Skocz do zawartości

Dlaczego... kostka brukowa?


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Ja zrezygnowałem z granitu z dwóch powodów:

- kładłem kable grzejne a chciałem mieć frakcję ok 9x10cm jak pamiętam
- nie mogłem znaleźć firmy która by mi to porządnie założyła, za papraków podziękowałem icon_sad.gif

Ale ogólnie granitki mi się bardzo podobają icon_smile.gif



Miałem klienta, który tak chciał.
Zrobiliśmy podbudowę z suchego betonu. Ubiliśmy to.
Przyjechała ekipa od ogrzewania. Położyli kabelki.
Zasypaliśmy to suchym betonem i powbijali kostki 8x11. Fuga. I gotowe:)
Napisano
Wybór między granitem i betonem wypada też podejmować zadając więcej pytań szczegółowych dotyczących używania nawierzchni – choćby czy będą się tam bawić dzieci czy tylko jeździć samochody, czy pani domu używa szpilek, jak z odśnieżaniem, czy właściciel preferuje kamień naturalny czy istotniejsze jest estetyczne i kolorystyczne dopasowanie nawierzchni do architektury budynku?

A co do fachowców to czasem ważne okazuje się czy brukarze pracowali np. na konkretnym typie kostki konkretnego producenta. Nie mówiąc o tym, że złe przygotowanie podbudowy (niedostosowanie jej do rodzaju gruntu) może zepsuć najlepszą nawierzchnię.
Napisano
Cytat

Wybór między granitem i betonem wypada też podejmować zadając więcej pytań szczegółowych dotyczących używania nawierzchni – choćby czy będą się tam bawić dzieci czy tylko jeździć samochody, czy pani domu używa szpilek, jak z odśnieżaniem, czy właściciel preferuje kamień naturalny czy istotniejsze jest estetyczne i kolorystyczne dopasowanie nawierzchni do architektury budynku?

A co do fachowców to czasem ważne okazuje się czy brukarze pracowali np. na konkretnym typie kostki konkretnego producenta. Nie mówiąc o tym, że złe przygotowanie podbudowy (niedostosowanie jej do rodzaju gruntu) może zepsuć najlepszą nawierzchnię.



Świente słowa. Podbudowa najważniejsza. Szkoda tylko że nie każdy chce za to płacić.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Moja opaska - chodniczek przy domu (kostka granitowa).
Obrzeza szary granit + czerwony (Vanga) a srodek ciemniejszy sjenit.




Ładne wykonanie. Kamień naturalny jest piękny i trwały !!!
Napisano
ostatnio oglądałem kostkę zamiast wylanej posadzki w garażu.
Strasznie mi sie podobało.
Nie ma wilgoci - bo wszystko powoli wsiąknie i odparuje.
Naprawdę niezły pomysł.
Następną podłogę w garażu będę miał wybrukowaną............
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...
Napisano
Cytat

ostatnio oglądałem kostkę zamiast wylanej posadzki w garażu.
Strasznie mi sie podobało.
Nie ma wilgoci - bo wszystko powoli wsiąknie i odparuje.
Naprawdę niezły pomysł.
Następną podłogę w garażu będę miał wybrukowaną............



Możesz wstawić fotki wybrukowanego garażu? Normalnie wierzyć mi się nie chce ze to tak fajnie wygląda a chętnie bym się zaskoczył icon_smile.gif
Napisano
Cytat

ostatnio oglądałem kostkę zamiast wylanej posadzki w garażu.
Strasznie mi sie podobało.
Nie ma wilgoci - bo wszystko powoli wsiąknie i odparuje.
Naprawdę niezły pomysł.
Następną podłogę w garażu będę miał wybrukowaną............




Ciekawe, kiedy bedą koleiny...
Napisano
Cytat

Miałem klienta, który tak chciał.
Zrobiliśmy podbudowę z suchego betonu. Ubiliśmy to.
Przyjechała ekipa od ogrzewania. Położyli kabelki.
Zasypaliśmy to suchym betonem i powbijali kostki 8x11. Fuga. I gotowe:)



szkoda ze jesteście daleko :(
Napisano
Cytat

Ciekawe, kiedy bedą koleiny...


