda nie byłaby dobra z uwagi na rysowanie paneli. Czekam, aż to cudo zwiąże.Poza tym dziś na budowie wre praca. Sasza kończy paprać ganek i łazienkę. Denis założył prysznic, ale myliłby się ten, kto by pomyślał, że można go będzie dziś "odpalić" . Otóż nie. W tak zwanym międzyczasie , czyli wczoraj na budowie pojawili się instalatorzy. Akurat mnie nie było, ale oni mają klucze . Mieli poprawić baterię , bo krzywo zamontowana i zrobić coś z pompą, bo źle działa. Baterię poprawili, choć nie do końca tak, jak by należało, pompa dalej w lesie, za to nie ma wody w dolnej łazience, więc prysznica sprawdzić nie można.Poza tym, idąc za radą Animusa ostatecznie zdecydowałam się uzupełnić te kubełki. Wiem, że mieliście podzielone zdania w tej kwestii, ale skoro się zdecydowałam je dawać, to postanowiłam temat domknąć tak, jak by należało. Sasza odkopał te, które zostały, a Denis je teraz uzupełnia i przytwierdza listwami.Będąc dziś w Casto zrobiłam rozeznanie odnośnie drzwi garażowych. I tak wełnę, o której pisał Buster mają tylko p. poż. Za to nie mają one żadnego uszczelnienia z dołu.Drzwi tzw. techniczne mają uszczelnienie, ale w środku zamiast wełny jest styro. Słowo daję, że nie wiem, co wybrać. Tak z założenia to chyba ważniejsze to uszczelnienie, ale może się mylę. Chyba że macie jakiś patent by je uszczelnić. Link do komentarza
Baszka Napisano 7 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2856 Napisano 7 sierpnia 2016 Im bliżej końca, tym mniej mam sił. Ta zakała rodu stolarskiego ma być jutro. O której nie wiadomo, bo do mnie nie dzwonił A ja też nie. W zasadzie nie wiem, jaką przyjąć strategię. Ta polecana przez Animusa, by nie dzwonić, nie sprawdziła się. On też nie dzwonił i gdyby nie wycieczka do niego z Arturkiem, to dalej by się nic nie działo. Chciałam, by dokończyli przede wszystkim górę, bym nie musiała ich już tam "gościć", bo ganiam z mopem i końca nie widać, ale gdzie tam. Podłubali trochę tu, trochę tam. Ciekawa jestem tego jutra.Współpraca z Ukraińcami prawie zakończona. Mają jeszcze wpaść, jak będę mieć umywalkę i kibelek. Wtedy też dadzą silikon na balkon.Wykonawcy sympatyczni, a że -jak ich nazwaliście- paproki, to inna rzecz. W ostatnim momencie zauważyłam, że nie zakopali ziemi po akcji kubełki. Uzupełnili. Nie umyli też płytek po fugowaniu ganku.Jednokrotne przemazanie trudno nazwać umyciem. Chodzi mi tylko taka niepokojąca myśl po głowie, czy z tym myciem nie będzie problemu. Fuga jest grafitowa i już wstępnie widziałam, że pobrudziła te płytki. Mam nadzieję, że się nie wżarła w powierzchnię. Te boki, które Animus nazywa policzkami są wyrazem artystycznych uniesień wykonawcy. Przypominają bowiem budowle Gaudiego, ta falująca linia, rozjeżdżanie się... I mam to w nosie. Ponasadzam blisko jaką zieleninę i nie będę tego widzieć, albo przyzwyczaję się, albo pokocham. Jak Igunię. Sama jeszcze nie wiem co. Jedyne, czego sobie nie życzę, to ewentualne uciekanie tych płytek ode mnie. Jednak dopiero przyszłość zimowa pokaże, czy tak się nie stanie. Link do komentarza
Baszka Napisano 7 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2857 Napisano 7 sierpnia 2016 Tarasowcy na razie dalej w niebycie. Pojawił się nowy na horyzoncie, może jutro się uda porozmawiać.Wolę się trochę przygotować , dlatego ponawiam pytanie o sposób wykończenia okien tarasowych . W poście# 2764 są wklejone zdjęcia okien.Byłam też w tartaku. Wyśmiali mnie, że chcę modrzew lub jodłę. Powiedzieli, że sosna najlepsza. Po takich rozmowach czuję lekko jak odkorowana. W każdym razie mają trochę modrzewia, ale w wymiarach 10 x 10. Drewnem o takich gabarytach dysponuje ten gostek od którego kupiłam deski. Nie wiem, czy uda mi się skądś wyszarpać modrzew czy zostanie mi alternatywa w postaci tych wymiarów , które są lub zmiana gatunku drewna. Link do komentarza
