Skocz do zawartości

bobiczek

Uczestnik
  • Posty

    9 309
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    123

Wszystko napisane przez bobiczek

  1. jak już po 3 rozprawie udowodniłem że nie było "nielegalnego poboru prądu" to strona wystąpiła o zmianę zarzutu "Ingerencję w urządzenie i w układ pomiarowy" skutkowała konsekwencjami identycznymi w dalszych czynnościach procesowych Nie, no oczywiście Retro, że ekspertyzę robiła firma z zewnątrz. Taka która współpracowała wtedy i współpracuje pewnie do dzisiaj z potentatem i monopolistą. No i za jego pieniądze. Właśnie tę ekspertyzę biegły powołany przez sąd zanegował, co było jedną z podstaw w wydanym przez sąd wyroku na moją korzyść.
  2. pier....sz Jak dostaniesz do sądu wezwanie o "nielegalny pobór" - mają ekspertyzy Na laptopie Wysokiemu Sądowi pokazywali - jaki ze mnie złodziej! I swojąekspertyzę pokazali. Musiałem biegłego niezależnego powołać I były w jego opinii całkiem rozbieżne!
  3. http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...&highlight= ostrzegam - otwórz sobie piwko a drugie trzymaj w lodówce - bo jest sporo do czytania Ale będziesz miał chyba pełną wiedzę Też tam pisałem Zawsze jestem wszędzie i od lat - bobiczek ten podobny - ale wcześniejszy link chyba lepszy http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic597549.html nie ja tam pytam tylko o autostradę
  4. nożesz kuźwa się napisałem, nacytowałem, napisałem - 15 minut u poszłooooo gdzieś,,a do cenzury z tym! Dlatego teraz krótko może - podeślę Ci link z elektrody jeśli nie czytałes tematu - bardzo obszerny - jeśli czytałes daj znać - nie podsyłam. Generalnie PAnowie mówicie wiele dobrego ale również błądzicie w odpowiedziach. Przerabiałem identyczną historię jak Adam - poradziłem sobie - 2 lata w sądach - 7 rozpraw - ale wygrałem. Chociaż jak w każdej sprawie nie jest to łatwe. Ale o tym później To jak Adam Znasz ten sam temat wśród fachowców na forum elektrody? czy podesłac link?
  5. i tu bym Ci nawet kliknął "pomocną poradę" - bo teoretycznie należy się. Jest jedna zagwozdka. Że inwestor który stara się budować metodą gospodarczą, szuka oszczędności i tnie koszty. Bo po to wybrał tę (tą) właśnie metodę i sposób na swój dom. Dlatego stara sie omijać wszystko co generuje koszty - kiedy te koszty nie są wymagane w jego sposobie i metodzie budowania. A musisz przyznać, że Twój pomysł stwarza takie właśnie realne zagrożenie. I nie bezpodstawnie, tu akurat przyznaję.... Dlatego powinieneś też ten aspekt wziąć pod uwagę. Zgadzasz się ze mną?
  6. się odezwał grubas! myślałby kto! Mnie tylko tak czasami nachodzi - że ten Ducan, to tak samo wyzyskiwacz jest z organizmu jak bieganie połączone z zapomnieniem i brakiem czasu na wyżerkę! Nic zdrowego - ale szybki i skuteczny w działaniu. Ja tam zawsze wierzę tak jak we wszystko w życiu - małymi kroczkami i powoli - bo inaczej się nie da. No chyba że w Lotto! Nagle i trach. Ale to tylko wyjątek, potwierdzający regułę. Pomału. Powoli. MAłymi kroczkami. Patrzcie. niech jest - kilogram, ale w miesiąc. Po roku to jest już - 12 kg. MAło? Nie mało. Ale na pewno bez szkody dla naszego organizmu. I tej wersji sie będe trzymał i to mi sie podoba. I wcale Gaweł nieprawda ze się nie kontroluje i na wagę nie zaglądam.Zaglądam - a jak się robiło 96 - to mnie zmartwiło - dzisiaj 89 i tak mi sie podoba. I niech nie jest ani w dół ani w górę i dobrze. I przysięgam! Nie robię niczego żeby organizm zmuszać. Jedynie mu (lekko) ograniczam czasem. I to na prawdę wystarczy. PS: a 111 na blacie też już było - słowo honoru!!!! ale dzisiejsze 89 potrzebowało czasu, czasu.....12 kg to przecież nie mało jest, ale nie na huraaaaaaa....
  7. te straciłem na swojej diecie chyba kilka w ciągu 2 dni. Cały dzień o jednym śniadaniu polatałem jak szalony - późnym wieczorem czy prawie nocą już - spóźniony obiad, w samochód i prawie 800km samochodem, rano nie było czasu na śniadanie, pobiegane i rozbiegane mięsnie, przekąska popołudniowa , dalej biegiem - i do domu 800km, powrót, i znowu późna prawie nocna porą makaroni! pyszne - i nyny.... 2 doby - mało posiłku, dużo biegania, troszkę stresu - w efekcie całkowity brak niespalonych kalorii! albo nawet spalone w nadmiarze, nieuzupełnione. Może - się zważe!
