Skocz do zawartości

Elfir

Uczestnik
  • Posty

    2 509
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    81

Wszystko napisane przez Elfir

  1. Nie zabezpieczałam. Klinkier jest nienasiąkliwy. Na dodatek, jak pisałam mam gładką cegłę (Pomerania). A chciałam uniknąć połysku.
  2. mam cegłę klinkierową pod prysznicem, ale gładką. Z czasem osadza się mydło i kamień. U mnie to obecnie prysznic "gościnny", nie używany na co dzień, ale trzy lata był używany normalnie. Trzeba było co kilka m-cy wyszorować i przejechać octem. Ale cegłę rustykalną, pełną zagłębień doczyścić będzie o wiele trudniej. Z drugiej strony, jak cegła rustykalna będzie miała niejednolite wybarwienie, osady nie będą rzucały się w oczy. Impregnaty bardzo często nadają połysk, a nie wiem czy o taki efekt chodzi?
  3. Wiem, osoba świadoma może zejść na zawał, jak dojrzy do końca.
  4. Polak potrafi zaoszczędzić na wszystkim, nawet na własnym bezpieczeństwie:
  5. Oczywiście, że budowałam świadomie. Przy takich pieniądzach, jakie trzeba wydać na budowę, musiałabym być milionerką, by budować bez dogłębnego przygotowania, bez myślenia, jak utrzymać dom z emerytury, bez przekopania się przez setki tematów na forach budowlanych. Dlatego dom był budowany w standardzie NF 40 (na pasywny zabrakło niestety kasy), tak by spełniał wymogi energetyczne na rok 2021. Energooszczędność to był priorytet (projekt indywidualny), a nie ozdobne daszki, lukarny, balkoniki i inne niepotrzebne, ale ładnie wyglądające bajery - czym kuszą na wizualkach gotowce. Dlatego mój dom to klocek. Na dziś wiem, że wybór gazu był błędem, trzeba było zdecydować się na czysty prąd. Stchórzyłam.
  6. ja mam: - ok. 125 m2 pow. użytkowej, 150 całkowitej - 30 cm styro w płycie fundamentowej - 20 styro grafitowego na ścianie - stop zewnętrzny z terivy styropianowej (płaski dach) - na dachu min. 30 cm styropianu (w najgrubszym miejscu 60 cm - spadek) - rekuperator - zero okien od północy - na parterze fixy, poza drzwiami tarasowymi (suwanka 3,2 m i standardowe drzwi balkonowe) - największe przeszklenia od południowego wschodu. Latem zasłaniane zasłonami, ale w największe okno już po 13 latem nie wpada słońce. W super upalne lato oczywiście się nagrzewa (muszą mi drzewka podrosnąć, by zaczęły rzucać cień), ale nagrzewa się także w takie dni jak dziś, gdzie jest ostre słońce, ale zimno. Od marca piec włącza się jedynie na podgrzewanie wody do mycia. - lokalizacja Wielkopolska (czyli praktycznie zimy nie ma)
  7. Mam kuzyna, takiego elektronicznego gadżeciarza. Kupił sobie nawet czajnik sterowany smartfonem. Tylko co z tego, że nadal trzeba iść do kuchni wlać do niego wodę a potem znów iść i zalać herbatę Gdybym miała żaluzje przeciwsłoneczne (nie rolety antywłamaniowe!) to automatyczne sterowanie nimi w zależności od nasłonecznienia byłoby miłym bajerem. Do tego czujniki zamknięcia okien, drzwi i sprawdzające wyłączenie sprzętów w gniazdkach - to byłoby przydatne, zwłaszcza wyjeżdżając na wakacje. Ale sterowanie scenami świetlnymi dla mojego domu już byłoby mało przydatne - nie mam setek pasków LED w dyskotekowych kolorach a pomieszczenia są na tyle niewielkie, że bez wielkiego chodzenia jestem w zasięgu większości włączników. Podobnie sterowanie ogrzewaniem w małym domu, przy bezwładnej podłogówce i mieszaniu powietrza WM - nie bardzo umiem sobie wyobrazić, jak miałoby to działać. Chyba, że przepustnice WM byłyby sterowane i można byłoby zmniejszać wymianę powietrza w pomieszczeniach mało używanych? Oczywiście w dużych, kilkusetmetrowych rezydencjach to takie inteligentne zarządzanie zaczyna nabierać sensu. Samo zasłonięcie zasłon, w oknie wysokim na dwie kondygnacje, bez elektrycznego wspomagania byłoby niemożliwe. Albo sprawdzanie przed wyjściem czy wszystkie okna a pozamykane.
