-
Posty
5 439 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
136
Wszystko napisane przez demo
-
Jednak firma Joniec autoryzuje takie takie rozwiązania, bez względu na to co Ci w duszy gra. Choć w tym przypadku bez przęseł z innego materiału, ale całkiem spokojnie można by takie zabudować wykonując szersze słupki. Tu się z Tobą w całej rozciągłości nie zgodzę, bo jak widać na filmie przy zastosowaniu takiej ilości tego kleju, raczej mało prawdopodobne będzie uzyskanie absolutnej szczelności między modułami. A do tego coś mi się wydaje że sam materiał z którego wykonane są te bloczki jest całkowicie przesiąkliwy i każda woda nawet gdyby były szczelne fugi zawsze przez niego przejdzie. Tu może to potwierdzić lub zaprzeczyć przedstawiciel firmy. Być może też firma zaleca wykonanie w takich łaczeniach otworów drenażowych. Nie wiem, nie wgłębiałem się całościowo w zalecenia wykonania takiej budowli. Pękania nie powodują jakieś większe zamarzające zastoiny wody bo to występuje na pionowych powierzchniach z których woda z łatwością może ściec. Najgorsze są takie wąziutkie szczeliny w których woda siłą napięcia powierzchniowego utrzymuje się jakiś czas a w tym czasie akurat temperatura szybko spada poniżej zera. Pewnie żeby nastąpiło pęknięcie potrzebne jest jeszcze do tego sytuacja w której sam pustak nasiąknięty wodą jest już wcześniej zamarznięty. No nie wiem, tak mi się wydaje i tak to sobie tłumaczę. Przykład z rynną może nie był najlepiej odwzorowującym zjawisko pękania tych modułów, bo to przestrzeń otwarta, a nie jakaś szczelinka, ale mniej więcej tak to działa jak uwzględnimy to że w rynnie następuje nawarstwianie się wielu warstwa zamarzającej wody która bezustannie nacieka z dachu.
-
Tak jak napisałem wcześniej że wszystko zależy od sprzyjajacych okoliczności przyrody. Sprzyjających rozerwaniu. Z tym że ja nieco inaczej widzę te okoliczności. To jest tak jak z moją rynną cynkową na domu, która przez 20 lat nie pękała, aż przyszedł taki rok że występowały częste przejścia przez zero i lekkie roztopy, co spowodowało wypełnienie się rynny naciekami lodowymi i w końcu w kilku miejscach rynnę rozerwało. Tak też jest z tymi modułami zalewanymi, że mogą stać sobie spokojnie latami i nie popękają, aż przyjdzie taka zima i pojawią się pęknięcia. A to czy między betonem a modułami wystąpią po stężeniu betonu szczeliny, jest chyba jedną wielką loterią i myślę że nigdy do końca nie da się nad tym zapanować, nawet dodając ten firmowy preparat przeciwskurczowy. Tak więc ci którym jeszcze nie popękało niech się cieszą, a tam gdzie popękało bo woda nie zdążyła wyciec, zamaskować ładnie i po krzyku. A ci którzy nie chcą narażać się na ryzyko spękań, niech zastosują metodę klejową bez zalewania betonem.
-
Ale to zamarzająca woda prawdopodobnie rozsadza te pustaki a nie jakaś tam wilgoć kondensacyjna.
-
Może lepiej córkę mocno uczulać żeby nie "wyskakiwała" na drogę. No tak ogólnie to jednak dzieci nie powinny w żadnym wypadku wyskakiwać na drogę i myślę że lepiej zastosowac inne środki bezpieczeństwa, na przykład zamek magnetyczny furtki i porządne ogrodzenie. Stosowanie leperów ma i swoje złe strony, bo będzie gwałtowne hamowanie i przyspieszanie, jak sąsiad taki narowisty. A z tym wiąże się dodatkowy hałas i wydzielanie większej porcji spalin pod własnym domem.
-
No właśnie po zimie. Pewnie w innych opisanych przypadkach, też było to po zimie albo w trakcie. Tak sobie myślę że przy sprzyjajacych okolicznościach przyrody, tego typu pęknięcia mogą wystąpić we wszystkich innych tego typu instalacjach. Bo, fugi na łączeniach tych bloczków jak widać są puste, beton wlewany do bloczków pomimo dodania tego preparatu przciwskurczowego, pewnie jednak jakiś skurcz ma, no i tworzą się szczelinki do których dostaje się woda. Potem przychodzi mrozek i pęknięcia gotowe. Chyba jednak lepiej by było gdyby te fugi były do końca czymś wypełniane.
