daggulka Napisano 22 marca 2011 Udostępnij #1 Napisano 22 marca 2011 Postanowiłam założyć osobny wątek- ponieważ Jaga , to temat rzeka ... Oto Jaga:a tu z Rudym aktualnie po zabiegu - to leżenie to ściema , rozwiązywała mu tasiemki z ubranka :Do rzeczy .... Jaga to roczna w tej chwili sunia biegająco-kopiaco-ryjąco-wyjąca z ADHD które orzekł weterynarz ... skończyły mi się pomysły na Jej wychowanie.Pomimo ćwiczeń komend - Jaga nie pamięta nic na drugi dzień kompletnie nic, zapomina. Nie da się Jej nauczyć niczego - jedyne co udało mi się , to komenda "do siebie" , ale ponieważ nie potrafi "zostań" , więc działa chwilowo.Jaga ma problemy z koncentracją ... nie usiedzi w miejscu 2 minut , leży tylko podczas snu ...Trzeba miec ja cały czas na oku jak dziecko - chwila nieuwagi i demoluje co popadnie ... Ogród , a w szczególności skalniaki po ubiegłym roku wyglądają jak po przejściu huraganu Katrina .Podkopy pod siatką robi profesjonalnie , a rozplątanie siatki to Jej specjalność - dlatego nie mogę puszczać Jej luzem po posesji , bo ucieka .Idealnym wyjściem byłoby mieć ogromny ogrodzony sad w którym mogłaby biegać cały dzień bez ograniczeń ... ale nie mam , mam posesję 10ar i ograniczone możliwości . Podczas mojej nieobecności Jaga siedzi w ogołoconej ze wszystkiego co ruchome łazience na kocyku, w kagańcu - bez kagańca zdemolowała (obgryzła) drzwi. Spotkałam się z treserem, który miał nietęga minę - podczas kiedy normalny pies za 4 , 5 razem po skarceniu nie zrobi tego co mu zabroniono - u Jagi nie ma limitu ... za 10 i 15 razem i tak starała się uciec pod furtką... Mając w perspektywie nadchodzące lato , drzwi tarasowe otwarte na gród - jestem przerażona ...Czy mieliście kiedyś takiego psa? jak z nim postępować? Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 22 marca 2011 Udostępnij #2 Napisano 22 marca 2011 Hmmm... jedyne co mi przychodzi do głowy to program "Ja albo mój pies". Victoria Stillwel radzi sobie z różnymi takimi przypadkami. Leciało na TVN Style, ale Ty to pewnie w necie wykopiesz.I jakoś karcenie do mnie nie przemawia, wolę wersję ze smakołykami Victorii. Znaczy nagradzasz za postępy, a nie karzesz za błędy.Aaaa zapomniałam Superaśne zwierzaki Link do komentarza
Czapi Napisano 22 marca 2011 Udostępnij #3 Napisano 22 marca 2011 Daga??Ale o czym Ty tu mówisz???O tej pięknej z czarującymi oczętami spokojnej suni co sobie spokojnie leży????Ona i ADHD?????!!!!!Żartowałam oczywiście. Wiem co o niej pisałaś Hmnn....rok-to juz dużo.Ale nie martw się.Psa można układac całe życie-tylko z wiekiem jest troszkę trudniej.Spokojnie-ona jest jeszcze młoda.Akurat trafił Ci się "oporny egzemplarz" .Roczny pies ma jeszcze "fiu-bździu" w głowie.Dam sobie..... coś tam uciąć że niedługo się zmieni.Straci te szaleńcze zachowania wraz z dojrzewaniem(dorastaniem?).Wiem,że ciężko jest pracując zajmować się psem 24h/dobę ale czy zauważyłaś czy te "demolki" zdarzają się częściej jak sama zostaje?Na studiach z koleżanką miałyśmy takiego pieska, który pod naszą nieobecnośc zawsze musiał "poszatkować" jakieś nasze ubranie lub cokolwiek innego co mógł wciągnąć do swojego legowiska A czy Jaga jest wykastrowana czy jeszcze czekasz? Link do komentarza
