
Elfir
Uczestnik-
Posty
2 555 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
83
Wszystko napisane przez Elfir
-
Aż musiałam sobie przypomnieć i przejrzeć posty 4 lata wstecz. Napisałam wówczas, że tamte informacje miałam za pośrednictwem forum internetowych wędkarskich i posiadaczy stawów/oczek wodnych . Cała tamta dyskusja była właśnie idealnym przykładem twojego umiłowania do kłócenia się i chwytania za słówka, wypaczając sens przekazu. Niektóre informacje skorygowałeś i słusznie. Bo moje źródło okazało się we fragmentach nieprecyzyjne lub błędne. Dzięki temu ja się też nauczyłam pewnych rzeczy o rybach (ale to raczej nie jest wiedza ogrodnicza, czyż nie?). Ale zamiast poprzestać na poprawieniu mojego wpisu, zacząłeś się kłócić. Jak napisałam o jesiotrze, to ty wyskoczyłeś o ochronie gatunku, tak jakby narybku jesiotrów (w tym sterletów) nie szło kupić na Allegro. Ty kłóciłeś się, że raka nie da się trzymać w oczku wodnym. Póki Jani 63 nie wkleił zdjęcia oczka, o którym pisałam...
-
No to powiedz mi jaki sens miała twoja wcześniejsza uwaga? Dziwi mnie idea śmiecenia, skoro trawy ozdobne niemal do wiosny zachowują pokrój - śnieg nie wyrywa liści tylko kładzie najwyżej całą roślinę. A liście wcale nie wychodzą łatwo z ziemi na wiosnę. Miskant olbrzymi praktycznie nie kwitnie, więc kwiatostany nie mają jak się rozpadać. Natomiast ma bardzo sztywne pędy. Bardzo trudno je ściąć (akurat miskanty cięłam i wiem jaka to ciężka praca). Podaj przykład mojej mało profesjonalnej porady ogrodniczej. Jestem bardzo ciekawa zasobu twojej wiedzy i chętnie ją skonfrontuję ze swoją.
-
mhtyl - widziałeś kiedyś suchą trawę ozdobną na przedwiośniu? Bo twoje uwagi trącą daleko idącą ignorancją. Demo - akurat miskanta olbrzymiego faktycznie nie miałam w ogrodzie. I praktycznie nie stosuję w projektach. Ale w swoim ogrodzie mam kilka różnych innych gatunków traw ozdobnych, a jak wspomniałam tego miskanta ma sąsiadka. Może twój problem polegał na zbyt późnym przycinaniu?
-
drzewko - wertycylioza albo szkodnik w pędach (coś jak trociniarka).
-
Te liście ci same odpadają? Sąsiadka ma tego miskanta i liście trzymają się aż do wiosny, O rozplenicy wspomniałam.
-
Na rdzę jednak najlepsza jest chemia. Jest to grzyb dwudomowy - jego drugim żywicielem jest jałowiec. W tej sytuacji, jeśli nie zamierzasz ostro walczyć z tą chorobą, odradzam sadzenie jałowców w ogrodzie. Bo o ile na gruszy da się zwalczyć, to na jałowcu praktycznie nie ma szansy i prowadzi do śmierci krzewu. *** Miskant - w sumie zastanawia mnie, co miałoby w nim śmiecić? Miskant olbrzymi praktycznie nie zakwita, a liście trudno się rozkładają (doskonale po pocięciu na drobne kawałki na ściółkę pod krzewy, zamiast kory). Skoro podoba ci się ta roślina, zainteresuj się innymi trawami ozdobnymi - trzcinnikami, palczatkami, rozplenicami, prosami. Z tym, że większość traw świetnie wygląda w dużych łanach. Przebarwiają się na jesień nie tylko w żółcienie, ale i we wściekłe fiolety, czerwienie. Mają przepiękne kwiatostany falujące na wietrze i dobrze wyglądają większość zimy. Jeśli chodzi o inwazyjność, to miskant olbrzymi i miskant chiński są kępowe - kępa przyrasta na grubość, ale się nie rozłazi. Inwazyjny jest miskant cukrowy i w nieco mniej kłopotliwy sposób miskant Miscanthus oligostachyus. Ten ostatni to dobre wypełnienie w naturalistycznym zagajniku brzozowym. Miskant cukrowy stosuję rzadziej, w dużych ogrodach lub miejscach, które odgrodzone są kostką brukową czy podmurówką. Zaletą miskanta cukrowego jest to, że wcześniej od miskanta chińskiego startuje wiosną i ma dużo mniejsze wymagania glebowe i wodne. Inne inwazyjne gatunki to np. wydmuchrzyca piaskowa, spartyna (ale wymaga wilgoci i na suchym terenie rozrasta się wolniej). Słabo inwazyjne, doskonałe jako zadarniacz na dużej powierzchni: Imperata cylindryczna: Używam często w projektach, jako wypełniacz między trawnikiem a linią krzewów. Ograniczam w ten sposób wyrastanie chwastów. turzyca Morrowa: Idealny, zimozielony wypełniacz do cienia, często stosuję z dereniem białym.
