A jak w ogóle jest z energią słoneczną, to można dla przykładu poczytać tu: http://wyborcza.pl/1,86684,8365013,Czesi_p..._sloneczna.html I nasuwa się pytanie: Za iloma "ekologicznymi" pomysłami, za szczytnymi ideami, kryje się zamiar wyskubania z ludzi sporej ilości kasy? Przecież do tych pomysłów słono dopłacamy!!! Dlaczego ja mam dopłacać komuś do czegoś, bo kogoś stać np. na 50 % kosztów, a ja z innymi biedakami mam mu dołożyć drugie tyle? Makabra.