animus Napisano 8 stycznia 2018 #3951 Napisano 8 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 8.01.2018 o 18:55, Leszek4 napisał: Teraz masz to uplastycznione, niestabilne, nawodnione. Po zamarznięciu będzie dźwigać (również brzegi skamieniałej szlaki) i łamać. Rozwiń Droga żużlowa się ni łamie, nie pęka na mrozie, bo podnosi się na całym obszarze. Jedynie gdy sucho latem jak przejedziesz szybko autem się pyli, dlatego potrzebny jest piasek, ale dopiero po ubiciu szlaki się go sypie, a krawężniki utrzymują to wszystko w kupie. Dnia 8.01.2018 o 19:22, PeZet napisał: A gdybym to co tam leży wymieszał z cementem? Czy by z tego wyszło to co myślę, czy to co bym chciał żeby wyszło? Rozwiń Raczej by wyszło to co z tyłu. Przy budowie drogi z kruszywa, grubość nasypowa poszczególnych materiałów ma znaczenie i trzeba to ubić warstwami. Woda uplastycznia kruszywa, okrągłe kamyki zachowują się jak kulki od łożyska i masz efekty. Żużel jest inny, wiąże się sam w jeden materiał bez cementu, przez wałowanie. Lepsze są kruszywa łamane i cokolwiek wyrwiesz z kruszarki, ostre krawędzie w czasie przejazdu, nacisku koła samochodu, utrudniają ich przemieszczanie. Byle nie pochodne suporeksu bo szybko się zlasują w tej wodzie. Edytowano 8 stycznia 2018 przez animus (zobacz historię edycji) 2
PeZet Napisano 9 stycznia 2018 Autor #3952 Napisano 9 stycznia 2018 Jest żużel w Pruszkowie. Za jakieś 20 ton (nie ważą, pakują zwykle podobno więcej niż się zamawia, bo to dla nich ODPAD!) płaci się kilka stówek z transportem. Będę organizował. Teraz takie pytania: 1. Jak mi to już przywiozą i rozsypią na dojeździe prosto z wywrotki, to czy ja sam to ogarnę na tyle, żeby jeździć samochodem? Czy muszę OD RAZU mieć jakąś koparkę żeby rozgarniała i ubijała? 2. Czy wybierać te niewielkie ilości gliny czy zasypać? Chyba wiem, skąd ta glina - wkopali studzienkę telefoniczną, zasypali tym co wykopali, resztę rozgarnęli. Woda w tym roku jest wysoko, więc tu się rozbabrało. Do tego w drodze idzie wodociąg, idzie prąd, idzie kabel telefoniczny. I to też się widać uplastyczniło. Bo ja bym zasypywał bez wybierania i nie pierdolił się.
animus Napisano 9 stycznia 2018 #3953 Napisano 9 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 9.01.2018 o 10:31, PeZet napisał: Teraz takie pytania: 1. Jak mi to już przywiozą i rozsypią na dojeździe prosto z wywrotki, to czy ja sam to ogarnę na tyle, żeby jeździć samochodem? Czy muszę OD RAZU mieć jakąś koparkę żeby rozgarniała i ubijała? 2. Czy wybierać te niewielkie ilości gliny czy zasypać? Chyba wiem, skąd ta glina - wkopali studzienkę telefoniczną, zasypali tym co wykopali, resztę rozgarnęli. Woda w tym roku jest wysoko, więc tu się rozbabrało. Do tego w drodze idzie wodociąg, idzie prąd, idzie kabel telefoniczny. I to też się widać uplastyczniło. Bo ja bym zasypywał bez wybierania i nie pi... się. Rozwiń Drogę wyrównaj zasyp wszystkie dołki, kasując górki. Wykorzystaj samochód, niech kipruje po trochę, żeby rozrzucił po całej drodze, tylko zamów go jak przymarznie, bo może się zakopać z tym ciężarem. Kupki rozgarniesz w jednakowej grubości dywan. Poszukaj jeszcze krawężników używanych na OLX. Jak masz taczkę to przewieziesz część szlaki, ale staraj się tak ją rozrzucać żeby najmniej się napracować. Wbijasz po obu stronach na końcach po kilka prętów w ziemię naciągasz na nich sznurek i z szerokości mierzysz jaką drogę chcesz mieć. Edytowano 9 stycznia 2018 przez animus (zobacz historię edycji) 1
