Zasadniczo taka jest idea - ma zarosnąć. Ma przypominać naturalny okrajek.
To nie jest rozwiązanie dla wielbicieli strzyżonego trawnika i rządku tujek.
Ale dla tych, do marzą o ptakach, motylach, zapachu, domowych nalewkach, mirabelkach zrywanych prosto z krzewu, wpisaniu ogrodu w krajobraz.
Można dodać też leszczyny.