-
Posty
5 404 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
136
Wszystko napisane przez demo
-
Takie instrukcje znajdziesz na YT, to trzeba widzieć, bo chyba nikt słowami nie będzie opisywał jak to wycinać. np.
-
Może zostawmy lodówkę i telewizor w spokoju. Wybierając się po zakup kafli do tzw. salonu, wybieramy spośród dziesiątek firm, kafle jakiegoś producenta który ma w swojej ofercie dziesiątki wzorów, a sprzedawca w kasie podtyka nam pod nos do przeczytania karty techniczne każdego ze wzorów. A my stoimy pod kasą i zawzięcie studiujemy te dane, dobre co nie?. Jest natomiast tak że w najlepszym przypadku pytamy o klasę ścieralności i ewentualnie z czego zrobiona jest kafla, jeżeli się cokolwiek na tym znamy. No i tak jest w 99% , samo życie.
-
Fotowoltaika + powietrzna pompa ciepła czy warto ?
demo odpisał MarekLewandowski w kategorii Pompy ciepła
Koszty eksploatacji będą pewnie takie same, więc po co dokładać koszty inwestycji PC ??? Do tego PV 5kW to mało, tak samo jak pojemność cieplna tego szamba. A choć podłogówkę masz?, żeby korzystać z nocnej taryfy przy jej pojemności. -
ech, przepraszam za błąd ortograficzy.
-
To mówisz że każdy nabywca kafelek czyta kartę techniczną produktu, a rekomendować to oni sobie mogą co chcą, ale nie jest to podstawą do odrzucenia reklamacji, najzwyczajniej w świecie źle wyprodukowanych kafli. A im więcej takich rekomendacji tym jaśniej powinno się zaświecić czerwone światło przestrzegające przed tym że produkt jest goowno wart i wykonany z byle czego. No niestety tak to już jest że dla celów reklamowych producent na swoich ekspozycjach umieszcza starannie dobrane kafle, więc tak naprawdę powinno się przed odbiorem kafli z magazynu dokładnie obejrzeć produkcyjne partie w paczkach, przynajmniej wyrywkowo, a po stwierdzeniu że są krzywe, najzwyczajniej w świecie rządać zwrotu kasy. Oczywiście nikt tak nie robi, a się powinno, żeby potem nie było problemów.
-
To są zalecenia dla kafelek wykonanych z byle czego, chyba jeszcze w czasach PRLu, a w nowoczesnych domach kafle ze spieków ceramicznych czy kwarcowych (jak zwał tak zwał, a to wszystko tzw. gres), kładzie się praktycznie bezfugowo i to olbrzymie płyty. No i tak to się dzieje że kafle mamy nowoczesne, a normy durnowate z PRLu
-
No więc Twoje płytki nie trzymają tej porąbanej normy. Te durne normy są po to żeby chronić dupsko producenta i tyle w temacie, a porządna płytka ma być równa jak spod lasera.
-
To możesz zawsze zrobić, pytanie tylko czy chcesz.
-
No może nawet już teraz sąsiedzi coś czują z Twojej kuchni, no ale co możesz innego zrobić? Możesz przełączyć na inny wolny przedział kominowy, jeśli jest, albo ciągnąć osobny przwód. Albo wydmuchiwać gdzieś przez ścianę.
-
No to właśnie dlatego wyciąg z okapu wdmuchuje zapachy z kuchni. Zabuduj klapę zwrotną w łazience ale z tych szczelnych i wentylatorek najlepiej załączalny na otwarcie drzwi i po sprawie. Z tych szczelnych to np. taki: https://www.lindab-polska.pl/pl/aktualnosci/informacje-i-nowosci/klapy-zwrotne-rsk-p-oraz-rsk-pm.html
-
Rozwiązaniem tej sytuacji może być zabudowanie w łazience wywietrznika ze szczelną klapą zwrotną. Dobra, a w łazience jaka jest wentylacja?, grawitacyjna czy wymuszona na kręciołek?.
-
To chyba ktoś tu na forum, albo w innym miejscu pisał że najbardziej ekologiczna jest energia ta niewyprodukowana.
