
Elfir
Uczestnik-
Posty
2 542 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
82
Wszystko napisane przez Elfir
-
Lepiej sadzić 20 sztuk jednego gatunku niż 20 gatunków po jednej sztuce.
-
Nie. Ale w skałach magmowych, krystalicznych wody nie ma (w postaci podziemnych strumieni drążących skałę). Chyba, że przesiąka się w głębsze warstwy przez spękania tektoniczne. Dlatego w Tatrach jest bardzo mało jaskiń (w nielicznych skałach wapiennych) w porównaniu np. z Karkonoszami, gdzie poza głównym masywem, dominują skały metamorficzne i osadowe. Ale na większości obszarów Polski nie masz skał krystalicznych tylko glinę i piaski. I to one są warstwą wodonośną. W nich nie ma żadnych strumyków. Woda opadowa płynie strumykiem, bo powierzchnia gruntu nigdy nie jest płaska. Mhtyl - czytaj to co wklejasz. W twoim cytatcie jak byk jets napisane: Radiesteci wyobrażają sobie żyły wodne jako podziemne kanały o średnicy od kilkudziesięciu centymetrów do kilkudziesięciu metrów, w których wartko płynie woda, czasami łącząc się z innymi żyłami. Hydrogeologia wyklucza istnienie tego typu tworów poza masywami skalnymi i krasowymi. Rozmawiamy o radiestezji - czyli ich rozumieniu żył wodnych. Wiesz co to "homonim"? Jak piszę o zamku nie zawszę muszę mieć na myśli kamienną budowlę.
-
Ile kosztuje prysznicowy odpływ liniowy?
Elfir odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
U mnie się nie sprawdziło. Mam dwa rodzaje odpływów : na parterze kratka na środku , na piętrze liniowy. Liniowy po jednym myciu włosów natychmiast się zatyka. Częstotliwość jego czyszczenia jest tak duża, że w zasadzie mamy panel maskujący odpływ zdjęty na stałe. Drugi raz bym już nie montowała. -
nie wiem czy czytałeś artykuł, który wkleiłam? Dotyczył badań prowadzonych przez różne ośrodki naukowe. Podziemne rzeki płyną w korytarzach wydrążonych w miękkiej skale węglanowej. Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tekstem o przemieszczaniu się wody warstwą zamiast strumykiem? Jak jest nadmiar wody w czasie powodzi to woda wylewa się poza koryto rzeki.
-
Jasne - wiara w czary-mary, zamiast nauki i badań. I potem mamy taką Polskę, gdzie ludziom się wydaje, że pieniądze na 500+ spadają z nieba. Badania udowodniły (sam sie na nie powoływałeś), że nie istnieje coś takiego jak predyspozycje do wykrywania żył wodnych i nie ma czegoś takiego jak żyły wodne.
-
Możecie scalić i podzielić na nowo.
-
też: https://ros.edu.pl/images/roczniki/archive/pp_2009_065.pdf
-
Polecam w bagienku zmienić dobór gatunkowy, bo żurawki to nie bardzo. Dobre będą: języczki, wierzbówki, krwawnica, wiązówki błotne. Tutaj masz dobór gatunków: https://sadzawka.pl/pl/c/Ogrody-deszczowe/181
-
Na artykuły o tym jak bardzo takie grzanie jest szkodliwe dla ludzkiego zdrowia.
-
Demo - mam wysunięte do połowy w warstwę ocieplenia. Polecam przeczytać jednak załącznik z konferencji. To nie jest tylko radon. Każda promieniotwórczość jest szkodliwa, jeśli przekracza dawkę. Naturalne źródła uranu nie będą zdrowe, mimo, że naturalne.
-
Musisz policzyć przenikalność cieplną dla takiej ściany - w sieci znajdziesz kalkulatory. Także dla takiej w której w kilku miejscach grubość z 48 cm zmniejszyła się do 38 cm bo została wwiercona głęboka puszka elektryczna albo wkute rury. Poczytaj także wątki na forach pt. "wieje z gniazdek" - ściana jednowarstwowa wymaga dużej dokładności. Silikat niekoniecznie jest "najlepszym materiałem". Jak pisałam na początku - zależy na co kładziesz nacisk. Silikat jest ciężki, twardy i trudno się go docina - dla osoby, która sama chce budować (zwłaszcza bez pomocników) to o wiele większe wyzwanie niż beton komórkowy. Wymaga też grubszego ocieplenia, bo ma wyższą przenikalność cieplną od BK. Ja go wybrałam bo chciałam mieć możliwie cienką ścianę (mam 18 cm - mała działka, zależało mi na każdym cm) i możliwe dobrze wygłuszającą (dom blisko drogi). Ale w innych wypadkach nie wiem, czy nie zdecydowałabym się na beton komórkowy.