Leszek4 Napisano 7 sierpnia 2016 Udostępnij #2858 Napisano 7 sierpnia 2016 No a za 3 tygodnie koniec wakacji. Rok szkolny, jesień, wyjący w domku gwizdek czajnika o poranku i te cholerne dzwonki na lekcje.Chciałem tylko dodać otuchy. Link do komentarza
Baszka Napisano 7 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2859 Napisano 7 sierpnia 2016 I dodałeś, tak jak wówczas, kiedy oznajmiłeś, że będziemy mieć służącą, by mi było łatwiej . A do do dzwonka na lekcje, to mało wiesz . Lekcje to zbawienie, bo jest cisza. Wykańczają przerwy, prawie 660 dzieci, poziom hałasu nie do opisania. Nawiasem czytałam, że to hałas jest jedynym czynnikiem stresotwórczym, przed którym organizm nie potrafi się bronić sam. Link do komentarza
bobiczek Napisano 8 sierpnia 2016 Udostępnij #2860 Napisano 8 sierpnia 2016 Cytat Uświadomiłam sobie bowiem, że jak stolarek założy ościeżnice, to tym samym odetnie możliwość wstawienia biurka do pokoju. Ciekawsze dla mnie jest jak kiedyś będziesz chciała je wynieść z pomieszczenia to jak to będzie robione Cytat Nie umyli też płytek po fugowaniu ganku.Jednokrotne przemazanie trudno nazwać umyciem. Chodzi mi tylko taka niepokojąca myśl po głowie, czy z tym myciem nie będzie problemu. Będzie, oczywiście!Do czysta z tą fugą na płytkach, do czysta - bo stara zaschnięta jest bardzo trudna (bardzo) do usunięcia! Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 8 sierpnia 2016 Udostępnij #2861 Napisano 8 sierpnia 2016 Jestem Jak tu cicho ??? Ciężkie dni miałem ale widzę,że stolarz wziął się do roboty Cytat Będąc dziś w Casto zrobiłam rozeznanie odnośnie drzwi garażowych. I tak wełnę, o której pisał Buster mają tylko p. poż. Za to nie mają one żadnego uszczelnienia z dołu.Drzwi tzw. techniczne mają uszczelnienie, ale w środku zamiast wełny jest styro. Słowo daję, że nie wiem, co wybrać. Tak z założenia to chyba ważniejsze to uszczelnienie, ale może się mylę. Chyba że macie jakiś patent by je uszczelnić. Uszczelnienie jest wazniejsze. Cytat Im bliżej końca, tym mniej mam sił. Ta zakała rodu stolarskiego ma być jutro. O której nie wiadomo, bo do mnie nie dzwonił A ja też nie. W zasadzie nie wiem, jaką przyjąć strategię. Ta polecana przez Animusa, by nie dzwonić, nie sprawdziła się. On też nie dzwonił i gdyby nie wycieczka do niego z Arturkiem, to dalej by się nic nie działo. Teraz już dzwonić,do skutku a potem po 20. Link do komentarza
Leszek4 Napisano 8 sierpnia 2016 Udostępnij #2862 Napisano 8 sierpnia 2016 Cytat Ciężkie dni miałem... Zdaje się, że żoncia się kapła, iżbyś u innej był. Ja tam się jednak cieszę, że żyjesz i że chyba tym razem nie waliła po łbie, bo tak jakoś z sensem gadasz. A nie, jak młody buk. A tak serio, to super, że pomogłeś Baśce. Ryzykowałeś życiem. Może nie tyle u stolarka, co u żonki. Jesteś bohaterem. PS. Nie piszesz czasem ze szpitala? Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 8 sierpnia 2016 Udostępnij #2863 Napisano 8 sierpnia 2016 Cytat Zdaje się, że żoncia się kapła, iżbyś u innej był. [attachment=25561:396.gif] Ja zawsze jestem dyskretny i potrafię się kamuflować Cytat Ja tam się jednak cieszę, że żyjesz i że chyba tym razem nie waliła po łbie, bo tak jakoś z sensem gadasz. A nie, jak młody buk. A tak serio, to super, że pomogłeś Baśce. Ryzykowałeś życiem. Może nie tyle u stolarka, co u żonki. Jesteś bohaterem. [attachment=25562:n_ok.gif]PS. Nie piszesz czasem ze szpitala? Wszystko opanowane,kask był nie potrzebny tym razem,piszę od siebie z domu Jak potrafię to i pomogę ale w trójkąty czy teraz to by był już czworokąt nie wchodzę,chociaż dyskretnie...czemu nie Link do komentarza
