daggulka Napisano 26 listopada 2010 Udostępnij #1551 Napisano 26 listopada 2010 w piekarniku siedzi serniczek i pierniczek dukanowski .... a to wszystko przez wyrzuty sumienia .... trzecia faza to u mnie utopia .... a wczoraj rzuciłam się na paczkę solonych chipsów z biedronki i raffaello ..... dlatego lepiej , żeby słodkości dozwolone na dukanie były blisko .... i stąd te wypieki ... jak tam u Was? Link do komentarza
Gość gawel Napisano 26 listopada 2010 Udostępnij #1552 Napisano 26 listopada 2010 Cytat w piekarniku siedzi serniczek i pierniczek dukanowski .... a to wszystko przez wyrzuty sumienia .... trzecia faza to u mnie utopia .... a wczoraj rzuciłam się na paczkę solonych chipsów z biedronki i raffaello ..... dlatego lepiej , żeby słodkości dozwolone na dukanie były blisko .... i stąd te wypieki ... jak tam u Was? A u nas wszystko dobrze tzn do jasnego celu=zamierzonej wagi brakuje tylko 0,5 kg , no sam nie wiem czy na tym poprzestanę bo jest po pełni i spadek wagi dostał speeda ,szkoda zmarnować . Tak czy siak jestem szczupły tak nieznajomi ludzie mnie postrzegają, a znajomi którzy mnie od 3 miesięcy nie widzieli: najpierw potem niesmiałe pytanie czy wszystko ze zdrowiem w porządku, a potem ja pier.... e ale schudłaś ale już nie gratulują może przegiąłem Link do komentarza
rijswijker Napisano 26 listopada 2010 Udostępnij #1553 Napisano 26 listopada 2010 zero diety,sam sport-bieganie =3 tygodnie -8kg,trzeba ruszyc d...pe z kanapy i samo zleci,niestety czesto brak silnej woli-a bo sasiad zobaczy albo co dzieci powiedza ...Pozdrawiam Link do komentarza
magpie101 Napisano 26 listopada 2010 Udostępnij #1554 Napisano 26 listopada 2010 U mnie dobrze , wczoraj bylo -4,9 kg, caly czas mieszcze sie w 1200 kcal, z jednym wyjatkiem , dwa dni temu zamiast drugiego sniadania i obiadu bylo slodkie, a wieczorem wyszlo 1350 kcal.Spodnie moge juz zdjac bez rozpinania, z szafy wyjelam plaszczyk kupiony 4 lata temu, ktorego nie nosilam, bo jak przytylam to byl bardzo opiety - teraz jest ok, a ja mam dobry humor.Nastepne wazenie w niedziele (bedzie rowny miesiac).Najgorzej mnie zawsze korci jedzenie miedzy 12-15. Rano jem porzadne sniadanie, a kolo 13 musze zadowolic sie czyms lekkim na drugie sniadanie (dzisiaj byl to jogurt z platkami kukurydzianymi). W domu po 18 jem obiad i potem jest juz dobrze, pije herbarki owocowe.Co do czipsow to nigdy nie mam ich w domu, bo nie lubie tego dziadostwa i to nie przez diete tylko w ogole nie jadam tego. Syn ma ochote raz w miesiacu to wtedy kupuje mu paczke tako 80 g, ktora ma na dwa dni. Link do komentarza
daggulka Napisano 27 listopada 2010 Udostępnij #1555 Napisano 27 listopada 2010 Cytat niesmiałe pytanie czy wszystko ze zdrowiem w porządku, a potem ja pier.... e ale schudłaś ale już nie gratulują może przegiąłem u mnie podobnie , ale nie pytają o chorobę .... bo u kobit od razu wiadomo, że dieta .... ale powiedz , Piotr .... warto, nie? serniczek wczorajszy mi wyszedł jak jeszcze nigdy ..... jest pyyyyyycha .... jak prawdziwy ..... Cytat zero diety,sam sport-bieganie =3 tygodnie -8kg,trzeba ruszyc d...pe z kanapy i samo zleci,niestety czesto brak silnej woli-a bo sasiad zobaczy albo co dzieci powiedza ...Pozdrawiam mam za słabą silną wolę na takie ekscesy ..... Cytat U mnie dobrze , wczoraj bylo -4,9 kg byle do przodu .... rewelacyjny wynik , kochana .... Cytat Co do czipsow to nigdy nie mam ich w domu, bo nie lubie tego dziadostwa i to nie przez diete tylko w ogole nie jadam tego. Syn ma ochote raz w miesiacu to wtedy kupuje mu paczke tako 80 g, ktora ma na dwa dni. za chipsy solone z biedronki dałabym se tipsy poobgryzać .... to moja słabość , jak i słodycze .... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 27 listopada 2010 Udostępnij #1556 Napisano 27 listopada 2010 Warto pewno że warto. Dziś jak robiłem przebiórkę w garderobie natknąłem się na spodnie sprzed dukana że tak powiem, szybko poszły do wora , boże jak ja wyglądałem. Może trzeba było z 1 zostawić sobie ku przestrodze Link do komentarza
magpie101 Napisano 28 listopada 2010 Udostępnij #1557 Napisano 28 listopada 2010 Dzisiaj mija miesiac odkad jestem na diecie i -5,7 kg mniej . Link do komentarza
daggulka Napisano 28 listopada 2010 Udostępnij #1558 Napisano 28 listopada 2010 Cytat Dzisiaj mija miesiac odkad jestem na diecie i -5,7 kg mniej . idziesz jak burza ...... gratuluję..... Link do komentarza
elutek Napisano 28 listopada 2010 Udostępnij #1559 Napisano 28 listopada 2010 Cytat Dzisiaj mija miesiac odkad jestem na diecie i -5,7 kg mniej . podziwiam, za wytrwałość i za ładny wynik... Link do komentarza
magpie101 Napisano 28 listopada 2010 Udostępnij #1560 Napisano 28 listopada 2010 Dzieki dziewczyny , zalozenie bylo takie zeby w miesiac zgubic 6,6 kg ale ciesze sie z tego co stracilam.Jeszcze niecale 14 kg przedemna . Link do komentarza
Gość gawel Napisano 28 listopada 2010 Udostępnij #1561 Napisano 28 listopada 2010 Cytat Dzieki dziewczyny , zalozenie bylo takie zeby w miesiac zgubic 6,6 kg ale ciesze sie z tego co stracilam.Jeszcze niecale 14 kg przedemna . Nie żebym się czepiał ale ja nie odbieram pozbycia się nadwagi jako straty 4 razy to robiłem i wiem że to był błąd bo "wyrównałem" te straty.Dziękuję ale dieta może być skuteczna jeżeli po pierwsze w 1 etapie jest motywująca i w dalszym jest w stanie wyrobić dobre nawyki żywieniowe dostosowane do trybu życia (zapotrzebowania kalorycznego). Inaczej to błędne koło tycie i chudnięcie. Stoję właśnie przed 3 etapem Dukana , pozbyłem się 22 kg i mam zgryz bo to przejście jest kiepsko opisane na forach muszę sie wsłuchać w swój organizm i zastanowić co włączyć dodiety na co miałbym ochotę i oczywiście z umiarem. Mam na to całe 220 dni.PS Ela jak tam u Ciebie?????? Link do komentarza
daggulka Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1562 Napisano 29 listopada 2010 w weekend raczej trzymalam się zasad trzeciej fazy .... aczkolwiek zdarzyło mi się zjeść pierniczka w czekoladzie , skubnąć raffaello , czy kilka kostek gorzkiej czekolady .... ale to było na zasadzie : wezmę teraz jedno , bo jak sie nakręcę to zeżrę wieczorem całą paczkę ja się dziś po weekendzie zważyłam .... 62 kilo .... czyli nie jest źle ... tak mi się właśnie waha 61,5-62 kg od jakiegoś czasu ... i jak dla mnie tyle mogłoby być ... tylko te zwijające się miejsca - już nie płaskie mnie wkurzają ... generalnie o brzuch chodzi ... jak stoję to jeszcze jakoś wyglądam ... ale jak siadam - to szlag mnie trafia .... trza może wdrożyć szóstkę weidera albo inne ćwiczenia na mięśnie brzucha ... o ile tam jeszcze jakieś są pod tym tłuszczem ... a co do jedzenia ..... najważniejszy jest umiar ...... kostka czekolady? ok - byle nie tabliczka, chipsy? nie ma sprawy - ale kilka do miseczki, a nie cała paczka ... muszę się nauczyć tego umiaru .... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1563 Napisano 29 listopada 2010 A ja dziś przeżyłem zonk z rana waga nadal w dół tzn ważę 84 kg przy 183 cm wzrostu czyli zrzuciłem 1 kg ponad założona normę. Cytat A ja dziś przeżyłem zonk z rana waga nadal w dół tzn ważę 84 kg przy 183 cm wzrostu czyli zrzuciłem 1 kg ponad założona normę. Dojadę do -30 i padne Link do komentarza