Leszek4 Napisano 9 stycznia 2018 #3954 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 10:45, animus napisał: Poszukaj jeszcze krawężników używanych na OLX. Rozwiń Już widzę, jak w tym bagnie kopie rowki pod te krawężniki i osadza je w tej wodzie. 2x15 metrów. Do tego zrobić trzeba jakiś opór, by się nie rozjechały. No i trzeba je przywieźć, bo volvo nie da rady (jeden krawężnik drogowy to 100 kg). Jak już, to popytałbym w jakimś pobliskim zakładzie komunalnym, czy mają na placu coś z rozbiórek po remontach chodników i raczej nie o krawężnik, a o obrzeże 8x30x100cm (waga ok. 50 kg), albo nawet 6x20x100 (waga ok. 25kg). A jak miałbym już kłaść te obrzeża, to na ławie. A wtedy wykorytowałbym koparką na całej szerokości drogi i zrobił podbudowę z prawdziwego zdarzenia, a w zasadzie tzw. drogę twardą o nawierzchni nieulepszonej. 1
Takiowaki Napisano 9 stycznia 2018 #3955 Napisano 9 stycznia 2018 Wy tam chcecie chyba jakiś tranzyt dla ciężarowych wybudować?
Gość Napisano 9 stycznia 2018 #3956 Napisano 9 stycznia 2018 Oni chcą, żeby nie szukać traktorów, jak będzie wyjeżdżała szambiarka obciążona goownem... żeby samodzielnie mogła wyjechać...
PeZet Napisano 9 stycznia 2018 Autor #3957 Napisano 9 stycznia 2018 Dzwoniłem do energetyki - tak jak mnie powiedziano, ze tam jest żużel. Tam żużlu nie ma. Bo nie ma żużlu w zakładzie energetycznym, do tego przesyłowym. Ewentualnie byłby w Rzeszowie. Ale miła pani wyprostowała mi otrzymane informacje, że pewnie chodzi o elektrociepłownię. Termika się zwie. Jutro zadzwonię, o ile będę miał natchnienie ku temu, bo na razie zamarzło wszystko, a podsypane wióry drzewne są miekkie, więc ladnie to nawet butem ugniatam na sucho. Wino otworzyłem. Jest dobrze. żużel ze sześć stów, kopara ze cztery. Krawężniki... korytowanie... Bagno??? Pomyślałem, że może prościej, taniej i fajniej by wyszło hodować łosia? Przy odrobinie szczęścia, może jutro zdążę zrobić za dnia zdjęcia - wiecie, dni takie krótkie, ledwo człowiek wstanie, a już ciemno.
bobiczek Napisano 9 stycznia 2018 #3958 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 10:45, animus napisał: Jak masz taczkę to przewieziesz część szlaki, ale staraj się tak ją rozrzucać żeby najmniej się napracować. Rozwiń najlepsza z porad chyba - to ta. A więc do startu - gotowi - hoooop, hop, hop szklankę piwa (jak śpiewał nieodżałowany Marek Grechuta) 1
Leszek4 Napisano 9 stycznia 2018 #3959 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 19:58, bobiczek napisał: najlepsza z porad chyba - to ta. Rozwiń A ja jednak upierałbym się przy tej: Dnia 8.01.2018 o 21:25, PeZet napisał: OK. Dobra, może samo się zrobi. Rozwiń A jak zrobi fotkę, to pewnie się okaże, że pogadaliśmy se o jakiejś kałuży.