-
Oczywiście, to też, albo nawet głównie to. Można użyć róznych dziwnych materiałów, ale muszą mieć odpowiednią oprawę. Tak jak pisałem zwykłe pierdyknięcie pewnie tylko polakierowanej OSB bez odpowiedniej oprawy na dwa koziołki to żadna umiejętność, czy odwaga, ani też wyobraźnia bo raczej jej brak.
- 51 odpowiedzi
-
- stołydojadalni
- stoły
- (i %d więcej)
-
No właśnie wcześniej pytałem jak nazywa się ten styl, no i nic. Chmmm, pewnie umiejętny i odważny. No tak, to faktycznie trzeba mieć bardzo dużo odwagi i umiejętności żeby płytę OSB podeprzeć dwoma kozłami budowlanymi i nazywać to stołem.
- 51 odpowiedzi
-
- stołydojadalni
- stoły
- (i %d więcej)
-
Na pierwszym obrazku jak widać wszystko jest stare, a na drugim piękny przykład eklektyzmu. Ale nie widac tam dziadostwa i prowizorki, a niektórym się wydaje że pierdykną płytę OSB i będzie gites. No nie będzie, owszem można i z nią coś aranżować ale to trudne zadanie i raczej dla specjalistów.
- 51 odpowiedzi
-
1
-
- stołydojadalni
- stoły
- (i %d więcej)
-
Zenek, no jakie zamki???. To o średniowieczu i wcześniej rozmawiamy?.
- 51 odpowiedzi
-
- stołydojadalni
- stoły
- (i %d więcej)
-
Do takiego loftowego wykończenia ścian i sufitów, czy też raczej nie wykończenia i pozostawienia ich surowymi bez tynkow. To taka zasada polegająca na bardzo kontrastowym zestawieniu ścian i mebli. No żeby nie wszystko wyglądało na jednostajne dziadostwo. Być może można by zestawić z antykami jakimiś, ale wiesz nie wiem czy by to ciekawie wyglądało. Może tak, nie znam przkładów, widzę to raczej z nowoczesnymi sprzęciorami.
- 51 odpowiedzi
-
- stołydojadalni
- stoły
- (i %d więcej)
-
Ma jakąś nazwę taki styl?, bo mnie to wygląda tylko na jakąś prowizorkę. Oryginalne to jest niewątpliwie, ale czy ładne, ciekawe lub wartościowe?, wątpię. Ja to bym radził jednak ze trzy razy sie zastanowić przedtem zanim wpadnie się na taki durny pomysł i postawi sobie w salonie stół z płyty OSB, podparty dwoma kozłami budowlanymi, otoczony starymi krzesłami a każde z innej parafii. Uważam że z takim minimalistycznym i surowym wnętrzem, świetnie zagrać mogą drogie dizajnerskie meble, a nie takie dziadostwo. Powiedzmy że nie muszą być znowu takie drogie, byle nowoczesne i w dobrym wykonaniu.
- 51 odpowiedzi
-
- stołydojadalni
- stoły
- (i %d więcej)
-
W sumie pomimo tych spękań ogrodzenie wygląda całkiem fajnie. No i stoi, nie przewraca się, więc nie ma o co kruszyć kopie. A rysy można czymś zamaskować.
-
Też nie wiem gdzie, ale Ewelina56 pisze że gdzieś tam jest.
-
Problem jednak w tym że tu wygląda na to, że ten beton rozsadził te pustaki, więc wystąpiła raczej reakcja przeciwna do skurczowej. Kurcze, może za dużo dodali tego preparatu przeciwskurczowego LBN firmy Joniec i zamiast się kurczyć beton zaczął puchnąć.
-
No jasne że da, trzeba tylko znaleźć odpowiedniego architekta.
-
Niby przenika, ale w praktyce jak się pomaluje te płyty dobrą farbą np. Magnatem ceramik, to raczej myślę że to przenikanie nie powinno występować. Mogli też dać folię, ale nie dali, w sumie dość karkołomna taka konstrukcja z zamkniętą wełną wyszła. Pani powinna się jak najbardziej domagać od tego dewelopera coś zrobienia z tą sytuacją, bo w tej chwili ma całkowicie nieocieplony dach (sufit) który nie spełnia żadnych norm izolacyjności. W odpowiedzi pewnie usłyszy że ma jeszcze poczekać bo mieszkanko się lada moment sprzeda.
-
No właśnie, bo zbliżenie tak fałszuje i wydaje się że ta wełna jest o wiele niżej. Może właśnie przez te wcięcia wchodzi to powietrze, nie uważasz? No i właśnie tam widać szczególnie dużą plamę wykroplin. Potem to kapie na wełnę i rozłazi się po całej powierzchni. No i ogólnie uważa się że przez zwykłą płytę GK przechodzi wilgoć i wełna może zamakać, choć ja osobiście w to nie za bardzo wierzę. Dlatego pytałem o folię, bo tak ogólnie to folia jednak powinna tam być tym bardziej że jest wełna która ma skłonności do łapania wilgoci.