daggulka Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1564 Napisano 29 listopada 2010 Cytat A ja dziś przeżyłem zonk z rana waga nadal w dół tzn ważę 84 kg przy 183 cm wzrostu czyli zrzuciłem 1 kg ponad założona normę. a może Ci już starczy , Piotr..... ? Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1565 Napisano 29 listopada 2010 Daga ty ważysz mało a jesli masz fałdki poprostu zmuś się do ćwiczeń. Samą dietą nie ujędrnisz burzuszka. Ja byłam na imprezie w weekend więc nie odzywam się ale zaczynam od nowa:) Link do komentarza
racer Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1566 Napisano 29 listopada 2010 potrzebny jest kolagen, podobno działa dobrze na skórę. W pewnym wieku skóra nie jest już tak "kurczliwa", normalnie sama się ściąga, później robi to coraz wolniej. Cytat a co do jedzenia ..... najważniejszy jest umiar ...... kostka czekolady? ok - byle nie tabliczka, chipsy? nie ma sprawy - ale kilka do miseczki, a nie cała paczka ... muszę się nauczyć tego umiaru .... Po jakimś czasie to już nawyk i trudno jest jeść więcej bo się zwyczajnie nie chce. Link do komentarza
daggulka Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1567 Napisano 29 listopada 2010 tak sobie myślę, że rzucono ten temat nie tam gdzie być powinien .... co myślicie o przeniesieniu go do hyde park ? Link do komentarza
racer Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1568 Napisano 29 listopada 2010 a jakże! Link do komentarza
molytek Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1569 Napisano 29 listopada 2010 Cytat tak sobie myślę, że rzucono ten temat nie tam gdzie być powinien .... co myślicie o przeniesieniu go do hyde park ? no raczej... albo do "Porad życiowych" w "Życie w ognisku domowym", tym bardziej, że tam już jest podobny temat.. Link do komentarza
bobiczek Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1570 Napisano 29 listopada 2010 szybka podpowiedź - skuteczna - w temacie.Moja dieta wczrajsza.Pobudka 7.30Kawka - papieroch - mamy czas9,20 - śniadanie dziecku - reszta śpi10,30 - wszyscy wstali i "szybko,szybko bo trzeba jechać"Jedziemy do UjsołPo drodze pauza - 0,5l mineralki Żywiec Zdrój13,30 - UjsołyPodejście na górę ( o żesz nawet sobie nie chcę przypominać)Kurtka, sweter, wypocony, zajechany..... - jest punkt docelowyZejście w dół - (masakra)16.00 - restauracja na obiad - spagetti jakieśtamjakieś, naleśniki owcowo - słodkie jakieś tam jakieśPołowa wróciła na zmywak z racji braku apetytu po zmęczeniu21.00 - w domuPiwo - drugie otwarte z racji opadającego zmęczonego oka- wywietrzało do rana.........RanoHerbatka - masakra śnieżna za oknem - odśnieżanie autka, placyku, bramy - brak apetytu po powrocie porannym i pracy - 2 kromki z serkiem.Kawa.Do roboty.Robota.Zadanie:proszę zliczyć kalorie wchłonięte-i wydalone z organizmu, przyjmując do wyliczenia bezwzględne wartości kaolryczne kawy, herbaty i serka Link do komentarza
molytek Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1571 Napisano 29 listopada 2010 a to dzisiaj papierocha nie było? chwali się! Link do komentarza