daggulka Napisano 22 marca 2011 Autor Udostępnij #4 Napisano 22 marca 2011 Cytat Daga??Ale o czym Ty tu mówisz???O tej pięknej z czarującymi oczętami spokojnej suni co sobie spokojnie leży????Ona i ADHD?????!!!!!Żartowałam oczywiście. Wiem co o niej pisałaś Cytat Hmnn....rok-to juz dużo.Ale nie martw się.Psa można układac całe życie-tylko z wiekiem jest troszkę trudniej.Spokojnie-ona jest jeszcze młoda.Akurat trafił Ci się "oporny egzemplarz" .Roczny pies ma jeszcze "fiu-bździu" w głowie.Dam sobie..... coś tam uciąć że niedługo się zmieni.Straci te szaleńcze zachowania wraz z dojrzewaniem(dorastaniem?).Wiem,że ciężko jest pracując zajmować się psem 24h/dobę ale czy zauważyłaś czy te "demolki" zdarzają się częściej jak sama zostaje?Na studiach z koleżanką miałyśmy takiego pieska, który pod naszą nieobecnośc zawsze musiał "poszatkować" jakieś nasze ubranie lub cokolwiek innego co mógł wciągnąć do swojego legowiska tia... to jeszcze kilka przykładów .... co Jaga posiada jeszcze dodatkowo kilka zdolności i talentów które nie pozwalają nam się nudzić ... potrafi przeskoczyć dwumetrową przeszkodę z palet w pionie , żeby dostać się do śmieci i rozwlec je na pół placu .... normalne psy wielkości okołokolankowej nie skaczą na takie wysokości ... kiedy została "na próbę" w domu jeden jedyny raz bez zamknięcia - na 4 godziny , to rozwlekła po całym parterze wszystko czego tylko dosięgła lub dorwała skacząc .... kiedy jest z nami w domu - wszystkie pokoje są zamknięte, ponieważ chwila nieuwagi wystarczy, żeby dorwała cokolwiek i zniszczyła począwszy od tego co znajdzie na podłodze , poprzez demolkę w kuwecie kota kończąc na tym co znajdzie gdziekolwiek gdzie doskoczy .... to się dzieje cały czas - jeśli Jagi nie ma na horyzoncie i jest cicho przez więcej niż 2 minuty - na bank coś właśnie zżera lub niszczy .... itd .... itp.... wiem, jak to brzmi - ale kochamy ją , jest członkiem rodziny i chcemy znaleźć jakikolwiek sposób pozwalający na normalne funkcjonowanie tej rodziny , bo na razie jest kiepsko i wszystkie aspekty życia musieliśmy dostosować do Jagi, żeby jakoś sobie poradzić .... jest gorzej niż z małym dzieckiem .... a mam dwoje które tez kiedyś były małe , więc wiem co piszę ..... mamy jeszcze jednego psa : Fiduś ma 7 lat i jest przez nas "wychowany" , zna komendy , jest podporządkowany i nas słucha .... więc nie jest tak, że nie mamy żadnego pojęcia o wychowaniu psa - z jednym nam się udało - przestudiowałam książki psiej psychologii .... a mimo to poległam na placu boju jeśli chodzi o Jagę.... Cytat A czy Jaga jest wykastrowana czy jeszcze czekasz? Jaga była wysterylizowana kiedy skończyła pół roku , czyli jakieś pół roku temu .... nic się nie zmieniła od tego czasu ... Cytat Superaśne zwierzaki dzięki .... jest jeszcze jeden pies - Fiduś vel Czarny Bez ... pełne stado liczy trzy stwory ... Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 22 marca 2011 Udostępnij #5 Napisano 22 marca 2011 Fidusia to znam, w końcu widok jego po strzyżeniu - niezapomniany Kurde, no nic mi nie przychodzi do głowy. Tylko ten program...Mój pies tylko raz jedyny zeżarł mi nowiuskie buty, kupione za własne zarobione pieniądze /15 lat/ trochę poskrobał boazerięi tapetę w pokoju. To wszystkie jego wyczyny. Link do komentarza
PeZet Napisano 22 marca 2011 Udostępnij #6 Napisano 22 marca 2011 Daggulka, może trzeba ją zmęczyć. Spacer naprawdę intensywny - rower i w trasę. Przeciągnij psa, niech się zmęczy. Link do komentarza