PeZet Napisano 9 stycznia 2018 Autor #3960 Napisano 9 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 9.01.2018 o 20:14, Leszek4 napisał: A jak zrobi fotkę, to pewnie się okaże, że pogadaliśmy se o jakiejś kałuży. Rozwiń Nnnnno, po prawdzie to tak właśnie jest, ale zależy czym się jedzie. Ja przejeżdżam bez prblemu nawet jak się rozmoczy. Ale kurierzy (you biches!) jedne ostatnio częściej jakoś piszą, że nie zastali właściciela, a to nieprawda! Bo jestem i czekam! Mało tego, nie zostawiajĄ kartki AWIZO tylko notują: nie było gdzie zostawić. Bull shit! Jest skrzynka, tylko trzeba ominąć kałużę i przejść te 33mb. A jak pojawi się szambiara, ta to dopiero strzeli focha. W dupie pełno, to się we łbie przewraca. Foch, fuch, fuck, shit, fuck. Kwak.Kwa kwa. Dnia 9.01.2018 o 15:04, Leszek4 napisał: Już widzę, jak w tym bagnie kopie rowki pod te krawężniki i osadza je w tej wodzie. ............jeden krawężnik drogowy to 100 kg). ....... obrzeże 8x30x100cm (waga ok. 50 kg), albo nawet 6x20x100 (waga ok. 25kg). ..................kłaść te obrzeża, to na ławie. A wtedy wykorytowałbym koparką na całej szerokości drogi i zrobił podbudowę Rozwiń Mhm. R+I+P Egipcjan musiałbym zatrudnić. Edytowano 9 stycznia 2018 przez PeZet (zobacz historię edycji)
Leszek4 Napisano 9 stycznia 2018 #3961 Napisano 9 stycznia 2018 Lubię, jak pijesz wino! Mam trzy pomysły, niewymagające wielkiej pracy: 1) Przestawić skrzynkę na listy przed kałużę, 2) Zadzwonić do szambelana i powiedzieć mu, że droga dla jego rury wydłużyła się do 50 metrów, 3) Otworzyć drugą butelkę. 1
animus Napisano 9 stycznia 2018 #3962 Napisano 9 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 9.01.2018 o 15:04, Leszek4 napisał: Już widzę, jak w tym bagnie kopie rowki pod te krawężniki i osadza je w tej wodzie. 2x15 metrów. Do tego zrobić trzeba jakiś opór, by się nie rozjechały. No i trzeba je przywieźć, bo volvo nie da rady (jeden krawężnik drogowy to 100 kg). Rozwiń Obrzeża na drogę się nie nadają, krawężniki wkopuj bez podbudowy,są szerokie i grube takie się nie zapadną, prędzej po najechaniu się przechylą na bok, a nadmiarem ziemi wybranej z rowka obsypuj krawężniki od zewnątrz. 30 krawężników używanych kosztuje 10-15 zł za szt. Najpierw wysyp szlakę i wywałuj swoim autem. Dopiero weź się za krawężniki, prosta nowa droga pomoże Ci, w transportowaniu ich na miejsce wbudowania. Do wyrównania nawierzchni z żużlu zaproś Leszka, przyczep mu grabie do jego Hummera. Edytowano 9 stycznia 2018 przez animus (zobacz historię edycji) 1
PeZet Napisano 9 stycznia 2018 Autor #3963 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 21:15, Leszek4 napisał: Lubię, jak pijesz wino! Mam trzy pomysły, niewymagające wielkiej pracy: 1) Przestawić skrzynkę na listy przed kałużę, 2) Zadzwonić do szambelana i powiedzieć mu, że droga dla jego rury wydłużyła się do 50 metrów, 3) Otworzyć drugą butelkę. Rozwiń 1. Da się! na słupku powieszę. przy okazji będę mógł przynitować. Lubię nitować. 2. O, widzsiz, Lechu! Toz on wozi szambiarą tyle tyxh rur. Powiem mu. On pamięta, bo kopał piasek jak się szambiara zaryła. 3. mam! Przezornie mam.