-
Jak zabezpieczyc balkon w stanie surowym?
demo odpisał Graphite w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
To zapewne taki balkon z wkładką termoizolacyjną albo i bez: Ma on choć od spodu jakiś rowek żeby woda nie podchodziła pod spód tej płyty? Według mnie takie coś wytrzyma wiele, tylko farba może z czasem odłazić, bo zapewne jest pomalowany od spodu. -
Jak zabezpieczyc balkon w stanie surowym?
demo odpisał Graphite w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
W balkonie naprzeciwko, chyba takim samym, tralka jest tak blisko płyty że nawet nie ma miejsca na jakieś izolacje, kapinosy, czy cokolwiek. Najlepiej zapytać samego dewelopera, albo ludzi z innych mieszkań, czy coś wiedzą w temacie izolacji tej płyty. Bo po samym widoku na zdjęciu nikt chyba nie będzie w stanie odpowiedzieć z czego jest ta płyta i czy wymaga jakiejś izolacji. -
A wrzucaj sobie człowieku co tylko chcesz, a na końcu Ci wyjdzie że najlepiej by było dla ziemi żeby ludzie mieszkali w jaskiniach i srali przez żerdkę.
-
No przeczytałem uważnie i drugi raz, no i co z tego?, no to z tego że to takie filozoficzno egzystencjonalne rozważania. Ale nie denerwuj się bo moje określenie pindolenie odnosiło się bardziej do wpisu retra niż do Twoich dywagacji, tylko tak z rozpędu użyłem go ponownie. Tego nie wiemy, może właśnie będzie bardzie opłacalny, technika idzie do przodu i jednak coraz większy nacisk kładzie się na recykling. Oczywiście że człowiek to największy szkodnik na ziemii i każdy chce mieć wszystko i jeszcze więcej. A ci co maja już wszystko i zostawili najwięszy ślad węglowy, najgłośniej pindolą o ekologii.
-
Budowa urządzeń do wykorzystywania wymienionych zawsze będzie niosła za sobą jakiś ślad węglowy, mniejszy lub wiekszy, więc po co to pindolenie. Sama woda nie naleje prądu do drutów, ani wiatr nie nadmucha, ani słońce nie naświeci. A i druty trzeba wyprodukować, no i trzeba je izolować, lub na czyś powiesić.
-
To ja poproszę o jakieś pomysły na zieloną energię a nie takie pindolenie o dupę roztrzaść.
-
-
Książki też potrafi uszkodzić, więc pewnie papierowe opakowania przegryzie, ale to będziesz widzieć jakieś otworki. no raczej. Ja tam bym nic nie wyrzucał. porządna inspekcja, a jak coś podjrzane to do zamrażarki na kilkanaście dni. Albo profilaktycznie wszystko po kolei. Ten róg to taki pędzelek z włosków, na tej fotce ładnie to widać:
-
Daga, nie muszę chyba Ci mówić że pojawienie sie takiego "gościa" gdzieś w słoikach to sygnał do kontroli wszystkich zapasów przechowywanych w szafkach.
-
To gąsienica Fruczaka Gołąbka, zwanego też polskim kolibrem. http://motyle-mego-zycia.blogspot.com/2011/11/rekordy-cz1.html To u Dagi najbardziej przypomina Świdrzyka cygarowca, ale zdjęcie słabe więc trudno poznać https://deccoria.pl/artykuly/porady-domowe/nie-tylko-mole-jakie-szkodniki-moga-zerowac-w-zapasach-zywnosci-25-6451 A to jest Tygrzyk paskowany, na niego trzeba uważać. https://dzienniklodzki.pl/warto-uwazac-na-zoltoczarne-pajaki/ar/648881
-
Że się tak wtrącę - a co z tego że był nakładany wałkiem? Teraz to każdy od parkietów nakłada lakier wałkiem, czy nie?.
-
No dzięki za przestrogę, ale ja mam Wolfa, made in Germany. 7 lat bezawaryjnej już pracy.
-
Przepraszam że pytam, ale to mnie zaciekawiło, bo czy tu chodzi o jakieś specjalne umiejętności czytania tekstów aru, dostępne tylko wtajemniczonym, czy o zwykłe czytanie ze zrozumieniem. Cza było się trzymać sprawdzonej marki niemieckiej a nie wchodzić w jakieś francuskie wynalazki. Pewnie był tańszy, no i się skusiłeś. Ja mam Wolfa made in Germany, drogi był ale i bezawaryjny.