Baszka Napisano 8 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2864 Napisano 8 sierpnia 2016 Cytat Ciekawsze dla mnie jest jak kiedyś będziesz chciała je wynieść z pomieszczenia to jak to będzie robione No cóż , zadzwonię po stolarka, żeby rozebrałł ościeżnice. Współpraca się w końcu zaczęła układać, to pewnienie będzie problemu. Cytat Do czysta z tą fugą na płytkach, do czysta - bo stara zaschnięta jest bardzo trudna (bardzo) do usunięcia! Jest gorzej niż myślałam. Są jakieś obrzydliwe plamy i nie chcą zejść. Jutro robię larum i dzwonię do Oksany. Cytat Ciężkie dni miałem ale widzę,że stolarz wziął się do roboty O odnalazłeś się Arturku . Już się bałam, że Cię Agata uprowadziła .Nie uwierzysz! Stolarek zadzwonił, sam i nawet przyjechał. Znów trochę podłubał, ale jeszcze zostało. Ma być w przyszłymtygodniu. Muszę do tego czasu położyć panele w salonie i tym małym pokoiku na parterze, to będzie mógł osadzić wszystko.Jesteś wielki . Cytat trójkąty czy teraz to by był już czworokąt nie wchodzę,chociaż dyskretnie...czemu nie Chcesz wejść w trójkąt, a nawet w czworokąt? Hmmm, niech pomyślę z kim .Że stolarek to oczywiste, ale poza nim? No tak Lesiu i.... nasza służąca . Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 8 sierpnia 2016 Udostępnij #2865 Napisano 8 sierpnia 2016 Cytat O odnalazłeś się Arturku . Już się bałam, że Cię Agata uprowadziła .Nie uwierzysz! Stolarek zadzwonił, sam i nawet przyjechał. Znów trochę podłubał, ale jeszcze zostało. Ma być w przyszłymtygodniu. Muszę do tego czasu położyć panele w salonie i tym małym pokoiku na parterze, to będzie mógł osadzić wszystko.Jesteś wielki .Chcesz wejść w trójkąt, a nawet w czworokąt? Hmmm, niech pomyślę z kim .Że stolarek to oczywiste, ale poza nim? No tak Lesiu i.... nasza służąca . Jak to się mówi,jestem ciężki do za.... Cieszę się że efekty są ale to tez Twoja zasługa,ja swą męska piersią wspieralem i dawałem otuchy Teraz sądzę będzie już z górki Z matematyki nie jestem zły ale geometria to dział do spokojnego rozkminienia tematu Link do komentarza
Buster Napisano 9 sierpnia 2016 Udostępnij #2866 Napisano 9 sierpnia 2016 Jezus ale pierd......wyłączam wszystko Link do komentarza
Buster Napisano 9 sierpnia 2016 Udostępnij #2867 Napisano 9 sierpnia 2016 Cytat Jezus ale pierd......wyłączam wszystko Jestem z powrotem,nadeszło,polało,walnęło tak jak dawno nie walnęło i poszło.Teraz siąpi. Link do komentarza
Buster Napisano 9 sierpnia 2016 Udostępnij #2868 Napisano 9 sierpnia 2016 Ale co to ja miałem napisać? Już wiem Coś mi się przypomniało.Przed laty brat był na jakimś tam wyższym stanowisku.Dla rodziców a zwłaszcza mamy powód do dumy Pech chciał że mamę złapały kanary.Wiecie,weszła do tramwaju,usiadła,zaczęła szukać biletu do skasowania i na nic tłumaczenia ze nie zdążyła,że zaraz skasuje.Dużo słów,awantura na całego.No i mandat wypisali.W domu mandat dała bratu a swojemu synowi i powiedziała że niech On to załatwi bo Ona nie zapłaci!!! Niech zrobi tam porządek!!!Brat mandat wziął,pojechał do MPK i zapłacił.A mama w nieświadomości dumna z syna,że On to potrafi! Tak to mi się nasunęło gdy czytam o relacjach Baszka-Artur-stolarek i pomocy Artura Nie sugeruję że Artur użył argumentu pieniężnego,to byłaby gruba przesada.Tak mi się po prostu