animus Napisano 9 stycznia 2018 #3964 Napisano 9 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 9.01.2018 o 15:30, Takiowaki napisał: Wy tam chcecie chyba jakiś tranzyt dla ciężarowych wybudować? Rozwiń Raczej PeZeta puścić w skarpetkach. Ten odcinek, to brakujący fragment A1 Edytowano 9 stycznia 2018 przez animus (zobacz historię edycji)
PeZet Napisano 9 stycznia 2018 Autor #3965 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 21:31, animus napisał: prosta nowa droga pomoże Ci, w transportowaniu ich na miejsce wbudowania. Rozwiń A jak dach otworzę, to w pionie nawet ich więcej zapakuję krawężników. Tak jest! Ale wiem o co chodzi. Na lato krawężniki zaplanuję. Wtedy łatwiej kołek wbić iżby sznurek rozciągbnąć. Czy ja dobrze rozumiem, że nie potrzebna mi koparka? 1
animus Napisano 9 stycznia 2018 #3966 Napisano 9 stycznia 2018 Tak, krawężniki to nie pilna sprawa, możesz je przy okazji zwozić i wbudowywać na raty. Nie takie rzeczy woziło się samochodami osobowymi.
PeZet Napisano 9 stycznia 2018 Autor #3967 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 21:31, animus napisał: Do wyrównania nawierzchni z żużlu zaproś Leszka, przyczep mu grabie do jego Hummera. Rozwiń Jak dla mnie to jest bomba pomysł. jest robota.Jest impreza.Jest rajd. A jak byś ty jeszcze Animusie tu zjechał, to byśmy dopiero mieli radochę! 1
animus Napisano 9 stycznia 2018 #3968 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 21:43, PeZet napisał: Czy ja dobrze rozumiem, że nie potrzebna mi koparka? Rozwiń Zależy co i jak głęboko chcesz zakopać.
Takiowaki Napisano 9 stycznia 2018 #3969 Napisano 9 stycznia 2018 Phi... samochodami się zachciało... Sąsiad z rodzinnej wioski pół życia woził rowerem dwie kany 25l każda z mlekiem do zlewni. A łoni tu bedom na leśnym dukcie krawieźniki obsadzać...
PeZet Napisano 9 stycznia 2018 Autor #3970 Napisano 9 stycznia 2018 Ja rowerem też mogę krawężniki wozić. Mam. Ale nie w kanie.
Takiowaki Napisano 9 stycznia 2018 #3971 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 22:03, PeZet napisał: Ale nie w kanie. Rozwiń Kanami można wozić żużel!! 1
animus Napisano 9 stycznia 2018 #3972 Napisano 9 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 9.01.2018 o 22:01, Takiowaki napisał: A łoni tu bedom na leśnym dukcie krawieźniki obsadzać... Rozwiń Nie obrażaj, to brakujący fragment autostrady, zaraz po utwardzeniu, PeZet wystąpi o ujawnienie jej do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dnia 9.01.2018 o 22:04, Takiowaki napisał: Kanami można wozić żużel!! Rozwiń A rowerem? Edytowano 9 stycznia 2018 przez animus (zobacz historię edycji)
Takiowaki Napisano 9 stycznia 2018 #3973 Napisano 9 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 22:09, animus napisał: Raczej bimber. Rozwiń 50l ? Bimbru rowerem? Toż by musiał najpierw ze 60 kg cukru na chatę dowieźć... Wyobrażasz sobie PeZeta jadącego rowerem z sześcioma zgrzewkami cukru? Po tej nieutwardzonej drodze