daggulka Napisano 22 marca 2011 Autor Udostępnij #7 Napisano 22 marca 2011 Cytat Daggulka, może trzeba ją zmęczyć. Spacer naprawdę intensywny - rower i w trasę. Przeciągnij psa, niech się zmęczy. Problem w tym, że ona boi się pojazdów wszelkiej maści i rodzaju - wszystkiego co się rusza w sposób dla niej niezrozumiały , wpada w panikę ..... ale teraz zrobi się ciepło , będą spacery po lesie , może z nią po lesie pobiegam w sumie Jaga jest bardzo lękliwa .... na spacerach nie biega - z ostrożnością chodzi i wącha ... kiedy jesteśmy w lesie - najlżejszy szmer sprawia, że staje z miejsca w bezruchu i udaje że jej nie ma , albo podkula ogon i ucieka za mnie ... ... tylko na swoim podwórku czuje się pewnie .... do tego stopnia, ze poza posesją się nie załatwi... próbowałam kilkugodzinnego spaceru po napiciu - nie załatwiła się, dopiero jak wróciła na posesję... jakiś taki wrażliwy egzemplarz mnie się trafił.... nie była nigdy absolutnie bita - karą było zawsze potrząśnięcie za kark jeśli trafiliśmy dokładnie w moment brojenia ... więc nie wiem skąd to u Niej .... wzięliśmy ją jak już miała 3-4 miesiące , więc być może u poprzednich właścicieli coś ja spotkało i został uraz w psychice ... jest przy tym psem zupełnie całkowicie pozbawionym agresji - nigdy nie słyszałam, żeby na cokolwiek zawarczała albo się zezłościła.... Link do komentarza
Czapi Napisano 23 marca 2011 Udostępnij #8 Napisano 23 marca 2011 Sterylka pół roku temu.. powinno juz być widac efekty-przez 6 miesięcy hormony powinny zrobić swoje-ale to nie reguła.Widac po prostu taki ma diablica charakter i małe znaczenie mają tu hormony...Mój Rysiek po kastracji tez się nie zmienił(od początku był dzikusem)-skacze po drzewach jak szaleniec, atakuje samochód jak wjeżdżam na podwórko(ale to chyba z radości), drapie,gryzie jak ma ochotę-wpada ciągle na jakieś głupie pomysly-ostatnio nawet nauczył się otwierać drzwi od domu .Skacze na klamkę a potem otwiera kolejne drzwi i schodzi do piwnicy Niestety po wypadku nadal nie wróciła mu władza zwieraczy i czasem zostawi jakąś "niespodziankę" w domu No ale kocha się takie rozrabiaki mimo wszystko Jaga wygląda słodko, wiem jak ją kochacie ale wiem też jak może Wam "umilić" życie.To upierdliwa sytuacja...Dziwi mnie to że poza podwórkiem jest taka wypłoszona Mówisz,że wzieliście ja jak miała 3-4 miesiące.Przez ten czas mogło sie wydażyć dużo złego w jej życiu i tu bym upatrywała całej winy.Pierwsze misiące życia mają spory wpływ na kształtowanie psychiki psa. Bita raczej nie była( teraz by się bała np. podniesionej ręki lub kiedy brałabyś do ręki jakiś kij lub reagowałaby agresją-to typowe).Ale mogła być przetrzymywana w samotności, w izolacji-gdzie po prostu nabyła odruch rozładowywania napięcia niszcząc otoczenie-bo nie mogła pobiegać ,pobawić się z kimś.Tak sobię wydumałam Link do komentarza
daggulka Napisano 23 marca 2011 Autor Udostępnij #9 Napisano 23 marca 2011 jestem w kropce ... nie wiem jak mam z nią postępować .. mam dom z ogrodem, więc chcialabym posiadać jakąś zieleń w postaci choćby skalniaka czy zielonej trawki - a nie góry i doliny ... chciałabym wypić kawę na tarasie , a nie oglądać się za siebie czy właśnie gdzieś nie zwiewa .... i nie wiem jak to zrobić ....pomysłem był kojec .... i pewnie kupimy ...ale to na czas naszego pobytu w pracy ..... a co latem po pracy? przecież to żadna przyjemność oglądać się co minute czy właśnie nie wykopuje mi drzewa tudzież nie rozplątuje siatki ... Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #10 Napisano 25 marca 2011 Daga, a kto jest dominantem, ona czy Ty?Na początek trzeba by było zaznaczyć, że jesteś PANIĄ dla Jagi i TWOJE warunki panują. Na początek proponuję bitwa na wzrok. Znasz? Jeśli nie...musisz tak długo patrzeć psu w oczy, aż on pierwszy się odwróci. A jak się odwróci, to jeszcze raz, możesz przytrzymać jej łeb, żeby wiedziała, że to nie koniec. A koniec będzie wtedy, gdy Ty na to pozwolisz.Dobrze jest równolegle wychodzić z psem na dwór i nie puszczać w drzwiach pierwszego. Wychodzicie zawsze wtedy, gdy się odsunie i przepuści Cię. To samo przy wejściu. Stawiasz swoje warunki. Tak zaczynałam tresurę swojego psa... Link do komentarza
daggulka Napisano 25 marca 2011 Autor Udostępnij #11 Napisano 25 marca 2011 Kochana ... to wszystko już przerabiałam .... znam zasadę hierarchii w stadzie .... Jest podporządkowana - z tym, że inteligencją nie grzeszy .... do tego jest nadpobudliwa , i to wszystko do kupy daje taki a nie inny efekt Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #12 Napisano 25 marca 2011 A próbowałaś klikadełka, albo brzęczka i nagród?Jak coś psoci, to klikasz, a jak słucha to nagroda. Link do komentarza
bajbaga Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #13 Napisano 25 marca 2011 W tym stadzie rządzi Daga – bezapelacyjnie.Ale tylko wtedy kiedy jest w zasięgu wzroku – a jak Szefowej nie ma, albo nie widzi, to ……..Ps. Ta Jaga to bardzo sympatyczna i przyjacielska psina. Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #14 Napisano 25 marca 2011 Dobra, to ustalenie hierarchii mamy za sobą, ale czemu nie wykonuje poleceń? hmmm... może potrzebuje jeszcze czasu, bo jest jeszcze w środku szczeniakiem... A nie rozpieściłaś jej za bardzo? Link do komentarza
bajbaga Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #15 Napisano 25 marca 2011 Ona (Jaga) ma naprawdę ADHD Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #16 Napisano 25 marca 2011 Pamiętam, ale skoro u człowieka można poskromić ADHD, to jakiś patent na psa też powinien się znaleźć, zgadza się?Żyć nadzieją, że się uspokoi za jakiś czas raczej nie ma sensu... Link do komentarza
bajbaga Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #17 Napisano 25 marca 2011 Cytat Pamiętam, ale skoro u człowieka można poskromić ADHD, Niekoniecznie - mnie pozostało Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #18 Napisano 25 marca 2011 Cytat Niekoniecznie - mnie pozostało Link do komentarza
daggulka Napisano 25 marca 2011 Autor Udostępnij #19 Napisano 25 marca 2011 Cytat A próbowałaś klikadełka, albo brzęczka i nagród?Jak coś psoci, to klikasz, a jak słucha to nagroda. wygląda tak, jakby miała brak pamięci .... jak w tym filmie "50 pierwszych randek" Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #20 Napisano 25 marca 2011 Cytat wygląda tak, jakby miała brak pamięci .... jak w tym filmie "50 pierwszych randek" Może chodzi właśnie o to, że ona nie ma "pamięci krótkotrwałej"? Że nie potrafi zapamiętać, tego co było godzinę temu, ale zapamięta, coś co było miesiąc temu? W takim wypadku szkolenie może potrwać znaaaacznie dłużej.Ale skoro dało sie wytrenować ją, żeby nie sikała w domu i przychodziła na komendę, to powolutku dojdzie do tego, że nie wolno psocić. Link do komentarza