bobiczek Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1572 Napisano 29 listopada 2010 Cytat a to dzisiaj papierocha nie było? chwali się! Sory Gregory - miało być herbatka - papieros na dworze - odśnieżanie - szybka kąpiel, kawka - papieros - serek - no.I pwno jeszcze papierosObiad wciąz czeka - jakby co - na mnie - z tęsknoty drży i marzy aby zostać zjedzonym.I pewnie sie doczeka - bo głód mommmmmmmmmmmmmmm, jejejej - Link do komentarza
molytek Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1573 Napisano 29 listopada 2010 Cytat I pewnie sie doczeka - bo głód mommmmmmmmmmmmmmm, jejejej - jak się barszczyk u mamy doczekał o północy, to i ten się pewnie doczeka Link do komentarza
bobiczek Napisano 29 listopada 2010 Udostępnij #1574 Napisano 29 listopada 2010 Cytat jak się barszczyk u mamy doczekał o północy, to i ten się pewnie doczeka margaryny zacznij używać - a nie smaruj po pańsku masełkiem - bo pamięć masz za dobrą na razie....... - Link do komentarza
elutek Napisano 30 listopada 2010 Udostępnij #1575 Napisano 30 listopada 2010 dlaczego teraz jesteśmy w FA-kju? ledwie Was znalazłam... Link do komentarza
elutek Napisano 1 grudnia 2010 Udostępnij #1576 Napisano 1 grudnia 2010 myślę, że Porady życiowe to właściwe miejsce Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 1 grudnia 2010 Udostępnij #1577 Napisano 1 grudnia 2010 jako komentarz do bobiczka. To jest najlepsza droga żeby jedząc obiektywnie mało np 1000 kcal dziennie... tyć. znam osobiście taką osobę która doprowadziła się do etapu gdzie każde zjedzenie normalnej średniej ilości powoduje u niej przytycie. Organizm nie jest głupi. Jeśli go głodzisz i nie dostarczasz kalorii przez wiele godzin, wszystko co zjesz odłoży się w tłuszczyku na czarną godzinę. Jedynym skutecznym sposobem trwałego (i zdrowego) zrzucenia wagi jest jeśc małe niskokaloryczne porcje szczególnie w pierwszej połowie dnia ale regularnie. Powinny być przynajmniej 4 dziennie, ale posiłek to tez jabłko czy jogurt. Link do komentarza
Baru Napisano 2 grudnia 2010 Udostępnij #1578 Napisano 2 grudnia 2010 Cytat znajomi którzy mnie od 3 miesięcy nie widzieli: najpierw potem niesmiałe pytanie czy wszystko ze zdrowiem w porządku, a potem ja pier.... e ale schudłaś ale już nie gratulują może przegiąłem Gaweł!Znaczy - jak Cię nie widziałam od LetKi to będę tak robić i się wyrażać nieparlamentarnie - dobrze zrozumiałam? A tak w ogóle to czemu Cię na liście nie ma?? Jakieś usprawiedliwienie było?? I mam prośbę do wszystkich odchudzających się - no doobra - tylko do tych, któzy mnie znają - zrzućcie za/ze mnie z 7kg, dobrze? Bo ja za leniwa jestem, żeby się w diety bawić...Bo jak se pomyślę o gotowaniu 10 zestawów obiadowych to mnie strzela normalnie. Wczoraj np były dwa drugie dania, plus żurek w lodówce, a ta najstarsza moja &&*((**&^&^&^%^ poszła se kromki z dżemem robić, bo jej nie smakuje No zabić to mało!!! Link do komentarza
Gość gawel Napisano 2 grudnia 2010 Udostępnij #1579 Napisano 2 grudnia 2010 Barka na liście mnie nie ma bo jak przyjadę to będę,jak zawsze bez zapowiedzi. Nie ukrywam, że duże znaczenie ma pogoda po tym jak w poniedziałek jechałem do domu 5,5 h to raczej z pokorą traktuję pogodę i zimę z szczególności. Co do diety to z powodu braku czasu nie przeszedłem jeszcze do trzeciego etapu Dukana i co gorsza jadę na samych białkach bo nie mam czasu nic kupić masakra normalnie. Tak coś czuję że znowu trochę waga poleciała jutro się zważę jak nie zapomnę. Link do komentarza