nasunęło Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 9 sierpnia 2016 Udostępnij #2869 Napisano 9 sierpnia 2016 Cytat Ale co to ja miałem napisać? Już wiem Coś mi się przypomniało.Przed laty brat był na jakimś tam wyższym stanowisku.Dla rodziców a zwłaszcza mamy powód do dumy Pech chciał że mamę złapały kanary.Wiecie,weszła do tramwaju,usiadła,zaczęła szukać biletu do skasowania i na nic tłumaczenia ze nie zdążyła,że zaraz skasuje.Dużo słów,awantura na całego.No i mandat wypisali.W domu mandat dała bratu a swojemu synowi i powiedziała że niech On to załatwi bo Ona nie zapłaci!!! Niech zrobi tam porządek!!!Brat mandat wziął,pojechał do MPK i zapłacił.A mama w nieświadomości dumna z syna,że On to potrafi! Tak to mi się nasunęło gdy czytam o relacjach Baszka-Artur-stolarek i pomocy Artura Nie sugeruję że Artur użył argumentu pieniężnego,to byłaby gruba przesada.Tak mi się po prostu nasunęło Dobre Link do komentarza
demo Napisano 9 sierpnia 2016 Udostępnij #2870 Napisano 9 sierpnia 2016 Cytat Nie sugeruję że Artur użył argumentu pieniężnego,to byłaby gruba przesada.Tak mi się po prostu nasunęło No pewnie że nie pieniężnego, bo oszczędny jest bardzo i ma oszczędny domek.On mu zagroził że w przypadku braku współpracy z Baszką, popełni seppuku. Link do komentarza
Baszka Napisano 9 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2871 Napisano 9 sierpnia 2016 Powiem tak: nieważne, jakiego użył argumentu, ważne że był skuteczny .Busterku, świetna ta Twoja opowieść, widzisz, jakiego masz zdolnego brata . Link do komentarza
Baszka Napisano 10 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2872 Napisano 10 sierpnia 2016 Myśląc stopniowo o przeprowadzce uświadomiłam sobie jeszcze coś. O ile przewiezienie szaf może nie będzie aż takim problemem, bo są do rozkręcenia, o tyle łóżko będzie wyzwaniem. Jest meblem współczesnym, ale drewnianym, klejonym. Ma wysoki zagłówek i już wiem, że jedyna droga dla niego prowadzi przez balkon. Po ostatnich doświadczeniach z przewozem biurka i profesjonalizmem firmy, która to robiła, nie wiem, jak się do tego zabrać. W tym momencie cieszę się tylko, że na skutek opieszałości, kataklizmu u wykonawcy i nie wiem czego jeszcze nie mam barierek. One z całą pewnością nie ułatwiłyby transportu łóżka. Zadam pytanie, choć może głupie. Czy koparka, nie do końca wiem jak, dałaby radę podnieść taki mebel? Chodzi mi o mocowanie do łyżki. Łóżko po wyjęciu stelaży i materaca nie jest ciężkie, ale ten gabaryt:170 x 200 x 102. Jeszcze mi wpadła do głowy technika wciągania. Jakieś sznury i ciągnięcie go z góry. Macie lepsze pomysły? Miał ktoś podobny problem, z którym musiał się zmierzyć?Inna sprawa to klamki. Muszę kupić do wszystkich drzwi. Proszę o uwagi, sugestie z tym związane. Na co powinnam zwrócić uwagę? Jakieś firmy konkretne możecie polecić? Z obecnym lokum nie mam co porównywać, bo mam potężne drzwi i duże mosiężne klamki z prostokątnymi szyldami. Link do komentarza
Barbossa Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2873 Napisano 10 sierpnia 2016 pomysł z koparą przednito już lepiej połam je w chałupie i przewiez rowerem, na jedno wyjdzieprędzej podnośnik widłowy (ew na ładowarce?), ale to też trochę crazyczy aby z pewnością się nie rozbiera? obejrzyj przy nogach, czy nie ma od środka jakiś śrubco do klamek to musisz sama sobie dobrać, jest tego za wiele, aby cośkonkretnie wskazać, no chyba, że chcesz w stylu "ja mam i to jest najlepsze" Link do komentarza
