U mnie wędzarnia stała ładnych parę lat. Była "ułożona w prostopadłościan" z czerwonej cegły, a palenisko wyglądało jak wejście do igloo, lekko wpuszczone w ziemię. We wnętrzu igloo, na wysokości trochę powyżej 1 m, cegły były wypuszczone lekko na zewnątrz, co wewnątrz dawało gzyms, na którym opierałem kije z wędlinami. Działało to sporo lat. I zdecydowanie optuję za olchą, tyle, że ja się już bardzo przyzwyczaiłem do tego aromatu. Dodawanie drewna z drzew owocowych - a czemu nie? Można różne liściaste, oprócz brzozy oczywiście. Aha, prostopadłościan zakrywałem arkuszem blachy, bo taką miałem.