daggulka Napisano 4 grudnia 2010 Udostępnij #1580 Napisano 4 grudnia 2010 to jak tam, Piotr .... he? znalazłeś sobie teraz nowych szczupłych przyjaciół, że do nas na forum nie zaglądasz? przechodź do tego trzeciego etapu , bo wiór z Ciebie zostanie .... u mnie na blacie 61,5 ... czyli waga sie trzymo .... Link do komentarza
magpie101 Napisano 4 grudnia 2010 Udostępnij #1581 Napisano 4 grudnia 2010 U mnie -5,9 kg, strasznie mi to odchudzanie od poniedzialku idzie. Jem miedzy 1200-1400 kcal, prze te mrozy jestem bardziej glodna, nie mam konkretnie na nic ochoty tylko czuje burczenie w brzuchu i bol w okolicy przepony z glodu tak w 3-4 godziny po posilku. Niech juz sie ociepli to moze nie bede sie tak meczyc, do tego ciagle mi zimno ale nie poddaje sie i walcze dalej . Link do komentarza
daggulka Napisano 4 grudnia 2010 Udostępnij #1582 Napisano 4 grudnia 2010 Cytat ale nie poddaje sie i walcze dalej . coraz bliżej do celu .... trzymam kciuki.... Link do komentarza
magpie101 Napisano 5 grudnia 2010 Udostępnij #1583 Napisano 5 grudnia 2010 Dzisiaj -6,4 kg . Link do komentarza
Gość gawel Napisano 7 grudnia 2010 Udostępnij #1584 Napisano 7 grudnia 2010 Jakoś żyję, ale trochę miałem iprezek tak że co prawda nie szalałem aletak całkiem białkowo nie było na razie parametry bez zmian tzn 84 kg na blacie ubyło może z 0,2 kg tak czy siak w sumie -23kg to się liczy nie mam głowy i ochoty myśleć nad tym trzecim etapem słowo honoru no bo co tu kupić w sklepach sraczka przedświąteczna i dzikie tabuny nie daj Boże . Szkoda gadać jak się doda jeszcze korki i zimę na drodze to można mieć dość Cytat Dzisiaj -6,4 kg . Grande maga szacun !!! Ja na takiej głodówie bym nie dał rady Cytat to jak tam, Piotr .... he? znalazłeś sobie teraz nowych szczupłych przyjaciół, że do nas na forum nie zaglądasz? przechodź do tego trzeciego etapu , bo wiór z Ciebie zostanie .... u mnie na blacie 61,5 ... czyli waga sie trzymo .... "Nowych" w sensie czego? Nie mam czasu iść na zakupy w wcecie też się już spieszę Daga nawet mnie nie dobijaj. Co do "wióra" to owszem mam pomarszczony tyłek ??: (z dwojga złego )lepiej to niż twarz Link do komentarza
magpie101 Napisano 8 grudnia 2010 Udostępnij #1585 Napisano 8 grudnia 2010 Jak Wam idzie?Ja sie trzymam ale mam od tygodnia mega kryzys, ciagle glodna jestem. Zdolowal mnie troche wynik z niedzielnego wazenia, przez tydzien schudlam tylko 700 g, a wczoraj wlazlam na wage (nie wiem po co) i bylo wiecej niz w niedziele pomimo, ze nie grzesze.Ja z tych niecierpliwych niestety i kazdy przestoj mnie zniecheca ale nie poddaje sie i walcze dalej!Gawel ale Ci zazdroszcze Twoich straconych kilogramow . Link do komentarza
Gość gawel Napisano 8 grudnia 2010 Udostępnij #1586 Napisano 8 grudnia 2010 Cytat Jak Wam idzie?Ja sie trzymam ale mam od tygodnia mega kryzys, ciagle glodna jestem. Zdolowal mnie troche wynik z niedzielnego wazenia, przez tydzien schudlam tylko 700 g, a wczoraj wlazlam na wage (nie wiem po co) i bylo wiecej niz w niedziele pomimo, ze nie grzesze.Ja z tych niecierpliwych niestety i kazdy przestoj mnie zniecheca ale nie poddaje sie i walcze dalej!Gawel ale Ci zazdroszcze Twoich straconych kilogramow . jak to straconych,już to pisałem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dla mnie to ŻADNA STRATA, i tojest zasadnicze podejście strata powoduje naturalną konieczność jej naprawienia a bardzo dziękuje nie zamierzam odzyskiwać tej straty Link do komentarza