wiesz co?
1.) Jeżdże po moim wybrukowanym od lat 5-ciu placu - codziennie , intensywnie, różnymi gabarytami często i gęsto.........
Na razie nie mam.
Gwarancja co prawda minęła - ale nawet teraz nie mam.
Dlaczego mają być koleiny?
2.) Rozwiń temat - wyjaśnij w aspekcie dobrej podbudowy i podsypki - temat "Kolein" -icon_smile.gif
  • 1 rok temu...
Napisano (edytowany)
Cytat

Ja zrezygnowałem z granitu z dwóch powodów:

- kładłem kable grzejne a chciałem mieć frakcję ok 9x10cm jak pamiętam
- nie mogłem znaleźć firmy która by mi to porządnie założyła, za papraków podziękowałem :(

Ale ogólnie granitki mi się bardzo podobają icon_smile.gif



Taak, granitki bardzo ładne, lubię też. ;) Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano (edytowany)

Dobrze wykonana podbudowa to jedno, taka prawda, że nie każda firma niestety umie to zrobić a potem płacz i płać, bo materiał był dobry a po roku albo dwóch wygląda jak nawierzchnia 10-letnia. Inna sprawa to jakość kostki, coraz więcej jest firm, które za bezcen sprzedają produkty kiepskiej jakości, przyoszczędzając na kruszywie i to co jest ładne, i dobrze ułożone po jakimś czasie i tak się wykrusza. Ułożenie nawierzchni to nie jest zakup czekolady, że zjemy i po sprawie, bo powinno być na lata, także dobrze wybierajmy materiał na nawierzchnię i firmę, która ma nam kostkę układać. Edytowano przez Piotr Wachowski (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Dobrze wykonana podbudowa to jedno, taka prawda, że nie każda firma niestety umie to zrobić a potem płacz i płać, bo materiał był dobry a po roku albo dwóch wygląda jak nawierzchnia 10-letnia. Inna sprawa to jakość kostki, coraz więcej jest firm, które za bezcen sprzedają produkty kiepskiej jakości, przyoszczędzając na kruszywie i to co jest ładne, i dobrze ułożone po jakimś czasie i tak się wykrusza. Ułożenie nawierzchni to nie jest zakup czekolady, że zjemy i po sprawie, bo powinno być na lata, także dobrze wybierajmy materiał na nawierzchnię i firmę, która ma nam kostkę układać.


Kolego kiepska jakość kostki nie wynika z przyoszczędzenia jak to nazwałeś kruszywa ale z niewłaściwej technologii jej wykonania. Kostka robiona ręcznie garażowym sposobem ma się nijak do kostki wykonywanej na specjalnych maszynach które między innymi prasują beton.
Napisano
Cytat

Kolego kiepska jakość kostki nie wynika z przyoszczędzenia jak to nazwałeś kruszywa ale z niewłaściwej technologii jej wykonania. Kostka robiona ręcznie garażowym sposobem ma się nijak do kostki wykonywanej na specjalnych maszynach które między innymi prasują beton.