Leszek4 Napisano 10 stycznia 2018 #3974 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 21:59, PeZet napisał: Jak dla mnie to jest bomba pomysł. jest robota.Jest impreza.Jest rajd. A jak byś ty jeszcze Animusie tu zjechał, to byśmy dopiero mieli radochę! Rozwiń Wezmę jakieś zioło. Dnia 9.01.2018 o 21:45, animus napisał: Nie takie rzeczy woziło się samochodami osobowymi. Rozwiń Wiozłeś kiedyś osobówką krawężnik drogowy? Piotrek, więcej jak dwóch szt. nie zapakujesz, a i tak poodzierasz przy tym auto. Sam do załadunku i wyładunku nawet nie podchodź. Do tego czeka Cię 15 kursów. Podjedź sobie gdzieś na skład budowlany i przymierz się do takiego krawężnika. Szybko zrozumiesz. Pomysł samodzielnego układania 100-kilogramowych krawężników jest zły. Jak już to we dwóch, a i kleszcze do przenoszenia tych krawężników by się przydały. Robienie tego bez podsypki, która pozwala na ich wypoziomowanie, jest jeszcze gorszy, bo będą wyglądały jak uzębienie naczelnika. A jak już się robi podsypkę piaskową, to oszczędzanie na trzech workach cementu (by zrobić podsypkę cementowo-piaskową i jakiś boczny opór) jest raczej krótkowzroczne. W każdym razie trzymam kciuki i czekam na wezwanie do pomocy Moim zdaniem układanie tam krawężników drogowych, to trochę jak założenie kół z traktora do roweru. 1
Buster Napisano 10 stycznia 2018 #3975 Napisano 10 stycznia 2018 ale tworzycie,a przecież to takie proste Dnia 9.01.2018 o 22:01, Takiowaki napisał: Phi... samochodami się zachciało... Sąsiad z rodzinnej wioski pół życia woził rowerem dwie kany 25l każda z mlekiem do zlewni. Rozwiń od lata gdy zaczęli budować ulicę nie widziałem go ale wcześniej codziennie mocno starszy gość codziennie woził drewno rowerem.nieraz grube gałęzie,nieraz około trzymetrowe pnie grubości uda ,chyba robotnik leśny kilka kilometrów miał...na robotę jechał a z powrotem prowadząc rower z urobkiem
bobiczek Napisano 10 stycznia 2018 #3976 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 9.01.2018 o 21:31, animus napisał: 30 krawężników używanych kosztuje 10-15 zł za szt. Rozwiń Będzie bardzo, bardzo trudno znaleźć używane krawężniki. Twierdzę że nieosiągalne. A koszt nowego powyżej 20 zeta
Buster Napisano 10 stycznia 2018 #3977 Napisano 10 stycznia 2018 koło mnie są ale to za daleko,30 szt po 10 zł
animus Napisano 10 stycznia 2018 #3978 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 09:04, Leszek4 napisał: Wiozłeś kiedyś osobówką krawężnik drogowy? Piotrek, więcej jak dwóch szt. nie zapakujesz, Rozwiń Woziłem, kładziesz do środka paletę, ona wystaje poza belkę dolną bagażnika, krawężnik łapiesz tylko za jeden koniec, dźwigasz połowę, wsuwasz na paletę 3 szt powinien przewieźć na raz. Przywozisz je dokładnie w miejsce wbudowania, do podsypania używasz ziemi, ubijasz nierówności kołkiem, dobijasz go przez klepkę młotkiem, przesuwasz do korekcji łomem, wbijasz go w ziemię i odpychasz łom. To proste czynności, fizole tak pracują od wieków, to stosowanie dźwigni.
Takiowaki Napisano 10 stycznia 2018 #3979 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 10:35, animus napisał: dobijasz go przez klepkę młotkiem, Rozwiń Chyba przez krokiew, 10kg młotem
animus Napisano 10 stycznia 2018 #3980 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 10:45, Takiowaki napisał: Chyba przez krokiew, 10kg młotem Rozwiń Nie, bo trzaśnie, 3-5 kg wystarczy.
Takiowaki Napisano 10 stycznia 2018 #3981 Napisano 10 stycznia 2018 Znaczy trzeba by wszystko po kolei. Proponujecie żużel, jak droga zamarznie, a potem latem krawężniki po 100kg każdy wozić samochodem i obsadzać? To ja bym już tych Chińczyków zaczął ściągać... Przypomniały mi się dwa przetargi w sąsiedniej gminie w ubiegłym roku. pierwszy to modernizacja dwóch ulic wraz z chodnikami po obu stronach. Po dwóch miesiącach kolejny. Na modernizację oświetlenia na tych dwóch ulicach... Nowe słupy, kable w ziemię... Pod chodniki...