Leszek4 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2874 Napisano 10 sierpnia 2016 (edytowany) Cytat Jeszcze mi wpadła do głowy technika wciągania. Jakieś sznury i ciągnięcie go z góry. Mam trzy pomysły:1) zabudować przy domu żurawia budowlanego:2) Obciąć brzozę i do tego obciętego końca domontować rolkę, albo jakie zblocze:3) Wciągnąć tę Twoją pryczę na dwóch linkach na balkon. Trzecią linką asekuruje jedna chłopina z dołu, co by się cholerstwo nie rozhuśtało i nie rozstrzaskało o tę cholerną brzozę. Najlepiej byłoby więc jeszcze ściąć brzozę. Edytowano 10 sierpnia 2016 przez Leszek4 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Barbossa Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2875 Napisano 10 sierpnia 2016 albo posadzić pod wyrem, podlewać pielęgnować, drzewko urośnie, wyro w końcu będzie u góry i wystarczy zdjąć można posadzić dwa różne obok siebie i niech walczą, które przetrwa bo szybciej urośnie Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2876 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat Inna sprawa to klamki. Muszę kupić do wszystkich drzwi. Proszę o uwagi, sugestie z tym związane. Na co powinnam zwrócić uwagę? Jakieś firmy konkretne możecie polecić? Z obecnym lokum nie mam co porównywać, bo mam potężne drzwi i duże mosiężne klamki z prostokątnymi szyldami. Klamki do wyboru do koloru w Casto,lubisz tam kupować to lykaj jakie Ci wpadną w oko,tutaj nie ma jakiejkolwiek zaleceń.Pomysł z koparka iście szatanski,do zrealizowania na pewno,lubię takie wyzwania... Tak poza tym,to są uroki checi gniezdzenia się na poddaszu Link do komentarza
Leszek4 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2877 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat albo posadzić pod wyrem, podlewać pielęgnować, drzewko urośnie, wyro w końcu będzie u góry i wystarczy zdjąć No właśnie! A do tego czasu może se pobiwakować na tym wyrku. Chyba nawet taki serial leci na National Geografic - "Domek na drzewie".Mogłabyś się tam potem zgłosić, Basiu. Za jakieś 20 lat obejrzałoby się z rozrzewnieniem. Jak obetniesz to badziewie, co Ci tam zachaszcza chatę, to Ci dam nasionko porządnej brzozy, co z niego taki cud wyrośnie (u mnie innych nie ma): Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2878 Napisano 10 sierpnia 2016 Brzoza u Basi jest bardzo klimatyczna i grzechem byłoby coś z nią robić,jest ekstra i mnie się podoba 1 Link do komentarza
Buster Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2879 Napisano 10 sierpnia 2016 Mój niedaleki sąsiad ma coś podobnego:http://olx.pl/oferta/ladowarka-teleskopowa...57-IDgxwaF.htmlNie raz pomagał mi tym sprzętem zaczynając od wyrywania drzew (wbijał te swoje widły pod korzenie,prawie wyciągał drzewo a potem wsuwał je pod pierwsze konary i heja do góry.Że podawał na budowie palety na piętro to standard,ponadto ciężkie belki na więźbę.Mówił że u siebie podawał na górę meble ale nie widziałem tego.Ale czy znajdziesz takiego niedaleko siebie?Wysokość podnoszenia 7.5 m Link do komentarza
Leszek4 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2880 Napisano 10 sierpnia 2016 (edytowany) Cytat Nie raz pomagał mi tym sprzętem zaczynając od wyrywania drzew... Podoba mi się ta sugestia! Ale tak serio, to przywieź Baśko to wyrko pod domek. Jak wyjmiesz stelaż i materac, to stanie się dość lekkie. Dwóch na balkonie, dwóch na dole i spokojnie dadzą rady.Zabezpieczyłbym je tylko obkładając np. kartonem, żeby nie obdarli go o rant balkonu. Cytat Brzoza u Basi jest bardzo klimatyczna i grzechem byłoby coś z nią robić,jest ekstra i mnie się podoba A Ty się nie podlizuj! Edytowano 10 sierpnia 2016 przez Leszek4 