daggulka Napisano 25 marca 2011 Autor Udostępnij #21 Napisano 25 marca 2011 oby ... choć na razie się nie zapowiada .... Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 25 marca 2011 Udostępnij #22 Napisano 25 marca 2011 Dasz radę!Duuuużo cierpliwości życzę. Idę pierogi leniwe robić na obiadek. Pa Link do komentarza
daggulka Napisano 26 marca 2011 Autor Udostępnij #23 Napisano 26 marca 2011 Zaobserwowałam krótkotrwały nawrót pamięci u Jagi ... zimą kiedy nie nabrała jeszcze ciałka tylko przypominała miniaturową kopię wychudzonego charta - ponieważ siatka od dołu przysypana była śniegiem - znalazła inną drogę ucieczki . A mianowicie w bocznej bramie wjazdowej jeden szczebelek był o kilka mm przesunięty i tym sposobem szpara była odrobinę szersza ... tak na 4 palce . Nie pytajcie jak - ale potrafiła się przecisnąć przez tą szparę - zdradziły ją ślady łap na śniegu . Ostatnio na spacerze podbiegła w to miejsce i ponownie próbowała się tam wryć - niestety nie dało rady - podtuczyliśmy ją nieco (jak Baba Jaga Jasia ) ... i nie dała rady zwiać tą drogą.Wniosek z tego taki, że pamięta wybiórczo - to co chce pamiętać... Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 26 marca 2011 Udostępnij #24 Napisano 26 marca 2011 A no widzisz skubaną!Znaczy, że jest nadzieja Mnie się zdaje, że jeszcze trochę musisz poczekać na uspokojenie. Może podczas spacerów, jak się wybiega, to ucz ją np "aport" i będziesz widziała jak przyjmuje tresurę. Mnie się zdaje, że ona po prostu wie, że w domu może sobie pozwolić na wszystko i to wykorzystuje. Tak jak dziecko- sprawdza Cię. Link do komentarza
Draagon Napisano 8 kwietnia 2011 Udostępnij #25 Napisano 8 kwietnia 2011 A jak do tego ADHD-eowca podchodzi 2 pies ? On powinien ustawić do pionu ADHD...Poza tym roczna psina to jeszcze dziecko.. Moja zmądrzała dopiero jak miała 2 lata ( ale do 7 miesiaca była w schronisku) jak lubi jeść to spróbuj z nagradzaniem smakołykami i klikerem. Ja tak moją nauczyłem. Link do komentarza
retrofood Napisano 14 kwietnia 2011 Udostępnij #26 Napisano 14 kwietnia 2011 Bo tak: Link do komentarza
daggulka Napisano 21 kwietnia 2011 Autor Udostępnij #27 Napisano 21 kwietnia 2011 Siedzę i powtarzam jak mantrę : to niemożliwe, to niemożliwe , to niemożliwe ..... a jednak.... Rozwieszam pranie w najlepsze na balkonie na poddaszu , Jaga przyszła zobaczyć co robię ..... i ni stąd , ni zowąd - wyskoczyła z balkonu kilka metrów w dół .... !!!!!!!!!! normalnie jak stała, tak wyskoczyła z balkonu , zero instynktu samozachowawczego - serrrrrrce mi zamarło , a ta małpa otrzepała się i pobiegła wykopać mi kwiatek ze skalniaka .... noż jasna cholera - mówiłam, że to nie jest normalny pies??? nic jej nie jest - ja nie wiem jakim kuźwa cudem ..... naprawdę jest to dla mnie niepojęte ..... nagle zrozumiałam, że jakiekolwiek przeszkody typu płot nie są dla niej problemem .... Link do komentarza
Barbossa Napisano 21 kwietnia 2011 Udostępnij #28 Napisano 21 kwietnia 2011 tzn skacze do góry tak samo jak w dół?może masz kangura nie psa sprawdzałaś czy ma worek to tylko zwróc uwagę, czy nie leje krwią, bo czasami przy takim "skoku" mogła sobie nerki odbić Link do komentarza