  8. To dotyczyło kosztów po wprowadzeniu. Wprowadzałam się w 2014 roku. Był to koszt za ponad dwa miesiące (dlatego napisałam "z górką") Następne rachunki były sporo niższe, bo dom wysechł. Obecnie płacę ok. 1300 zł/rok za CO i CW. Skany rachunków dla takich niedowiarków wklejałam na forum Muratora w podobnym temacie. Nie ogrzewam niczym, poza gazem.
  9. raczej jakieś niewydarzone autouzupełnianie Jakby ktoś się nie domyślił, chodziło o "aranżacji"
  10. takie naprawdę ładne ok. 300 zł/m2
  11. Zdecydowanie nie zgadzam się, że jest to opcja ZAMIAST trawnika. Jest to po prostu inna forma arabizacji przestrzeni, ale kompletnie nie równoważna trawnikowi.
  12. Zawsze mnie drażni to, że takie artykuły są pisane po łebkach, bez zaangażowania, byle zgarnąć wierszówkę. Materiałów na ściany można byłoby wymienić więcej, w tym mniej oczywistych. Bo na oczywiste to każdy potencjalny czytelnik sam wpadnie, nie potrzebuje do tego kupować czasopisma. Natomiast gdyby poruszyć tematy: - maty Sibu - ile kosztują, jak się je układa? - korek: tapety, płytki ścienne. Jakie są różnice w technice kładzenia, odporności? - okładziny z paneli (drewnianych lub laminowanych), klejone bezpośrednio do ściany - jakie kleje, jak przygotować podłoże, jak wykończyć krawędzie? - sklejka - efekt niby rustykalnej boazerii lub całe płyty mocowane do ścian. - nowe rodzaje szkła ściennego (Rehau) - panele skórzane - tapety kamienne (łupkowe) To tak pierwsze z marszu, które przyszły mi na myśl, materiałów pewnie dałoby się znaleźć więcej. I są to tematy, które mnie naprawdę interesują a w necie trudno znaleźć szczegółowe informacje. Gdyby zostały szczegółowo, rzetelnie opracowane (ceny, montaż, wymagane narzędzia, potencjalni producenci), byłabym skłonna wówczas kupić czasopismo. Z tym, że autor musiałby się jakoś zaangażować w temat a nie odbębniać.
  13. I słusznie. Obejrzyj sobie także ogrody permakulturowe, jeśli interesuje cie produkcja warzyw. Oraz xeriscape - ogrody bez nawadniania.
  14. Trawa sportowa na boiska to akurat zły wybór do przydomowego ogródka, chyba, że kogoś bawi co dwa-trzy dni koszenie (bo trawy sportowe bardzo szybko rosną). Kupowanie drogiej mieszanki (np. Kiepenkerl) bez systemu automatycznego nawadniania mija się z celem. Ręczne nawadnianie nigdy nie będzie tak skuteczne jak automatyczne i problem pojawia sie gdy chce się wyjechać na urlop latem. Bez systemu nawadniania wystarczy jakaś tania, pospolita firma, jak Rolimpex. Ale uważać na tanie mieszanki no-name z Allegro. To często są oszustwa. takie mieszanki zawierają trawy pastewne i jednoroczne. Gośc piotr - w mieszance trawnikowej to oczywiste, ze muszą być trawy rozłogowe.
  15. Dokładnie - w murowańcu, jak się szybko zareaguje, to spali się pokój (zwłaszcza, jak nie ma drewnianej więźby dachowej). A w szkieletowcu to straż pożarna nie miała co gasić - poszło jak po zapałce.
  16. A u mnie w okolicy pożar - dom spłonął do szczętu (od niedopilnowanego kominka - pozostawionego bez nadzoru po rozpaleniu). Od razu sobie pomyślałam "Pewnie szkielet?". No i okazało się, że szkielet. Murowańce da się po pożarze odbudować.
  17. na ociekaczu stawiasz umyte naczynia czy "odpadki, mycie, nieczystości"? Dla mnie ociekacz jest fragmentem blatu.
  18. Z tego co widzę, to lodówka jest oddalona od zlewu na 90 cm. Na rysunku podane są minimalne odległości.
  19. Rośnie w parku niedaleko mojego domu. Interesowałam się nią kiedyś, jako potencjalnym drzewkiem do ogrodu. Ale w sumie jest bardziej zaskakująca niż ozdobna.