Zgadzam się. Kostką interesowałem się jeszcze wtedy, kiedy była to nowość i wolnoamerykanka, czyli środek lat dziewięćdziesiątych. Miałem przyjemność i zaszczyt uczestniczyć w szkoleniach i pokazach późniejszego głównego Autora norm w tym zakresie. Więc tylko powtórzę: niejednemu psu - Burek. Kostka, a kostka, to wielka różnica.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano (edytowany)
Kostka brukowa to obecnie najpopularniejszy materiał do układania nawierzchni komunikacyjnych zewnętrznych. Z roku na rok rośnie wykorzystanie kostki brukowej oraz galanterii betonowej, producenci ciągle poszerzają swój asortyment a powstające wzory i kolory pozwalają na tworzenie coraz to bardziej finezyjnych nawierzchni. Kostka brukowa to doskonałe rozwiązanie zarówno dla klientów indywidualnych, poszukujących ciekawych rozwiązań dla ich inwestycji, jak i inwestorów komercyjnych.
Główne zalety kostki brukowej:
Różnorodność wzorów kostki brukowej ? pozwalających tworzyć niczym nieograniczone aranżacje, które podnoszą wartość wizualną obiektu
Wysoka odporność na obciążenia ? kostka brukowa dostępna jest w kilku grubościach. Dobór właściwej grubości opiera się o analizę natężenia ruchu na powierzchni, na której ma zostać zastosowana. Najbardziej twarde i odporne na ścieranie kostki znoszą obciążenie generowane przez ciężki sprzęt jakim jest np. samochód ciężarowy w pełnie załadowany? co czyni kostkę materiałem uniwersalnym.
Izolacja wodna ? kostka brukowa, dzięki szczelinom pomiędzy poszczególnymi elementami ułożonej powierzchni pozwala na szybkie odprowadzenie wody z powierzchni bruku. Dzięki temu, nawet największe opady deszczu nie powodują powstawania kałuż na wybrukowanej powierzchni. Nadmiar wody, może przesączyć się do podłoża przez szczeliny. Ta funkcjonalność powoduje, że bruk sprawdza się lepiej niż stosowane tradycyjnie płyty chodnikowe.
Odporność na mróz i ścieranie ? kostka brukowa jest odporna na ścieranie oraz działanie mrozu. W większości producenci pokrywają kostkę brukową impregnatem, dodatkowo zwiększającym jej odporność. Jeśli kupimy nie zaimpregnowaną, nie ma przeciwwskazań do tego, by nałożyć impregnat już po ułożeniu nawierzchni. Hydrofobizacja kostki brukowej powoduje też, że bruk jest odporna na erozję i nawet silne zmiany temperatury nie szkodzą kostce.
Łatwość montażu i demontażu ? kostka brukowa jest stosunkowo łatwa w montażu dla fachowej ekipy, szybkie ułożenie kostki nawet na dużej powierzchni nie stanowi problemu, a osoby posiadające doświadczenie budowlane mogą z łatwością wybrukować swój podjazd, warto pamiętać jednak o tym, że układanie kostki brukowej, choć łatwe, musi zostać przeprowadzone zgodnie ze sztuką budowlaną. Istotną zaletą kostki brukowej jest też możliwość jej demontażu w szybki i bezpieczny sposób. W razie zniszczenia elementów nawierzchni lub konieczności dostania się do gruntu (np. wykopów pod rury), można zdemontować część nawierzchni bez jej niszczenia, a następnie uzupełnić powierzchnie nowymi, bądź wcześniej zdemontowanymi kostkami. Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Też miałam dylemat, podobnie jak któryś z przedmówców, czy zdecydować się na granit czy kostkę, za jednym i drugim przemawiają dobre argumenty, i w końcu wybrnęłam z tego wybierając kostkę płukaną wyglądającą jak granit. Jest bardzo praktyczna i jeszcze bardziej elegancka icon_smile.gif Zobaczymy, jak będzie wyglądać za parę lat, ale póki co nie ma z nią żadnych problemów. Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Ja jestem zdecydowanie za granitem! Jakoś wygląd płytek granitowych bardziej do mnie przemawia i wygląda jakoś bardziej stabilnie - moim skromnym zdaniem ;]
Mam cały taraz z granitu i nie narzekam.
Jak będę miał jakieś fotki to wrzucę.
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Odwieczny dylemat osób które kończą budowę kostka betonowa czy kamień? icon_smile.gif Chyba, że nie ma kasy to i nie ma dylematu icon_smile.gif)
Ja zanim położyłem kostkę trochę poczytałem, popytałem znajomych i w zasadzie większość tych informacji pokrywa się z tym co napisano w tym wątku. Granit naturalny jest piękny, ale drogi w ulożeniu i jakby nie patrzeć trochę nudny pod względem kolorystyki i kształtu. Sądzę, że kostka daje większe możliwości i jeśli materiał jest dobrej jakości i właściwie jest przygotowane podłoże pod ułożenie to nie ma sobie równych. Producentów wielu, więc zawsze można dobrać coś dobrego pod względem kształtu czy ceny, od takich dużych jak libet i poz-bruk do lokalnych jak działając u mnie pod gnieznem estrich.

Pzdr
Napisano
Kostka granitowa ..odporna na sól sypaną zima na POLSKICH drogach .
Betonowa może i tańsza ale jak policzyć dokładnie wszelkie obrzeża i inne dodatki to różnica nie jest bardzo duża .Od kilku lat ma granit ze Strzegomia z lekkim rudawym odcieniem na części kostek , gdyby było więcej tych kolorowych elementów to całość byłaby jeszcze ładniejsza .
Napisano
Cytat

Kostka, a kostka, to wielka różnica.




zgadzam się
jedzie sobie na ten przykład kibic KSG jak ja, wjeżdża do Lubina - a tu proszę.....witają mnie....
I jak później nie kochać swojego Wydziału Infrastruktury albo też Wydziału Architektury swojego Urzędu Miasta icon_biggrin.gif
Zazdroszczę kibicom Lubina!