daggulka Napisano 21 kwietnia 2011 Autor Udostępnij #29 Napisano 21 kwietnia 2011 Cytat tzn skacze do góry tak samo jak w dół?może masz kangura nie psa sprawdzałaś czy ma worek Ty sie kuźwa śmiej ..... żaden z moich zwierzaków , nawet koty nie próbowały nigdy skakać z balkonu .... a ta łajza - od ręki, bez zastanowienia ... w górę skacze też nie najgorzej - do dziś było dla mnie zagadką jak przeskakuje wysoką na 2 metry przeszkodę z palet , którą jej zrobiliśmy żeby nie dostawała się do śmietnika - od dziś już nic mnie nie zdziwi... Cytat to tylko zwróc uwagę, czy nie leje krwią, bo czasami przy takim "skoku" mogła sobie nerki odbić ale ona zeskoczyła na łapy - jak kot, łapy jej zamortyzowały lądowanie Link do komentarza
Barbossa Napisano 21 kwietnia 2011 Udostępnij #30 Napisano 21 kwietnia 2011 nie stanowimój prosiak spadł z IIp z balkonu - też na łapy,wet stwierdził, że nic się nie stało, ale może wystąpić krwiomocz, co oznacza, że mogło coś tam się nerkom stać, na szczęście nic nie było; kot był młody, ale sama się strachu najadła, była spękana że ho ho Link do komentarza
daggulka Napisano 21 kwietnia 2011 Autor Udostępnij #31 Napisano 21 kwietnia 2011 Cytat nie stanowimój prosiak spadł z IIp z balkonu - też na łapy,wet stwierdził, że nic się nie stało, ale może wystąpić krwiomocz, co oznacza, że mogło coś tam się nerkom stać, na szczęście nic nie było; kot był młody, ale sama się strachu najadła, była spękana że ho ho to w takim razie zwrócę uwagę czy wsjo ok .... Jaga się nie wystraszyła - potraktowała to jako świetną zabawę i już się dobija na górę do pokoju ..... dam sobie obie ręce uciąć, że zrobiłaby to ponownie .... , taki pies teraz żeby umyć okna na poddaszu , to muszę ją w łazience zamknąć.... Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 21 kwietnia 2011 Udostępnij #32 Napisano 21 kwietnia 2011 Nioooo, ja już te cuda latające widziałam...też mało nie zeszłam na zawał.Biegło toto sbie balkonem i darło mordę na idącego ulicą jakiegos dużego psa i...niewyhamowało!!!Balkon bez barierki /część/ i równo z chodnikiem. Spadło toto na chodnik, otrzepało się i poleciało dalej drąc mordę na tego drugiego psa. /czasem jak nie wcelowała dobrze, to lądowała na drzewku owocowym nie przestając drzeć mordy /Właściciele----normalka, tak ze 2x w miesiącu tak skacze Link do komentarza
daggulka Napisano 21 kwietnia 2011 Autor Udostępnij #33 Napisano 21 kwietnia 2011 Cytat Właściciele----normalka, tak ze 2x w miesiącu tak skacze szok po prostu ... przecież pies se może krzywdę zrobić ... źle upadnie i kulasy połamie Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 21 kwietnia 2011 Udostępnij #34 Napisano 21 kwietnia 2011 Cytat szok po prostu ... przecież pies se może krzywdę zrobić ... źle upadnie i kulasy połamie Oni też tak myśleli, ale po parunastu takich wyczynach przestali jeździć do weta.Jak ja to widziałam, to pies miał lat coś kole 12-14. A zszedł na raka... Link do komentarza
Barbossa Napisano 6 lutego 2012 Udostępnij #35 Napisano 6 lutego 2012 Cytat Mój pies też ma ADHD:D czytając Twoje posty ciśnie się pod paluchy jednojaki pan taki kramtudzież taki i inwentarztudzież taki i inwentarz Link do komentarza
Jani_63 Napisano 6 lutego 2012 Udostępnij #36 Napisano 6 lutego 2012 Fakt, klepie jakby od sztuki a nie od treści miał płacone Link do komentarza
Mathir Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #37 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Fakt, klepie jakby od sztuki a nie od treści miał płacone Może ma manię pisania tak jak ja? A w ogóle... to on gdzieś zniknął Link do komentarza
bobiczek Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #38 Napisano 19 lutego 2012 nie ma możliwości się skutecznie rozreklamować - nie ma po co bywać Link do komentarza