  20. Jako inspiracja do przesłonięcia kuchni (ten szklany kredens w tle): https://bi.im-g.pl/im/47/14/17/z24200007Q,Classic-modern---szykowne-wnetrza-poznanskiego-apa.jpg
  21. Zrobienie ładnej wizualizacji nie ma nic wspólnego z kompetencjami architekta/projektanta. Co najwyżej ze zdolnościami plastycznymi połączonymi z obsługą programu graficznego Coś, co jest ładne, wcale nie musi być użyteczne. Zrobienie użytecznego dla inwestora piękna - to jest sztuka! Dziwne, że klienci nie pokazali projektantowi swoich inspiracji wnętrzarskich. Bo z opisu wynika, że zgadzali się na wszystko, co im zaproponowano, bez zastanowienia się, czy tego potrzebują. Dla mnie to podstawa współpracy, bowiem wówczas wiem, czy mówiąc np. o jakimś stylu, mamy na myśli to samo. Naprawdę wiele razy miałam sytuację, w której klient po prostu słowami nie umiał wyrazić, o czym myśli. Tak samo uprzedzanie klienta, jaki element projektu wymagałby pracy, by utrzymać go w idealnym stanie. Albo jaki jest kosztowny w realizacji. Ale umiejętności komunikacji człowiek uczy się z czasem. Ja im bardzo współczuję, bo wydali mnóstwo pieniędzy na coś, czym najwyżej mogą się pochwalić znajomym, ale sprawia problemy w użytkowaniu. I trzeba zebrać pieniądze na kolejny remont. Czasem niektóre rzeczy da się naprawić - na przykład wyspę przekształcić w ściankę częściowo przesłaniającą kuchnię, poprzez dodanie nadstawki-szafki do sufitu (mocowane rozporowo). Powstanie wówczas coś w rodzaju wysokiego kredensu. na przykład coś takiego, jak tu: ** Ja bym się na przykład nie zdecydowała na: - otwartą kuchnię, bo wiem, że nie utrzymam jej w idealnym stanie, jak z katalogu, a oglądana z kanapy będzie mnie denerwować. - wannę w sypialni, co czasem jest promowane przez niektórych architektów. - błyszczące wykończenia, wysoki połysk - bezbarwne, szklane klosze lamp - bogatą sztukaterię, mocno rzeźbione listwy przypodłogowe - ryflowane, rzeźbione szafki kuchenne (jak np. w kuchniach w stylu angielskim) i białe szafki kuchenne - płytki na podłodze w pokojach, gdy nie ma ogrzewania podłogowego (w sumie to domu bez podłogówki już sobie nie wyobrażam )
  22. Opis raczej świadczy o kiepskim projektancie (zapomniał spytać inwestora o oczekiwania, tryb życia) i inwestorze nie umiejącym wyrazić swoich oczekiwań ani postawić projektantowi wymagań. Bo głównym problemem widać jest brak komunikacji na linii inwestor-projektant. W sumie ja nie mam szafek wiszących w kuchni (tylko dolne + wysoka zabudowa i spiżarka). Szklanki i kubki mam w szufladzie ale się po nie nie schylam, bo są w górnej. Schylić muszę się w sumie do dolnej szuflady, dlatego tam mam rzadko używane rzeczy. Herbata i kawa stoi na blacie i tu faktycznie planuję niewielką półeczkę nad blatem, by puszki z kawą i herbatą, cukiernicę + filtr Brita na niej ustawić. Mam kafle w salonie, ale oczywiście nie błyszczące. Matowe, drewnopodobne z ciemną fugą. Fajnie byłoby mieć drewno, ale miałam w mieszkaniu i wiem, jak trudno zapewnić mu ładny wygląd. Miałam też dywan i już więcej nie chcę. Za dużo z nim roboty przy sprzątaniu. Kafelki sprząta się raz-dwa. Można rozlać wodę, chodzić w butach, bez stresów. Na dodatek mam wiele szafek w salonie i pokojach podwieszanych lub z pełnym dnem, żeby nie trzeba było mopem robić slalomu między nóżkami.
  23. malowanie płytek farbami ceramicznymi:
  24. Portfolio można obejrzeć na Facebooku (Album: realizacje ogrodów): Ogrody.Elfir https://www.facebook.com/pg/Ogrody.Elfir/about/ Wrzucam też zdjęcia na Pinteresta https://pl.pinterest.com/elfir2722/elfir-studio-projektowania-terenów-zieleni/
×
×
  • Utwórz nowe...