Skocz do zawartości

fenol

Uczestnik
  • Posty

    69
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez fenol

  1. Nic sie z nia nie wiaze. Moze tylko to, ze lubie czasem wychodzic poza standardy / stereotypy / skalę (oryginal ma 200m, moja tylko 20m ale i tak ją widać w google map z góry ) No i fajnie jest miec namiastke czegos co w oryginale jest okryte tajemnicą.
  2. Projekt pierwotny był oczywiście razem z materiałem i układaniem ale później i tak z niego nie skorzystałem. Mój projekt nie wniósł żadnej zniżki kosztów. Nawet nie ubiegałem się o to bo ważniejsze było jego wdrożenie. Natomiast to, że sam ułożyłem kontur kształtu miało tylko wpływ na szybszą realizację (i ewentualne poprawki gdyby Wykonawca zrobił inaczej niż zaprojektowałem). Miałem na myśli, że od tej strony Wykonawca miał dużo prościej.
  3. Najciekawsze jest to, że Wykonawca zakupil inna kostkę (wg swojego projektu - czerwona i żółta, na którą się oczywiście zgodziłem). Pomysł przyszedł do głowy dosłownie przed samym układaniem. Jeszcze jeden dzień i byłoby za późno. Wykonawca musiał dokupić kostke czarną i zrobić wg mojego projektu. Gdybym się zgodził na jego projekt miałbym dzisiaj Standardowy kwiat i liście w różnych kolorach. A tak mam jaszczurke. W sumie to Wykonawca miał ze mną dobrze bo sam mu ułożyłem wszystkie kontury a on tylko wypełniał odpowiednim kolorem ("kolorem" - czarny albo szary). I tu sprawdza się powiedzenie w mojej stopce
  4. Bo to jest granit (czarny Szwed to jego nazwa)
  5. Tak. Czarny Szwed na szarym granicie. Najpiekniej wyglada na mokro (po deszczu). Wtedy widac dobry kontrast.
  6. No fajny efekt. Bardzo ładnie sobie radzi z wodą. Zalecałbym jednak kontakt z użytkownikami tego specyfiku po kilku latach. Jeszcze oddzielny temat to odporność na inne płyny pochodzenia nie-wodnego. Np. olej. Dosyć często spotykany jako środek "brudzący" z racji wszelkich urządzeń mechanicznych, nie tylko samochodów. Kolejny to detergenty do mycia samochodów (dosyć agresywne są wszelkiego rodzaju piany aktywne bo są oparte na związkach zasadowych). Bardzo dużo można by o tym pisać.
  7. Ja dorzucę swoją propozycję. Grzejnik narożny, niezbyt designerski ale ciekawy. Dodałem tylko podświetlenie LED ze zmianą kolorów. Zimą, kiedy grzeje, ustawiam kolor czerwony. Latem - dowolny inny (np. bursztynowy) albo jakiś zimny. Ciekawy efekt.
  8. A ja mam cus takiego w ganku. To grzejnik VASCO (stalowy). Bardzo ustawny bo "wcisniety" w róg dzieki czemu nie zajmuje praktycznie wogole miejsca. Fakt, ze skutecznosc grzania nie jest najwyzsza ale w ganku nie potrzebna mi temp. 21 stopni.