KAROI Napisano 26 lutego 2012 Udostępnij #39 Napisano 26 lutego 2012 Cytat nie ma możliwości się skutecznie rozreklamować - nie ma po co bywać Zniknął TOTALNIE. RAzem z postami Link do komentarza
edwl Napisano 4 marca 2012 Udostępnij #40 Napisano 4 marca 2012 Może admin "go zniknął" Link do komentarza
MTW Orle - osuszanie budynków Napisano 27 grudnia 2012 Udostępnij #41 Napisano 27 grudnia 2012 no i jak tam te zwierzę z ADHD??? Link do komentarza
daggulka Napisano 27 grudnia 2012 Autor Udostępnij #42 Napisano 27 grudnia 2012 Cytat no i jak tam te zwierzę z ADHD??? ano, żyje ... oto dowód jak tak siedzi , to córy się śmieją, że stepuje - bo przebiera przednimi łapkami no cóż by tu .... po kilku miesiącach względnego spokoju znowu ma fazę na zwiedzanie świata ... w Wigilię sąsiad do mnie dzwoni i mówi tak : "Daga , nie wiem czy to ważne, ale Twoja Jaga nam się na wigilię wprosiła" ... ja ci wyglądam przed dom , a ta gwiazda u sąsiada z jego psem po jego posesji pomyka tylko mnie zobaczyła - uszy po sobie, ogon pod sobą i w te pędy do dziury z powrotem na nasze podwórko , łajza - wie, ze źle robi a i tak robi....przedwczoraj spuściłam ją z oka na kilka minut bo musiałam telefon odebrać , i tyle ją widziałam .... uruchomiłam Kaśkę i poszłyśmy szukać - była 500 metrów od domu przy stawie upierniczona , ubłocona ... i jaka szczęśliwa co gorsza - zły przykład daje młodszemu i Laki ostatnio też wylazł poza posesję przez podkop profesjonalnie przez Jagę wyprodukowany .... nie nadążamy siatki zaplatać i dziur zakopywać .... Kasia z nią spaceruje po okolicy - ale widać na smyczy mniejsza frajda o chowaniu żarcia z pola rażenia to nawet nie wspominam - jak zostawiasz coś na ławie i wychodzisz , to znaczy że chyba dla niej najwyraźniej bo się rozgląda badawczo czy nikt nie patrzy i bezwstydnie częstuje... no ale co zrobić ... łajzę kochamy , wkradła się w nasze serca z tym swoim nad wyraz yntelygentnym nicniewidzacym misiowym spojrzeniem , jest kochająca , przytulaśna, przyjazna ... i Kaśka ją kocha całym sercem .... no nasza jest , co tu dużo, to i znosi się jej wyskoki te dosłowne i te w przenośni Link do komentarza
bobiczek Napisano 28 grudnia 2012 Udostępnij #43 Napisano 28 grudnia 2012 Cytat no cóż by tu .... po kilku miesiącach względnego spokoju znowu ma fazę na zwiedzanie świata ... jakby nie była psem - to bym zaczął mieć lęki względem alimentów nieplaconych....wypisz wymaluj - ja! Link do komentarza
Czapi Napisano 28 grudnia 2012 Udostępnij #44 Napisano 28 grudnia 2012 No pewnie wystarczy że tak popatrzy jak na zdjęciu i już ma wybaczone..... Jak tu jej nie kochać! Link do komentarza
Poster2013 Napisano 14 sierpnia 2013 Udostępnij #45 Napisano 14 sierpnia 2013 Mój też ma adhd nic go nie nauczyłem -.- Link do komentarza
pomyslove Napisano 29 października 2013 Udostępnij #46 Napisano 29 października 2013 Hej, właśnie tu dotarłam Moja prawie 2-letnia suczka jest bardzo żywiołowa i śmiejemy się, że ma ADHD, ale weterynarz tego nie stwierdził i nie jest aż tak źle, jak u Ciebie Niemniej jednak nasza Saba (łebkiem sięga do wysokości ludzkiego kolana) też przeskakuje ogrodzenie, a robi to po to, by wykopywać babcine róże z ogródka... :P Uwielbia koty i w ogóle zwierzaki, tak się cieszy na widok innego zwierzątka, że czasem mam wrażenie, że jej tyłek odpadnie od