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Dobra kostka brukowa, którą położyła dobra ekipa przetrwa lata. I ostre zimy i gorące lata. Warto ją też od razu zaimpregnować. Moja kostka ma już 4 lata i nic się z nią nie dzieje złego. Nawet nie pojawiły się żadne wykwity.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Dobra kostka brukowa, którą położyła dobra ekipa przetrwa lata. I ostre zimy i gorące lata. Warto ją też od razu zaimpregnować. Moja kostka ma już 4 lata i nic się z nią nie dzieje złego. Nawet nie pojawiły się żadne wykwity.



Prawda, kupić środek do impregnacji, albo od razu kostkę zaimpregnowaną. Ja tak zrobiłem i sobie chwalę icon_biggrin.gif
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Przyznam,że wygląda to naprawdę jak oryginał i ciekawie się prezentuje,na pierwszy rzut oka niemal nie do odróżnienia od normalnej kostki:) Dopiero potem wszystko wychodzi w praniu. Czy jest trwałe? Moim zdaniem nie za bardzo...
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Moim zdaniem to może być nawet trwałe, ale jak popęka to wszystko do wymiany, a nie wyciągnie się kilka wadliwych sztuk, wsadzi nowe z nadwyżki zamówienia i jest wszystko w porządku. Sporo jest producentów kostki brukowej w Polsce, na szczęście żadna mi do tej pory figla nie spłatała, 5 lat już leży. Kostka zresztą jest tradycyjnym materiałem, po którym wiadomo czego się spodziewać, nie mam zaufania do coraz to nowszych budulców dostępnych na rynku nie tylko zresztą na podjazd, ale i do każdego miejsca w domu.
  • 3 miesiące temu...
  • 5 tygodnie temu...
Napisano
Wrzucam zdjęcie ze strony producenta. Są jej różne warianty kolorystyczne, ale ja mam kostkę mam dokładnie taką samą, jak na tym zdjęciu.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
U nas króluje kostka granitowa:) Na początku trochę nas ceny przerażały ale znajomy nam powiedział, że dużo taniej można kupić kostkę granitową wpisując magiczne słowo 'nieregularna' fakt że są większe i cięższe w ukladaniu (dopasowaniu) ale można sporo zaoszczędzić
  • 3 miesiące temu...
Napisano
A taka kostka granitowa nieregularna oznacza to, że jej powierzchnia jest pofałdowana? Jest trwalsza od zwykłej kostki brukowej, ale w moim przypadku przekreśliłby ją ten nieregularny kształt. Na dużych nawierzchniach lepiej sprawdza się gładka przestrzeń. Nawet jak by ten granit był naprawdę korzystny cenowo to pozostałbym przy swojej kostce. Tak jak ktoś pisał wyżej, ktoś by założył szpilki i już chodzenie po takim granicie to katorga.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

A taka kostka granitowa nieregularna oznacza to, że jej powierzchnia jest pofałdowana? Jest trwalsza od zwykłej kostki brukowej, ale w moim przypadku przekreśliłby ją ten nieregularny kształt. Na dużych nawierzchniach lepiej sprawdza się gładka przestrzeń. Nawet jak by ten granit był naprawdę korzystny cenowo to pozostałbym przy swojej kostce. Tak jak ktoś pisał wyżej, ktoś by założył szpilki i już chodzenie po takim granicie to katorga.


Faktycznie, obcasy na nieregularnej kostce to katorga, i wielkie prawdopodobieństwo zaliczenia kontuzji. Skoro już się decydujemy na kostkę granitową, to warto zapłacić więcej za coś porządnego. Zwłaszcza że to inwestycja na lata. A jeśli koszty przerażają, to już lepiej ułożyć znacznie tańszą betonową i spać spokojnie, zamiast chodzić po własnym podwórku jak po polu minowym icon_biggrin.gif Sama mam kostkę betonową od kilku lat, póki co nie ma żadnych problemów.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
To co napisałem wyżej to podane dalej za artykułem który poruszał ten na pozór błachy problem. Nawierzchnia równa jak stół ma swoje zalety. icon_smile.gif
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

A co Wy na to? szybko,tanio ,ładnie icon_biggrin.gif



Jesli dobrze pamietam, to technologia produkcji kostki betonowej (w dobrej firmie) zawiera proces wibracyjny i chyba jakies prasowanie cisnieniowe, nie mowiac juz o impregnacji. I nie po to zeby podrazac wyrob ale zeby dluzej przetrwal nasze czasy (sól, wilgoć, nacisk typu samochód ciężarowy, trzymanie koloru i wiele innych cech).
Czy powyzsza technologia moze to zagwarantowac? Myślę, że wątpię icon_smile.gif
Napisano (edytowany)
Cytat

Dobrze położona kostka nie ma sobie równych.. Tak jak twierdzą przedmówcy - trwałość i elegancki wygląd to duże zalety.