  8. pierwsze słyszę o możliwości interpretowania przepisów przez urzędnika wydającego Pozwolenie na budowę po adaptacji projektu, jeśli ta adaptacja jest zatwierdzona przez projektanta posiadającego odpowiednie uprawnienia!
  9. dodatkowo nasunęło mi się że płyta onduline - lżejsza niż blacha - a spełni na sto procent swoje zadanie - a i groźnych obróbek nie potrzebuje jak kto narzędzi nie ma fachowych I można ją sobie samemu połozyć z frajdą nawet - bo fajnie się ją robi i łatwo I bez specjalistycznego sprzętu Sam mam taka na moich 2 małych miniaturowych budolach w obrębie domu
  10. ale poszczułeś i postraszyłeś tymi kosztami i przeciekającym dachem! Ja wiem Teraz jest parcie administratora - bierzcie wspólnoto kredyty - robimy - działmy! Ne,Ne,Ne! Ja wiem dlaczego Nie kredytujmy się Ile uzbieramy - tyle wydajemy - i mamy święty spokój!
  11. nie przesadzaj Rysiu! Fundusz remontowy to wydatek przeważnie rzędu 50zł miesięcznie, nie wyższy. Koszty utrzymania mieszkania przez administratora + śmieci to również niewielkie kwoty. Dlatego ja również wolałbym aby program dotyczył mieszkań czynszowych wybudowanych kiedyś, a niekoniecznie nowiutkich
  12. Dokładnie o tym samym myślałem zadając pytanie o spadki na działce i sąsiedztwo za płotem. Ja tak zrobiłem - miałem z tyłu działki teren niczyj, jakieś takie zarośla i przepływający strumień - podpiąłem wszystkie spusty z rynien do rur które wkopane w ziemi wyprowadzają całą wodę z połaci dachowej właśnie tam na tył i spływają sobie wraz z potoczkiem i tak zrobiłem również wzdłuż płotu sąsiadki która miała działkę powyżej mojej z boku - wykopałem na całej długości płotu rów - wrzuciłem rurę drenarską w geowłókninie i zasypałem kamieniem płukanym (dostępny w hucie, 4 krotnie tańszy od żiru) Sprawdza się doskonale. Latem suchą porą mam nawet taki długi, pożółkły pasek na trawie, bo jest po prostu za sucho niż na całej reszcie trawnika
  13. to nie było tak - oni nie pili tylko sms-y wysyłali....
  14. a jak wygląda sprawa najbliższego sąsiedztwa i spadków na działce? Pytam czy z każdej strony jesteś otoczony sąsiadami - i czy masz może spadek naturalny na działce - jesli tak to kto tam jest za płotem w miejscu spadku
  15. na razie śpij spokojnie i się nie przejmuj! Na wszystko przyjdzie pora i odpowiedni czas!
  16. Malina Was podpuściła - więcej sie nie odezwała - a Wy gupie wciąż kombinujecie
  17. i w ten oto sposób i dzięki temu wpisowi, zaskarbiłeś sobie moją przychylność i akceptację! Leszek4 Legitymacja członkowska o numerze 264 właśnie się drukuje. PS: Zrób sobie avatara bo muszę go wkleić na okładce legitymacji żeby była ważna i wyślij do banku informację o comiesięcznej dyspozycji przelewu pobierania składki.
  18. Ale to przecież nie jest jedyny i podstawowy warunek aby móc go swobodnie i bez barier użytkować przez osobę taką jaką jest Leszek! Do adaptacji potrzeba o wiele wiele więcej. I tutaj akceptacja pomysłów i zaprojektowanych podstawowych , ważnych i wymaganych zmian w projekcie nie powinna budzić żadnych wątpliwości przy składaniu wniosku o dofinansowanie przez PFRON O tym ja! Że trzeba dostosować się w sposób durny do przepisów, które w momencie ich publikowania powinny w tych konkretnych, przewidywalnych i nie budzących wątpliwości sprawach, być przyjazne i doprecyzowane. Żeby nie trzeba było tak jak w przypadku Leszka niekoniecznie je omijać, ale dostosowywać się do nich w takiej materii jaką sobie ustawodawca wymyślił i żąda ich ( tych przepisów) aprobaty! jest uczestnikiem aktywnym, w kółku naszych zainteresowań - tym samym pełnoprawnym członjkiem! PS: Leszek! Szykuj kaskę na składki! I na Zlot Letni Forumowiczów się szykuj!
  19. się potem w emigracyjnym świecie wszyscy dziwią że Polacy to odporni są na wszystko, nie mają problemów w pracy, z aklimatyzacją..... No jak może być inaczej - jak się całe życie hartują u siebie! Dziękuję Ci Polsko!
  20. Ty budowałeś! Ty!!! Przyjeżdża chłop koniem na bazar i krzyczy: - ludzie, ludzie kartofle przywiozłem A koń się obraca i gada: - Tak Ty przywiozłeś.
  21. ja pierdziule - ależ podkręcacie metabolizm....aż mi się WHO cofać zaczyna Bajbaga! No nie wywołuj już w końcu, proszę Cię! PS: Żartowałem Fajnie sie czyta Żartowałem Sorry
  22. no tak z ciastami całkiem inna motywacja
×
×
  • Utwórz nowe...