-
tak. Nie ma czegoś takiego jak żyły wodne. Czytałam na ten temat artykuł - jeden z doktorów na uniwersytecie (chyba poznańskim), był fascynatem różdżkarstwa i chciał udowodnić, że to prawda. Ku jego ubolewaniu badania wskazały, ze to bzdura. Ródżkaż i dyletant mieli podobne wyniki trafień. Szanse na trafienie na "jakąś" wodę pod ziemią są całkiem spore, poza miejscami ewidentnie suchymi (np. szczyty wzniesień). A tu naukowe opracowanie na temat badań o których piszesz: http://archiwum.wiz.pl/2001/01011700.asp ( Studniarze zwykle korzystają z map warstw wodonośnych i miejscowego badania gruntów tomografią elektrooporową
-
Skoro tobie wystarczy, to spoko. Ja pisałam o budownictwie energooszczędnym, zgodnym z normami. Tak, bo są opublikowane badania materiałów budowlanych. Silikat wykazuje najniższą promieniotwórczość naturalną. Cegła i beton komórkowy - różnie, zależy od producenta Nie trzeba udowadniać osobiście, skoro są badania robione przez instytuty naukowe i samych producentów. Oto publikacja z konferencji naukowej na ten temat: https://www.sior.pl/dokumenty/konferencje_2014/Promieniotwórczość materiałów budowlanych.pdf Silikat i tak pobija pod tym względem ceramikę. Mhtyl pisze to wyłącznie dlatego, że ma osobisty uraz do mnie. Merytoryczność jest u niego tematem kompletnie pomijalnym. Dlatego olewam jego wpisy, bo szkoda klawiatury na jakiekolwiek polemiki.
-
Na rysunku nie wygląda to na połowę grubości ściany (czyli 20 cm), stąd moje wątpliwości.
-
Ta skarpa jest z gruzu? Czy po prostu skalista gleba? Jak w tym rejonie wyglądają naturalne opady? To miejsce jest nasłonecznione? Przy takiej ilości kamieni geogratę trudno będzie zamontować tak, by przylegała do gruntu. Może da się wybrać część kamieni i u podstawy skarpy ułożyć z nich niski suchy murek? Z gatunków roślin dobrych do obsadzania skarp są: róża pomarszczona (głębokie korzenie, odrosty korzeniowe, małe wymagania glebowe, pełne słońce) śnieguliczki (gęsta siec korzeni, ukorzeniające się gałązki, małe wymagania, znosi cień) Jałowce i kosodrzewiny - głębokie korzenie, małe wymagania, pełne słońce kolcowój - małe wymagania glebowe, słońce/półcień, głębokie korzenie, ekspansywny (nawet bardzo, więc tylko na duże połacie) Z tym, że najlepiej sadzić jesienią lub wczesną wiosną, kiedy w glebie jest dużo wody, bo nawet roślina o małych wymagania wodnych zaraz po posadzeniu musi miec wilgoć, póki się nie ukorzeni.
-
Zarządzałam budynkiem ocieplanym metoda ciężką mokrą w latach 80-tych O jaką kształtkę konkretnie chodzi? Nadproża czy wieńca? Bo przeglądając broszury konstrukcyjne stronę Ytonga widzę tylko możliwość zastosowania 12-14 cm izolacji z wełny (Ytong EDW) lub bloczka Multipor. Do tego parametry ściany siadają przy każdym wywierconym otworze na gniazdko elektryczne (bo ściana jest cieńsza) czy wkuciu rury wod-kan. Ja pisałam o budownictwie energooszczędnym, bo dziurawy durszlak to można sobie na pewno tanio zbudować.
-
Nie wiem czy spełnia wymogi cieplne. Przecież 6 cm styropianu na wieńcu czy nadprożu to się robiło 40 lat temu. Teraz na betonie musi być te 20 cm izolacji. Co z tego, że jeden bloczek spełnia wymagania, skoro cała ściana nie? Chcesz mieć przemarzające elementy? Gigantyczne mostki cieplne?