No ja sobie ułożyłem cuś takiego icon_smile.gif
Nie ukrywam, że pod wpływem uroku NAZCA. Trochę mniejszy niz oryginał ale i tak ma ze 20m. Nie widac całego wjazdu do posesji bo juz wyzej nie moglem wlezc zeby zrobic zdjecie. Ale kiedys zrobie to z motolotni (sa tacy ktorzy oferuja takie uslugi).
W kazdym razie z GoogleMap już to widać.

Edytowano przez fenol (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
Powiem Wam, że zabawa przy układaniu i samym projekcie była przednia. Pomyslow mialem wiele (prawie tyle ile jest geoglifow). Ale tylko jeden mogl sie dobrze wkomponowac w dlugi wjazd na posesje. Reptile. Edytowano przez fenol (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Nie, zadnego poparcia dla Reptilian nie mialem na uwadze (dopiero teraz zaskoczylem co miales na mysli).

Poprostu, jaszczurka jest jedynym geoglifem, który mógł się wkomponować gabarytowo w mój wjazd do posesji, (wjazd ma wymiar 20x4 m, czyli długi i wąski, zresztą jak każdy wjazd chyba).
Jest jeszcze czapla (heron) o podobnych proporcjach. Reszta wszystko za szerokie, a jest tego ze dwadzieścia kształtów, a może nawet więcej. Wybór padł na jaszczurkę. Myślę, że wiernie odtworzyłem kształt (oprócz jednego szczegółu - jak się dobrze przyjrzeć to raczej widać icon_smile.gif)
Tutaj widać cały kształt (niestety z poziomu gruntu więc bardzo zniekształcony).



A to wspomniany Heron. Też ustawny. (w oryginale, oczywiscie, nie u mnie icon_smile.gif)

image hosting 5mb Edytowano przez fenol (zobacz historię edycji)
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Świetna jaszczurka, bardzo oryginalne. Ja mam tradycyjny podjazd. Kostka Tegula w odcieniu "gorąca lawa".



Kostka warta wydatku, odcień zresztą bardzo przypominający granitowe kostki. Super sprawa.
Napisano
Cytat

Kostka warta wydatku, odcień zresztą bardzo przypominający granitowe kostki. Super sprawa.



Bo to jest granit (czarny Szwed to jego nazwa) icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Bo to jest granit (czarny Szwed to jego nazwa) icon_smile.gif



Pisałem o alternatywie betonowej. ;) Granit na szczęście też jest dostępny w różnych kolorach, o tym co napisałeś pierwsze słyszę. Fajnie wykorzystane, tj, nie zdecydowałbym się ja położyć na całej powierzchni kostki granitowej o takim ciemnym kolorze, ale taka dwukolorowa mozaika pasuje jak ulał.
Napisano (edytowany)
Najciekawsze jest to, że Wykonawca zakupil inna kostkę (wg swojego projektu - czerwona i żółta, na którą się oczywiście zgodziłem). Pomysł przyszedł do głowy dosłownie przed samym układaniem. Jeszcze jeden dzień i byłoby za późno. Wykonawca musiał dokupić kostke czarną i zrobić wg mojego projektu. Gdybym się zgodził na jego projekt miałbym dzisiaj Standardowy kwiat i liście w różnych kolorach. A tak mam jaszczurke.
W sumie to Wykonawca miał ze mną dobrze bo sam mu ułożyłem wszystkie kontury a on tylko wypełniał odpowiednim kolorem ("kolorem" icon_smile.gif - czarny albo szary).
I tu sprawdza się powiedzenie w mojej stopce icon_smile.gif Edytowano przez fenol (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Projekt zamawiałeś wraz z kostką czy osobno? Bo wiem, że w Bruk Becie na pewno, ale może i w innych firmach dostarczających materiału można za dość niewielką kwotę zamówić materiał wraz z projektem

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny. Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji!
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...