Leszek4 Napisano 10 stycznia 2018 #3982 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 10:35, animus napisał: Woziłem, kładziesz do środka paletę, ona wystaje poza belkę dolną bagażnika, krawężnik łapiesz tylko za jeden koniec, dźwigasz połowę, wsuwasz na paletę 3 szt powinien przewieźć na raz. Przywozisz je dokładnie w miejsce wbudowania, do podsypania używasz ziemi, ubijasz nierówności kołkiem, dobijasz go przez klepkę młotkiem, przesuwasz do korekcji łomem, wbijasz go w ziemię i odpychasz łom. To proste czynności, fizole tak pracują od wieków, to stosowanie dźwigni. Rozwiń Yhym. Volvo cabrio... No i nigdy nie kapowałem tej ekonomii, gdzie dla zaoszczędzenia dwóch stów niszczono zawieszenie auta i tapicerkę za dwa tysiące. A chłopa, co by mi układał krawężniki na uklepanym humusie, to bym chyba gonił z młotkiem dookoła tej kałuży. Dnia 10.01.2018 o 11:31, Takiowaki napisał: Znaczy trzeba by wszystko po kolei. Proponujecie żużel, jak droga zamarznie, a potem latem krawężniki po 100kg każdy wozić samochodem i obsadzać? Rozwiń Hola, hola. Ja proponuję wykorytować, kiedy przymarznie, z odłożeniem urobku gdzieś na bok, i w tym samym czasie wsypać tam np. kruszonego betonu. Od razu rozgarnąć to koparką i uwałować kołami. Albo nic nie robić. Ewentualnie zamiast rowów pod krawężniki zrobić rowek na odprowadzenie wody z tej kałuży i otworzyć butelkę wina. 2
animus Napisano 10 stycznia 2018 #3983 Napisano 10 stycznia 2018 To zwykła droga dojazdowa nie autostrada, zobacz ile oni betonu kładą pod krawężniki, np. na drogach wojewódzkich, pod pierwszy odpowiednią ilość i pod ostatni bo do odbioru będzie widać. A od tyłu beton to w ogóle zanika, tylko zasypują ziemią.
bajbaga Napisano 10 stycznia 2018 #3984 Napisano 10 stycznia 2018 Walczyłem kiedyś z podobnym problemem - poległem po kilku latach "utwardzania" "kruszywem" (różnistym). Sprawę załatwiły płyty drogowe ażurowe - bardzo podobne do tych: https://www.olx.pl/oferta/plyty-drogowe-azurowe-betonowe-jomb-od-producenta-z-dostawa-gratis-CID628-IDiWMop.html#2389962813;promoted Ps. Płyty kupowałem i układałem sukcesywnie - jak była kasa. W pierwszej kolejności tam gdzie było najbardziej grząsko. W końcowym etapie wyszedł szlak drogowy niczym fale Dunaju połączone z ręczną tarą do prania, ale koła samochodu były bez błota.
PeZet Napisano 10 stycznia 2018 Autor #3985 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 12:41, Leszek4 napisał: Yhym. Volvo cabrio... Rozwiń Nie volvo, tylko saab cabrio. Saab cabrio 900NG. Dnia 10.01.2018 o 11:31, Takiowaki napisał: To ja bym już tych Chińczyków zaczął ściągać... Rozwiń Nie Chińczyków, tylko Egipcjan. Rolników egipskich, oni piramidy stawiali poza sezonem rolniczym.
bajbaga Napisano 10 stycznia 2018 #3986 Napisano 10 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 10.01.2018 o 14:19, PeZet napisał: Nie volvo, tylko saab cabrio. Saab cabrio 900NG. Rozwiń Profanator (dot. Leszka) . Edytowano 10 stycznia 2018 przez bajbaga (zobacz historię edycji)
bobiczek Napisano 10 stycznia 2018 #3987 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 14:21, bajbaga napisał: Profanator Rozwiń No. Też bym go dołował!