TINEK Napisano 8 grudnia 2010 Udostępnij #1587 Napisano 8 grudnia 2010 Cytat jak to straconych,już to pisałem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dla mnie to ŻADNA STRATA, i tojest zasadnicze podejście strata powoduje naturalną konieczność jej naprawienia a bardzo dziękuje nie zamierzam odzyskiwać tej straty kurde, nie dosyć, że schudł, to jeszcze filozofuje Link do komentarza
magpie101 Napisano 9 grudnia 2010 Udostępnij #1588 Napisano 9 grudnia 2010 Cytat kurde, nie dosyć, że schudł, to jeszcze filozofuje Musze sie pochwalic - I etap osiagniety czyli -6,6 kg za mna .Kolejny II etap to pozbyc sie 6 kg.Dzisiaj zaczal sie 7 tydzien dietki, kryzys ktory trwal ponad tydzien mam nadzieje, ze minal i jest dobrze. Link do komentarza
TINEK Napisano 9 grudnia 2010 Udostępnij #1589 Napisano 9 grudnia 2010 Gratuluję, trzymaj się, te kryzysy są najgorsze, wiem, bo też czasem tak mambardzo to zniechęca, ale trzeba przeczekać i fajnie jest jak znów widać hm, (żeby to dobrze ująć coby się Gaweł nie czepił ) to może spadek wagi? odzyskane "ujemne" kilogramy, kurde wiesz o co chodzi Link do komentarza
dzempel Napisano 11 grudnia 2010 Udostępnij #1590 Napisano 11 grudnia 2010 zrzucone kilogramy Link do komentarza
Gość gawel Napisano 11 grudnia 2010 Udostępnij #1591 Napisano 11 grudnia 2010 Cytat zrzucone kilogramy Tak zdecydowanie lepiej Link do komentarza
dzempel Napisano 11 grudnia 2010 Udostępnij #1592 Napisano 11 grudnia 2010 albo balast Link do komentarza
daggulka Napisano 15 grudnia 2010 Udostępnij #1593 Napisano 15 grudnia 2010 A ja przyznam , że nie poradziłam sobie z trzecią fazą dukana ... przerosła mnie .... zamieniła się w miesiąc regularnego obżarstwa chipsami i słodyczami .... waga dużo nie poszła w górę .... wczoraj rano miałam 62,5 ... ale tendencja jest wzrostowa ... więc od wczoraj wprowadziłam 10 dni czystych protein ... wczoraj zjadłam dwa serki wiejskie , kawalek rybki wędzonej , jogurt, kawałek pierniczka, 4 jajka... Dziś - serek wiejski, 2 jajka i kawalek pierniczka ... gorzej z wodą .... nie potrafię się się z powrotem przestawić na żłopanie wielkoilościowe zejdę do 60 i spróbuje ustabilizować wagę - tym razem postaram się pilnować ze słodkościami ... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 15 grudnia 2010 Udostępnij #1594 Napisano 15 grudnia 2010 Cytat A ja przyznam , że nie poradziłam sobie z trzecią fazą dukana ... przerosła mnie .... zamieniła się w miesiąc regularnego obżarstwa chipsami i słodyczami .... waga dużo nie poszła w górę .... wczoraj rano miałam 62,5 ... ale tendencja jest wzrostowa ... więc od wczoraj wprowadziłam 10 dni czystych protein ... wczoraj zjadłam dwa serki wiejskie , kawalek rybki wędzonej , jogurt, kawałek pierniczka, 4 jajka... Dziś - serek wiejski, 2 jajka i kawalek pierniczka ... gorzej z wodą .... nie potrafię się się z powrotem przestawić na żłopanie wielkoilościowe zejdę do 60 i spróbuje ustabilizować wagę - tym razem postaram się pilnować ze słodkościami ... Dlatego ja na razie dałem sobie spokój z 3 fazą i jadę na 2 ale nie pilnuję białkowych i mieszanych i powiem mam 83-84 kg tak się waha ale spoko Link do komentarza