-
Akurat ta odmiana (bo podejrzewam, że to "Vanilie Fraise") zawsze się pokłada. Najczęściej się ją sadzi w bukszpanowych (lub podobnego gatunku) obwódkach. W przyszłym roku bardzo mocno przyciąć, to trochę pomoże. Podobna do Vanilie Fraise, ale sztywniejsza, jest Fraise Melba. *** Na pigwie jest rdza gruszy.
-
Moje komary o tym nie wiedzą. To mit z roślinami. Stężenie olejków , które ewentualnie mogłyby odstraszać, jest zbyt małe na świeżym powietrzu. Chyba, że zamierzasz się w nich tarzać. Ale w sumie podczas pielenia kocimiętki, lawendy czy aksamitki i tak jestem pogryziona, więc to tarzanie nie jest pewne. Za to pewna jest chemia. I oczywiście dbać by nigdzie nie było odkrytej tafli wody - miejsce na składanie jaj zwabia samice.
-
Nadbudowa budynku 2 m od działki a okna
Elfir odpisał NastyMosquito w kategorii Porady prawne i finansowe
Starostwo nie wyda zgody. Chyba, że ubłagasz w ministerstwie. Ale też mała szansa. -
Jeśli mowa o całorocznym to pewna część kosztów jest stała, niezależnie czy się buduje dom 10m2 czy 1000 m2 - geodeta, koszty przyłączy, urządzenie grzewcze i do CWU, skrzynka elektryczna, kierownik budowy itp.
-
Po prostu to, co z zewnątrz wygląda dobrze, może być zgniłe od środka. Mało prawdopodobna jest sytuacja, w której dzieci bez powodu odcinają się od normalnych, kochających rodziców.
-
A może tatuś ją molestował? Albo był dręczycielem rodziny a na zewnątrz stworzył pozory kochającej rodzinki? Jak dziewczyna dorosła to uciekła i się odcięła?
-
O ile ktoś nie ma niewielkich dzieł sztuki do wyeksponowania, to taka zabudowa kończy się kiczem, gdy się w niej ustawi tandetne kurzołapy ze sklepu "wszytko za 4 zł".
-
Albo tatuś całe życie uchylał się od alimentów, więc jak zmarł, sama wzięła sobie zaległe.
-
Remontujemy dom z lat 70. Efektowna metamorfoza
Elfir odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
podejrzewam, że koszt zaczyna się od 250 tyś -
dlatego mam pomalowaną część ścian, bez płytek. Łazienka wygląda optycznie lżej, mniej jak masarnia, bardziej jak pokój.
-
Dlatego, że od XIX wieku nastąpił postęp technologiczny - farby można szorować na mokro a łazienki dobrze izolować.
-
Moja indywidualna parterówka, krzywa działka
Elfir odpisał Chaton w kategorii Panel dyskusyjny o projektach
No, poza salonem ten hall to największe pomieszczenie w domu. Pragnę zwrócić uwagę, że twój poprzedni rzut, w którym skrytykowałam brak części prywatnej/nocnej uznałaś za najbardziej optymalny i dostosowany do twoich potrzeb. Teraz nawet salon wydzieliłaś drzwiami. Jak widać twoje potrzeby jednak się zmieniają. Ludzie żyją w ciasnocie z musu aż się do tego przyzwyczajają z braku alternatywy, ale świadomie płacić za to grubą kasę? Cóż, kto co lubi. -
Moja indywidualna parterówka, krzywa działka
Elfir odpisał Chaton w kategorii Panel dyskusyjny o projektach
Chyba większość ludzi chciałaby wc w którym nie obijali by sobie łokci podczas spuszczania spodni Ale może faktycznie masz taką potrzebę posiadania niefunkcjonalnych wnętrz i potencjalna wygoda gości (dla których w zasadzie takie WC się projektuje) cię nie interesuje. A architektowi nie pozwala się na samowolkę - skoro ktoś zamówił dom 170m to po prostu odrzuca większe koncepcje. Chyba, że zażyczył sobie ilość pomieszczeń i metraży których pomieścić nie ma jak w założonej powierzchni. Ale to architekt powinien sprowadzić inwestora na ziemię. Jak w każdym zawodzie są fachowcy i są "odwalacze". Projektu indywidualnego nie zleca się wyłącznie po to, by był niepowtarzalny. Wielu ludziom akurat ten aspekt wisi i powiewa. Chciałaś uwag do koncepcji, to je dostałaś. Trzeba było uprzedzić, że interesuje cię wyłącznie przyklaskiwanie a nie krytyka. Jak masz kaprys ładować kilkadziesiąt tysięcy w przestronne korytarze i halle zamiast w przydatne pomieszczenia, to nic mi do tego. -
Moja indywidualna parterówka, krzywa działka
Elfir odpisał Chaton w kategorii Panel dyskusyjny o projektach
Powstał ogromny korytarz, większy od sypialni a łazienki i wc nadal miniaturowe... Widać wyraźnie za co bierze pieniądze architekt...