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2881 Napisano 10 sierpnia 2016 (edytowany) Cytat łóżko Jest meblem współczesnym, ale drewnianym, klejonym. Ma wysoki zagłówek i już wiem, że jedyna droga dla niego prowadzi przez balkon. Kramer z widłami wpakuje to prawie na dach, tylko czy jest tam takowy.A jeżeli nawet znajdzie się wyrko na balkonie, to czy dalej da się je wprowadzić, czy spać na balkonie zamierzasz bliżej brzozy. Edytowano 10 sierpnia 2016 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Barbossa Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2882 Napisano 10 sierpnia 2016 taniej będzie nowe kupićLeszek4 napisał - 4 ludków i zaaltwione Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2883 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat A Ty się nie podlizuj! Brzmi dwuznacznie ale nie sklamie i powiem,że to lubię Link do komentarza
Barbossa Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2884 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat Cytat A Ty się nie podlizuj! icon_lol.gif Brzmi dwuznacznie ale nie sklamie i powiem,że to lubię podlizywać się? stań przed lustrem i strzel selfie - musi ciekawie wyglądać Link do komentarza
Leszek4 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2885 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat Brzmi dwuznacznie ale nie sklamie i powiem,że to lubię Ty już tak gdzieś o 14-tej byłeś najebany! Link do komentarza
animus Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2886 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat Ty już tak gdzieś o 14-tej byłeś najebany! [attachment=25577:396.gif] Link do komentarza
TINEK Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2887 Napisano 10 sierpnia 2016 pomysły Leszka na wtarganie wyrka na górę przyznaję, że są najlepsze, podobują mnie się bardzo ja mam tylko jeden, może mało oryginalny, kupić nowe z opcją wniesienia(a nie stare klamoty do nowego domu, toż prawie jak napalić węglem z nowobudowanym domu, czy jakoś tak ) Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2888 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat Ty już tak gdzieś o 14-tej byłeś najebany! [attachment=25577:396.gif] Lesiu,teraz to dogorywam ale już przechodzi i stąd takie myśli Cytat stań przed lustrem i strzel selfie - musi ciekawie wyglądać Special for barbossa ;)https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=516917Nie zakochaj się czasami bo ja hetero typowy Link do komentarza
Barbossa Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2889 Napisano 10 sierpnia 2016 nick mój zaczyna się z B nie b, nie szanuj, nie będziesz szanowany Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2890 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat nick mój zaczyna się z B nie b, nie szanuj, nie będziesz szanowany A nie wpadłeś na to że może to celowo ? Link do komentarza
Barbossa Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2891 Napisano 10 sierpnia 2016 tym bardziej tobą gardzę, nie za te B, bo nie jestem obrażalski, tylko za całokształt twego chamstwa, niepotrzebnie wdałem się w dyskusję z wodogłowym leszczemprzepraszam Właścicielkę tematu, Redakcja niech pokasuje co uważa za stosowneto chyba tylepotraktuję to jako terapię odwykową, a już tak dobrze było....out Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2892 Napisano 10 sierpnia 2016 (edytowany) Cytat tym bardziej tobą gardzę, nie za te B, bo nie jestem obrażalski, tylko za całokształt twego chamstwa, niepotrzebnie wdałem się w dyskusję z wodogłowym leszczemprzepraszam Właścicielkę tematu Dobrze,że się nie zakochales Edytowano 10 sierpnia 2016 przez arturo72 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Baszka Napisano 10 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2893 Napisano 10 sierpnia 2016 Naprawdę musieliście tak skończyć tę dyskusję?