PeZet Napisano 10 stycznia 2018 Autor #3988 Napisano 10 stycznia 2018 Zdjęcia idą moją drogą od bramy do drogi głównej, potem jest jedno zdjęcie drogi głównej i z powrotem droga moja droga do bramy, Dnia 10.01.2018 o 12:41, Leszek4 napisał: ... zamiast rowów pod krawężniki zrobić rowek na odprowadzenie wody z tej kałuży i otworzyć butelkę wina. Rozwiń I to jest myśl. Tym, co wybiorę kopiąc rowki, mogę zasypać kałuże. Moja droga ma 5m szerokości. Ile muszę zostawić, żeby szambiara dała radę wjechać? 3-4m?
bajbaga Napisano 10 stycznia 2018 #3989 Napisano 10 stycznia 2018 Utopisz tam jeden spory kamieniołom - ale bez trwałych skutków.
bobiczek Napisano 10 stycznia 2018 #3990 Napisano 10 stycznia 2018 Phi. Też mi problem. Gówzik nie problem! Wiem że emocji miało dodać to zdjęcie ale.. Niestety Stary Nie udało się! 1
PeZet Napisano 10 stycznia 2018 Autor #3991 Napisano 10 stycznia 2018 Kciałech kaloszem pokazać, że jest z 10cm. Czyli co? Nie rozumiem: Bajbaga pisze: utopię kamieniołom, Bobiczek: żaden problem.
bobiczek Napisano 10 stycznia 2018 #3992 Napisano 10 stycznia 2018 (edytowany) Dyć weźże się ubierz cieplo, weź karoce o której wspominałeś kiedyś (wiesz, tę na gumowych kołach), łopate, pozbieraj ile sie da, wywoź to - 2 dni robocze. Zamów po taniemu kruszywo w to posprzątane, rozwieź, rozsyp. I nie rób scen! Edytowano 10 stycznia 2018 przez bobiczek (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 10 stycznia 2018 #3993 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 8.01.2018 o 18:55, Leszek4 napisał: Piotrek, tutaj jest kwestia wody i Ty wiesz o tym. Gdyby nie ona, nie byłoby żadnego problemu. Tylko Ty znasz dobrze ten teren. Zastanów się, co z nią? Przemyśl jeszcze raz, czy nie można jej jakoś odprowadzić, by osuszyć ten grunt. Rozwiń Warto mieć na uwadze ten wpis. Przypominam znaną prawdę, że woda wredną suką jest - cobyś nie wsypał - da radę.
Buster Napisano 10 stycznia 2018 #3994 Napisano 10 stycznia 2018 Kurczaki,myślałem że PeZet trochę panikuje ale On miał wisielczy humor to wygląda fatalnie tzn w tym momencie może nie ale gdy mokro,opady,roztopy to pewnie tragedia bywało że przed laty w podobnych okolicznościach przyrody topiłem samochód aż opierał się brzuchem o błoto a potem czekałem na mróz najgorzej jest gdy rozmarznie wierzchnia warstwa gruntu a woda nie ma jak wsiąkać głębiej
Takiowaki Napisano 10 stycznia 2018 #3995 Napisano 10 stycznia 2018 Wybierasz całe te zmieszane górne ustrojstwo i zaczynaj środkiem sypać drogę. Nie po całej szerokości, bo zrobił się u Ciebie chyba spływ z okolicy, tylko zostaw bokami miejsce na wodę. I na moje oko to kruszywo łamane. Żużel się wymiesza i też uplastyczni pod obecność wody. Ewentualnie tak jak bajbaga wspominał, na samym zjeździe zacznij od kilku płyt betonowych, ale też jakaś cienka podbudowa wyrównawcza by się przydała...
MrTomo Napisano 10 stycznia 2018 #3996 Napisano 10 stycznia 2018 Według mnie szkoda czasu i pieniędzy na jakieś półśrodki. Trzeba wziąć koparę, wybrać te 30cm minimum, wsadzić mocną włókninę i sypać kruszywo. Na dół grube, na to cieńsze. Jak jest woda, to trzeba rurę jakąś wsadzić i odprowadzić.