-
czemu wkrótce, dałeś focie do wywołania?
-
Nic nie rozumiem, a na dole zdjęcia widać przecież wełnę, czy tak?. To nie wygląda na stelaż. Normalnie jakieś zagadki i potem bądź człowieku mądry. Zrób zdjęcie z jakiejś odległości, bez takiego zbliżenia. Wygląda mi to wszystko na to że wpuszczacie w tę przestrzeń wilgotne ciepłe powietrze a ono wykrapla się na tym zimnym stropie. Nie sądzę żeby to deweloper odpowiadał za wentylację.
-
Czyli rozumiem że dali folię. Nie znam takiego określenia, no i jak niby ma jakaś woda przeparzać?. Co tam nad Tobą w tym mieszkaniu jest mokro czy jak? Prwdopodobnie nic nie przeparza tylko strop jest zimny i wykrapla się para z powietrza którym oddychacie, a do tego macie słabą wentylację. Zainteresowało mnie zdjęcie z wpisu #1, co to jest ta kratkowana powierzchnia?, bo dół to ta wełna?, no i czy to jest tak cały czas odkryta ta przestrzeń, czy też odkryliście specjalnie tę przestrzeń a wcześniej było to szczelnie zakryte?. Z naciskiem na szczelnie.
-
woda z bojlera cofa siedo spłuczki
demo odpisał Pawel1587 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Ale skąd wiesz że ten akurat stary zawór, jeszcze z poprzedniego bojlera to własnie taki "dwa w jednym", jak akurat wszystko by wskazywało na to że to mono typ, bo mu woda ścieka. Dodam do tego że przy starym bojlerze nie ściekała, więc co?, przy starym bojlerze trzymał a na nowy się obraził i nie chce współpracować? No wiem, budowa na to wskazuje, bo teraz te monotypy robi się jako kątowe, ale to jest stary zawór a wtedy robiono chyba właśnie takie proste. -
woda z bojlera cofa siedo spłuczki
demo odpisał Pawel1587 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Joks ale on to pisze że ma taką sytuację po zamknięciu zaworu głównego i mu ścieka z tego bojlera, co jest normalną sytuacją, a jemu się to nie podoba, Chyba nie przeczytałeś dokładnie całości. -
woda z bojlera cofa siedo spłuczki
demo odpisał Pawel1587 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Zamontowali i nic nie zapłaciłem, może im się spodobałem czy cuś. Wszyscy by tak chcieli, wiem, ale w kapitaliźmie jak wiesz nie ma wszystkim po równo, to nie wstrętna komuna której tak nie cierpisz. Tak, inna, ale jak już coś się przerabia to chyba dobrze to zrobić z obowiązującymi nowymi przepisami i cieszyć się nowoczesnymi rozwiązaniami. Jak nie ma tej zwrotki to będzie mu do sieci cofać, albo spłuczka będzie się otwierać i popuszczać wodę, jeżeli wcześniej zawór bezpieczenstwa nie upuści wody. -
woda z bojlera cofa siedo spłuczki
demo odpisał Pawel1587 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Piszą że obowiązuje dla każdej nowej, remontowanej czy modernizowanej instalacji wody pitnej. Więc niby dla starej nie obowiązuje bezwzględnie, ale u mnie np. założyli przy wymianie licznika, a liczniki wymienia się co 4 latka, więc pomyślałem że już u każdego powinien być taki zawór zwrotny. No ale pewnie też jest tak że przy okazji wymiany wodomierza zakładają tam gdzie jest taka, bez większych nakładów robocizny, możliwość. Pewnie różnie to bywa, ale faktycznie dla starych instalacji obowiązku nie ma. Natomiast Pawel1587 pisze że robił "nową instalację wodną", więc zgodnie z przepisami powinien był zamontować takie ustrojstwo, czy według Ciebie nie powinien?. Nie wiadomo skąd napływa, a przed zabudowaniem takiej zwrotki powinien się zorientować czy ten bojler wymaga zbiornika przeponowego, żeby nie doszło do takiej katastrofy jak Dagi. A tym bardziej dlatego że założył tam ten stary zwór bezpieczeństwa, który tez pewnie nigdy nawet w starym bojlerze nie był serwisowany. To wszystko powinien wiedzieć i zrobić instalator który robił tę instalację. Bo my tu rozprawiamy, gdybamy a na oczy nie widzimy tej instalacji i bawimy się w zgaduj zgadulę. Zgodzisz się ze mną Animus, czy raczej nie za bardzo?.