Śmiałam się jak nie wiem co , a potem mój dobry nastrój nieco przygasł. Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2894 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat Naprawdę musieliście tak skończyć tę dyskusję?Śmiałam się jak nie wiem co , a potem mój dobry nastrój nieco przygasł. To się uśmiechnij znowu,wszak pełni księżyca nie ma i nie ma się czym przejmować że wilkołak przyjdzie. Link do komentarza
Baszka Napisano 10 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2895 Napisano 10 sierpnia 2016 Odniosę się teraz do tego, co tu potworzyliście na czas mojej nieobecności. Cytat pomysł z koparą przednito już lepiej połam je w chałupie i przewiez rowerem, na jedno wyjdzieprędzej podnośnik widłowy (ew na ładowarce?), ale to też trochę crazyczy aby z pewnością się nie rozbiera? obejrzyj przy nogach, czy nie ma od środka jakiś śrubco do klamek to musisz sama sobie dobrać, jest tego za wiele, aby cośkonkretnie wskazać, no chyba, że chcesz w stylu "ja mam i to jest najlepsze" No pewnie , że przedni, w końcu ja pomysłowa jestem, a przeszkody są po to, by je pokonywać, no nie? Wyrko obejrzę je jutro, bo już mi się nie chce z niego wychodzić i dokonywać oględzin. W każdym razie jak je kupowałam, wnoszone było w całości.Co do klamek. Nie chodzi mi o fason, bo to wiadomo rzecz gustu. Chodzi mi o sprawy techniczne , których teraz nie jestem świadoma. Rozwinę temat. Kiedyś widziałam w Voxie takie z szyldem okrągłym, dość małe. Satynowe, więc nie byłyby widoczne ślady paluchów, praktyczne. Pomagier stolarka stwierdził, że w tych okrągłych coś jest nie teges i są kłopoty z montażem. I tego właśnie nie jestem w stanie stwierdzić, stąd pytanie o klamki. Cytat Mam trzy pomysły: Co jeden to lepszy, a ten trzeci się zupełnie nie liczy, bo sama napisałam o wciąganiu na sznurach Cytat albo posadzić pod wyrem, podlewać pielęgnować, drzewko urośnie, wyro w końcu będzie u góry i wystarczy zdjąć Ciekawe, czy długo nad tym myślałeś ? Cytat Klamki do wyboru do koloru w Casto,lubisz tam kupować Pomysł z koparka iście szatanski,do zrealizowania na pewno,lubię takie wyzwania... Nie że jakoś specjalnie lubię, ale z dużych marketów budowlanych ten jest najbliżej.Lubisz takie wyzwania...A masz koparkę? Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 10 sierpnia 2016 Udostępnij #2896 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat Lubisz takie wyzwania...A masz koparkę? Siebie mam ale kopary niestety Link do komentarza
Baszka Napisano 10 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2897 Napisano 10 sierpnia 2016 Cytat A do tego czasu może se pobiwakować na tym wyrku. Jak obetniesz to badziewie, to Ci dam nasionko Nawet nie wiesz, jak bardzo lubię spać na świeżym powietrzu, zdziwiłbyś się. Biwakowanie na moim wyrku, też mi się podoba . " Badziewia" nie obetnę, a co do darowania nasionek. Dziękuję, nie będę nadużywać Twojej szczodrości, wystarczy że obdarowujesz nimi naszą służącą Cytat Mój niedaleki sąsiad ma coś podobnego:Ale czy znajdziesz takiego niedaleko siebie? Ładowarka teleskopowa. Nie wiedziałam, że są takie cuda na świecie.Dobrze, że dopisałeś to zdanie, bo już myślałam, że chcesz , bym kupiła taką zabawkę . Cytat Kramer z widłami wpakuje to prawie na dach, tylko czy jest tam takowy.A jeżeli nawet znajdzie się wyrko na balkonie, to czy