Leszek4 Napisano 10 stycznia 2018 #3997 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 14:29, PeZet napisał: I to jest myśl. Tym, co wybiorę kopiąc rowki, mogę zasypać kałuże. Moja droga ma 5m szerokości. Ile muszę zostawić, żeby szambiara dała radę wjechać? 3-4m? Rozwiń Nie możesz tego wsypać do kolein, bo to materiał na goowno. 3 metry wystarczy. Dnia 10.01.2018 o 14:42, bobiczek napisał: Dyć weźże się ubierz cieplo, weź karoce o której wspominałeś kiedyś (wiesz, tę na gumowych kołach), łopate, pozbieraj ile sie da, wywoź to - 2 dni robocze. Rozwiń Problem w tym, że kiedy zmarznięte, to ręcznie nie ukopie. Jak odtaje, to będzie się lepiło do łopaty i mogą mu pęknąć struny głosowe od różnych pozdrowień. Koleiny mają 10 cm. Trza to zebrać. Koparkowy musi pobrać delikatnie, by nie zagłębić się za mocno (im głębiej, tym więcej do uzupełnienia kruszywem - koszty). Koparko-ładowarka z łyżką ładowarki dzieloną (otwieraną), by mógł ładnie „pozamiatać”. Teraz woda. Jest w pobliżu jakieś niższe miejsce? Jeśli tak, to koparkowy niech przyjedzie z wąską łyżką koparki (pod kable) – zrobi rowek pod dren odprowadzający wodę. Rowek ten wypełnisz tym samym kruszywem, którym wysypiesz drogę. Rowek ze spadkiem od drogi w kierunku dolinki. A jak nie, to piernicz to - jak się podniesiesz ponad okalający teren, to nie utoniesz. Liczymy minimum nakładów (z grubsza): droga szer. 3 m. Pobrać 10 cm kolein + 5 cm poniżej = 15 cm + 5 cm (by podnieść się trochę z tej doliny) = 20 cm. Długość utwardzenia 15 metrów. 15x3x0,2 = 9m3. Załóżmy 1,7 tony na metr sześcienny, to daje 15 ton. Zamówiłbym 2 auta po 10 ton, bo koparka to nie laser i pewnie wyrżnie głębiej i dalej niż te 15 m. A jak jeszcze braknie, to kiedyś dosypiesz. Koparka 3-4 godziny. Przeproś saaba. PS. Jeśli Animus ma doświadczenie ze szlaką, to może jest to dobra alternatywa. Ja tylko o niej słyszałem, nigdy nią nie robiliśmy.
animus Napisano 10 stycznia 2018 #3998 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 17:46, Leszek4 napisał: PS. Jeśli Animus ma doświadczenie ze szlaką, to może jest to dobra alternatywa. Ja tylko o niej słyszałem, nigdy nią nie robiliśmy. Rozwiń Na oko ta breja do wywiezienia to glina piaszczysta, wystarczy do niej dodać popiół z węgla brunatnego w ilości min 14% na m3 a nośność po ubiciu tego gruntu po 40 dniach zwiększy się o 50 %.
Leszek4 Napisano 10 stycznia 2018 #3999 Napisano 10 stycznia 2018 Dnia 10.01.2018 o 18:17, animus napisał: Na oko ta breja do wywiezienia to glina piaszczysta, wystarczy do niej dodać popiół z węgla brunatnego w ilości min 14% na m3 a nośność po ubiciu tego gruntu po 40 dniach zwiększy się o 50 %. Rozwiń Teraz tylko pomyśleć, jak ma to wymieszać z tą breją. Sam jestem ciekaw. Robiłeś kiedyś tym?
animus Napisano 10 stycznia 2018 #4000 Napisano 10 stycznia 2018 (edytowany) Dnia 10.01.2018 o 18:26, Leszek4 napisał: Teraz tylko pomyśleć, jak ma to wymieszać z tą breją. Sam jestem ciekaw. Robiłeś kiedyś tym? Rozwiń https://www.olx.pl/oferta/glebogryzarka-spalinowa-wynajem-CID628-IDm0NR4.html#2438c2f7d5 Edytowano 10 stycznia 2018 przez animus (zobacz historię edycji)
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się