tego energicznego merdania ogonem :P I właśnie...u nas jest taki problem, że pomimo możliwości wybiegania się Sabci po dużym ogrodzie i długiej zabawy z nią w ciągu dnia, upodobała sobie szczególnie rozrywkę polegającą na bieganiu za swoim ogonem i kręceniu się w kółko. Takie zachowanie jest typowe dla szczeniaków, które się nudzą, niestety nasza sunia robi tak pomimo niemal ciągłego zajęcia (na podwórku mamy jeszcze 2 inne pieski i kotka, zwierzaki bawią się z Sabą, my też się z nią bawimy). Sprawdzaliśmy ogon, ale pasożytów nie stwierdzono, weterynarz orzekł, że ona tak po prostu ma, bo jakoś musi spożytkować nadmiar energii.... Masakra z tymi naszymi psiakami, ale są kochane, prawda? Życzę powodzenia w układaniu Jagi Link do komentarza
mesel Napisano 8 kwietnia 2014 Udostępnij #47 Napisano 8 kwietnia 2014 PeZet - to 900 czy 9000 ? Link do komentarza
mesel Napisano 8 kwietnia 2014 Udostępnij #48 Napisano 8 kwietnia 2014 Moja suczka - Buba też ma coś w rodzaju ADHD. Może całymi dniami leżeć i spać. Rusza nogami przez sen jakby pływała. Czasem szczeka przez sen. Gdy się obudzi biega w specyficzny sposób po pokoju. Na podgiętych tylnych łapkach. Wygląda jakby siedząc biegała. Do tego jest bardzo niecierpliwa wszędzie musi wejść pierwsza jakby była najważniejszą osobą. Osobą bo ona za psa się nie uważa. Lustracja zakupów, lustracja co jest na stole. Czasem jak córka asystuje w kuchni przy przyrządzaniu posiłków. Sprawdza co w lodówce. I idzie spać na odgłos wyłączanego komputera. Rano złości się gdy za wcześnie wstajemy. Ot taki pies http://buba.psy.elk.pl/ Link do komentarza
MTW Orle - osuszanie budynków Napisano 9 kwietnia 2014 Udostępnij #49 Napisano 9 kwietnia 2014 Cytat Moja suczka - Buba też ma coś w rodzaju ADHD. Może całymi dniami leżeć i spać. Rusza nogami przez sen jakby pływała. Czasem szczeka przez sen. Gdy się obudzi biega w specyficzny sposób po pokoju. Na podgiętych tylnych łapkach. Wygląda jakby siedząc biegała. Do tego jest bardzo niecierpliwa wszędzie musi wejść pierwsza jakby była najważniejszą osobą. Osobą bo ona za psa się nie uważa. Lustracja zakupów, lustracja co jest na stole. Czasem jak córka asystuje w kuchni przy przyrządzaniu posiłków. Sprawdza co w lodówce. I idzie spać na odgłos wyłączanego komputera. Rano złości się gdy za wcześnie wstajemy. Ot taki pies http://buba.psy.elk.pl/ Dla pełnej jasności ,To nie Ty masz problem z psicą , tylko ona ma problem z Wami.Na szkolenie ustawić stado we właściwym szykui problem zaniknie Link do komentarza
daggulka Napisano 9 kwietnia 2014 Autor Udostępnij #50 Napisano 9 kwietnia 2014 (edytowany) Jaga się ogarnęła. Niedługo minie rok odkąd mieszkamy w bloku i Jaga dobrze się sprawuje. Nie niszczy w domu, oczywiście ma swoje za uszami - sąsiedzi nam donoszą że kiedy nie ma nas w domu to Jaga wskakuje na stół (nie wyprze się , są ślady łap ) i wygląda przez okno na spółę z kotem . Pierwsze co robię po przyjściu do domu z pracy to myję stół . Po przeprowadzce wyła kiedy zostawała sam w domu - trwało to może ze 3 miesiące, przeszło jej. Jest grzeczna , jedyne czego nie mogę jej oduczyć to właśnie włażenia na meble - na kanapę i na stół podczas mojej nieobecności. No ale cóż - ne można mieć wszystkiego ponoć .Aktualna fotka ... zdarzają jej się takie "zawieszenia" Edytowano 9 kwietnia 2014 przez daggulka (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się