dalej da się je wprowadzić, czy spać na balkonie zamierzasz bliżej brzozy. Tego kramera sprawdzę. Wprowadzić do środka nie będzie problemu, bo mam drzwi tarasowe. A spanie w pobliżu brzozy, przy lekkim wietrzyku to coś pięknego. Ten dźwięk listków poruszanych wiatrem... Cytat taniej będzie nowe kupić Możesz mieć rację, ale nie musisz. Niedaleko mnie , tak z 4,5 km jest wypożyczalnia sprzętu, sprawdzę , co tam jest i za ile. Cytat pomysły Leszka na wtarganie wyrka na górę przyznaję, że są najlepsze, podobują mnie się bardzo ja mam tylko jeden, może mało oryginalny, kupić nowe z opcją wniesienia(a nie stare klamoty do nowego domu, toż prawie jak napalić węglem z nowobudowanym domu, czy jakoś tak ) Tinku i Ty też szowinistą? Przeca to był mój pomysł, a Lesiu go bezczelnie przywłaszczył .Nowego nie kupię, chyba że wygram ( ale nie gram), albo ktoś wygra i się zechce podzielić. Ostatnio , bodaj dziś, nie to już wczoraj chwalił się wygraną Buster . Jednak wygrał tyle, że nawet, gdyby się podzielił, to wystarczyłoby na guzik z jaśka do tego łóżka, a nie na łóżko . Link do komentarza
Buster Napisano 11 sierpnia 2016 Udostępnij #2898 Napisano 11 sierpnia 2016 Cytat Nawet nie wiesz, jak bardzo lubię spać na świeżym powietrzu, zdziwiłbyś się. Biwakowanie na moim wyrku, też mi się podoba . Ładowarka teleskopowa. Nie wiedziałam, że są takie cuda na świecie.Dobrze, że dopisałeś to zdanie, bo już myślałam, że chcesz , bym kupiła taką zabawkę . No właśnie,ani jednego żartu na ten temat Koleżeństwo się zagapiło "cy co"? Link do komentarza
MTW Orle - osuszanie budynków Napisano 11 sierpnia 2016 Udostępnij #2899 Napisano 11 sierpnia 2016 Cytat Co do klamek. Nie chodzi mi o fason, bo to wiadomo rzecz gustu. Chodzi mi o sprawy techniczne , których teraz nie jestem świadoma. Rozwinę temat. Kiedyś widziałam w Voxie takie z szyldem okrągłym, dość małe. Satynowe, więc nie byłyby widoczne ślady paluchów, praktyczne. Pomagier stolarka stwierdził, że w tych okrągłych coś jest nie teges i są kłopoty z montażem. I tego właśnie nie jestem w stanie stwierdzić, stąd pytanie o klamki. żeby dobrać szyld należy wykręcić zamekbo tegesz dziurami może być problem i się mogą teges nie pokrywaći wtedy teges może być nie teges i problem z montażema nawiercać nowe w zamku też niekoniecznie teges bo w tym miejscu niekoniecznie musi być pusto i coś może teges przeszkadzać w przepychaniu śrubyczyli Pani rozumie Pani wie teges :P 2 Link do komentarza
Baszka Napisano 11 sierpnia 2016 Autor Udostępnij #2900 Napisano 11 sierpnia 2016 Cytat No właśnie,ani jednego żartu na ten temat Koleżeństwo się zagapiło "cy co"? Koleżeństwo się skoncentrowało na sposobach transportu. Najbardziej twórczy był Barbossa (posadzić drzewka pod wyrkiem i czekać, aż rosnąc wywindują je do góry ) , a najnudniejszy Lesiu ( wiadomo- ścięcie brzozy i różne kombinacje z tym związane ). Dlatego też nikt nie zwrócił uwagi na zakup tej zabawki za- bagatela- 30 tys. . Cytat żeby dobrać szyld należy wykręcić zamek No ja nie wiem, czy lubię Twoje pomysły, burzysz mi całą, z mozołem poukładaną koncepcję dnia .Właśnie o taką uwagę mi chodziło, wiedziałam, że jakaś pułapka będzie w tych klamkach się czaić ( stolarek musi mi jakoś życie uprzykrzać, by nie straciło na atrakcyjności i nie zabiło monotonią ) .Wykręcić zamek. Hmm, nie ma mnie na budowie. Nie pamiętam, jak to dziadostwo wyglądało. Moja uwaga była skupiona na niedoróbkach tego pacana, nie na zamku.Muszę pooglądać i spróbować wykręcić. I jeszcze drzwi nie uszkodzić, o. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się