  9. Nie bardzo rozumiem nazwe "warstwa ochronna". Co by to mialo byc w procesie prod? Co do samej impregnacji, to nie jestem zwolennikiem mazania kamienia jeśli nie potrzeba (mowie tutaj o impregnacji przez uzytkownika, nie producenta). Chodzi o nienaturalne wybarwienie i dziwny polysk jaki daje taki zabieg (patrz post #38). Tam dolna czesc (tak to zrozumialem) jest impregnowana od 14 lat i efektem tego jest nienaturalne (wg mnie) wybarwienie kostki plus jeszcze dziwne wyblyszczenie, jakby nasmarowane woskiem. Owszem, zamierzony efekt osiagniety (nie porasta mech czy glon) ale efekt uboczny (w postaci wosku i dziwnego koloru) dla mnie bylby nie do przyjecia (oczywiscie kazdy ma swoj gust i swoje priorytety wiec dlatego pisze "wg mnie"). Jesli chodzi o impregnaty, probowalem kiedyś stosować ale nie do kostki betonowej lecz do kamienia. Tutaj sprawa jest zupelnie inna. Sa to związki oparte na mieszninach krzemionek, ktore po nalozeniu (a dokladniej - wtarciu, bo tak trzeba to aplikowac) wiążą się z granitem i dają krzemienną powlokę zabezpieczającą. Ale to bardzo żmudna praca bo trzeba preparat wcierac centymetr po centymetrze. No i raczej nie na kostke a powierzchnie typu schody, ławy, czapki, etc.
  10. Kostka nie byla pokrywana zadnym impregnatem. Jak pisalem wczesniej, dobre firmy robia to w procesie produkcji. Mam ją piąty rok i nic nie zauważyłem niepokojącego. Ale myślę, że to materiał raczej nie pod wjazdy samochodowe a pod jakieś zadaszenie.
  11. Trochę chyba opada to nadproże w środkowym oknie (jakby stempel puścił). Nie wydaje Wam się?
  12. Jak najbardziej zrozumiałe. Każdy ma jakieś tam przemyślenia na ten temat (koszt, wygląd, utrzymanie, etc). Dobra kostka betonowa (myślę, że coraz więcej już takiej na rynku) też wygląda fantastycznie. Chociażby dlatego, że jej kolorystyce granit nigdy nie dorówna. A barwiona w masie i impregnowana, również służy wieki. Zaletą jest jej powtarzalność wymiaru, co znakomicie ułatwia (przyspiesza) układanie. Ja sam mam wyłożony kawałek werandy kostką trapezową (fotka poniżej) w kolorze żółto-pomarańczowym. Wykonana jest z materiału o grubym ziarnie (2-3mm) co daje fantastyczny efekt antypoślizgowy (jak papier ścierny ). Całkiem nieźle się komponuje z granitem obok. Jeśli chodzi o utrzymanie - to 2 - 3 razy do roku spłukiwanie czystą wodą. Po takim "zabiegu" jak nowa.
  13. Kostka granitowa ma tez dosyć duże przerwy z racji swojej nieregularnej natury (jest niby łupana na gilotynach ale wymiarem może się różnić między sobą do 2cm nawet). Sama przerwa po ułożeniu bywa wtedy ponad 1cm. Wypełniana jest później kruszywem granitowym (tzw. mączka granitowa) o różnej gradacji (od 1mm do kilku mm) w zależności od tego co chcemy osiągnąć (m.in. również chłonność wody - im grubsza tym bardziej chłonna). Drugim powodem zastosowania mączki (zamiast np. żwiru czy pasku) jest jej jałowość, tzn. niska zawartość wszelkich soli mineralnych co utrudnia zadomowienie się wszelkiej roślinności czy mchu. Chociaż z tym bywa różnie. Po kilku latach nie ma to już znaczenia, Trzecim jest oczywiście efekt estetyczny, tzn. zasada granit do granitu. A czego się w związku z tym (szeroka "fuga") obawiasz ?