daggulka Napisano 15 grudnia 2010 Udostępnij #1595 Napisano 15 grudnia 2010 Cytat Dlatego ja na razie dałem sobie spokój z 3 fazą i jadę na 2 ale nie pilnuję białkowych i mieszanych i powiem mam 83-84 kg tak się waha ale spoko Kurcze , Piotr ..... ale kiedyś trzeba zacząć jeść normalnie ... bo organizm potrzebuje tez innych składników odżywczych niż te pochodzące z białek i ewentualnie warzyw ... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 15 grudnia 2010 Udostępnij #1596 Napisano 15 grudnia 2010 Cytat Kurcze , Piotr ..... ale kiedyś trzeba zacząć jeść normalnie ... bo organizm potrzebuje tez innych składników odżywczych niż te pochodzące z białek i ewentualnie warzyw ... Dla mnie "jeść normalnie" = wyglądać normalnie. Dieta dotychczasowa była normalna i ważyłem prawie 110 kg. Więc twoje stwierdzenie "ale kiedyś trzeba zacząć jeść normalnie " jest dla mnie niezrozumiałe żeby co? Wrócić do tego co było? Co ci da zjedzenie paczki czipsów i zasyfienie organizmu o bąkach nie wspomnę i wydaniu parę złotych??. Jedzenie jako takie nabrało dla mnie szczególnego znaczenia z 2 powodów wiem co świadomie wybierać wyzbywając się pańszczyźnianych tradycji naszej kuchni narodowej, które już nijak nie przystają do aktywności ruchowej współczesnego życia(stąd nadwaga). Jeżeli natomiast przygotowuję jakieś potrawy na specjalne okazje to też nie na ilośc żeby wszystkich napchać pod dekiel tylko wybieram coś specjalnego co będzie miłym akcentem. Jeżeli goście się nie napchają pod dekiel i będą niezadowoleni to następnym razem zjedzą wstępnie w domu (kope ziemniaków i pół chleba) i też będą szczęśliwi.Co tak szcególnego jest w węglowodanach, cukrach i tłuszczach. Przypominam że produkty dukanowskie również mają kilka % tłuszczu. Warzywa - o tej porze roku jem tyle co w minionych latach nie widze tu problemu. Przyjdzielato będe jadł więcej bobędą tego warte. Link do komentarza
Piczman Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #1597 Napisano 17 grudnia 2010 Tak odnośnie tego jedzenie normalnie ,,,3 tygodnie temu miałem się Wam "pochwalić" że przytyłem 2 kg Usiadłem i pomyślałem dlaczego?Z rachunku sumienia wyszło mi że zacząłem właśnie jeść normalnie, nie całkowicie ale raz na jakiś czas białe pieczywo w małych ilościach, czasem jakieś pierogi z serem które uwielbiam, rano jakieś cistko do kawy.Wszystko w normalnych ilościach !!!Cukru wcale,ziemniaków też nie jadłem !!!No i się wk,,, !Wychodzi na to że jeśli chcę zachować wygląd i zdrowie do końca Życia nie mogę jeść normalnie ( czyt. tak jak inni ).I to chyba tyczy się wszystkich tych, którzy z jakiegoś powodu powinni się odchudzać.Przez te ostatnie 3 tygodnie skreśliłem z jadłospisu pieczywo ( całkowicie) i te pierogi co je jadłem raz w tygodniu nie częściej.Efekt?Schudłem 3 kg i cały czas chudnę!!!Generalnie to zbliżyłem się do Dankana bo bardzo mało węglowodanów zjadam, jedynie trochę ryżu na obiad.Reszta to jajka, ryby,szynka zawijana z serem Żółtym i ogórkiem na śniadanie Zamierzam tak dociagnąć do Świąt i złapać te wymarzone 80 kg i coś mi się wydaje że dopne swego.Tak więc upadłem, podniosłem się i czuję się z tym świetnie Pozdrowienia dla wszystkich ,,, Link do komentarza
daggulka Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #1598 Napisano 17 grudnia 2010 no niestety ... faktycznie dla osób które mają problemy nie ma opcji "normalne jedzenie" ... też już to zauważyłam Link do komentarza
Gość gawel Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #1599 Napisano 17 grudnia 2010 Cytat no niestety ... faktycznie dla osób które mają problemy nie ma opcji "normalne jedzenie" ... też już to zauważyłam I ja niestety też ??: Link do komentarza
Piczman Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #1600 Napisano 17 grudnia 2010 I też czujecie się jak alkoholik na głodzie? Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się