  14. Mówimy o impregnacji czy o chemii? To dwa różne tematy. Tutaj raczej wszystkim chodzi o chemię do usuwania mchu. Tak zrozumiałem. Jeśli zaś chodzi o impregnaty, to jak najbardziej. Dają niezły efekt zabezpieczenia przed wilgocią a w związku z tym nie wchodzi tak szybko mech. Skażenie gruntu w tym przypadku jest minimalne bo wszystko wchłania kostka. Zaś w przypadku chemii do czyszczenia - cały brud z mycia wchodzi w grunt. Skażenie nieporównywalnie większe. Nie wspomne o skladzie chemicznym (impregnat napewno nie zawiera takich trucizn jak chemia do zwalczania glonow czy mchu)
  15. Ja robie dokładnie tak samo (mam kostkę granitową). Dysza rotacyjna załatwia temat. Żadna chemia niepotrzebna. Pisałem już, chemia zawsze reaguje z betonem, cokolwiek by na etykiecie nie pisali. Tylko może jedna szybciej druga wolniej Ale kiedyś to zauważysz. Tylko wtedy będzie za późno :( Poza tym trochę mniej się "dostanie" naszej Ziemi, która i tak już ma nas (i naszej chemii) dosyć
  16. Nie, zadnego poparcia dla Reptilian nie mialem na uwadze (dopiero teraz zaskoczylem co miales na mysli). Poprostu, jaszczurka jest jedynym geoglifem, który mógł się wkomponować gabarytowo w mój wjazd do posesji, (wjazd ma wymiar 20x4 m, czyli długi i wąski, zresztą jak każdy wjazd chyba). Jest jeszcze czapla (heron) o podobnych proporcjach. Reszta wszystko za szerokie, a jest tego ze dwadzieścia kształtów, a może nawet więcej. Wybór padł na jaszczurkę. Myślę, że wiernie odtworzyłem kształt (oprócz jednego szczegółu - jak się dobrze przyjrzeć to raczej widać ) Tutaj widać cały kształt (niestety z poziomu gruntu więc bardzo zniekształcony). A to wspomniany Heron. Też ustawny. (w oryginale, oczywiscie, nie u mnie ) image hosting 5mb
  17. Powiem Wam, że zabawa przy układaniu i samym projekcie była przednia. Pomyslow mialem wiele (prawie tyle ile jest geoglifow). Ale tylko jeden mogl sie dobrze wkomponowac w dlugi wjazd na posesje. Reptile.
  18. No ja sobie ułożyłem cuś takiego Nie ukrywam, że pod wpływem uroku NAZCA. Trochę mniejszy niz oryginał ale i tak ma ze 20m. Nie widac całego wjazdu do posesji bo juz wyzej nie moglem wlezc zeby zrobic zdjecie. Ale kiedys zrobie to z motolotni (sa tacy ktorzy oferuja takie uslugi). W kazdym razie z GoogleMap już to widać.
  19. Jesli dobrze pamietam, to technologia produkcji kostki betonowej (w dobrej firmie) zawiera proces wibracyjny i chyba jakies prasowanie cisnieniowe, nie mowiac juz o impregnacji. I nie po to zeby podrazac wyrob ale zeby dluzej przetrwal nasze czasy (sól, wilgoć, nacisk typu samochód ciężarowy, trzymanie koloru i wiele innych cech). Czy powyzsza technologia moze to zagwarantowac? Myślę, że wątpię
  20. No jestem po dwóch latach. Powiem tak. Problem rozwiązany ale bynajmniej, nie przez SOTRALENTZ. Gruba warstwa kozucha juz sie nie tworzy bo jej poprostu nie pozwalam. Zagladam do zbiornika regularnie i rozbijam kozuch silnym strumieniem wody. Do tego jeszcze zmienilem Bio7 na prosty preparat 3 razy tanszy. I do tego jeszcze nie ograniczam zadnej chemii zabronionej przez SOTRALENTZ. Co 2 lata wybieram calkowicie zawartosc i plucze filtr. To wszystko wypracowalem SAM. Bez pomocy SOTRALENTZ. I tego im nie zapomne nigdy, jak mnie potraktowali. Wszyscy w kolo juz znaja moja historie a to co przeszedlem z nimi wiem tylko ja i oni. I mam nadzieje ze nikt juz nie wybierze tej firmy.
  21. Chyba jeszcze coś nie tak. Jeśli podajemy zużycie energii el. to powinniśmy do tego podać czas za jaki została ona zużyta. Więc jak to jest z tym zużyciem ?
  22. Dokładnie tak. Zaglądam tylko co 2 tyg żeby sie upewnić czy wszystko ok. I narazie jest ok. Oby tak dalej. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...